rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest lekko napisana i dobrze się ją czytało jakoś do połowy, a potem zaczęła się dłużyć.Dla tych, którzy czytali cykl Nibynocy z pewnością rzuciły się w oczy liczne podobieństwa między bohaterami i historią, Gabriel bardzo często przypominał mi również Wiedźmina. Pod koniec miałam wrażenie, że ciągle bohaterów spotykają jakieś okropne przygody tylko po to, aby zapełnić miejsce w książce, bo nic to nie wnosiło do fabuły. Świat wykreowany przez autora ciekawy, nie rozumiem tylko dlaczego religia jest podobna do chrześcijaństwa, autor zmienił tylko imiona, moim zdaniem to wygląda na brak własnego pomysłu.

Książka jest lekko napisana i dobrze się ją czytało jakoś do połowy, a potem zaczęła się dłużyć.Dla tych, którzy czytali cykl Nibynocy z pewnością rzuciły się w oczy liczne podobieństwa między bohaterami i historią, Gabriel bardzo często przypominał mi również Wiedźmina. Pod koniec miałam wrażenie, że ciągle bohaterów spotykają jakieś okropne przygody tylko po to, aby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przyznać, że początek jest ciężki, bardzo dużo bohaterów i praktycznie zero wyjaśnienia zasad panujących w świecie wykreowanym przez autora. Mimo to, czuję że historia zapowiada się naprawdę dobrze i z pewnością sięgnę po następne tomy.

Trzeba przyznać, że początek jest ciężki, bardzo dużo bohaterów i praktycznie zero wyjaśnienia zasad panujących w świecie wykreowanym przez autora. Mimo to, czuję że historia zapowiada się naprawdę dobrze i z pewnością sięgnę po następne tomy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta seria stała się już nudna, Poppy to typowa Mary Sue, a czytanie przygłupich dialogów o tym, że chce kogoś dźgnąć sztyletem jest okropnie męczące. Wątek miłosny zaszedł stanowczo za daleko i mnie osobiście już obrzydł. Zdecydowanie nie kupię już kolejnych części, ponieważ z fajnego, ciekawego cyklu autorka zrobiła „Modę na sukces”.

Ta seria stała się już nudna, Poppy to typowa Mary Sue, a czytanie przygłupich dialogów o tym, że chce kogoś dźgnąć sztyletem jest okropnie męczące. Wątek miłosny zaszedł stanowczo za daleko i mnie osobiście już obrzydł. Zdecydowanie nie kupię już kolejnych części, ponieważ z fajnego, ciekawego cyklu autorka zrobiła „Modę na sukces”.

Pokaż mimo to

Okładka książki Studentka Gary Braver, Tess Gerritsen
Ocena 6,7
Studentka Gary Braver, Tess G...

Na półkach:

Beznadzieja, główna bohaterka jest tak głupia i pusta, że po raz pierwszy w życiu kibicowałam mordercy, aby go nie znaleźli. Autorka na siłę robi z niej ofiarę, ale niestety nic nie sprawia, żeby stała nam się ona bliższa, bym jej współczuła. Gdyby zebrać tylko opowieść o śledztwie to zajęłoby ono może 20 stron.

Beznadzieja, główna bohaterka jest tak głupia i pusta, że po raz pierwszy w życiu kibicowałam mordercy, aby go nie znaleźli. Autorka na siłę robi z niej ofiarę, ale niestety nic nie sprawia, żeby stała nam się ona bliższa, bym jej współczuła. Gdyby zebrać tylko opowieść o śledztwie to zajęłoby ono może 20 stron.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo męczyłam się z tą książką, ale w końcu dobrnęłam do końca. To, co mi się w niej podobało to Bezgwiezdne Morze - idea takiego magicznego miejsca była świetna, chyba każdy czytelnik marzył kiedyś o czymś takim. Bardzo podobały mi się także opowieści w opowieści - historie z „Miłych smutków” lub „Losów i Baśni”, tajemnicze i dające do myślenia. Klimat tej historii sprawił, że nie mogłam jej odłożyć przed końcem, chociaż historia bohaterów dziejąca się „teraz” nie przypadła mi do gustu. Wątek romantyczny nie trzymał się kupy, zrobiony jakby na siłę - podobno zakochani bohaterowie rozmawiali ze sobą może ze 2 razy w całej książce, a na koniec okazuje się, że to wielka miłość. Główny bohater antypatyczny, właściwie nie wiadomo co uczyniło go tak wyjątkowym, by być głównym bohaterem.

