Ostatecznym, prawdziwym świrem staje się człowiek chyba wtedy, kiedy wierzy się w to, co się widzi.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz4
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bruno Kadyna
Źródło: http://brunokadyna.pl/pl/text/77/ksiazki-wplyw-o-wplywie.html
8
7,6/10
Urodzony: 05.03.1981
Z wykształcenia jubiler-złotnik, który kreując biżuterię, zaspokajał pragnienie tworzenia. Uprawiał kulturystykę i boks, pracował na statku-zawsze towarzyszyło mu zamiłowanie do słowa, szczególnie poezji i prozy, a pierwszą książkę napisał na bramce w klubie nocnym.
Oprócz literatury uwielbia muzykę i sport. Dziś żonaty doradca biznesowy, nie brakuje mu wytrwałości, a pisanie zaspokaja teraz pragnie tworzenia.http://brunokadyna.pl/
Oprócz literatury uwielbia muzykę i sport. Dziś żonaty doradca biznesowy, nie brakuje mu wytrwałości, a pisanie zaspokaja teraz pragnie tworzenia.http://brunokadyna.pl/
7,6/10średnia ocena książek autora
151 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
NieOCZYwista antologia
Bruno Kadyna, Anna Partyka-Judge
Cykl: nieOCZYwiści (tom 1)
8,2 z 28 ocen
45 czytelników 18 opinii
2022
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Przez chwilę Adrian wyobraża sobie, że siedzi na strychu, a cały dom wygląda klimatycznie, mistycznie. Strych stanowi kolebkę, świątynię, gd...
Przez chwilę Adrian wyobraża sobie, że siedzi na strychu, a cały dom wygląda klimatycznie, mistycznie. Strych stanowi kolebkę, świątynię, gdzie przemawiają duchy. A on tkwi w jego centrum i pali zioło z długiej fajki.
2 osoby to lubiąJeśli prędko tego nie zrobi, szlag trafi postanowienie, czuje to, siedzi na miejscu dziadka i pyka z drewnianej fajki. Jeśli skupi się na ty...
Jeśli prędko tego nie zrobi, szlag trafi postanowienie, czuje to, siedzi na miejscu dziadka i pyka z drewnianej fajki. Jeśli skupi się na tych obrazach i wprawi je w ruch, zrobi to naprawdę.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Mały kapeć Bruno Kadyna
8,8
Przyjście dziecka na świat to duża radość dla rodziców, ale też i ogromne wydatki.
Właśnie w takim momencie życia znajduje się Dawid, lada chwila ma urodzić się jego pierwsze dziecko. Atmosfera w domu Dawida jest dość napięta, buzujące hormony żony oraz brak finansów psują radość oczekiwania na najmłodszego członka rodziny.
W końcu Dawidowi udaje się dostać pracę, rozpoczyna karierę wachtowego.Teraz może być już tylko lepiej, mężczyzna ma nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Myślicie że zdradziłam wam za wiele? Tak naprawdę to dopiero początek tej opowieści.
Książka trochę przeleżała na półce, przyznam że miałam pewne obawy.
Przez ten nieco przewrotny tytuł, oraz początkowe strony myślałam, że fabuła podąży w kierunku opowiadania autora z antologii "Nieoczywista". Pewne podobieństwa widziałam ,a nie chciałam tego dla bohatera tej książki. (Nawiasem mówiąc polecam wam ten nieoczywisty, bardzo ciekawy zbiór opowiadań o kobietach.)
Na koniec lata zwiedziłam statek, który jeszcze do niedawna wypływał na połowy ryb. Podczas lektury miałam go przed oczami. Szkoda że nie miałam książki ze sobą i nie mogłam przeczytać jej na statku, to dopiero byłoby coś.
"Mały kapeć" to zaskakująca i mocna opowieść, o odpowiedzialności, o przemianie, o wyborach i o konsekwencjach.
Początkowe strony nie zapowiadały takiego końca, który jednak musiał być właśnie taki a nie inny. Ja nie spodziewałam się takiego finału, ciekawe czy was zaskoczy.
Gorąco polecam.
Kocur Bruno Kadyna
6,6
Historia opowiadana oczami kota. Beret jest grubym, zadbanym pupilem domowym. Do czasu. Pewnego dnia jego właścicielka przywozi go na wieś. Świat zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni a każdy dzień jest walką o przetrwanie.
🙀
Dla mnie całkowita abstrakcja. Gadające zwierzęta 😸 Druga książka w życiu po Folwarku zwierzęcym, która jest pisana z takiej perspektywy. Taki powiew świeżości. Historia opowiadana oczami Bereta składnia do refleksji. Targało mną wiele uczuć. Od rozbawienia i sympatii poprzez smutek i złość. Nasz bohater każdego dnia walczył z nowym otoczeniem. Uczył się, jak postępować i stawał się ofiarą manipulowania. Idealnie można to przełożyć na świat ludzki gdzie niezrozumienie napędza do nienawiści a każdy jest ponad każdym. Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i będzie mógł się porównać do jakiegoś zwierzęcia 🤣
Rozdziały są krótkie, brnie się w nie bez poczucia upływu czasu. Dwa wieczory i książka przeczytana. Okładka jest przepiękna. Czego chcieć więcej? Nic tylko czytać ♥️ Polecam 😍