Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Czarna Orchidea Neil Gaiman, Dave McKean
Ocena 6,9
Czarna Orchidea Neil Gaiman, Dave M...

Na półkach:

Nie przepadam za historiami o superbohaterach, ale cenię komiksy z dobrą grafiką. Czarna orchidea ma piękną szatę graficzną,jest zachwalana za orginalne podejście do tematu superbohaterów, skusiłem się.
Moje oczekiwania wizualne zostały zaspokojone, ale scenariusz niestety okazał się być nie w moich klimatach. Superbohater, nawet najbardziej nietypowy, jest mi wciąż obojętny. Pozytywne emocje wywoływały we mnie jedynie rysunki i ostatnia strona, gdy odczułem ulgę, że to już koniec.

Nie przepadam za historiami o superbohaterach, ale cenię komiksy z dobrą grafiką. Czarna orchidea ma piękną szatę graficzną,jest zachwalana za orginalne podejście do tematu superbohaterów, skusiłem się.
Moje oczekiwania wizualne zostały zaspokojone, ale scenariusz niestety okazał się być nie w moich klimatach. Superbohater, nawet najbardziej nietypowy, jest mi wciąż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Komiks 26 - Wiedźmin 1: Droga bez powrotu Maciej Parowski, Bogusław Polch, Andrzej Sapkowski
Ocena 7,3
Komiks 26 - Wi... Maciej Parowski, Bo...

Na półkach:

Niestety nie jest to uczta dla oka, a i dialogi mogłyby być lepsze..miałem wrażenie, że mam w rękach szkic, a nie już ukończone dzieło, zabrakło dopracowania..Pomysł na zakończenie bardzo dobry, ale wizualnie mogłoby być lepiej..

Niestety nie jest to uczta dla oka, a i dialogi mogłyby być lepsze..miałem wrażenie, że mam w rękach szkic, a nie już ukończone dzieło, zabrakło dopracowania..Pomysł na zakończenie bardzo dobry, ale wizualnie mogłoby być lepiej..

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Plus za stworzenie wyjątkowo irytującego głównego bohatera.. Zadufany w sobie student prawa, męczy swoim zachowaniem, ale przede wszystkim swoimi ciągłymi przemyśleniami, czy raczej mądrościami..Wiele żenujących scen, jedna z nich to podróż stopem. Nasz bohater jako pasażer jest zmuszony słuchać muzyki jaką lubi kierowca, wobec tego niezadowolony postanawia „chyba ucieknę ci na najbliższej stacji benzynowej, chociaż nie odleję ci się najpierw na tapicerkę, z zemsty..” Książeczka ma pełno wulgaryzmów, ale nie ma iskier, nie szokuje..
Swoim debiutem autor skutecznie zniechęcił mnie do swojej twórczości. Gdyby nie wersja dźwiękowa książeczki, przy której mogłem zająć się innymi sprawami, z pewnością nie dotarłbym do końca.

Plus za stworzenie wyjątkowo irytującego głównego bohatera.. Zadufany w sobie student prawa, męczy swoim zachowaniem, ale przede wszystkim swoimi ciągłymi przemyśleniami, czy raczej mądrościami..Wiele żenujących scen, jedna z nich to podróż stopem. Nasz bohater jako pasażer jest zmuszony słuchać muzyki jaką lubi kierowca, wobec tego niezadowolony postanawia „chyba...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sześć dni w tygodniu poświęca na pisanie, jego książki ukazują się jedna za drugą, miedzynarodowy sukces, postanowiłem sprawdzić czy i ja włączę się do grona fanów pana Dean Koontz. W księgarni zachęcił mnie opis książki "The Good Guy". Sposób w jaki tytułowy bohater zostaje wplątany do śmiertelnie niebezpiecznej rozgrywki wydał mi sie bardzo pomysłowy, a co najważniejsze przekonujący, rzeczywiście tak mogłoby się wydarzyć, taką osobą w nieodpowiednim miejscu i czasie mógłby być każdy z nas. Z oczekiwaniem dobrej sensacji pogrążyłem się w lekturze. Główny bohater ma niezwykle jasny i szybki umysł, dzięki temu udaje mu się raz za razem wymknąć podążającemu jego tropem płatnemu zabójcy. Wygrywa potyczkę jednak nie jako ten przypadkowy przeciętny koleś z baru, a jako były żołnierz i bohater wojenny... Koniec książki rozczarowuje, a spotkanie naszego żołnierza z prezydentem to banalne amerykańskie zakończenie historii. Po tej książce niestety nie dołączę do grona fanów Deana Koontz.

