-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2016-09-06
2016-09-15
Po przeczytaniu wszystkich książek z serii jakie udało mi się dostać, stwierdzam, że w małym mieście Shadyside niewielu zostało już nastolatków do zabicia :)
Ta część opowiada o Jenny, nieśmiałej nastolatce, i jej dwóch przyjaciółkach. Dziewczyny pewnego dnia poznają nowego ucznia szkoły- Rossa, który wpada im w oko. Wszystkim trzem. Jak się okazuje wynikną z tego same problemy.
Na koniec wypadałoby podsumować mają podróż do czasów dzieciństwa. Po długim namyśle stwierdziłam, że uważam ją za udaną. Oczywiście przyznać muszę, że większość części "Ulicy Strachu" mnie nie zaskoczyła. Przeważnie gdzieś w połowie opowiadania wiedziałam już jak zakończy się historia. Ale przecież sam autor przyznaje, że są to książki młodzieżowe. Więc nie jest tu potrzebna wielce rozbudowana intryga.
Niektóre jednak tytułu bardzo mnie zaintrygowały i z ręką na sercu mogę polecić je dorosłym do przeczytania. To "Idealna Dziewczyna", "Zamiana" oraz "Złamane serca". Pełno w nich zaskakujących wątków, nietuzinkowych historii no i oczywiście zakończenie wskazanych przeze mnie opowiadań wprawiły mnie w zdumienie. Nie powstydziłby ich się żaden z dzisiejszych "królów/królowych kryminału".
Pora jednak powrócić to świata dorosłych, zostawić Shadyside za sobą i zająć się innymi tematami :)
Po przeczytaniu wszystkich książek z serii jakie udało mi się dostać, stwierdzam, że w małym mieście Shadyside niewielu zostało już nastolatków do zabicia :)
Ta część opowiada o Jenny, nieśmiałej nastolatce, i jej dwóch przyjaciółkach. Dziewczyny pewnego dnia poznają nowego ucznia szkoły- Rossa, który wpada im w oko. Wszystkim trzem. Jak się okazuje wynikną z tego same...
2016-09-01
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Prawdziwy przyjaciel jest przy Tobie na dobre i na złe.
Na prawdziwego przyjaciela zawsze można liczyć, on zawsze Ci pomoże i wesprzecie Cię w trudnych chwilach.
Ale co zrobić kiedy Twój przyjaciel wyznaje Ci, że popełnił morderstwo?
Z tym dylematem będzie musiała się zmierzyć kolejna bohaterka opowiadania z cyklu "Ulica Strachu". Jak to się skończy oraz jaką decyzję podejmie Julia oczywiście nie zdradzę. Natomiast zdradzę Wam co takiego w sobie ma ta seria, co sprawia, że jest taka niesamowita.
Otóż tajemnicą R.L.Stine jest odrobina krwi i morderstwa jak również garść tajemniczości i nietuzinkowych bohaterów. Krótkie rozdziały, każdy kończący się znakiem zapytania oraz niespodziewane zakończenie. Jednym słowem wszystko co powinien posiadać znakomity kryminał lub thriller. Polecam :)
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Prawdziwy przyjaciel jest przy Tobie na dobre i na złe.
Na prawdziwego przyjaciela zawsze można liczyć, on zawsze Ci pomoże i wesprzecie Cię w trudnych chwilach.
Ale co zrobić kiedy Twój przyjaciel wyznaje Ci, że popełnił morderstwo?
Z tym dylematem będzie musiała się zmierzyć kolejna bohaterka opowiadania z cyklu "Ulica...
2016-08-29
Podróży w czasie ciąg dalszy:)
"Idealną dziewczynę" czytałam bardzo dawno temu ale z miłą chęcią sięgnęłam po nią ponownie.
Brady jest uczniem liceum, który co chwila zakochuje się w nowej dziewczynie. Na swojej drodze spotyka Roshę, piękność o bujnych kształtach i wydatnych ustach. Niestety przed związkiem z nową, idealną według niego dziewczyną, zapomina zerwać z jej poprzedniczką. Niespodziewanie znajomość z Roshą przynosi Brady'emu same problemu. Jak to się skończy?
