-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2015-03-30
Adrian Frutiger - wybitny szwajcarski twórca i wielka postać światowej typografii. W książce krakowskiego wydawnictwa 2d2.pl znajdziecie bardzo przydatne informacje z zakresu typografii, która, zdaniem autora, jest nierozerwalnie związana z takimi dziedzinami jak psychologia, socjotechnika, historia, etnografia.
Frutiger to mistrz znaku. Semiografia, jako dziedzina zajmująca się kształtem oraz znaczeniem znaku graficznego, wiele zawdzięcza Frutogerowi, który zresztą zaprojektował wiele znajdujących się do dzisiaj w użyciu znaków firmowych czy informacyjnych. Wśród koneserów sztuki - o czym wielu zapomina - znane są zbiory jego symbolicznych grafik "Genesis".
To jest obowiązkowa pozycje w bibliotece każdego typografa, grafika, redaktora.
Część pierwsza książki - Rozpoznawanie znaków. Tworzenie znaków
- elementy znaku
- znaki podstawowe
- związki znaków
- znak w ornamencie
- powierzchnia
- złudzenie objętości
- różnorodność zjawisk
Część druga książki - Znaki utrwalające mowę
- od myśli do rysunku
- utrwalanie mowy (pisma obrazkowe)
- graficzne bogactwo pism obrazkowych
- alfabety świata
- alfabet w kulturze zachodniej
- rozwój pisma a techniki pisania i drukowania
- manipulowanie formą pisma
- pismo dziełowe i jego czytelność
- znaki wartości liczbowych
- znaki drukarskie
Część trzecia książki - Znaki, symbole, sygnety, sygnały
- od wizerunku do znaku graficznego
- symbol
- bogactwo symboli figuralnych
- symbole abstrakcyjne
- znaki pseudonauki i magii
- znaki-sygnatury
- znaki towarowe i handlowe
- znaki używane w technice i nauce
- znaki sygnałowe
Adrian Frutiger - wybitny szwajcarski twórca i wielka postać światowej typografii. W książce krakowskiego wydawnictwa 2d2.pl znajdziecie bardzo przydatne informacje z zakresu typografii, która, zdaniem autora, jest nierozerwalnie związana z takimi dziedzinami jak psychologia, socjotechnika, historia, etnografia.
Frutiger to mistrz znaku. Semiografia, jako dziedzina...
O tym, że pisanie i redagowanie tekstów ma ogromny wpływ na to, w jaki sposób publikowana książka będzie odbierana, wie chyba każdy. Książka Wolańskiego to prawdziwe kompendium wiedzy na temat, jak profesjonalnie przygotować publikację, nie tylko książkową, ale także teksty specjalistyczne, promocyjne, popularnonaukowe, prasowe, beletrystyczne po prostu do wydania drukiem lub jako e-book. To jest podstawowy podręcznik każdego korektora, redaktora, detepowca, ale także autora, tłumacza, grafika.
Adam Wolański to językoznawca, który w swojej książce - na 380 stronach - przekazuje setki zasad dotyczących typografii i redakcji książki.
O tym, że pisanie i redagowanie tekstów ma ogromny wpływ na to, w jaki sposób publikowana książka będzie odbierana, wie chyba każdy. Książka Wolańskiego to prawdziwe kompendium wiedzy na temat, jak profesjonalnie przygotować publikację, nie tylko książkową, ale także teksty specjalistyczne, promocyjne, popularnonaukowe, prasowe, beletrystyczne po prostu do wydania drukiem...
więcej mniej Pokaż mimo to
Podręcznik ma być jeden, obowiązkowy, darmowy i państwowy. Jeśli rząd się nie zreflektuje, skutki dla edukacji będą opłakane - możemy przeczytać i usłyszeć dzisiaj w każdym medium. Niestety nowy elementarz dla pierwszoklasistów szokują brakami merytorycznymi. Nie ma nawet szans, aby porównywać go z elementarzem Mariana Falskiego, z którego uczyliśmy się my, w czasach zamierzchłej młodości.
I ten właśnie elementarz powinien być w biblioteczce każdego uczącego się dzieciaka, bezbłędny, piękny i niesmiertelny.
