-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-17
2023-10-23
2022-01-04
Nie rozumiem skąd wysokie oceny...książka jest niezmiernie nudna! Zupełnie brakuje jej polotu, zero ciekawych związków emocjonalnych pomiędzy bohaterami. Autorka cały czas skupia się na opisywaniu formalnych zagadnień związanych ze światem przedstawionym. Akcji zupełny brak, wszystko wlecze się niemiłosiernie. Poprzednie dwa tomu były znośnie, do końca tego nie dotrzymałam.
Nie rozumiem skąd wysokie oceny...książka jest niezmiernie nudna! Zupełnie brakuje jej polotu, zero ciekawych związków emocjonalnych pomiędzy bohaterami. Autorka cały czas skupia się na opisywaniu formalnych zagadnień związanych ze światem przedstawionym. Akcji zupełny brak, wszystko wlecze się niemiłosiernie. Poprzednie dwa tomu były znośnie, do końca tego nie dotrzymałam.
Pokaż mimo to2021-12-12
2021-09-01
275 stron i się poddałam. Książka jest zwyczajnie nudna. Momentami piękny język i poetyckie porównania ale fabuła rozwija się zbyt wolno. Przez to książka nuży, brakuje jej iskry, nie wywoływała we mnie żadnych emocji.
275 stron i się poddałam. Książka jest zwyczajnie nudna. Momentami piękny język i poetyckie porównania ale fabuła rozwija się zbyt wolno. Przez to książka nuży, brakuje jej iskry, nie wywoływała we mnie żadnych emocji.
Pokaż mimo to2021-07-27
Poddałam się po 80 stronach. Książkę czytało mi się po prostu źle. Brakowało mi jakiegokolwiek emocjonalnego łącznika pomiędzy bohaterami. Wszystko wydawało się bardzo płytkie i zbudowane na siłę.
Poddałam się po 80 stronach. Książkę czytało mi się po prostu źle. Brakowało mi jakiegokolwiek emocjonalnego łącznika pomiędzy bohaterami. Wszystko wydawało się bardzo płytkie i zbudowane na siłę.
Pokaż mimo to2020-04-27
Ta książka zupełnie nie ma fabuły...jedno i to samo w kółko, żadnej relacji pomiędzy bohaterami. Widząc dokąd to zmierza, poddałam się po trzech rozdziałach.
Ta książka zupełnie nie ma fabuły...jedno i to samo w kółko, żadnej relacji pomiędzy bohaterami. Widząc dokąd to zmierza, poddałam się po trzech rozdziałach.
Pokaż mimo to2013-07
Nie dałam rady przebrąć przez tą książkę. Z najmocniejszymi chęciami dobrnęłam do równej połowy. Książka nie jest bardzo zła, tego nie można powiedzieć. Ale moje osobiste wrażenia są takie, że King miał dobry pomysł, który bardzo średnio zrealizował. Znam styl pisania Kinga, który stosuje w innych ksiązkach, tzn robi duże rozdziały i tworzy mniejsze podrozdziały i każdy pisze z perspektywy innego bohatera. To sie sprawdza ale nie przy tej lekturze. Stefek wprowadził tylu bohaterów, że nawet w połowie książki wciąż trudno było mi sie w tym wszystkim połapać, tym bardziej ciężko utożsamić sie z jednym z bohaterów bo spływa na czytelnika ogrom różnych strzępów informacji na temat każdego z nich. Nawet nie byłam ciekawa jak to sie skończy, w książce nie było czuć żadnego budowanego napięcia. Nikomu bym tej pozycji nie poleciała, natomiast serial na jej podstawie jest bardzo przyzwoity. Nie trzyma sie fabuły ksiązkowej, jest na niej luźno oparty. Myśle, że wierne odwzorowanie ksiązki zniechęciłoby do serialu tych, którzy już książkę przeczytali a w tym wypadku zmieniony scenariusz dodaje smaczek. Osobiście nie wyobrażam sobie przedstawienia na ekranie tego co zaserwował King bo wtedy by sie to nie sprzedało. Bez obrazy dla mistrza - to mu nie wyszło i chwała panu, że w serialu zrobili z tego jadalną historie.
Nie dałam rady przebrąć przez tą książkę. Z najmocniejszymi chęciami dobrnęłam do równej połowy. Książka nie jest bardzo zła, tego nie można powiedzieć. Ale moje osobiste wrażenia są takie, że King miał dobry pomysł, który bardzo średnio zrealizował. Znam styl pisania Kinga, który stosuje w innych ksiązkach, tzn robi duże rozdziały i tworzy mniejsze podrozdziały i każdy...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-16
Z trudem dobrnęłam do połowy. Niestety twórczość Nesbo wydaję się być nie dla mnie. Główny zarzut to przede wszystkim nudna fabuła. W książce praktycznie nie dzieje się nic ciekawego związanego ze zbrodnią i śledztwem. Zamiast tego czytelnik dostaje masę nudnych dialogów pomiędzy bohaterami, które tak naprawdę nie wnoszą nic interesującego do lektury.
