-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika1972
To książka, która nauczyła mnie czuć, myśleć i... czytać. Jest chyba jedyną książką do której z przyjemnością wracałam i wracam. Nie wiem co ma w sobie, ale jest jedyna w swoim rodzaju. Kocham ją po prostu. Gdy byłam dzieckiem, młodą dziewczyną nie lubiłam czytać... do czasu gdy moja mama nie podsunęła mi Ani.I tak to się zaczęło ... i trwa do dzisiaj...
To książka, która nauczyła mnie czuć, myśleć i... czytać. Jest chyba jedyną książką do której z przyjemnością wracałam i wracam. Nie wiem co ma w sobie, ale jest jedyna w swoim rodzaju. Kocham ją po prostu. Gdy byłam dzieckiem, młodą dziewczyną nie lubiłam czytać... do czasu gdy moja mama nie podsunęła mi Ani.I tak to się zaczęło ... i trwa do dzisiaj...
Pokaż mimo to2017-02
Książka inna niż wszystkie. Mnóstwo nietypowych ale trafnych spostrzeżeń odnośnie życia i miłości. Rewelacyjna jest nie tyle sama fabuła, co podejście do doświadczeń. Nieco surrealistyczna. Ogrzewa serce. Już myślę o tym, by przeczytać pozostałe książki tej autorki. Przeczytałam za drugim podejściem. Pierwszy raz po przeczytaniu kilku stron odniosłam wrażenie, że książka jest po prostu dziwna. Ale ona czekała na mnie. Na odpowiedni czas w moim życiu i jestem porażona wielością zawartych tam myśli i głębokimi przemyśleniami o życiu...
Książka inna niż wszystkie. Mnóstwo nietypowych ale trafnych spostrzeżeń odnośnie życia i miłości. Rewelacyjna jest nie tyle sama fabuła, co podejście do doświadczeń. Nieco surrealistyczna. Ogrzewa serce. Już myślę o tym, by przeczytać pozostałe książki tej autorki. Przeczytałam za drugim podejściem. Pierwszy raz po przeczytaniu kilku stron odniosłam wrażenie, że książka...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-27
2010
2021-04-10
Druga część Piaskowej Góry zachwyciła mnie dużo bardziej niż pierwsza książka cyklu. Powieść toczy się szybko, potoczyście. Brak jednostajności i nudy. Przede wszystkim jednak, ludzie opisani tutaj są jakby inaczej niż w części pierwszej. Tych ludzi da się lubić, współczuć z nimi i utożsamiać się. Bohaterowie, a jest ich wielu, to osoby wielokolorowe, trójwymiarowe. Nawet Jadzia zdobywa trochę ogłady i nie jest już taka … PRL-owska i ograniczona. Nawet Jadzię można polubić i uśmiechnąć się do niej. W pierwszej części ludzie niepiękni (jak pisałam) - tutaj - piękni. Są to jednak bardzo subiektywne odczucia - moje i tylko moje.
Ta książka zachęciła mnie do poznania dalszej twórczości pani Joanny Bator.
Druga część Piaskowej Góry zachwyciła mnie dużo bardziej niż pierwsza książka cyklu. Powieść toczy się szybko, potoczyście. Brak jednostajności i nudy. Przede wszystkim jednak, ludzie opisani tutaj są jakby inaczej niż w części pierwszej. Tych ludzi da się lubić, współczuć z nimi i utożsamiać się. Bohaterowie, a jest ich wielu, to osoby wielokolorowe, trójwymiarowe. Nawet...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08
2020-10-27
2018-08
Och, jakżeż my jesteśmy rozpieszczani przez otaczającą rzeczywistość, jakże przewidywalne i spokojne życie możemy wieść, gdy planujemy kolejny dzień i on mniej więcej właśnie tak wygląda. Jak bardzo tego nie doceniamy. Oczywiście nie jest tak, że zawsze dobrze i po myśli, ale raczej mimo wszystko przewidywalnie. Każdy z nas przeżywa rozterki, nieszczęścia, choroby, jednak nie o to mi chodzi. Dzisiaj, gdy wyjdziesz z domu istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że do domu wrócisz.