Zastanawia mnie dlaczego dobrze pasujacy do książki orginalny tytuł The Good Guy został przetłumaczony jako Dobry Zabójca? Jestem świeżo po lekturze i nie moge dopasować jak ten polski tytuł ma się do książki.

Sześć dni w tygodniu poświęca na pisanie, jego książki ukazują się jedna za drugą, miedzynarodowy sukces, postanowiłem sprawdzić czy i ja włączę się do grona fanów pana Dean Koontz. W księgarni zachęcił mnie opis książki "The Good Guy". Sposób w jaki tytułowy bohater zostaje wplątany do śmiertelnie niebezpiecznej rozgrywki wydał mi sie bardzo pomysłowy, a co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dorosły facet otwiera książkę, a niedługo później zalewa się łzami ze śmiechu, taki widok przedstawiałem dla osób postronnych . Pomimo moich najszczerszych starań by nie zakłócać spokoju innym, Chmielewska nie licząc się, że jestem w miejscu publicznym, raz za razem zmuszała mnie do następnego głośnego wybuchu śmiechu. Obawiam się, że mogłem wyglądać jak szaleniec lub w najlepszym przypadku mało wychowany osobnik.
Chmielewska załatwiła mnie nieźle. Długo jej tego nie zapomnę.
A teraz na poważnie, bo Lesio to książka bardzo nierówna. Poziom zaczyna się wysoko, ale niestety opada w miarę przewracanych stron . Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza jest i zabawna i mroczna. Tytułowy Lesio, pracownik biura architektonicznego, postanawia poprawić swój los i pozbyć się wrednej kadrowej, która uwzieła się na niego i nie przejawia żadnej litości dla jego ciągłych spóźnień. Raz za razem Lesio swoimi niedorzecznymi pomysłami rozbawia czytelnika. Druga część jest już słabsza, ale wciąż na wysokim poziomie. Poznajemy tu resztę sympatycznych pracowników biura, ale Lesia i jego mrocznych zapędów jest mniej. I tak dochodzimy do części trzeciej...przy której powinno być ostrzeżenie, że skierowana jest dla młodszego czytelnika. Jest to młodzieżowa przygodówka, przy której nie przygotowany na taką zmianę ‘dojrzalszy’ czytelnik jest zagrożony zatarciem sobie dobrego wrażenia po wczesniejszych rozdzialach.
Zachecam do czytania dwóch pierwszych części, trzecią spokojnie można sobie podarować, a w to miejsce sięgnąć po kolejną książkę z cyklu – Dzikie białko

Dorosły facet otwiera książkę, a niedługo później zalewa się łzami ze śmiechu, taki widok przedstawiałem dla osób postronnych . Pomimo moich najszczerszych starań by nie zakłócać spokoju innym, Chmielewska nie licząc się, że jestem w miejscu publicznym, raz za razem zmuszała mnie do następnego głośnego wybuchu śmiechu. Obawiam się, że mogłem wyglądać jak szaleniec lub w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fizyka i chemia to nie są tematy o których wiele osób chciałoby sobie poczytać w wolnym czasie, więc czy warto wgłębiać się w biografię Marii dla której te dwie dziedziny nauki były jej pasją, więc pewnie i życiem?
Jak najbardziej tak.
Życie Marii wykraczało daleko poza jej laboratorium i doświadczenia naukowe. Arcyciekawe życie Marii wciągnie każdego czytelnika . Zabór rosyjski, emigracja do Francji, I wojna światowa, marzenia, miłość i dramat. Niezwykłe, ale i codzienne problemy i wyzwania.
Wydarzenia i decyzje jakie Maria musiała podjąć w swoim życiu ułatwia zrozumieć dobrze nakreślone w tej książeczce tło społeczno – polityczne. Autentyczności opisom dodają liczne myśli i refleksje przytoczone z notatek lub listów od Marii, ale też od osób dla niej najbliższych.
Dodam jeszcze,że Maria wciąż pozostaje jedyną kobietą, która dwukrotnie została wyróżniona nagrodą Nobla. Co ciekawe drugą w kolejności po Marii kobietą, której udało się zdobyć to wyróżnienie jest jej starsza córka Irena. Dziś mówi się o genach Currie, które są wciąż żywe w kolejnych pokoleniach tej rodziny, zdominowanej przez naukowców.