Z trudem dobrnęłam do połowy. Niestety twórczość Nesbo wydaję się być nie dla mnie. Główny zarzut to przede wszystkim nudna fabuła. W książce praktycznie nie dzieje się nic ciekawego związanego ze zbrodnią i śledztwem. Zamiast tego czytelnik dostaje masę nudnych dialogów pomiędzy bohaterami, które tak naprawdę nie wnoszą nic interesującego do lektury.
Pokaż mimo to2016-01-12
Szkoda czasu - niedokończone.
Książka skierowana do bardzo młodej grupy czyteliczek. Z tego powodu niezmiernie traci na jakości. Ogromnie przewidywalna, wszyscy wiemy jak to sie kończy i pewnie ciągnie potem przez kilka tomów. Wszystko nakreślone bardzo płasko i jednowymiarowo, żadnego ciekawego wprowadzenia, zero prób zaintrygowana czytelnika przedstawionym światem, wszystko krąży wokół wątku miłosnego opakowanego mało interesującą fabułą. Harlequin dla nastolatek w przyciągającej wzrok okładce.
Szkoda czasu - niedokończone.
Książka skierowana do bardzo młodej grupy czyteliczek. Z tego powodu niezmiernie traci na jakości. Ogromnie przewidywalna, wszyscy wiemy jak to sie kończy i pewnie ciągnie potem przez kilka tomów. Wszystko nakreślone bardzo płasko i jednowymiarowo, żadnego ciekawego wprowadzenia, zero prób zaintrygowana czytelnika przedstawionym światem,...
2015-11-08
Od pół roku widze różne części tej książki wołające z wystaw księgarni "kup mnie, kup!" i mimo że nieraz książka wylądowała w moich zaciekawionych dłoniach, jakimś dziwnym trafem nie zdecydowałam sie na jej zakup. Bogu dzięki, jakieś instynkt czytelniczy widać mam!
Ostatecznie książke dorwałam w bibliotece. Spojrzałyśmy na siebie i stwierdziłyśmy zgodnie - to nasz czas. Od razu po powrocie do domu otworzyłam ją i... CO TO JEST?!
Bez żartów teraz. Dla ścisłości - nie uważam sie za wymagajacego czytelnika. Jednak ta książka dorównuje językiem wypracowaniu szóstoklaisty. Zero talentu literackiego. To sie czasem da przełknąć gdy fabuła jest dobra. Niestety nie w tym wypadku. Nie spodziewałam sie książki o studentach - mój błąd ale generalnie dla mnie jest to książka skierowana do młodzieży (gdzie być nie powinna). Swojej nastoletniej córce na pewno bym tego do czytania nie dała, szczególnie po wyrywkowym czytaniu ksiażki w środku. Dawno sie z takim chłamem nie spotkałam. 40 str zmarnowanego życia. Nie wiem jaki szanujący sie czytelnik może dać sie uwieść przez coś tak złego. Najabrdziej przerażający jest fakt, że autorka nie mając nic ciekawego do przekazania zdążyła upchać ten swój koszmarek w 600 str i jeszcze dopisać kolejne części. Brak mi słów. Ksiązki nie przeczytałam do końca, nie będę jej oceniać, chociaż po tych kilkudziesięciu stronach jedna gwiazdka to za dużo.
Od pół roku widze różne części tej książki wołające z wystaw księgarni "kup mnie, kup!" i mimo że nieraz książka wylądowała w moich zaciekawionych dłoniach, jakimś dziwnym trafem nie zdecydowałam sie na jej zakup. Bogu dzięki, jakieś instynkt czytelniczy widać mam!
Ostatecznie książke dorwałam w bibliotece. Spojrzałyśmy na siebie i stwierdziłyśmy zgodnie - to nasz czas. Od...
2014-12-29
Książka typowo dla młodzieży. Spodziewałam sie czegoś trafaijącego do szerszej grupy odbiorców.
Książka typowo dla młodzieży. Spodziewałam sie czegoś trafaijącego do szerszej grupy odbiorców.
Pokaż mimo to2014-12-20
2014-12-20
Skąd taka wysoka ocena? Przetrwałam trzy rozdziały tego "dzieła", przez cały czas zastanawiając się, kto o zdrowych zmysłach wydaje coś takiego. Okropnie rozcięgnięta powiastka, przewidywalna od pierwszych stron. Mimo iż przeczytałam niedużo, miałam wrażenie, że niektóre sceny są okropnie długie i nudne, najbardziej nie na miejscu zdawałay się być rozmowy bohaterów, które były dosłownie o niczym. A ile to ma stron!