Mam wrażenie, że wielu współczesnych autorów, królów i królowych kryminału, powinno się uczyć na podstawie tej książki jak utrzymać napięcie w czytelniku podczas trwania całej akcji. Od pierwszej do ostatniej strony opowiadanie trzyma wysoki poziom, no i jeszcze to zakończenie. Świetna, nie tylko dla młodzieży :)
Podróży w czasie ciąg dalszy:)
"Idealną dziewczynę" czytałam bardzo dawno temu ale z miłą chęcią sięgnęłam po nią ponownie.
Brady jest uczniem liceum, który co chwila zakochuje się w nowej dziewczynie. Na swojej drodze spotyka Roshę, piękność o bujnych kształtach i wydatnych ustach. Niestety przed związkiem z nową, idealną według niego dziewczyną, zapomina zerwać z jej...
2016-08-30
Ehhh ten teatr, ten blichtr. Światła reflektorów, scena, kostiumy i tłumy fanów :)
Któż z Nas nie marzył, chociaż raz, o tym by być gwiazdą. Takie marzenie ma właśnie młoda i utalentowana Selena, kolejna uczennica liceum w Shadyside. Jej plany mogą się ziścić kiedy dostaje ważną rolę w spektaklu Romeo i Julia. Niestety wszystko staje pod znakiem zapytania kiedy otrzymuje tajemniczą korespondencję od swojego wielbiciela. Niebezpiecznego dodajmy. Oprócz gestów uwielbienia takich jak kwiaty(zwiędłe)otrzymuje również listy (z pogróżkami) oraz zwierzątka (martwe). Jak to się zakończy?
Jak dla mnie końcówka trochę wymuszona i mało zaskakująca. Ale i tak warta przeczytania :)
Ehhh ten teatr, ten blichtr. Światła reflektorów, scena, kostiumy i tłumy fanów :)
Któż z Nas nie marzył, chociaż raz, o tym by być gwiazdą. Takie marzenie ma właśnie młoda i utalentowana Selena, kolejna uczennica liceum w Shadyside. Jej plany mogą się ziścić kiedy dostaje ważną rolę w spektaklu Romeo i Julia. Niestety wszystko staje pod znakiem zapytania kiedy otrzymuje...
2016-08-28
Podróż w czasie jest jednak możliwa!!!
Ja przed chwilą właśnie takowej doświadczyłam. Będąc ostatnio w bibliotece natknęłam się na serię książek, która zmieniła moje podejście do nich. Mając lat naście zaczytywałam się bowiem w książkach R.L.Stine "Ulica Strachu". Krótkich opowiadaniach o typowej młodzieży, którą z reguły spotyka dość nietypowe zjawisko jak na ich wiek czyli morderstwo. To właśnie ta seria zapoczątkowała moją miłość do kryminałów :)
"Co usłyszała Holly to opowiadanie o uczennicach liceum, uwielbiających plotki, zakochujących się co rusz w nowych chłopakach oraz kochających mecze koszykówki. Typowe.
To również historia o tym jak plotka może zniszczyć komuś życie i doprowadzić do najgorszego. Zachęcam do poczytania, nie tylko najmłodszych czytelników. Dla mnie to zdecydowanie udana podroż...w czasie :)
Podróż w czasie jest jednak możliwa!!!
Ja przed chwilą właśnie takowej doświadczyłam. Będąc ostatnio w bibliotece natknęłam się na serię książek, która zmieniła moje podejście do nich. Mając lat naście zaczytywałam się bowiem w książkach R.L.Stine "Ulica Strachu". Krótkich opowiadaniach o typowej młodzieży, którą z reguły spotyka dość nietypowe zjawisko jak na ich wiek...
2016-09-12
To, że nastolatki mają głupie pomysły, każdy wie. Na poparcie tej tezy przytoczyć można jako przykład dwie przyjaciółki z książki "Zamiana".
Nicole i Lucy wpadają na genialny pomysł zamienienia się ciałami. Tak, tak, na Ulicy Strachu można zamienić się ciałami :)Skąd ten pomysł? Nicole jest przygnębiona, ma dosyć surowych rodziców i w dodatku jeszcze chłopak z nią zerwał. Natomiast Lucy to już zupełnie inna historia. Ona bowiem pragnie zamienić się ciałem z przyjaciółką, ponieważ...zamordowała swoich rodziców :)Jak to się skończy? Jedno mogę powiedzieć: takiego zakończenia nikt by się nie spodziewał.