Fizyka i chemia to nie są tematy o których wiele osób chciałoby sobie poczytać w wolnym czasie, więc czy warto wgłębiać się w biografię Marii dla której te dwie dziedziny nauki były jej pasją, więc pewnie i życiem?
Jak najbardziej tak.
Życie Marii wykraczało daleko poza jej laboratorium i doświadczenia naukowe. Arcyciekawe życie Marii wciągnie każdego czytelnika . Zabór...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dobrocią można u kobiety uzyskać wszystko, gdzie zaś nie można dobrocią, tam trzeba, chcąc nie chcąc, dorzucić jedwabną halkę albo parę lakierowanych bucików"- pochodzące z 1910 roku krótkie opowiadania są pełne humoru, ale i drwiny. Są zabawne, ale też wymagają od czytelnika dystansu do siebie i innych. W tym niewielkim zbiorze znajdziemy między innymi cyniczną wersję stworzenia Ewy, opowieść o zakochanym aniele, historię starego męża który miał młodą żone, spotkanie filozofa z Mefistofelesem, czy opowiastkę o upartym malarzu, który nie chciał umrzeć.
Co do najlepszego sposobu umierania dla artystów Makuszynski miał swoją opinię. Otóż "Szanujący się artysta w polskim społeczeństwie nie powinien umierać inaczej jak w szpitalu i nie na inną chorobę, tylko na suchoty.- na co umarł? - mówi się w Polsce - na zatłuszczenie serca! Phi! i to ma być artysta? - gdzie umarł?- mówi się w Polsce - u siebie? Norwid umierał w przytułku, proszę pana, ale Norwid to był naprawdę poeta."

Warto zapoznać się z tą książeczką i przypomnieć sobie o jednym z najweselszych i najbardziej optymistycznych polskich pisarzy pierwszej połowy XX wieku.

"Dobrocią można u kobiety uzyskać wszystko, gdzie zaś nie można dobrocią, tam trzeba, chcąc nie chcąc, dorzucić jedwabną halkę albo parę lakierowanych bucików"- pochodzące z 1910 roku krótkie opowiadania są pełne humoru, ale i drwiny. Są zabawne, ale też wymagają od czytelnika dystansu do siebie i innych. W tym niewielkim zbiorze znajdziemy między innymi cyniczną wersję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Znachora" znają chyba wszyscy, jeśli nie z książki to z filmu. Nie będę więc zagłębiać się w fabułe, a tylko dodam że książka chwyta za serce. Z pewnością wymieniłbym ją na jednym z pierwszych miejsc najbardziej wzruszających książek jakie przeczytałem. "Znachora" bez wahania umieszczam na półce - pozycja obowiązkowa.

"Znachora" znają chyba wszyscy, jeśli nie z książki to z filmu. Nie będę więc zagłębiać się w fabułe, a tylko dodam że książka chwyta za serce. Z pewnością wymieniłbym ją na jednym z pierwszych miejsc najbardziej wzruszających książek jakie przeczytałem. "Znachora" bez wahania umieszczam na półce - pozycja obowiązkowa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"a u mnie to jest takie fiu-bździu" w tych słowach J.Chmielewska wyjaśniała w wywiadzie dla Newsweeka dlaczego jej twórczości nie można porównywać do Agathy Chrystie.
Myślę, że jednak własnie to "fiu-bździu" w połączeniu z pogodnym sposobem pisania przyniosło Chmielewskiej taką popularność. Jej książki rozweselają i przenoszą w nierealny świat przygód, gdzie wszystko dobrze się kończy.