A tu, w książce, opisany całościowy brak poczucia bezpieczeństwa, nieznajomość kolejnej chwili życia. I to jak opisany ! Perfekcyjnie! Autorka w sposób realistyczny tworzy historie różnorodnych ludzi. I, według mnie, to , co zasługuje na szczególną uwagę, nie nakreśla nam świata białoczarnego. Stawia swoich bohaterów przed dylematami moralnymi, pokazuje, że nie zawsze na jedno pytanie istnieje jedyna prawidłowa odpowiedź. Mam wrażenie, jakby to moja rodzina była…
No i jak to w sagach bywa – na moją uwagę zwraca fakt przemijalności. Najpierw byłam tą małą Anią, dopiero co urodzoną, potem ta mała Ania dorastała, zakładała rodzinę, a teraz już dojrzała, dzieci odchowane, wnuki… A za chwilę będę Bronią, mając nadzieję, że tak samo dobrze wspominaną… No cóż – taka kolej rzeczy.
Och, jakżeż my jesteśmy rozpieszczani przez otaczającą rzeczywistość, jakże przewidywalne i spokojne życie możemy wieść, gdy planujemy kolejny dzień i on mniej więcej właśnie tak wygląda. Jak bardzo tego nie doceniamy. Oczywiście nie jest tak, że zawsze dobrze i po myśli, ale raczej mimo wszystko przewidywalnie. Każdy z nas przeżywa rozterki, nieszczęścia, choroby, jednak...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08
Trzecia część sagi. Równie interesująca. Tak jak wcześniej – wielość nakreślonych w sposób perfekcyjny postaci. Mimo mnogości występujących osobowości, książka jest przejrzysta, konsekwentna i wyrazista w swoim przekazie. Bez zbytecznego moralizatorskiego tonu, autorka ukazuje świat wartości, które przetrwają czas i takich, które prowadzą do unicestwienia. Optymistyczne jest również przesłanie, że zawsze można wrócić ze złej drogi, odejść od tego, co nas i naszych bliskich zabija i unicestwia.
A, swoją drogą, zastanawiam się, jaki tytuł miałaby czwarta cześć sagi dotycząca teraźniejszości… Ci, którzy zostali ( w przeciwieństwie do tych, co wyjechali)? A może – Ci, którzy przegrali (wygrali)? Sama nie wiem…
Trzecia część sagi. Równie interesująca. Tak jak wcześniej – wielość nakreślonych w sposób perfekcyjny postaci. Mimo mnogości występujących osobowości, książka jest przejrzysta, konsekwentna i wyrazista w swoim przekazie. Bez zbytecznego moralizatorskiego tonu, autorka ukazuje świat wartości, które przetrwają czas i takich, które prowadzą do unicestwienia. Optymistyczne...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jest to książka mojego dzieciństwa. Do niewielu książek wracam, lecz seria o Ani jest wyjątkiem. Czytałam wiele razy; była moim pocieszycielem, odskokiem od rzeczywistości, nadzieją na lepsze jutro i powieścią, która kształtowała moją osobowość. Może brzmi to śmiesznie, ale dzięki niej potrafiłam uzasadniać swoje wybory, dzięki niej wiedziałam co jest dobre, a co złe.
Jest to książka mojego dzieciństwa. Do niewielu książek wracam, lecz seria o Ani jest wyjątkiem. Czytałam wiele razy; była moim pocieszycielem, odskokiem od rzeczywistości, nadzieją na lepsze jutro i powieścią, która kształtowała moją osobowość. Może brzmi to śmiesznie, ale dzięki niej potrafiłam uzasadniać swoje wybory, dzięki niej wiedziałam co jest dobre, a co złe.
Pokaż mimo to