Świetna książka, od samego początku trzyma w napięciu. Wręcz nie można się od niej oderwać. Pochłania czytelnika do tego stopnia, że zamiast pracować, czytałam.
Lekka i przyjemna lektura w ten upalny dzionek, która za niesamowite zakończenie, którego kompletnie się nie spodziewałam, dostaje dodatkowego plusa :) Polecam :)
To, że nastolatki mają głupie pomysły, każdy wie. Na poparcie tej tezy przytoczyć można jako przykład dwie przyjaciółki z książki "Zamiana".
Nicole i Lucy wpadają na genialny pomysł zamienienia się ciałami. Tak, tak, na Ulicy Strachu można zamienić się ciałami :)Skąd ten pomysł? Nicole jest przygnębiona, ma dosyć surowych rodziców i w dodatku jeszcze chłopak z nią zerwał....
2016-09-08
Nic dwa razy nie nie zdarza. Tak mówią :) Niestety w przypadku tej książki zdarzyło się dwa razy, i to dwa razy pod rząd:)
"Wyzwanie" opowiada o głupiej grze głupich dzieciaków z liceum, których jedynym zajęciem jest dokuczanie nauczycielowi historii. Jest to zabawa na zasadzie tych, które kojarzę ze szkoły: dokuczało się komuś tekstem "na pewno tego nie zrobisz, nie dasz rady...". Tutaj jednak gra przeradza się w coś gorszego ponieważ chodzi o wyzwanie dotyczące zabicia kogoś.
Książka niestety mi się nie podobała, trącało infantylnością i miejscami głupotą (zwłaszcza głównej bohaterki). Niewiele jest tutaj z tego naprawdę świetnego Stina z poprzednich części. No i zakończenie, przewidywalne praktycznie od samego początku.
Powiem wprost: nie polecam :/
Nic dwa razy nie nie zdarza. Tak mówią :) Niestety w przypadku tej książki zdarzyło się dwa razy, i to dwa razy pod rząd:)
"Wyzwanie" opowiada o głupiej grze głupich dzieciaków z liceum, których jedynym zajęciem jest dokuczanie nauczycielowi historii. Jest to zabawa na zasadzie tych, które kojarzę ze szkoły: dokuczało się komuś tekstem "na pewno tego nie zrobisz, nie dasz...
2016-09-14
"Złowrogi księżyc" opowiada historię Danielle, solistki w zespole o tej samej nazwie co tytuł książki. Dziewczyna jakiś czas temu straciła rodziców w wypadku i nadal ciężko jej jest się pozbierać po tej traumie. Lekarstwem ma być zespół, koncerty oraz nowy chłopak, który przykuwa uwagę głównej bohaterki. Niestety w tajemniczych okolicznościach giną członkowie kapeli a Danielle staje w obliczu niebezpiecznego wroga. Posiadającego długie kły i bujną sierść :)
Trochę nie mój klimat. Nie przepadam za opowiadaniami o wilkołakach i innych fantastycznych zwierzątkach. Zakończenie jak dla mnie banalne i za bardzo "młodzieżowe". Ale cóż się dziwić, w końcu to książka dla młodzieży właśnie.
Mam już powoli dosyć kryminalnych książek. Co za dużo to niezdrowo. Jeszcze tylko ostatnia część i sięgnę po coś innego. Może jakiś Harlequin, dla odmiany :)
"Złowrogi księżyc" opowiada historię Danielle, solistki w zespole o tej samej nazwie co tytuł książki. Dziewczyna jakiś czas temu straciła rodziców w wypadku i nadal ciężko jej jest się pozbierać po tej traumie. Lekarstwem ma być zespół, koncerty oraz nowy chłopak, który przykuwa uwagę głównej bohaterki. Niestety w tajemniczych okolicznościach giną członkowie kapeli a...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-13
Kolejna część za mną, i po raz kolejny nie zawiodłam się.
Tym razem wątek oparty jest o temat Walentynek, wysyłanie kartek, składanie sobie życzeń etc.
Josi, nastolatka z Shadyside, otrzymuje dziwne Walentynki w których ktoś grozi jej śmiercią właśnie w Dzień Świętego Walentego. Przekonana, że to głupi żart, nie przejmuje się tym. Niestety w Walentynki...zostaje zamordowana. Rok później jej koleżanka dostaje podobne liściki.