Najlepszym, czy może raczej najzabawniejszym momentem tej książki były dla mnie rozmowy między główną bohaterką a cieciem na zamku. W książce nie brakuje ciekawych pomysłów, ale niestety jak dla mnie niektóre zbyt naiwne..
Pomimo, że książka nie jest dla mnie rewelacją to wersję filmową ( nakreconą przez Rosjan ) nawet bym obejrzał, zwłaszcza że Chmielewska dobrze się o niej wypowiadała..

"a u mnie to jest takie fiu-bździu" w tych słowach J.Chmielewska wyjaśniała w wywiadzie dla Newsweeka dlaczego jej twórczości nie można porównywać do Agathy Chrystie.
Myślę, że jednak własnie to "fiu-bździu" w połączeniu z pogodnym sposobem pisania przyniosło Chmielewskiej taką popularność. Jej książki rozweselają i przenoszą w nierealny świat przygód, gdzie wszystko dobrze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pieniądze, władza, znaczenie towarzyskie a kultura i godność człowieka, wystawione na pokaz w przyjęciu, w tak zwanym wielkim świecie.

Akcja powieści nie należy do najbardziej dynamicznych, ale ma coś w sobie. Klimatu napewno dodają dziwactwa dziadka Baltazara. Jego tajemnicza piwnica z winami, uczty z upiorami, udawanie swojego własnego nieżyjącego sługi Nepomucena sprawiają że jest to wyrazista zapadająca w pamieć postać.


Główni bohaterowie to syn, ojciec i dziadek, będący na różnych z racji swojego wieku etapach życia. Syn, jako młodość ma jeszcze nie skażone spojrzenie na świat, gdzie wciąż do szczęścia wystarczają swobodne spacery z ukochaną. Ojciec jest już od dawna na etapie gdy pieniądz i pragnienie sukcesu liczą sie najbardziej i to on właśnie wyprawia wielkie przyjęcie. Dziadek natomiast widzi że był kiedyś jak jego wnuk, ale został skonsumowany chorą żadzą i miłością do złota, ma pewien niewygodny sekret i właśnie wpada na pomysł jak się go pozbyć...

Pieniądze, władza, znaczenie towarzyskie a kultura i godność człowieka, wystawione na pokaz w przyjęciu, w tak zwanym wielkim świecie.

Akcja powieści nie należy do najbardziej dynamicznych, ale ma coś w sobie. Klimatu napewno dodają dziwactwa dziadka Baltazara. Jego tajemnicza piwnica z winami, uczty z upiorami, udawanie swojego własnego nieżyjącego sługi Nepomucena...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Proroctwa MacLuhana spełniają się, ale na opak. Powstaje ta jego globalna wioska, tyle ze rozpołowiona. Biedniejsza połowa sie męczy, a bogatsza importuje te męki telewizją i współczuje im zdalnie. Już wiadomo nawet, że tak dłużej nie może być, ale jakoś wciąż jest." Cytat zaczerpnięty z opowiadania Katar ukończonego w 1975, niestety wciąż pozostaje aktualny...zdalne współczuwanie, muszę przyznać jest wygodne. Zwłaszcza że w trakcie można napić sie herbatki, zjeść ciastko, a przy nadmiarze cieżkiej telewizyjnej transmisjii zawsze można przełączyć kanał na coś wesołego...

Śledztwo i Katar zawarte razem w jednym tomiku to był świetny pomysł. Dzieli je okres powstania około 20 lat, ale łączy konwencja i klimat. Są to nietypowe kryminały, w które wplecione zostały fragmenty, jak przytoczony na początku, filozoficzno - naukowe. W obu tych opowiadaniach przedstawione są niezwykle trudne do rozwiązania, zakrawające na cud sprawy. Gdy standardowe metody dochodzeniowe nie zdają egzaminu, a możliwość że ludzki sprawca nie istnieje jest nie do zaakceptowania, z pomocą przychodzi nauka i przypadek...