Długo męczyłam się z tą książką, ale w końcu dobrnęłam do końca. To, co mi się w niej podobało to Bezgwiezdne Morze - idea takiego magicznego miejsca była świetna, chyba każdy czytelnik marzył kiedyś o czymś takim. Bardzo podobały mi się także opowieści w opowieści - historie z „Miłych smutków” lub „Losów i Baśni”, tajemnicze i dające do myślenia. Klimat tej historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Mroza, wciągająca do ostatniej strony. Od początku dobrze budowane napięcie i dobrze poprowadzone wątki. Zakończenie totalnie niespodziewane, ale po przeczytaniu wszystko nabiera sensu.

Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Mroza, wciągająca do ostatniej strony. Od początku dobrze budowane napięcie i dobrze poprowadzone wątki. Zakończenie totalnie niespodziewane, ale po przeczytaniu wszystko nabiera sensu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna opowieść, dobrze napisane postacie, wciągająca, a momentami wzruszająca historia. Bardzo podobało mi się, że wszystkie wątki i historie bohaterów miały swoje zakończenie. Wspaniale opisany świat, dzięki czemu można było poczuć klimat miejsca, o którym się czytało. Szkoda jedynie, że do jednego uniwersum zostało wplecione tyle wątków LGBT, oraz że wszystkie bohaterki to silne i niezależne kobiety. Ludzie są różni, a to że każda bohaterka opowieści miała te cechy wspólne było dziwne.

Świetna opowieść, dobrze napisane postacie, wciągająca, a momentami wzruszająca historia. Bardzo podobało mi się, że wszystkie wątki i historie bohaterów miały swoje zakończenie. Wspaniale opisany świat, dzięki czemu można było poczuć klimat miejsca, o którym się czytało. Szkoda jedynie, że do jednego uniwersum zostało wplecione tyle wątków LGBT, oraz że wszystkie bohaterki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość przewidywalna intryga, irytująca bohaterka. Historia, którą czytało się szybko i lekko, jednak z pewnością nie zapadanie w pamięci.

Dość przewidywalna intryga, irytująca bohaterka. Historia, którą czytało się szybko i lekko, jednak z pewnością nie zapadanie w pamięci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Postacie takie same jak w Trylogii czarnego maga, zmieniono tylko imiona, wydarzenia nie zmierzające do żadnego celu. Połowa książki to debatowanie przez bohaterów co należałoby zrobić, a potem nikt tego nie robi. Poruszanie różnych wątków, tworzenie różnych postaci żyjących w kilku miejscach całego świata, jednak na koniec okazuje się, że ich wątki do niczego nie zmierzały, nawet się ze sobą nie splotły, jak można by tego oczekiwać (i co byłoby logiczne). Wszystkie błędy popełnione w Trylogii czarnego maga powtórzyły się w tej książce, tylko zostały pogłębione 10-krotnie. 800 stron książki o niczym.

Postacie takie same jak w Trylogii czarnego maga, zmieniono tylko imiona, wydarzenia nie zmierzające do żadnego celu. Połowa książki to debatowanie przez bohaterów co należałoby zrobić, a potem nikt tego nie robi. Poruszanie różnych wątków, tworzenie różnych postaci żyjących w kilku miejscach całego świata, jednak na koniec okazuje się, że ich wątki do niczego nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzień nastania nocy to pierwsza książka z uniwersum Samanthy Shannon jaką czytałam. Wciągająca książka, podobał mi się rozbudowany świat, momentami jednak miałam problem zorientować się w jakim miejscu dzieje się akcja. Bohaterowie w większości przypadków również byli intrygujący, mieli rozbudowane charaktery i historię. Mimo to, nie potrafię ocenić tej książki wyżej niż 6, zabrakło mi wątków lub bohaterów w których mogłabym się odnaleźć, których losami byłabym naprawdę przejęta.