Podręcznik ma być jeden, obowiązkowy, darmowy i państwowy. Jeśli rząd się nie zreflektuje, skutki dla edukacji będą opłakane - możemy przeczytać i usłyszeć dzisiaj w każdym medium. Niestety nowy elementarz dla pierwszoklasistów szokują brakami merytorycznymi. Nie ma nawet szans, aby porównywać go z elementarzem Mariana Falskiego, z którego uczyliśmy się my, w czasach...
więcej mniej Pokaż mimo to
Hawajska metoda leczenia wnętrza człowieka, poprzez wybaczenie samemu sobie i pokorne dziękowanie za to, co mamy - czemu nie, każda metoda jest dobra, aby pogodzić się z przeszłością, za radą mądrych kahunów.
Aloha znaczy po hawajsku miłość. Ale nie miłość w sensie seksu, nie miłość w sensie pożądania, nie miłość do czynności… W naszej społeczności wiele mówi się o miłości w takim czy innym znaczeniu, często zatracając w tym samo to uczucie.
W hawajskim tłumaczeniu Aloha oznacza: „Być z kimś tu i teraz i być szczęśliwym”. To bardzo proste, a zarazem piękne. Wybaczyć przodkom, sobie - to podstawa harmonii, jaką możemy w życiu osiągnąć.
Hawajska metoda leczenia wnętrza człowieka, poprzez wybaczenie samemu sobie i pokorne dziękowanie za to, co mamy - czemu nie, każda metoda jest dobra, aby pogodzić się z przeszłością, za radą mądrych kahunów.
Aloha znaczy po hawajsku miłość. Ale nie miłość w sensie seksu, nie miłość w sensie pożądania, nie miłość do czynności… W naszej społeczności wiele mówi się o miłości...
Bardzo fajny pierwszy przewodnik dla małoletniego astronoma, napisany prostym językiem, opatrzony ciekawymi ilustracjami i mapami nieba, i zdjęciami planet, gwiazdozbiorów, mgławic, planetoid, czarnych dziur. Z tej książki młody astronom dowie się, jakie są gwiazdozbiory nieba zimowego, letniego, zodiakalne, a jakie widać na niebie przez cały czas. Przeczyta, co to są gwiazdy podwójne i gromady gwiazd, dlaczego komety mają ogony, czym są sztuczne satelity. I co najważniejsze, zdobędzie pierwsze niezbędne informacje, aby rozpocząć pierwsze samodzielne obserwacje.
Bardzo fajny pierwszy przewodnik dla małoletniego astronoma, napisany prostym językiem, opatrzony ciekawymi ilustracjami i mapami nieba, i zdjęciami planet, gwiazdozbiorów, mgławic, planetoid, czarnych dziur. Z tej książki młody astronom dowie się, jakie są gwiazdozbiory nieba zimowego, letniego, zodiakalne, a jakie widać na niebie przez cały czas. Przeczyta, co to są...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-30
mistrzostwo Olgi Tokarczuk mnie powala, nie umiem w kilku zdaniach polecić tej książki, rzetelny materiał faktograficzny, świetna korekta i redakcja, cudnie archaicznie złamane, trzeba to po prostu łyknąć, jedyne, do czego się mogę przyczepić to rodzaj i gramatura papieru, prześwitujące strony utrudniają czytanie, ale może taki był zamiar, stylizacja na starodruk - w każdym bądź razie, samo nazwisko i tematyka książki bronią się same za siebie!
mistrzostwo Olgi Tokarczuk mnie powala, nie umiem w kilku zdaniach polecić tej książki, rzetelny materiał faktograficzny, świetna korekta i redakcja, cudnie archaicznie złamane, trzeba to po prostu łyknąć, jedyne, do czego się mogę przyczepić to rodzaj i gramatura papieru, prześwitujące strony utrudniają czytanie, ale może taki był zamiar, stylizacja na starodruk - w każdym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Często rodzice przyjaciółek mojej córki pytają mnie o książki dla dziewczynek. Na półkach w Empiku można znaleźć wiele serii i publikacji, ale czy nasze dziewczyny muszą czytać o Monsterhajkach, Arielkach, Viollettach i innych dziuniach?
