-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2020-11-13
2019-11-28
15 autorskich spojrzeń na 15 prawdziwych spraw. Niektóre znane i jak nęci wydawca "żyła nimi cała Polska" większość jednak nieznana. 15 nierównych opowiadań, które pokazują mściwych, łasych na cudzą własność i zazdrosnych ludzi, a większość przestępstw popełniono przez kobiety (a wręcz z miłości). Dziwny Paniom i Panom autorom wyszedł ten wspólny mianownik.
15 autorskich spojrzeń na 15 prawdziwych spraw. Niektóre znane i jak nęci wydawca "żyła nimi cała Polska" większość jednak nieznana. 15 nierównych opowiadań, które pokazują mściwych, łasych na cudzą własność i zazdrosnych ludzi, a większość przestępstw popełniono przez kobiety (a wręcz z miłości). Dziwny Paniom i Panom autorom wyszedł ten wspólny mianownik.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-24
Antologie oparte na konkretnym pomyśle, stawiają przed autorami wyzwania i stymulują ich kreatywność. A ta była potrzebna by spowinowacić skafander i melonik. Zebrano opowiadania różnorodne, zabawne a czasem poważne. Zawsze interesujące i rokujące.
Antologie oparte na konkretnym pomyśle, stawiają przed autorami wyzwania i stymulują ich kreatywność. A ta była potrzebna by spowinowacić skafander i melonik. Zebrano opowiadania różnorodne, zabawne a czasem poważne. Zawsze interesujące i rokujące.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-01-10
“Na świecie są nie tylko wredne, dziecinne bajki, niegrzeczne misie, które nie chcą podawać łapek. Są też bajki dla dorosłych “.
Bez happy endu te bajki, raczej ponure i sprowadzające człowieka na ziemię. Nierówna ta antologia. Są opowiadania, które aż się proszą o dalszy ciąg, czy większy format (opowiadanie Jacka Komudy, Jarosława Grzędowicza czy Andrzeja Pilipiuka). Mają albo ciekawą fabułę, albo (i) zmuszają do refleksji (Maria Lidia Kossakowska). Reszta, no cóż… nie pozostają na długo w pamięci…
“Na świecie są nie tylko wredne, dziecinne bajki, niegrzeczne misie, które nie chcą podawać łapek. Są też bajki dla dorosłych “.
Bez happy endu te bajki, raczej ponure i sprowadzające człowieka na ziemię. Nierówna ta antologia. Są opowiadania, które aż się proszą o dalszy ciąg, czy większy format (opowiadanie Jacka Komudy, Jarosława Grzędowicza czy Andrzeja Pilipiuka)....
2018-08-27
Tłem opowiadań w tej antologii jest II Wojna Światowa. Czasem bieg historii wkracza na alternatywne tory, niekiedy znane wojenne wątki nabierają fantastycznych rozwinięć. Antologia nierówna, chwilami (ze względu na tematykę) trudna w odbiorze.
Tłem opowiadań w tej antologii jest II Wojna Światowa. Czasem bieg historii wkracza na alternatywne tory, niekiedy znane wojenne wątki nabierają fantastycznych rozwinięć. Antologia nierówna, chwilami (ze względu na tematykę) trudna w odbiorze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-19
2016-08-23
2016-08-24
2016-09-10
2016-10-20
2018-07-15
“Strefa Mroku” miała być z założenia antologią opowiadań grozy. Jacek Piekara namówił ciekawe grono pisarzy z Sapkowskim, Dukajem, Pilipiukiem i Ziemiańskim na czele. Poziom jest różny, ale to nie on jest największym mankamentem książki. Ja wiem, że groza przyjmuje różne oblicza, jednak w tych 11 opowiadaniach jest jej jak na lekarstwo. Za wspólny mianownik (od biedy) można potraktować próbę analizy mrocznych zakamarków ludzkiej duszy. Grozą jednak można w tym przypadku (uznaniowo) nazwać albo dobór opowiadań, albo wybór tytułu.
