-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
Bardzo ciekawa książka. Pozwala ona lepiej zrozumieć sytuację uchodźców, którzy skrzywdzeni, szukają swojego miejsca w świecie.
Bardzo ciekawa książka. Pozwala ona lepiej zrozumieć sytuację uchodźców, którzy skrzywdzeni, szukają swojego miejsca w świecie.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa lektura. Jak zazwyczaj autor przedstawia nam postać zwykłego, mizernego chłopca, który z czasem dorasta. Spotyka różnych ludzi na swojej drodze od których czerpie wiedzę. Poszukuję swojego miejsca pomiędzy swiatami "Żyd" a "katolik".
Bardzo ciekawa lektura. Jak zazwyczaj autor przedstawia nam postać zwykłego, mizernego chłopca, który z czasem dorasta. Spotyka różnych ludzi na swojej drodze od których czerpie wiedzę. Poszukuję swojego miejsca pomiędzy swiatami "Żyd" a "katolik".
Pokaż mimo toTo jedna z moich ulubionych bożonarodzeniowych historii. Uwielbiam do niej wracać oraz porównywać ja do filmowej bajki. Mocno chwyta za serducho.
To jedna z moich ulubionych bożonarodzeniowych historii. Uwielbiam do niej wracać oraz porównywać ja do filmowej bajki. Mocno chwyta za serducho.
Pokaż mimo to
Kolejny raz Schmitt nakreśla nam obraz ciekawej postaci, która przekonana w swoich poglądach dąży do unicestwienia. Pokazuje jednak, że każdy mógłby się z nią utożsamiać. Stawiając samego siebie "ja" w centrum swojego świata. Narrator książki staje się równocześnie jej bohaterem.
Pierwsze strony nie zrobiły na mnie większego wrażenia, jednak coraz bardziej zagłębiając się w treść utworu sprzyjało to coraz wiekszym refleksja z mojej strony. Rozwiązaniem kwestii swojej egzystencji w świecie, moim centrum.
Kolejny raz Schmitt nakreśla nam obraz ciekawej postaci, która przekonana w swoich poglądach dąży do unicestwienia. Pokazuje jednak, że każdy mógłby się z nią utożsamiać. Stawiając samego siebie "ja" w centrum swojego świata. Narrator książki staje się równocześnie jej bohaterem.
więcej Pokaż mimo toPierwsze strony nie zrobiły na mnie większego wrażenia, jednak coraz bardziej zagłębiając się...