Opinie użytkownika
Jakoś się czyta
Tekst względny, intryga podobnie. Okrucieństwo zbrodni bez sensu. Główny bohater jakiś tam jest, ale czy charakterystyczny, nie bardzo. Kukulka raz rozkłada swym zwyczajem fiszki, potem ma notes, więc o co chodzi? Opisy zbliżeń męsko damskich to czysta, straszna grafomania. Kwidzyn wygląda nieźle, ale autor uczynił moim zdaniem rzecz niewybaczalną, w 1930r....
Kim był Nożer?
Fabuła to kolejne, frapujące dociekania Corbetta, który szuka Nożera, czyli mordercy, który zabijał nożem. A nie, wróć... Maskera, bo ozdabia twarze nacięciami. Jeśli dobrze rozumiem, gdyby sprawca kradł buty, byłby po polsku Buterem. Wiem, że w oryginale jest Masker, ale chyba w naszym języku to byłby raczej Maskarz, masker to co innego. Detal, ale...
Czytadło wysokiej próby
Czyta się płynnie, a intryga wciąga. Pierwszy występ Exodusa Jerozolimy, jego riposty to zachwycający majstersztyk. Autor już na początku pokazuje, że nie będzie oszczędzał czytelnika i drobiazgowo opisuje bohaterów. Jakie to dziwne, że ludziom się podoba, a często wytyka się jako błąd. I dalej naprawdę jest drobiazgowo, więc nie bez powodu książka...
Wyważona biografia Napoleona Gór Skalistych
Czyta się jednym tchem. Chciałoby się pogłębić kilka wątków, więcej tekstu, zobaczyć dobrą mapę konfliktu, ale za to otrzymujemy świetnie rozpisany życiorys wodza na tle dziejów plemienia. Nie brak tu ciekawostek i pewnej dekonstrukcji legendy. Wszystko podane w sposób wyważony, acz skondensowany. Gdy ktoś zagubi się między...
SF w starym stylu
Po przeczytaniu tomu opowiadań Pusty ogród z wielką niecierpliwością oczekiwałem na tę powieść. Autor stworzył intrygujący świat, nawet nazwa Dom Krastów trafiona w punkt. Tak samo opracowanie graficzne zachęca do lektury, chociaż liternictwo okładkowe mogło zostać w poprzednim stylu.
Przebieg dochodzenia na pewno zaciekawia, śledzimy poczynania bohatera...
W okopach kosmosu
Naładowane akcją wspomnienia weterana autor sporządził językiem prostym, bo były żołnierz nie musi gawędzić Mickiewiczem. Wizje zmieniającej się ludzkości robią wrażenie i dziś, teraz powinny chyba nawet budzić szacunek większy niż kiedyś. Przy zdaniu "A dopóki Wydział Zatrudnienia nie uzna, że jesteś potrzebujący, musisz żyć o ryżu i wodzie" każdy w...
Wizje fantastyczne
Przyznam, urzekły mnie pomysły autora, co opowiadanie, to oryginalny pomysł. Miałem już do czynienia z prozą Kochańskiego lata temu, ale teraz sugestywność jego wizji przypadła mi do gustu jeszcze bardziej. I te inspiracje sztuką. Zaprawdę interesująco. Mankamentem są niestety zakończenia, jakoś niedopowiedziane, jakby autor szczędził słowa, by zostawić...
Niezła, rozdmuchana powiastka na wakacje
Zważywszy na treść i klimat powieści, ta wydaje się idealną pozycją na wakacje. I takąż może być dla wielu. Co do mnie, w zasadzie również, chociaż...
Akunin jak zwykle świetnie radzi sobie z postaciami, ich charakterystyką i żywiołowymi dialogami z typowym dla niego, komicznym rysem. Czasem daje czytelnikowi skromną garść...
Klejnot, a nie błyszczy
To już drugi raz, gdy przeczytałem tę powieść, bo uwielbiam frazę i światy Kresa, ale względem tego tytułu, niech mi autor wybaczy, ocena wciąż ta sama. To niestety późny Kres, gdy fabuła, a w zasadzie lekki jej rys, ponieważ niewiele jej tutaj, tonie pod powierzchnią nadmiaru dygresji, zdarzeń niepomiernie trywialnych i opisów kiecek. Czegóż tu się...
Wielki mozół Beringa i mój
Świetnie, iż przybliżono nam wyprawę Beringa, wspaniały temat, lecz wykonanie na każdym polu pozostawia wiele do życzenia. Miałem spory problem, by przebić się przez tekst, który dla wielu jest tak wspaniale lekki, a dla mnie okazał się niestrawny, najeżony niekiedy rafami, niczym jakiś nieznany akwen.