“Strefa Mroku” miała być z założenia antologią opowiadań grozy. Jacek Piekara namówił ciekawe grono pisarzy z Sapkowskim, Dukajem, Pilipiukiem i Ziemiańskim na czele. Poziom jest różny, ale to nie on jest największym mankamentem książki. Ja wiem, że groza przyjmuje różne oblicza, jednak w tych 11 opowiadaniach jest jej jak na lekarstwo. Za wspólny mianownik (od biedy) można...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-19
Mariaż fantastyki z tematyką religijną i eschatologiczną może wydawać się karkołomny i niestrawny. Zważywszy jednak na fakt, że fantastyka jest “herezją wobec normalnego świata” niniejsza antologia broni się. Wybór opowiadań odzwierciedla nastroje panujące w Polsce w 1991 roku i nie przyjmuje jednoznacznej postawy za, czy przeciw wobec religii, Kościoła etc.
Autorzy piszą o duchowej pustce i niemocy współczesnego człowieka, o przemianach w jego duchowości, a właściwie, jak to trafnie ujął Jacek Inglot o “od tej duchowości desperackiej ucieczce”.
Tytuł należy traktować jako “ponurą metaforę upadku kultury na rzecz wszechogarniającej i ogłupiającej, komercyjnej właśnie, pop kultury”.
Mariaż fantastyki z tematyką religijną i eschatologiczną może wydawać się karkołomny i niestrawny. Zważywszy jednak na fakt, że fantastyka jest “herezją wobec normalnego świata” niniejsza antologia broni się. Wybór opowiadań odzwierciedla nastroje panujące w Polsce w 1991 roku i nie przyjmuje jednoznacznej postawy za, czy przeciw wobec religii, Kościoła etc.
Autorzy piszą...
2018-07-22
Demony - to one są motywem przewodnim tego zbioru. Mniej lub bardziej oczywiste, bliskie i dalsze naszym wyobrażeniom. Mamy tu dziesięć spojrzeń na mroczne byty i ich relacje z człowiekiem. Bo tak naprawdę, to opowiadania o nas, naszych lękach budzących się w snach, a czasem i na jawie. Niestety niektóre opowiadania są walką ich autorów z własnymi demonami.
Demony - to one są motywem przewodnim tego zbioru. Mniej lub bardziej oczywiste, bliskie i dalsze naszym wyobrażeniom. Mamy tu dziesięć spojrzeń na mroczne byty i ich relacje z człowiekiem. Bo tak naprawdę, to opowiadania o nas, naszych lękach budzących się w snach, a czasem i na jawie. Niestety niektóre opowiadania są walką ich autorów z własnymi demonami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-08
Motywem przewodnim zbioru opowiadań są smoki. Każdy z autorów starał się dorzucić coś nowego do tego jakże wyeksploatowanego tematu. Wyszło jak to w przypadku antologii różnie. Mamy więc smoki alegoryczne, filozoficzne oraz gadzie - z krwi i kości. Zamieszkują odległe krainy, zaglądają w czasy współczesne, a czasem pomieszkują w naszych głowach. W każdym wypadku ich znaczenie jest symboliczne i niezmiennie fascynujące dla kolejnych pokoleń. Smok miał zawsze dualistyczną naturę. Albo uosabiał wiedzę i odrodzenie, albo zło i grzech. I z tych wzorów korzystają autorzy niniejszego zbioru. Tymczasem smok jest “poza dobrem i złem, poza życiem i śmiercią, poza bytem i nicością”. Jest chaosem.
Motywem przewodnim zbioru opowiadań są smoki. Każdy z autorów starał się dorzucić coś nowego do tego jakże wyeksploatowanego tematu. Wyszło jak to w przypadku antologii różnie. Mamy więc smoki alegoryczne, filozoficzne oraz gadzie - z krwi i kości. Zamieszkują odległe krainy, zaglądają w czasy współczesne, a czasem pomieszkują w naszych głowach. W każdym wypadku ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-16
O Polsce i Polakach, w różnych spojrzeniach. O różnych czasach, a niekiedy i rzeczywistościach. Mimo alternatywności historii Polski (i Świata), różnego zagęszczenia elementów fantastyki autorom udało się przywołać nasz polski bojowy duch, (bez) nadzieję w zwycięstwo i dumę. Nie zabrakło również naszych narodowych przywar z przekonaniem o wyższości nad innymi narodami na czele.