Przyzwyczaiłam się już do szybkiego tempa opowiadań Stina, do jego tajemniczego nastroju jaki buduje w każdej książce. Tutaj również odnalazłam wszystkie te elementy. Szczerze polecam właśnie tą cześć serii ponieważ znajdziemy w niej również ciekawą historię, rozgrywającą się jakby w tle, dotyczącą chorej psychicznie Rachel. Jedyny minus jak dla mnie to zakończenie. Zaskakujące, owszem, ale według mnie powinno potoczyć się innym torem. Wtedy byłabym bardziej usatysfakcjonowana :)
Kolejna część za mną, i po raz kolejny nie zawiodłam się.
Tym razem wątek oparty jest o temat Walentynek, wysyłanie kartek, składanie sobie życzeń etc.
Josi, nastolatka z Shadyside, otrzymuje dziwne Walentynki w których ktoś grozi jej śmiercią właśnie w Dzień Świętego Walentego. Przekonana, że to głupi żart, nie przejmuje się tym. Niestety w Walentynki...zostaje...
2016-09-10
Zabawić się latem. Któż nie lubi bawić się latem? Ale z pewnością nie w taką grę w jaką zagrają główni bohaterowie kolejnej odsłony cyklu "Ulica Strachu".
Cari i jej trójka przyjaciół postanawia wyruszyć latem do pracy w hotelu na pięknej wyspie. Zarobić trochę, poznać nowych ludzi i przy okazji poopalać się i popływać w oceanie. Plany piękne, nie ma co. Niestety rzeczywistość okaże się kompletnie odmienna.
Książka dużo lepsza niż poprzednie dwie, które przeczytałam. Bałam się trochę tego tematu duchów (bynajmniej nie chodziło o strach sam w sobie, raczej o to, że ten temat będzie klapą). Na szczęście niepotrzebnie jak się okazało.
Zakończenie łatwo przewidziałam, chyba dlatego, że jestem za stara na tego typu książki. Pewnie czytając ją w wieku dwunastu lat zaskoczyła mnie kompletnie. Ale chyba trochę tego się spodziewałam sięgając po tę serię, że nie zrobi na mnie aż takiego wrażenia jak kiedyś.
Mimo to sięgnę po kolejną część :)
Zabawić się latem. Któż nie lubi bawić się latem? Ale z pewnością nie w taką grę w jaką zagrają główni bohaterowie kolejnej odsłony cyklu "Ulica Strachu".
Cari i jej trójka przyjaciół postanawia wyruszyć latem do pracy w hotelu na pięknej wyspie. Zarobić trochę, poznać nowych ludzi i przy okazji poopalać się i popływać w oceanie. Plany piękne, nie ma co. Niestety...
2016-03-18
Kolejna część przygód młodego herosa,za mną. I po raz kolejny się nie zawiodłam :)
Tym razem Percy i Annabeth, córka Ateny, wyruszają w rejs w poszukiwaniu Złotego Runa na tytułowe Morze Potworów, ażeby ocalić drzewo Thalii, strzegące granic Obozu Herosów. Jak również ustrzec swojego przyjaciela, sympatycznego satyra Grovera, przed popełnieniem największej głupoty swojego życia, czyli poślubienia cyklopa. Oczywiście nie byłoby to małżeństwo zawarte z własnej i nieprzymuszonej woli :)Po drodze nasi bohaterowie przeżywają niesamowite historie, miejscami zabawne a również mrożące krew w żyłach.
Znów pod wrażeniem jestem pomysłowości Pana Riordana,jego sprytnych nawiązań do odysei i starożytnych mitów, a także wspaniałych i nietuzinkowych bohaterów, których w tej części jest jeszcze więcej. Pod koniec czytana byłam pewna, że dam mniej plusów niż dla poprzedniej części (głównie ze względu na przygody głównych bohaterów- w złodzieju pioruna miałam wrażenie, że były bardziej "dorosłe"). Ale zakończenie zdecydowanie podniosło moją punktację :)
Kolejna część przygód młodego herosa,za mną. I po raz kolejny się nie zawiodłam :)
Tym razem Percy i Annabeth, córka Ateny, wyruszają w rejs w poszukiwaniu Złotego Runa na tytułowe Morze Potworów, ażeby ocalić drzewo Thalii, strzegące granic Obozu Herosów. Jak również ustrzec swojego przyjaciela, sympatycznego satyra Grovera, przed popełnieniem największej głupoty swojego...