Trzymać się z daleka.
Skąd taka wysoka ocena? Przetrwałam trzy rozdziały tego "dzieła", przez cały czas zastanawiając się, kto o zdrowych zmysłach wydaje coś takiego. Okropnie rozcięgnięta powiastka, przewidywalna od pierwszych stron. Mimo iż przeczytałam niedużo, miałam wrażenie, że niektóre sceny są okropnie długie i nudne, najbardziej nie na miejscu zdawałay się być rozmowy bohaterów, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-02
Dotrwałam do wizyty w szpitalu. Jestem zadziwiona tak wysoką oceną, dla mnie ta książka nie oferuje niczego ciekawego. Może, gdybym miała pare lat mniej podeszłabym do niej inaczej. Dla mnie autorka pakuje tutaj za dużo utartych frazesów dotyczących nieszczęśliwego życia, dzięki czemu według mnie kupuje sobie młodych czytelników, którzy sie z tym bez problemu utożsamiają. Niestety, do mnie to nie przemawia. O wszystkim jest pisane wprost, autorka nie pozostawia czytelnikowi miejsca na refleksje w wielu momentach w których powinna. Nie dla wymagających czytelników.
Dotrwałam do wizyty w szpitalu. Jestem zadziwiona tak wysoką oceną, dla mnie ta książka nie oferuje niczego ciekawego. Może, gdybym miała pare lat mniej podeszłabym do niej inaczej. Dla mnie autorka pakuje tutaj za dużo utartych frazesów dotyczących nieszczęśliwego życia, dzięki czemu według mnie kupuje sobie młodych czytelników, którzy sie z tym bez problemu utożsamiają....
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-11
2014-09-11
Dotrwałam do połowy książki, cały czas czekając na jakieś zwroty akcji. Niestety nic nie nastąpiło. Książka do bólu przewidywalna już od pierwszych stron, całkowicie pozbawiona wątków pobocznych. Nudna i płaska, że aż boli.
Dotrwałam do połowy książki, cały czas czekając na jakieś zwroty akcji. Niestety nic nie nastąpiło. Książka do bólu przewidywalna już od pierwszych stron, całkowicie pozbawiona wątków pobocznych. Nudna i płaska, że aż boli.
Pokaż mimo to2013-11-21
Kompletna pomyłka. Nie trafiła w moje gusta od samego początku, próbowałam czytać gdyż byłam ciekawa jak potoczą sie losy bohaterów. Niestety nie dotrwałam do połowy. Zero jakiejkolwiek akcji. Nie myślałam że opisywanie takich rzeczy może być aż tak nudne.
Kompletna pomyłka. Nie trafiła w moje gusta od samego początku, próbowałam czytać gdyż byłam ciekawa jak potoczą sie losy bohaterów. Niestety nie dotrwałam do połowy. Zero jakiejkolwiek akcji. Nie myślałam że opisywanie takich rzeczy może być aż tak nudne.
Pokaż mimo to2013-11-21
Nie wystawiam oceny ponieważ jest mi trudno, nie doczytałam książki do końca. Nie sprawiało mi przyjemności czytanie o smutach kobiety niesepłnionej w związku, która ma niskie poczucie wartości i nie wie co ma zrobić ze swoim życiem (seksualnym). Fabuła przeokropnie naciągana, bajeczka dla dużych dziewczynek. Słabiutko. Żaden z bohaterów nie wzbudził mojej sympatii.
Nie wystawiam oceny ponieważ jest mi trudno, nie doczytałam książki do końca. Nie sprawiało mi przyjemności czytanie o smutach kobiety niesepłnionej w związku, która ma niskie poczucie wartości i nie wie co ma zrobić ze swoim życiem (seksualnym). Fabuła przeokropnie naciągana, bajeczka dla dużych dziewczynek. Słabiutko. Żaden z bohaterów nie wzbudził mojej sympatii.
Pokaż mimo to
Dałam szansę - 100 stron i ani jednej więcej.
NUDA,
NUDA,
i jeszcze raz nuda. Nie działo się zupełnie nic co spowodowałoby że chciałabym zostać z tą książką. Nijacy bohaterowie, pomysł na fabułę żaden. Ktoś kto napisał, że to jest bestseller inspirowany piosenkami Swift powinien zostać podany do sądu.
Dałam szansę - 100 stron i ani jednej więcej.
Pokaż mimo toNUDA,
NUDA,
i jeszcze raz nuda. Nie działo się zupełnie nic co spowodowałoby że chciałabym zostać z tą książką. Nijacy bohaterowie, pomysł na fabułę żaden. Ktoś kto napisał, że to jest bestseller inspirowany piosenkami Swift powinien zostać podany do sądu.