O Polsce i Polakach, w różnych spojrzeniach. O różnych czasach, a niekiedy i rzeczywistościach. Mimo alternatywności historii Polski (i Świata), różnego zagęszczenia elementów fantastyki autorom udało się przywołać nasz polski bojowy duch, (bez) nadzieję w zwycięstwo i dumę. Nie zabrakło również naszych narodowych przywar z przekonaniem o wyższości nad innymi narodami na...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-21
Jarosław Grzędowicz trafnie zauważył, że tematyka każdej antologii jest tylko pretekstem. Niestety motyw przewodni tego zbioru, czyli Polska i Polacy został potraktowany bardzo szeroko. W większości opowiadań, miejsce akcji, narodowość bohaterów można spokojnie zastąpić bez uszczerbku na fabule. Jest jeden wyjątek - opowiadanie “Cudowny wynalazek pana Bella” Tomasza Bochińskiego,w którym łączą się dwa odległe światy. Za sprawą starego aparatu telefonicznego współczesny praski cwaniak nawiązuje kontakt z poetki z warszawskiej bohemy dwudziestolecia międzywojennego. Piękna historia poza czasem i przestrzenią.
Jarosław Grzędowicz trafnie zauważył, że tematyka każdej antologii jest tylko pretekstem. Niestety motyw przewodni tego zbioru, czyli Polska i Polacy został potraktowany bardzo szeroko. W większości opowiadań, miejsce akcji, narodowość bohaterów można spokojnie zastąpić bez uszczerbku na fabule. Jest jeden wyjątek - opowiadanie “Cudowny wynalazek pana Bella” Tomasza...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Klęska urodzaju - tak mogę określić swoje życie muzyczne. Trudne do zliczenia rzesze twórców próbują zawładnąć moim czasem. Nowe gatunki muzyczne i ich hybrydy powstają właściwie na bieżąco. Za ich pomocą artyści próbują bezskutecznie powiedzieć nam coś nowego. Czuje się zdegradowany do roli biernego odbiorcy. Ze względu na ilość nowego materiału oraz sentyment do starej muzyki nie potrafię jednoznacznie zdefiniować swojego muzycznego gustu. Z oceanu dźwięków wyławiam więc to co już znam, kocham a czasem nienawidzę. To najprostsze, czuję się w tym towarzystwie najpewniej, zyskuję złudne poczucie bezpieczeństwa. Nie słucham muzyki narzuconej przez media, poszukuję i jak każdy poszukujący potrzebuję drogowskazów.
Książka “Kultura dźwięku. Teksty o muzyce nowoczesnej” towarzyszy mi od długiego czasu. Smakuję ją długo, z przerwami i w porcjach nierównych. Jej konstrukcja pozwala na wybór dowolnego tekstu o muzyce bez chronologii. Można być konsekwentnym, można miksować, opuszczać, powtarzać - jak z muzyką.
To nie tylko wolne od dogmatycznej hierarchii spojrzenie na muzykę XX wieku. To imponujący zbiór myśli, często ubranych w prawdziwe muzyczne manifesty. Wiele poglądów i prądów miesza się, wchodzi w dialog lub ściera ze sobą. Są tu widoczne podziały, nie tylko pokoleniowe.
„Kultura dźwięku” daje wskazówki by traktować muzykę jako zjawisko o niepewnych granicach, w pełni redefiniowalne i podlegające nieustającej ewolucji.
Klęska urodzaju - tak mogę określić swoje życie muzyczne. Trudne do zliczenia rzesze twórców próbują zawładnąć moim czasem. Nowe gatunki muzyczne i ich hybrydy powstają właściwie na bieżąco. Za ich pomocą artyści próbują bezskutecznie powiedzieć nam coś nowego. Czuje się zdegradowany do roli biernego odbiorcy. Ze względu na ilość nowego materiału oraz sentyment do starej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to