"Śledztwo" okreslane czasem "kryminałem o zbrodni bez sprawcy" zostało sfilmowane w ramach Teatru Telewizjii, podobno zachowuje mroczny niesamowity klimat orginału...nie ustanę dopóki nie zdobędę i nie obejrzę...:-)

"Proroctwa MacLuhana spełniają się, ale na opak. Powstaje ta jego globalna wioska, tyle ze rozpołowiona. Biedniejsza połowa sie męczy, a bogatsza importuje te męki telewizją i współczuje im zdalnie. Już wiadomo nawet, że tak dłużej nie może być, ale jakoś wciąż jest." Cytat zaczerpnięty z opowiadania Katar ukończonego w 1975, niestety wciąż pozostaje aktualny...zdalne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dostępna dla gości hotelowych, leżała wsród innych, ale to właśnie po nią sięgnąlem. Przypadkowo, ale jak trafnie..
Już od pierwszej strony książka wciąga, przekazuje emocje i wzrusza. Pisana w nietypowy sposób, gdzie autor nagrywa swój głos podczas codziennych jazd na rowerze aby później oddac nagranie do zredagowania. Dla umierającego autora czas jest niezwykle cenny, a pisana książka ma stać się drogowskazem i skarbnicą dobrych rad jakie jako ojciec chciałby przekazać swoim dzieciom.
Gorąco polecam dla każdego..

Dostępna dla gości hotelowych, leżała wsród innych, ale to właśnie po nią sięgnąlem. Przypadkowo, ale jak trafnie..
Już od pierwszej strony książka wciąga, przekazuje emocje i wzrusza. Pisana w nietypowy sposób, gdzie autor nagrywa swój głos podczas codziennych jazd na rowerze aby później oddac nagranie do zredagowania. Dla umierającego autora czas jest niezwykle cenny, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Każde porządne miasto oprócz rynku, katedry i lochów bezwzglednie powinno mieć swój kryminał" - z takim nastawieniem, autor daje miastu Lublin postać Zygi, policjanta bardziej trzymajacego sie "litery ducha niz prawa".

Napisana z pasją, gdzie imponująca wiedza autora o przedwojennym Lublinie pomaga oddać ducha tamtych czasów. Smaczki dodajace uroku jak w opisie gdy "Zyga robi tak zdziwioną minę, jakby co najmniej Piłsudski przeprosił za zamach stanu"..:)

Jest to moje pierwsze zetknięcie z Marcinem Wronskim, wypadło pozytywnie i nie pozostaje mi nic innego jak zaopatrzyć się w nastepne części z cyklu o komisarzu Majewskim. Z przyjemnością będę znowu przemierzał ulice Lublina ciesząc się zagadką kryminalną, a przy okazji dowiadując się ciekawych i zaskakujących faktów o tym pięknym mieście.

"Każde porządne miasto oprócz rynku, katedry i lochów bezwzglednie powinno mieć swój kryminał" - z takim nastawieniem, autor daje miastu Lublin postać Zygi, policjanta bardziej trzymajacego sie "litery ducha niz prawa".

Napisana z pasją, gdzie imponująca wiedza autora o przedwojennym Lublinie pomaga oddać ducha tamtych czasów. Smaczki dodajace uroku jak w opisie gdy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieoczekiwanie wszedłem w posiadanie kilku książek Chmielewskiej, a wśród nich Szajki bez końca. W recenzjach dowiedziałem się, że ta pozycja jest jedną ze słabszych w dorobku autorki. Pomyślałem więc że chcę mieć już tę gorszą z głowy i przeczytam ją w pierwszej kolejności.
Pomimo, że nie szykowalem się na nic bardzo dobrego to i tak niemile się rozczarowałem. Książka porusza ciekawy temat zaginionych skarbów kultury polskiej, ale niestety akcja jest nadmiernie rozciągnięta...nie wciągneła mnie a nużyła, czekałem kiedy się skończy...pocieszam się tylko, że pozostały mi do przeczytania te lepsze...

Nieoczekiwanie wszedłem w posiadanie kilku książek Chmielewskiej, a wśród nich Szajki bez końca. W recenzjach dowiedziałem się, że ta pozycja jest jedną ze słabszych w dorobku autorki. Pomyślałem więc że chcę mieć już tę gorszą z głowy i przeczytam ją w pierwszej kolejności.
Pomimo, że nie szykowalem się na nic bardzo dobrego to i tak niemile się rozczarowałem. Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka obfituje w fakty, daty, nazwiska, ale nie jest nudną lekcją historii. Przy czytaniu wymaga skupienia, ale nagradza momentami które czyta sie jak dreszczowiec. Rzuca światło na sekrety, pakty i zakulisowe dążenia jednych z najważniejszych graczy tamtych czasów. Pokazuje jak Himmler przemierza drogę na szczyty władzy i odsłania jego prawdziwe intencje.
Pozycja z pewnością nie tylko dla osób pasjonujących sie tematyką II wojny światowej. Z licznych ciekawostek jakie można tu znaleść to np. ta, że polskie podziemie już w październiku 1939 roku podjeło próbę zamachu na życie Hitlera.