Nie mam nic przeciwko przekładom, ale nie zapominajmy o klasyce! Astrid Lindgren i przygody Pippi zachwycą każdą małolatę, Doktora Dolitlle można pokochać, a Muminki bywają tajemnicze i trochę straszne.
Jest jednak taka piękna seria książek Naszej Księgarni, której główną bohaterką jest dziewczynka o imieniu Lola. Polecam te książki bynajmniej nie dlatego, że miałam okazję współpracować przy ich wydaniu, ale dlatego, że czytamy je z córką łapczywie przez całe wakacje. Nie ma znaczenia, od której części zaczniecie: „Oto Lola”, „Lola dziennikarką”, „Lola Lwie Serce”, „Lola, tajna misja” czy „Lola w podróży poślubnej” itd.
Często rodzice przyjaciółek mojej córki pytają mnie o książki dla dziewczynek. Na półkach w Empiku można znaleźć wiele serii i publikacji, ale czy nasze dziewczyny muszą czytać o Monsterhajkach, Arielkach, Viollettach i innych dziuniach?
Nie mam nic przeciwko przekładom, ale nie zapominajmy o klasyce! Astrid Lindgren i przygody Pippi zachwycą każdą małolatę, Doktora...
Świetny, kieszonkowy słownik, w którym każde hasło i językowy problem są ilustrowane przykładami nawet z książek najlepszych autorów.
Aladyn czy Alladyn
badminton czy badmington
bojler czy boiler
ds. czy ds
Eurazja czy Euroazja
co to znaczy percypować?
przestankowy a przystankowy
przy pomocy czy za pomocą?
unikalny czy unikatowy?
wesz czy wsza?
w tę i we w tę czy wte i wewte?
jaki rodzaj ma żołądź?
te i wiele innych haseł znajdzie właśnie w tym porządnym i fajnym miniaturowym słowniczku - polecam
Świetny, kieszonkowy słownik, w którym każde hasło i językowy problem są ilustrowane przykładami nawet z książek najlepszych autorów.
Aladyn czy Alladyn
badminton czy badmington
bojler czy boiler
ds. czy ds
Eurazja czy Euroazja
co to znaczy percypować?
przestankowy a przystankowy
przy pomocy czy za pomocą?
unikalny czy unikatowy?
wesz czy wsza?
w tę i we w tę czy wte i...
2017-05
Ona, to całe jego życie, słowa, to tylko słowa, to jak się do niej zwraca, to jego złość, jego odpowiedź, na jej chorobę, raka intruza, który już dłuższy czas po prostu mieszka z nimi. A może on to wszystko wymyślił?
Cały czas zwierza się, że musi być blisko Kasi, bo ją kocha, ale jest cały w nerwach i stresie, walczy z tą złością, walczy też z myszą, szczurem, czymś, co biega po jego piwnicznej siłowni i sprawia, iż w żyłach coraz bardziej buzuje mu krew. Przeszkadza mu w treningach. A może to nie mysz, tylko rak Kasi?
Nie, to nie rak Kasi, to Zgniatacz Głów, jeden z Bulwaków, trochę większy od myszy, ma szare futerko, różowe kończyny, stoi na boso jak człowiek i gada jego głosem… Dzięki Zgniataczowi przestał choć na chwilę myśleć o Kasi, dzięki niemu też ponownie usłyszał jej głos, i dowiedział się, że Bulwaki nie wytrzymają, że za dużo bólu w tej śmierdzącej siłowni, że nie dadzą sobie dalej rady.
Ale może jednak wszyscy sobie poradzą? Na to pytanie sam musisz już znaleźć odpowiedź i przeczytać do końca „Metalową Dolną” – bo warto, bo dziwna książka, bo takiej fabuły jeszcze nie było. Niesamowita ta kraina – „Metalowa Dolna”, czy to sen schizofrenika?
