Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Od początku miałam wielkie nadzieje co do tej książki. Dostałam ją w prezencie, i wprawdzie mówiąc gdzieś z tyłu głowy czułam, że będzie po prostu moja. Wszystko, cały opis - w większości - dawał mi do zrozumienia że to jakiś skrawek mnie. Mimo to, moja teria wywróciła się do góry nogami, i to wielokrotnie. Próbując znaleźć w niej cząstkę siebie, całkowicie ją zgubiłam. Nie bardzo rozumiałam całej tej otoczki życia w Halisham. Nie miałam bladego pojęcia że te wszystkie donacje i główni bohaterowie to tak naprawdę dawcy życia. Dawcy prawdziwych organów. Dopiero wtedy zrozumiałam, dlaczego autor wspominał: "[...] To była jej ostatnia donacja". A tego wszystkiego dowiedziałam się dopiero po odnalezieniu jego ekranizacji. Reasumując, była to dla mnie ciekawa przygoda, zobaczona z dwóch perspektyw.

Od początku miałam wielkie nadzieje co do tej książki. Dostałam ją w prezencie, i wprawdzie mówiąc gdzieś z tyłu głowy czułam, że będzie po prostu moja. Wszystko, cały opis - w większości - dawał mi do zrozumienia że to jakiś skrawek mnie. Mimo to, moja teria wywróciła się do góry nogami, i to wielokrotnie. Próbując znaleźć w niej cząstkę siebie, całkowicie ją zgubiłam. Nie...

Cóż mogę rzec po przeczytaniu tej książki. Napewno to, że zdezorientowała mnie zupełnie. Zdezorientowała mnie tak, że w jakiś dziwny sposób pokochałam tą książkę. Collen Hoover chyba nigdy nie zawodzi.
Historia Sydney i Ridge'a była przyjemna. Nie przesłodzona, ani nie zabierająca ostatniej chęci do kolejnego oddechu. Nie za dużo, nie za mało.
Idealnie.
Gdybym miała z niej wyciągnąć płętę, napewno brzmiała by ona: "W życiu czasem widząc siebie w złych sytuacjach, bezpodstawnie zaprzeczamy o ich zaistnieniu, tak naprawdę nie wiedząc jak łatwo mogą nas również dosięgnąć".

Cóż mogę rzec po przeczytaniu tej książki. Napewno to, że zdezorientowała mnie zupełnie. Zdezorientowała mnie tak, że w jakiś dziwny sposób pokochałam tą książkę. Collen Hoover chyba nigdy nie zawodzi.
Historia Sydney i Ridge'a była przyjemna. Nie przesłodzona, ani nie zabierająca ostatniej chęci do kolejnego oddechu. Nie za dużo, nie za mało.
Idealnie.
Gdybym miała z...

Ta książka naprawdę mnie zaskoczyła. Nie jestem wstanie wykrztusić z siebie słowa, jak tylko przypominam sobie o historii jaka została w niej opisana. Kocham i ubóstwiam książki w których można odkrywać takie sekrety, jak w tej.
Po prostu polecam.

Ta książka naprawdę mnie zaskoczyła. Nie jestem wstanie wykrztusić z siebie słowa, jak tylko przypominam sobie o historii jaka została w niej opisana. Kocham i ubóstwiam książki w których można odkrywać takie sekrety, jak w tej.
Po prostu polecam.

Urocza, ciepła i niekiedy zabawna opowieść w stylu pamiętnika. To chyba najkrótsze streszczenie tej książki. Chwyciłam się za nią po poleceniu przez cudowną starszą bibliotekarkę - za co bardzo jej dziękuję! Młodzieżowa - bo nie twierdzę że nie - ale jestem przekonana, że idealna również dla przejętych rutyną matek. Nie brakowało niczego: spokój, dramat, miłość, szczęście, tajemnice. Wciągająca pod kocem opowieść. Może od dzisiaj zacznę pić kawę z kardamonem.

Urocza, ciepła i niekiedy zabawna opowieść w stylu pamiętnika. To chyba najkrótsze streszczenie tej książki. Chwyciłam się za nią po poleceniu przez cudowną starszą bibliotekarkę - za co bardzo jej dziękuję! Młodzieżowa - bo nie twierdzę że nie - ale jestem przekonana, że idealna również dla przejętych rutyną matek. Nie brakowało niczego: spokój, dramat, miłość, szczęście,...

Wow. Wow. Wow.
Tego się nie spodziewałam. Sądziłam że sama w sobie książka będzie opierać się na tematyce dramatu, i jakiegoś przybijającego klimatu, zaopatrzywszy się w koc i kubek herbaty, nie wiedziałam że aż tak moje myśli zejdą z tropu. Co tu dużo mówić, zakochałam się wręcz w twórczości tych wybitnych autorek. Jedyna rzecz która wprawiała mnie o zawrót głowy to z pewnością to ciągłe zapominanie. Ten lęk przed tym, że to wszystko się nie wyjaśni.
Cudowna lektura na chłodne dni.