Książka obfituje w fakty, daty, nazwiska, ale nie jest nudną lekcją historii. Przy czytaniu wymaga skupienia, ale nagradza momentami które czyta sie jak dreszczowiec. Rzuca światło na sekrety, pakty i zakulisowe dążenia jednych z najważniejszych graczy tamtych czasów. Pokazuje jak Himmler przemierza drogę na szczyty władzy i odsłania jego prawdziwe intencje.
Pozycja z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ciekawi Was jak bardzo można spłycić relacje damsko-męskie to książeczka nie zawiedzie. Opisy zmagań autora z płcia przeciwną wypadają blado i nudno, męczy emocjonalna pustka.

Jedyny ciekawszy fragment to ten, gdy autor odchodzi od tematu, aby wspomnieć jak opuścił zniewoloną po wojnie przez ZSRR ojczyznę. Potem robi się dytaktycznie i dostajemy porcję historii. Jest to jednak łatwostrawny skrót, muszę przyznać - sprytnie przemycony, w którym czytelnik zaznajamia się z dokonaniami walecznych Węgrów. I za to jeden plus dla tej przekładanej na kilka języków (!) książeczki.

Jeśli ciekawi Was jak bardzo można spłycić relacje damsko-męskie to książeczka nie zawiedzie. Opisy zmagań autora z płcia przeciwną wypadają blado i nudno, męczy emocjonalna pustka.

Jedyny ciekawszy fragment to ten, gdy autor odchodzi od tematu, aby wspomnieć jak opuścił zniewoloną po wojnie przez ZSRR ojczyznę. Potem robi się dytaktycznie i dostajemy porcję historii. Jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor maluje słowami piękne i wzruszające obrazy godne postaci która je zainspirowała...
Historia wybitnego malarza ale przede wszystkim sylwetka człowieka ścigającego marzenia i miłości, który nieugięcie porzez pracę, determinację i wytrwałość zmierza pod prąd do celu.
Malarsko nie doceniany za życia przez ówczesnych... z jednym ale istotnym wyjątkiem w postaci towarzyszącej mu przez całe życie... kogoś kto znał i akceptował jego duszę.
Nie spodziewałem się jak bardzo dobra jest ta pozycja, polecam...
.

Autor maluje słowami piękne i wzruszające obrazy godne postaci która je zainspirowała...
Historia wybitnego malarza ale przede wszystkim sylwetka człowieka ścigającego marzenia i miłości, który nieugięcie porzez pracę, determinację i wytrwałość zmierza pod prąd do celu.
Malarsko nie doceniany za życia przez ówczesnych... z jednym ale istotnym wyjątkiem w postaci...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta pozycja to moje pierwsze zetknięcie z twórczością "Głowy", żałuję że tak późno odkrywam tego autora wyśmienicie operujacego cynizmem, ironią i czarnym humorem...historia tutaj przedstawiona to wzlot i upadek polskiego emigranta Jerzego Kosińskiego okraszona ciekawymi anegdotami i emanująca nowojorskimi klimatami lat 70 i 80-tych. Ksiązka wciąga od pierwszej strony i im dalej tym ciekawiej. Gorąco polecam...

Ta pozycja to moje pierwsze zetknięcie z twórczością "Głowy", żałuję że tak późno odkrywam tego autora wyśmienicie operujacego cynizmem, ironią i czarnym humorem...historia tutaj przedstawiona to wzlot i upadek polskiego emigranta Jerzego Kosińskiego okraszona ciekawymi anegdotami i emanująca nowojorskimi klimatami lat 70 i 80-tych. Ksiązka wciąga od pierwszej strony i im...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to