Gdzieś tak w połowie książki czar prysł...
Morskie gawędy podszyte niesamowitością
Niepozorna książeczka ze świetną okładką kryje zestaw opowiadań, których akcja rozgrywa się od zdaje się XVII wieku po współczesność. Większość tekstów krótka, ale co ważne klimatyczna. Czasem chciałoby się jakiegoś rozwinięcia, dłuższego zakończenia, ale widać nie taki był zamysł. Sporo dialogów, oszczędne opisy, więc czyta się...
Treść niespodzianką nie jest, bo kto trochę znał historię i opowieści Halika, ten wiedział, że sporo konfabulował. Autor biografii wykonał wiele pracy, co by nie mówić, przyjemnej, gdyż wiele podróżował i tu uznanie za przytaczanie faktów. Mniejsze za formę. Odwrócona chronologia w porządku, lecz powtórzenia, szczątkowość niektórych zdań nie przypadła mi do gustu, sam...
więcej Pokaż mimo to
Dziwna ballada o plemieniu Nawahów albo Carsonie
Wraz z liczbą przewracanych stron, mój entuzjazm do tej pozycji stygł. Tekst obfituje w określenia i domniemania, które nie przystają do treści. Np. s. 198 "Generał ... Musiał dojść do wniosku, że Indianie skradli mu show akurat w chwili, gdy schodził ze sceny - zupełnie jak w teatrze, gdzie czasem czarny charakter robi...
Przygoda w tonie gawędy, acz krwawa
Niezwykłe losy podpułkownika-generała Custera sugestywnie opisane przez niego samego. Czytelnik ma przyjemność obcować z charakterystycznym dla dziewiętnastego wieku pisarstwem, szerokim, bogatym w określenia, porównania. Niektóre długie zdania to nie nudziarstwo, a skrzący się bogatym słownictwem, czasem humorem, majstersztyk. Akcja...
Bardzo słaby tom świetnego cyklu
Wielu narzeka na wtórność kolejnych tomów. Prawda to. Gorzej, że tutaj mamy kumulację dziwactw.
Motywacja głównego bohatera idzie w mur tarcz i zostaje zarąbana. W tej części cyklu powody zachowania Uthreda są tak mętne i niespójne z wcześniejszymi tomami, że zgrzyta aż w Walhalli. Wcześniej bohater radzi Edwardowi pozbycie się „bękartów”...
Kompendium strzelanin Dzikiego Zachodu
Kto ciekaw, jak przebiegały najsłynniejsze strzeleckie pojedynki Dzikiego Zachodu, ten po lekturze powinien być w miarę zadowolony. W miarę, ponieważ w wielu miejscach może razić trywialny/niby dowcipny ton opowieści. Np. " Wes jednak lubił pakować się w kłopoty. Skoro armia go szukała, on poszedł szukać armii, by dostarczyć jej...
Teatralna mizeria
Mętnie poprowadzona fabuła, w której tak naprawdę nie dzieje się prawie nic. Znaczy się są dwa morderstwa, nawet wielkie podróżowanie i publiczne występy trupy teatralnej, ale tekturą bije z daleka. Bohater kompletnie niewiarygodny. Za nic w świecie nie mogłem ujrzeć w nim doświadczonego podobno mężczyzny. Plótł androny, emocjonował się byle czym i...
Tasmańska apokalipsa
Wielce ciekawa powieść utkana z narracji wielu osób o różnych charakterach, spojrzeniach na świat i różnej sprawności językowej. Wspaniałe! Niezwykle było czytać opowieść Aborygena Peevaya. Wydaje się, że Kneale trafnie przedstawił ducha epoki i ludzi tamtych czasów. Wielki szacunek dla autora, że dźwignął literackie wyzwanie. Szacunek dla tłumaczy....
Nadmorska gawęda
Od pierwszych stron czuć ciekawe pióro. Sugestywne. Chociaż nie ma typowo linearnej fabuły, powieść wciąga. Opowieść się snuje, a my coraz bardziej zanurzamy się w historiach życia. Stopniowo poznajemy mieszkańców osad. Pojawiają się dziwaczne motywy o baśniowym zabarwieniu. I choć rzadko, ale też komiczne sytuacje.
Kiedy po lekturze przychodzi czas na...
Szukajcie historii, a znajdziecie nudę.
Od razu zaznaczę, poległem w środku książki. Pomimo, iż kwestie Szkocji, jakobitów są dla mnie interesujące, to ta pozycja znużyła. Przeciągałem się przez tekst na przekór sobie, aż wreszcie uznałem, że mam ciekawsze powieści do przeczytania. Szkoda czasu.
Autorka stawia na emocje tak wyraźnie, że dalsze otoczenie często nie...