DSG
Ona, to całe jego życie, słowa, to tylko słowa, to jak się do niej zwraca, to jego złość, jego odpowiedź, na jej chorobę, raka intruza, który już dłuższy czas po prostu mieszka z nimi. A może on to wszystko wymyślił?
Cały czas zwierza się, że musi być blisko Kasi, bo ją kocha, ale jest cały w nerwach i stresie, walczy z tą złością, walczy też z myszą, szczurem, czymś, co...
A co to jest laserunek? Przezroczysta warstwa farby, zmieniająca ton lub barwę niższych warstw obrazu, zwłaszcza olejnego. Nazwa być może pochodzi po prostu od słowa lazur, czyli błękit - tak najprościej jak mógł wyjaśnił mi malarz Olaf. Autorzy książki piszą o niesamowitym i niemodnym już kazimierskim widoku, który czasem zaczyna liliowieć w rozwarstwiającym się powietrzu, którego każda warstwa zdaje się otwierać coraz to inne widzenie kazimierskich zabudowań - jakby malarz nakładał na obraz kolejną warstwę koloru - laserunek.
"Choć o Kazimierzu nad Wisłą pisano wiele,i to od dziesięcioleci, każdy nowy głos o tym Miasteczku jest odkrywaniem go na nowo. Tu historia nie skamieniała, jest częścią wciąż tworzącej się współczesności, a każde nowe spojrzenie tyleż odsłania nieznany dotąd obraz Kazimierza, co uzupełnia go własnym kolorytem. Nieczęsto się bowiem zdarza, że historia staje się domeną prywatności, nie kanonu, lecz osobistego widzenia. Nie zawsze udaje się to przekazać, z pewnością udało się to Marcie Wandzie Terajewicz i Ryszardowi Janowi Czarnowskiemu. Powaga historia skłania czasem do pisania o niej na kolanach, nasi autorzy piszą o niej z pełnym serdeczności uśmiechem. Niczego nie przesądzają, nie ustalają, proponują raczej rozmowę, stawiają pytania, na które każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Na Kazimierz patrzą jakby z wielu punktów widzenia, nie trzymają się chronologii, piszą jak malarze, tworzą obraz z odrębnych plam, które dopiero widziane razem ukazują pełną kompozycję. I jak w obrazie nie wszystko musi być prawdziwe, tak i Kazimierz z tej książki jest jak stary dom porośnięty bluszczem - historia z trudem niekiedy wyłania się spośród gęstwiny mitów i legend. Tym samym staje się bliższa i każdy może w niej odnaleźć Kazimierz swój. Ten tylko dla siebie".
Dr Waldemar Odorowski
A co to jest laserunek? Przezroczysta warstwa farby, zmieniająca ton lub barwę niższych warstw obrazu, zwłaszcza olejnego. Nazwa być może pochodzi po prostu od słowa lazur, czyli błękit - tak najprościej jak mógł wyjaśnił mi malarz Olaf. Autorzy książki piszą o niesamowitym i niemodnym już kazimierskim widoku, który czasem zaczyna liliowieć w rozwarstwiającym się powietrzu,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo realistyczne reportaże, wiarygodny materiał faktograficzny, lekkie pióro i oryginalny styl autora, to powody, dla których naprawdę warto tę książkę mieć w swojej domowej bibliotece - z tematem faveli, karteli i życia w opisywanych w książce krajach Ameryki Południowej zetknęłam się nie po raz pierwszy, szokujące opowieści o partyzantach, gangsterach, zwykłych ludziach, naprawdę przybliżają czytelnikowi rzeczywistość, jaką większość z nas zna jedynie z wycieczek na plaże Copacabany. Wielki plus za bezbłędny styl i dizajn publikacji - to się po prostu bardzo dobrze czyta, jednym tchem.
Bardzo realistyczne reportaże, wiarygodny materiał faktograficzny, lekkie pióro i oryginalny styl autora, to powody, dla których naprawdę warto tę książkę mieć w swojej domowej bibliotece - z tematem faveli, karteli i życia w opisywanych w książce krajach Ameryki Południowej zetknęłam się nie po raz pierwszy, szokujące opowieści o partyzantach, gangsterach, zwykłych...
więcej Pokaż mimo to