Dzień nastania nocy to pierwsza książka z uniwersum Samanthy Shannon jaką czytałam. Wciągająca książka, podobał mi się rozbudowany świat, momentami jednak miałam problem zorientować się w jakim miejscu dzieje się akcja. Bohaterowie w większości przypadków również byli intrygujący, mieli rozbudowane charaktery i historię. Mimo to, nie potrafię ocenić tej książki wyżej niż 6,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Plusem jest fakt, że książkę czytało się bardzo lekko, mimo że nie była szczególnie ciekawa. Świat przedstawiony to kompletny mix religii i kultur oraz kilka elementów rodem z cukierkowych opowiadań o księżniczkach - zupełnie jakby autorka nie mogła zdecydować się na jedną rzecz. Zaczerpnęła odrobinę historii z mitologii nordyckiej, jednak nie są to do końca okrutni, wojowniczy wikingowie, których znamy z historii, tutaj autorka postawiła na ich zmiękczone wersje, co moim zdaniem nie było dobrym pomysłem. Niestety, żadna z postaci nie urzekła mnie, a wątek romantyczny bardziej dzieje się w głowach bohaterów niż w świecie rzeczywistym. Do tego opis z tyłu okładki zdradza 90% fabuły, więc zabrakło zaskoczenia podczas czytania.

Plusem jest fakt, że książkę czytało się bardzo lekko, mimo że nie była szczególnie ciekawa. Świat przedstawiony to kompletny mix religii i kultur oraz kilka elementów rodem z cukierkowych opowiadań o księżniczkach - zupełnie jakby autorka nie mogła zdecydować się na jedną rzecz. Zaczerpnęła odrobinę historii z mitologii nordyckiej, jednak nie są to do końca okrutni,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trylogia była bardzo wciągająca, jednak czy dobrze napisana? Niekoniecznie. Rozczarowujące zakończenie, pourywane wątki i brak odpowiedzi na kilka pytań. Bohaterowie ustalają jakiś plan, aby go później i tak nie wykonać. Główna bohaterka przez połowę książki zastanawia się na oczywistymi rzeczami (tak jak w poprzednich częściach) a później przez chwilę pokazuje, że ma odrobinę charyzmy, szkoda że dopiero na koniec. Postać Wielkiego Mistrza bardzo interesująca, dobrze rozbudowana historia, niestety moim zdaniem potencjał nie został dobrze wykorzystany, reszta bohaterów i ich losy niezbyt ciekawe w tej części, nic nie wniosły do zakończenia opowieści. Mam wrażenie, że pomysł na tą historię był świetny, jednak można to było bardziej dopracować.

Trylogia była bardzo wciągająca, jednak czy dobrze napisana? Niekoniecznie. Rozczarowujące zakończenie, pourywane wątki i brak odpowiedzi na kilka pytań. Bohaterowie ustalają jakiś plan, aby go później i tak nie wykonać. Główna bohaterka przez połowę książki zastanawia się na oczywistymi rzeczami (tak jak w poprzednich częściach) a później przez chwilę pokazuje, że ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka była bardzo wciągająca, jednak główna bohaterka jest całkowicie antypatyczna, z każdą kolejną stroną zawodziła mnie coraz bardziej. Mimo to z chęcią przeczytam kolejną część, aby poznać losy reszty bohaterów.

Książka była bardzo wciągająca, jednak główna bohaterka jest całkowicie antypatyczna, z każdą kolejną stroną zawodziła mnie coraz bardziej. Mimo to z chęcią przeczytam kolejną część, aby poznać losy reszty bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Połowa książki to historia tragedii jaką przeżywają rodzice zaginionego dziecka, dopiero pod koniec akcja się trochę rozkręca chociaż i tak intryga dość oczywista. Kupiłam tą książkę zachęcona świetną serią o Brunonie Wilczyńskim, tutaj trochę się zawiodłam.

Połowa książki to historia tragedii jaką przeżywają rodzice zaginionego dziecka, dopiero pod koniec akcja się trochę rozkręca chociaż i tak intryga dość oczywista. Kupiłam tą książkę zachęcona świetną serią o Brunonie Wilczyńskim, tutaj trochę się zawiodłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca seria, jednak mam momentami wrażenie, że fabuła jest chaotyczna, większość książki to opisywanie zdarzeń nic nie wnoszących do fabuły, a potem najciekawsza akcja rozpisana na 20 stronach książki. Rozumiem, że autorka chciała się zagłębić w romantyczną relację Poppy i Hawke’a, ale przydałoby się trochę akcji. Ta część pozostawiła ogromny niedosyt.

