-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-04-13
2024-04-06
2024-03-25
2024-03-15
2024-02-02
2024-01-27
Trzeba przyznać, że początek jest ciężki, bardzo dużo bohaterów i praktycznie zero wyjaśnienia zasad panujących w świecie wykreowanym przez autora. Mimo to, czuję że historia zapowiada się naprawdę dobrze i z pewnością sięgnę po następne tomy.
Trzeba przyznać, że początek jest ciężki, bardzo dużo bohaterów i praktycznie zero wyjaśnienia zasad panujących w świecie wykreowanym przez autora. Mimo to, czuję że historia zapowiada się naprawdę dobrze i z pewnością sięgnę po następne tomy.
Pokaż mimo to2024-01-14
Ta seria stała się już nudna, Poppy to typowa Mary Sue, a czytanie przygłupich dialogów o tym, że chce kogoś dźgnąć sztyletem jest okropnie męczące. Wątek miłosny zaszedł stanowczo za daleko i mnie osobiście już obrzydł. Zdecydowanie nie kupię już kolejnych części, ponieważ z fajnego, ciekawego cyklu autorka zrobiła „Modę na sukces”.
Ta seria stała się już nudna, Poppy to typowa Mary Sue, a czytanie przygłupich dialogów o tym, że chce kogoś dźgnąć sztyletem jest okropnie męczące. Wątek miłosny zaszedł stanowczo za daleko i mnie osobiście już obrzydł. Zdecydowanie nie kupię już kolejnych części, ponieważ z fajnego, ciekawego cyklu autorka zrobiła „Modę na sukces”.
Pokaż mimo to2024-01-05
2023-12-26
2023-12-23
2023-12-19
2023-12-02
2023-11-27
2023-11-21
Beznadzieja, główna bohaterka jest tak głupia i pusta, że po raz pierwszy w życiu kibicowałam mordercy, aby go nie znaleźli. Autorka na siłę robi z niej ofiarę, ale niestety nic nie sprawia, żeby stała nam się ona bliższa, bym jej współczuła. Gdyby zebrać tylko opowieść o śledztwie to zajęłoby ono może 20 stron.
Beznadzieja, główna bohaterka jest tak głupia i pusta, że po raz pierwszy w życiu kibicowałam mordercy, aby go nie znaleźli. Autorka na siłę robi z niej ofiarę, ale niestety nic nie sprawia, żeby stała nam się ona bliższa, bym jej współczuła. Gdyby zebrać tylko opowieść o śledztwie to zajęłoby ono może 20 stron.
Pokaż mimo to2023-11-20
Długo męczyłam się z tą książką, ale w końcu dobrnęłam do końca. To, co mi się w niej podobało to Bezgwiezdne Morze - idea takiego magicznego miejsca była świetna, chyba każdy czytelnik marzył kiedyś o czymś takim. Bardzo podobały mi się także opowieści w opowieści - historie z „Miłych smutków” lub „Losów i Baśni”, tajemnicze i dające do myślenia. Klimat tej historii sprawił, że nie mogłam jej odłożyć przed końcem, chociaż historia bohaterów dziejąca się „teraz” nie przypadła mi do gustu. Wątek romantyczny nie trzymał się kupy, zrobiony jakby na siłę - podobno zakochani bohaterowie rozmawiali ze sobą może ze 2 razy w całej książce, a na koniec okazuje się, że to wielka miłość. Główny bohater antypatyczny, właściwie nie wiadomo co uczyniło go tak wyjątkowym, by być głównym bohaterem.
Długo męczyłam się z tą książką, ale w końcu dobrnęłam do końca. To, co mi się w niej podobało to Bezgwiezdne Morze - idea takiego magicznego miejsca była świetna, chyba każdy czytelnik marzył kiedyś o czymś takim. Bardzo podobały mi się także opowieści w opowieści - historie z „Miłych smutków” lub „Losów i Baśni”, tajemnicze i dające do myślenia. Klimat tej historii...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-07
2023-11-08
2023-10-30
Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Mroza, wciągająca do ostatniej strony. Od początku dobrze budowane napięcie i dobrze poprowadzone wątki. Zakończenie totalnie niespodziewane, ale po przeczytaniu wszystko nabiera sensu.
Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Mroza, wciągająca do ostatniej strony. Od początku dobrze budowane napięcie i dobrze poprowadzone wątki. Zakończenie totalnie niespodziewane, ale po przeczytaniu wszystko nabiera sensu.
Pokaż mimo to2023-10-29
Świetna opowieść, dobrze napisane postacie, wciągająca, a momentami wzruszająca historia. Bardzo podobało mi się, że wszystkie wątki i historie bohaterów miały swoje zakończenie. Wspaniale opisany świat, dzięki czemu można było poczuć klimat miejsca, o którym się czytało. Szkoda jedynie, że do jednego uniwersum zostało wplecione tyle wątków LGBT, oraz że wszystkie bohaterki to silne i niezależne kobiety. Ludzie są różni, a to że każda bohaterka opowieści miała te cechy wspólne było dziwne.
Świetna opowieść, dobrze napisane postacie, wciągająca, a momentami wzruszająca historia. Bardzo podobało mi się, że wszystkie wątki i historie bohaterów miały swoje zakończenie. Wspaniale opisany świat, dzięki czemu można było poczuć klimat miejsca, o którym się czytało. Szkoda jedynie, że do jednego uniwersum zostało wplecione tyle wątków LGBT, oraz że wszystkie bohaterki...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-16
Dość przewidywalna intryga, irytująca bohaterka. Historia, którą czytało się szybko i lekko, jednak z pewnością nie zapadanie w pamięci.
Dość przewidywalna intryga, irytująca bohaterka. Historia, którą czytało się szybko i lekko, jednak z pewnością nie zapadanie w pamięci.
Pokaż mimo to
Książka jest lekko napisana i dobrze się ją czytało jakoś do połowy, a potem zaczęła się dłużyć.Dla tych, którzy czytali cykl Nibynocy z pewnością rzuciły się w oczy liczne podobieństwa między bohaterami i historią, Gabriel bardzo często przypominał mi również Wiedźmina. Pod koniec miałam wrażenie, że ciągle bohaterów spotykają jakieś okropne przygody tylko po to, aby zapełnić miejsce w książce, bo nic to nie wnosiło do fabuły. Świat wykreowany przez autora ciekawy, nie rozumiem tylko dlaczego religia jest podobna do chrześcijaństwa, autor zmienił tylko imiona, moim zdaniem to wygląda na brak własnego pomysłu.
Książka jest lekko napisana i dobrze się ją czytało jakoś do połowy, a potem zaczęła się dłużyć.Dla tych, którzy czytali cykl Nibynocy z pewnością rzuciły się w oczy liczne podobieństwa między bohaterami i historią, Gabriel bardzo często przypominał mi również Wiedźmina. Pod koniec miałam wrażenie, że ciągle bohaterów spotykają jakieś okropne przygody tylko po to, aby...
więcej Pokaż mimo to