2016-03-20
Kolejna część za mną. Powracamy w niej do starych i dobrze znanych z poprzednich części bohaterów oraz kompletnie nowych i zaskakujących wątków. Percy, Grover i Annabeth krzyżują swoje losy z Łowczyniami, czyli popleczniczkami bogini Artemidy. Dziewczynkami, które zrzekają się dorosłego życia(i wszystkich uciech z tym związanych) w zamian za nieśmiertelność. Co za pomysł :) To co ogromnie mi się podobało to również zagadka, która na samym początku się pojawia. I jak we wprawnie napisanej książce, rozwiązana zostaje na samym końcu. No i oczywiście kolejni bohaterowie. Bardzo jestem ciekawa jak to się dalej potoczy, i czy sprawdzi się przepowiednia.
Po tej lekturze mam nieodparte wrażenie, że Riordan wzorował się, i to bardzo, na przygodach młodego czarodzieja z Hogwartu. Chociaż dla innych byłby to minus, ja tak nie uważam. Fakt, bohaterowie są bardzo podobni, Obóz Herosów i nauka w nim przypominają Szkołę Magii. Ale co z tego skoro jest w bardzo przyjemny sposób podane.Prawdziwa gratka i smakołyk dla każdego, młodego czy starego :)
Kolejna część za mną. Powracamy w niej do starych i dobrze znanych z poprzednich części bohaterów oraz kompletnie nowych i zaskakujących wątków. Percy, Grover i Annabeth krzyżują swoje losy z Łowczyniami, czyli popleczniczkami bogini Artemidy. Dziewczynkami, które zrzekają się dorosłego życia(i wszystkich uciech z tym związanych) w zamian za nieśmiertelność. Co za pomysł :)...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-22
Została mi ostatnia część, i już się nie mogę doczekać aż zacznę :)
Bohaterzy Ci sami, wątek i świat cały czas ten sam, wszystko zmierza do ciekawego zakończenia. Niby cały czas to samo, ale nie mam dosyć. Autor raczej też nie. Wydawać by się mogło, że po trzech świetnych częściach musi przyjść lekka zadyszka, coś musi się wreszcie nie udać. Nic z tego. Autor zadyszki nie złapał,wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że w jego głowie siedzi jeszcze wiele ciekawych pomysłów.
Podobnie jak w poprzednich częściach, również w "Labiryncie" poznajemy nowych bohaterów, chociaż autor nie zapomina także o starych. I tutaj właśnie mój plusik, za świetnie rozwinięty wątek Nico do Angelo, jednego z herosów. Po ostatniej części trochę się obawiałam co zrobi Riordan, czy porzuci tę historię, a może rozwinie ją w jakiś mało ciekawy sposób. I znów zaskoczenie, wątek rozwinął się, a jakże,w najmniej spodziewany sposób:)
Percy, Annabeth, Grover i Tyson na swojej drodze tym razem spotykają twórcę mitycznego Labiryntu, Dedala. Decydują się na podróż przez Labirynt po to aby ocalić Obóz Herosów. Jak wiele nowych przygód ich czeka? Czy im się uda? Sprawdźcie sami :)
Została mi ostatnia część, i już się nie mogę doczekać aż zacznę :)
Bohaterzy Ci sami, wątek i świat cały czas ten sam, wszystko zmierza do ciekawego zakończenia. Niby cały czas to samo, ale nie mam dosyć. Autor raczej też nie. Wydawać by się mogło, że po trzech świetnych częściach musi przyjść lekka zadyszka, coś musi się wreszcie nie udać. Nic z tego. Autor zadyszki nie...