Wciągająca seria, jednak mam momentami wrażenie, że fabuła jest chaotyczna, większość książki to opisywanie zdarzeń nic nie wnoszących do fabuły, a potem najciekawsza akcja rozpisana na 20 stronach książki. Rozumiem, że autorka chciała się zagłębić w romantyczną relację Poppy i Hawke’a, ale przydałoby się trochę akcji. Ta część pozostawiła ogromny niedosyt.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek książki to prawdziwe zamieszanie, gdzieś w połowie zaczęłam rozumieć kim są Atlanci, a kim sysuni, później akcja zaczęła się rozwijać i wciągnęłam się w historię. W pewnych momentach myślałam, że książka jest naprawdę dobra, a czasem, najczęściej podczas dennych dialogów o niczym, myślałam, że tracę czas czytając ją Zakończenie trochę w nieodpowiednim momencie, historia powinna zostać przerwana trochę wcześniej. Ogólna ocena jest ciężka, ale ostatecznie zdecydowałam się na coś pomiędzy. Jeżeli pojawi się kolejna część, to z pewnością dam jeszcze jedną szansę.

Początek książki to prawdziwe zamieszanie, gdzieś w połowie zaczęłam rozumieć kim są Atlanci, a kim sysuni, później akcja zaczęła się rozwijać i wciągnęłam się w historię. W pewnych momentach myślałam, że książka jest naprawdę dobra, a czasem, najczęściej podczas dennych dialogów o niczym, myślałam, że tracę czas czytając ją Zakończenie trochę w nieodpowiednim momencie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca historia, niestety logicznie zbudowane wątki i w miarę spójna akcja zostały zniszczone na sam koniec. Myślałam, że zaskakujące zakończenia są zawsze najlepsze, jednak tym razem autor odpłynął za daleko.

Wciągająca historia, niestety logicznie zbudowane wątki i w miarę spójna akcja zostały zniszczone na sam koniec. Myślałam, że zaskakujące zakończenia są zawsze najlepsze, jednak tym razem autor odpłynął za daleko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że książka skończyłaby się szybciej, gdyby bohaterowie od razu po znalezieniu odcisków palca Kristiny wybrali się do jej potencjalnego zabójcy, to uważam, że pozycja była bardzo wciągająca. Z każdą stroną byłam coraz bardziej ciekawa jak potoczy się historia, łatwo było się wczuć w sytuację i uczucia bohaterów dzięki konkretnym i obrazowym opisom autora. Książka zdecydowanie godna polecenia.

Mimo, że książka skończyłaby się szybciej, gdyby bohaterowie od razu po znalezieniu odcisków palca Kristiny wybrali się do jej potencjalnego zabójcy, to uważam, że pozycja była bardzo wciągająca. Z każdą stroną byłam coraz bardziej ciekawa jak potoczy się historia, łatwo było się wczuć w sytuację i uczucia bohaterów dzięki konkretnym i obrazowym opisom autora. Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutnie świetna książka, od której nie można się oderwać. Nieważne ile już części tej serii powstało, Chyłka mnie nigdy nie znudzi.

Absolutnie świetna książka, od której nie można się oderwać. Nieważne ile już części tej serii powstało, Chyłka mnie nigdy nie znudzi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy pomysł, jednak za dużo lania wody.Główna bohaterka bez charakteru, w połowie stała się nudna i naprawdę nie rozumiem, dlaczego została muzą tak wielu artystów. Więcej charakteru miała postać Henry’ego, lub nawet Luca, niestety ten ostatni pojawiał się zbyt rzadko.

Ciekawy pomysł, jednak za dużo lania wody.Główna bohaterka bez charakteru, w połowie stała się nudna i naprawdę nie rozumiem, dlaczego została muzą tak wielu artystów. Więcej charakteru miała postać Henry’ego, lub nawet Luca, niestety ten ostatni pojawiał się zbyt rzadko.

Pokaż mimo to