Wow. Wow. Wow.
Tego się nie spodziewałam. Sądziłam że sama w sobie książka będzie opierać się na tematyce dramatu, i jakiegoś przybijającego klimatu, zaopatrzywszy się w koc i kubek herbaty, nie wiedziałam że aż tak moje myśli zejdą z tropu. Co tu dużo mówić, zakochałam się wręcz w twórczości tych wybitnych autorek. Jedyna rzecz która wprawiała mnie o zawrót głowy to z...

Świetna lektura na długie zerwanie ze światem. Lekka, bez zbędnego przymusu ale i również nie na jeden dech. Książka była mi osobiście bardzo bliska (przywołując tu wątki leczenia i medycyny). Bardzo młodzieżowa. Polecam każdemu!

Świetna lektura na długie zerwanie ze światem. Lekka, bez zbędnego przymusu ale i również nie na jeden dech. Książka była mi osobiście bardzo bliska (przywołując tu wątki leczenia i medycyny). Bardzo młodzieżowa. Polecam każdemu!

Kiedy pierwszy raz dostałam w swoje ręce tę powieść, byłam przekonana że jest to typowa książka dla niedojrzałych nastolatków. Najwyraźniej moja opinia obróciła się o 360 stopni. Książkę przeczytałam za jednym tchem. Nie jestem pewna czy to wynik letnich nudnych wakacji, czy że po prostu - była taka świetna. Co zaskoczyło mnie w niej najbardziej? Z pewnością obrót zdarzeń. Czytelnik czytając ją, wyrysowuję sobie kompletne zakończenie, i mimo że można było by powiedzieć że historia jest do przewidzenia, pod koniec jak i w trakcie można nieźle się zdziwić. Najbardziej spodobał mi się sposób pisania autora, dzięki czemu można było zaglądnąć do uczuć każdego bohatera. Relacje między grupką znajomych nastolatków rosną do tego stopnia, że emocje sięgają granic.

Kiedy pierwszy raz dostałam w swoje ręce tę powieść, byłam przekonana że jest to typowa książka dla niedojrzałych nastolatków. Najwyraźniej moja opinia obróciła się o 360 stopni. Książkę przeczytałam za jednym tchem. Nie jestem pewna czy to wynik letnich nudnych wakacji, czy że po prostu - była taka świetna. Co zaskoczyło mnie w niej najbardziej? Z pewnością obrót zdarzeń....

Porównując tą część do poprzedniej, mnie osobiście jeszcze bardziej zdezorientowała. Szok. Szok. Szok. Kto by pomyślał, że autor może być na tyle twórczy, aby z poukładanej historii, zrobić szaloną i jeszcze bardziej nieprzewidywalną powieść. Uczucia bohaterów zmieniają się z każdą chwilą, pojawiające się problemy i sprzeczki jakie wspólnie rozwiązują nasilają się. Lecz pod koniec każdy z szóstki przyjaciół: Lucy, Briget, Amy, Cal, Lucas, oraz Simon już wiedzą, co czują. Trochę więcej goryczy i rozczarowań niż w "Przyjaciele Cz.1 To skomplikowane", gdzie tam śmiałam się do łez. Lecz autor nie zawiódł mnie śmiesznymi sytuacjami. Gorąco polecam, dla osób które marzą aby poczuć dziki smak życia grupki nastolatków.

Porównując tą część do poprzedniej, mnie osobiście jeszcze bardziej zdezorientowała. Szok. Szok. Szok. Kto by pomyślał, że autor może być na tyle twórczy, aby z poukładanej historii, zrobić szaloną i jeszcze bardziej nieprzewidywalną powieść. Uczucia bohaterów zmieniają się z każdą chwilą, pojawiające się problemy i sprzeczki jakie wspólnie rozwiązują nasilają się. Lecz pod...

Nie byłam pewna co do tej książki. Kiedy skończyłam czytać całą serię After, nie widziałam powodów do tego, aby sięgnąć do Before. Byłam pewna że w tych czterech potężnych tomach było powiedziane wszystko, i nic więcej nie ma do ukrycia. A jednak się myliłam.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, lecz brakowało mi tego ciągłego marudzenia Tess, które towarzyszyło mi w ubiegłych tomach. Było to proste i logiczne. Wszytko postawione jak na talerzu. Nawet w tej chwili, mam odczucie aby wrócić do mojej ulubionej powieści Anny Todd. Zaskoczyła mnie tym, jak bardzo mam ochotę jeszcze raz ją przeczytać, choć przysięgłam sobie że nigdy więcej do niej nie wrócę.

Nie byłam pewna co do tej książki. Kiedy skończyłam czytać całą serię After, nie widziałam powodów do tego, aby sięgnąć do Before. Byłam pewna że w tych czterech potężnych tomach było powiedziane wszystko, i nic więcej nie ma do ukrycia. A jednak się myliłam.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, lecz brakowało mi tego ciągłego marudzenia Tess, które...