2016-03-26
Ta część podobała mi się chyba najmniej spośród wszystkich poprzednich. Właściwie to nie można jej nic szczególnego zarzucić. Wartka akcja, niesamowici bohaterowie, ciekawe i zaskakujące rozstrzygnięcie przepowiedni. I chociaż naprawdę bardzo dużo się działo, to jednak mam wrażenie, że mało było w tym różnorodności. Żebyście jednak nie myśleli, że czuję się nieusatysfakcjonowana czy znudzona. O nie, co to to nie :)
Nadszedł również czas na podsumowanie całej serii. Jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy to ŚWIETNA. I mówię to z głębokim przekonaniem. Pewnie niektórzy zapytają się co może być wyjątkowego w opowiadaniu o herosach i bogach olimpijskich. A no właśnie wyjątkowe jest tło jakie Riordan stworzył wokół tej, mogło by się wydawać banalnej, historyjki. Poczucie humoru, prosty ale jednocześnie niebanalny język, subtelne wplatanie zagadek w dialogi bohaterów i ich późniejsze rozwiązywanie, i to co mnie osobiście niesamowicie urzekło czyli świetny pomysł na wykreowanie postaci.Przeniesienie bogów znanych nam z mitologi greckiej i osadzenie ich w realnym świecie- to jest to! Ani przez moment nie mamy wrażenia, że autorowi skończyły się pomysły. Cały czas w książce coś się dzieje, nie mamy chwili wytchnienia na złapanie głębszego oddechu ponieważ zaraz wpadamy w kolejną przygodę.
Mój mąż po przeczytaniu jakiejś beznadziejnej książki mówi, że "szkoda papieru". Dla Percy'ego Jacksona i jego przyjaciół zdecydowanie nie szkoda ani papieru ani czasu :) POLECAM :)
Ta część podobała mi się chyba najmniej spośród wszystkich poprzednich. Właściwie to nie można jej nic szczególnego zarzucić. Wartka akcja, niesamowici bohaterowie, ciekawe i zaskakujące rozstrzygnięcie przepowiedni. I chociaż naprawdę bardzo dużo się działo, to jednak mam wrażenie, że mało było w tym różnorodności. Żebyście jednak nie myśleli, że czuję się...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04-12
Jakże miło było powrócić do Barcelony, w te mroczne zaułki, tajemnicze budynki i zakamarki :) Tęskniłam za Panem, Panie Zafon :)
Poznajemy historię młodego Oscara, który pewnego dnia spotyka tajemniczą dziewczynę imieniem Marina. Razem poszukują rozwiązania zagadki dotyczącej kobiety, która zawsze tego samego dnia miesiąca wybiera się na stary cmentarz, gdzie przynosi czerwoną różę, zostawiając ją na bezimiennym grobie.
Historia wciąga, porywa nas w najdrobniejszych szczegółach. Podobnie jak w Cmentarzu Zapomnianych Książek z każdej kartki aż czuć zapachy Barcelony, wręcz namacalne są obrazy, uliczki i budynki opisane w książce. To co tak bardzo zauroczyło mnie w poprzednich dziełach Zafona jest również tutaj. Mam na myśli niesamowitą zdolność do budowania innej historii wewnątrz głównego wątku. Piękne, zaskakujące i wyciskające łzy z oczu jest również zakonczenie. Małym minusem dla mnie był tylko wątek fantastyczny, moim zdaniem kompletnie niepotrzebny. Zafon mógł rozwiązać to inaczej, i tyle. Ale to moja subiektywna ocena, zdaniem mojej koleżanki właśnie ten wątek nadaje kolorytu całej historii. Cóż opinie są różne, każdy może mieć inne zdanie :)
P.S. Powinnam dać 6 gwiazdek ale z sentymentu dla autora dam więcej:)
Jakże miło było powrócić do Barcelony, w te mroczne zaułki, tajemnicze budynki i zakamarki :) Tęskniłam za Panem, Panie Zafon :)
Poznajemy historię młodego Oscara, który pewnego dnia spotyka tajemniczą dziewczynę imieniem Marina. Razem poszukują rozwiązania zagadki dotyczącej kobiety, która zawsze tego samego dnia miesiąca wybiera się na stary cmentarz, gdzie przynosi...
2016-05-08
Nie do końca rozumiem wszystkie ochy i achy czytelników LC, wychwalające książkę, którą przed chwilą odłożyłam na półkę, jako arcydzieło zasługujące na najwyższe oceny.
Ja, prawdę mówiąc mam ogromny problem z oceną tej książki. Sam temat bardzo przypadł mi do gustu. Dzieje starożytnego Rzymu, rodu do którego należeli znani z kart historii Oktawian August, Kaligula, Neron oraz tytułowy Klaudiusz. Ich związki, intrygi, zdrady- dla mnie to prawdziwa gratka. Nawet nie przypuszczałam, że aż tyle się wtedy działo. Niestety dużym minusem był sposób opowiedzenia tej historii. Długie i nudne opisy wojny prowadzonej na terenie dzisiejszych Niemiec, dialogi, które nic nie wprowadzały do książki sprawiały, że odkładałam książkę na bok. Ale później znów wracałam. Czemu? Ze względu na znakomite postacie. To one tak na prawdę sprawiają, że książka okazała się całkiem przyjemna. Przedstawienie Liwii- żony Oktawiana Augusta, Kaliguli- wariata, który prowadził bitwę z falami morskimi, Germanika- honorowego żołnierza. Sam Klaudiusz jest tu jedynie tłem. Czy poleciłabym komuś tę książkę? Jeżeli lubicie tę część historii- jak najbardziej.
Nie do końca rozumiem wszystkie ochy i achy czytelników LC, wychwalające książkę, którą przed chwilą odłożyłam na półkę, jako arcydzieło zasługujące na najwyższe oceny.
Ja, prawdę mówiąc mam ogromny problem z oceną tej książki. Sam temat bardzo przypadł mi do gustu. Dzieje starożytnego Rzymu, rodu do którego należeli znani z kart historii Oktawian August, Kaligula, Neron...
2016-08-23
Wreszcie, po dwóch tygodniach, udało mi się zakończyć to opasłe tomiszcze. Jak zdecydowana większość czytelników zakupiłam książkę głównie ze względu na reklamę samego Georga R.R. Martina oraz jego opowieść zamieszczoną w zbiorze. Bardzo ciekawa byłam również innych autorów o których sporo słyszałam więc natchniona pozytywnymi myślami zabrałam się za czytanie.
I jak to ze zbiorami opowiadań różnych autorów bywa, niektóre były lepsze a inne gorsze. Nigdy nie przepadałam za krótkimi historyjkami, w których jak tylko coś zaczynało się dziać, następował koniec opowiadania. W tej antologii, jest z tym trochę inaczej, bowiem większość autorów naprawdę się spisała i powstało zaskakująco dobre dzieło.
Moją uwagę szczególnie mocno przykuło nazwisko Sandersona i jego "Cienie dla Ciszy w lasach piekła", niezwykła opowieść fantasy napisana z dużą dozą wyobraźni, niesztampowa i trzymająca w napięciu. Świetna Megan Abbott i jej sensacyjna opowieść o poszukiwaniach zaginionego dziecka w której aż czuć było napięcie i atmosferę rozpaczy. No i na końcu "Sąsiedzi", moim zdaniem najlepsze opowiadanie, gdzie nic nie jest pewne, oczywiste i klarowne. Świat staje do góry nogami a my wraz z nim.
Oczywiście były też wtopy, ale dla mnie związane one były raczej z tematyką opowiadania czyli czarodziejami. Z tej tematyki jestem w stanie przetrawić tylko Pottera :)
Rozczarował mnie również Joe Abercrombie, o którym sporo słyszałam. Jego opowiadanie jest tak bezsensowne i nudne, że aż głowa mała.
Na osobną wzmiankę zasługuję oczywiście "Księżniczka i Królowa" Martina, dla której przecież zakupiłam ową książkę. To szczegółowy obraz Tańca Smoków, opisany w sposób kronikarski. Dla mnie, jako dla fanki PLiO był prawdziwą gratką.
Podsumowując, to antologia dla fanów fantasy i nie tylko, niezwykle absorbująca czas i uwagę. Dzięki niej odkryłam kilka nowych nazwisk po które zdecydowanie sięgnę (Sanderson)jak również kilka nazwisk skreśliłam z mojej listy do przeczytania (Abercrombie). Miałam okazję również zagłębić się w rodzaj fantastyki, którego do tej pory nie znałam (aż wstyd przyznać ale tak, nie czytywałam wcześniej tego typu książek) czyli postapokaliptyczne wizje świata, w którym ludzie próbują przetrwać w nowych warunkach. Polecam :)
Wreszcie, po dwóch tygodniach, udało mi się zakończyć to opasłe tomiszcze. Jak zdecydowana większość czytelników zakupiłam książkę głównie ze względu na reklamę samego Georga R.R. Martina oraz jego opowieść zamieszczoną w zbiorze. Bardzo ciekawa byłam również innych autorów o których sporo słyszałam więc natchniona pozytywnymi myślami zabrałam się za czytanie.
I jak to ze...
2016-12-23
Bardzo długo czytało mi się tę książkę.
Związane jest to przede wszystkim ze specyficzną konstrukcją narracji. Nie ma tu prawie dialogów. Jest za to opowieść o stu latach rodu Buendiów. W którym Aurelianów i Jose Arcadiów było pod dostatkiem. Pogubiłam się w pewnym momencie w tym kto jest kim. Kto z kim i tak dalej.
Sięgnęłam po Marqueza z czystej ciekawości, wiele dobrego się nasłuchałam. A tymczasem strasznie trudno ocenić mi książkę. Niby zasługuje na 10 punktów ale jednocześni miejscami również na jedyne 2 plusy.
Absurd goni tutaj absurd. Kazirodcze związki. Związki pedofilskie. Prostytucja, samotność, tajemnica wioski Macondo w której niemożliwe staje się możliwe i na dokładkę świńskie ogonki. O tym w skrócie jest "Sto lat samotności".
Czy mi się podobało? Sama nie wiem. Postawię zatem ocenę jaką dyktuje mi serce.
Czy warto przeczytać? Zdecydowanie tak, chociażby po to żeby wyrobić sobie opinię.
Bardzo długo czytało mi się tę książkę.
Związane jest to przede wszystkim ze specyficzną konstrukcją narracji. Nie ma tu prawie dialogów. Jest za to opowieść o stu latach rodu Buendiów. W którym Aurelianów i Jose Arcadiów było pod dostatkiem. Pogubiłam się w pewnym momencie w tym kto jest kim. Kto z kim i tak dalej.
Sięgnęłam po Marqueza z czystej ciekawości, wiele...
2016-12-12
Nie jest to długa książka, a mimo to zajęło mi sporo czasu przeczytanie jej. Dlaczego? Ponieważ nie dałam rady czytać jej non-stop. Musiałam robić sobie przerwy.
Brutalna. Okrutna. Bestialska.
Sadystyczna. Bezwzględna.
Po lekturze tej książki nie mogę się otrząsnąć. Sprawiła mi fizyczny i psychiczny ból.
Drastyczna.
Prawdziwa.
Niestety. Ta historia wydarzyła się na prawdę. I to jest najgorsze.
Nie jest to długa książka, a mimo to zajęło mi sporo czasu przeczytanie jej. Dlaczego? Ponieważ nie dałam rady czytać jej non-stop. Musiałam robić sobie przerwy.
Brutalna. Okrutna. Bestialska.
Sadystyczna. Bezwzględna.
Po lekturze tej książki nie mogę się otrząsnąć. Sprawiła mi fizyczny i psychiczny ból.
Drastyczna.
Prawdziwa.
Niestety. Ta historia wydarzyła się na...
Każdemu autorowi zdarza się mieć gorszy dzień, tydzień czy miesiąc. Gorzej jeżeli wtedy właśnie jest w trakcie pisania kolejnej książki. Wychodzi z tego coś niekoniecznie dobrego.
"Weekend w górach" opowiada historię grupki przyjaciół, którzy podczas gigantycznej zamieci wyruszają w podróż samochodem. Niestety auto, utyka w zaspach i zmuszeni są schronić się w tajemniczym domu zamieszkanym przez równie tajemniczych lokatorów.
Ta część jak na razie podobała mi się najmniej z całej serii Ulicy Strachu. Nie trzyma napięcia, jest przewidywalna i miejscami nużąca.
Mimo to autorowi wybaczam i kontynuuję swoją podróż w czasy młodości :)
Każdemu autorowi zdarza się mieć gorszy dzień, tydzień czy miesiąc. Gorzej jeżeli wtedy właśnie jest w trakcie pisania kolejnej książki. Wychodzi z tego coś niekoniecznie dobrego.
więcej Pokaż mimo to"Weekend w górach" opowiada historię grupki przyjaciół, którzy podczas gigantycznej zamieci wyruszają w podróż samochodem. Niestety auto, utyka w zaspach i zmuszeni są schronić się w tajemniczym...