-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2019-11-24
2019-11-11
Nastał nowy dzień, a ja dalej nie mogę się otrząsnąć.
Miałam ostatnio mały kryzys, po co bym nie sięgnęła, kończyłam na drugim rozdziale i nie miałam ochoty kontynuować. Po pięciu próbach, wzięłam do ręki twórczość Pani Samanthy Towle i przepadłam. Już myślałam, że zatraciłam w sobie miłość do książek, ale po tej pozycji już nie mam wątpliwości, że z nią jest wszystko w jak najlepszym porządku, po prostu tamte książki były marne w porównaniu do tej!
Dawno nic tak mną nie wstrząsnęło, dawno nie przeżywałam takich emocji, tak mocno i intensywnie. Jestem zaczarowana, bo bohaterowie są idealnie dobrani i wykreowani. Ogień i woda. To drugie powoli gasi dziki płomień tego pierwszego. I odtąd tylko razem tworzą iskrę.
Piękna historia, cudowne emocje, duża dawka humoru, miłość do postaci, aaaaaah! Jestem zakochana po uszy, to była cudowna przygoda! Słowa grzęzną mi w gardle.
Nastał nowy dzień, a ja dalej nie mogę się otrząsnąć.
Miałam ostatnio mały kryzys, po co bym nie sięgnęła, kończyłam na drugim rozdziale i nie miałam ochoty kontynuować. Po pięciu próbach, wzięłam do ręki twórczość Pani Samanthy Towle i przepadłam. Już myślałam, że zatraciłam w sobie miłość do książek, ale po tej pozycji już nie mam wątpliwości, że z nią jest wszystko w jak...
2019-06-30
Jestem pod wrażeniem, tak samo jak książka "Białe noce" Catherine Coulter, ta pozycja literacka porwała mnie bez reszty. Dosłownie oszczędzałam ją i ociągałam się z czytaniem mimo ogromnej chęci, bo tak wdrożyłam się w świat Garrick'a i Lady Brenny. Jest tutaj mnóstwo zwrotów akcji, mnóstwo cierpienia, skrywanych uczuć, ale najwięcej zdecydowanie jest tutaj dumy i zawziętości.
Kocham książki historyczne, a najmocniej te o wikingach. Tak dobrze napisane opowieści to dla mnie relaks oraz pobudzenie wyobraźni do granic możliwości, w jednym.
Serdecznie polecam!
Jestem pod wrażeniem, tak samo jak książka "Białe noce" Catherine Coulter, ta pozycja literacka porwała mnie bez reszty. Dosłownie oszczędzałam ją i ociągałam się z czytaniem mimo ogromnej chęci, bo tak wdrożyłam się w świat Garrick'a i Lady Brenny. Jest tutaj mnóstwo zwrotów akcji, mnóstwo cierpienia, skrywanych uczuć, ale najwięcej zdecydowanie jest tutaj dumy i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-16
Bardzo przyjemna część, serdecznie polecam! :-)
Na początku książki uroniłam kilka łez, wszystko to było bardzo wzruszające. Później moje serce ogarnęło ciepło, oczywiście z małymi perypetiami, ale wierzyłam w tą parę do ostatniej chwili.
Lilliana (Julia), "beznadziejnie" zakochana w Romero (Romeo), który wedle prawa, a przede wszystkim jej ojca, jest zbyt nisko usytuowany aby poślubić swoją wybrankę. Ich miłość przechodzi najróżniejsze perypetie, ale jest trwała i PIĘKNA!
Jest jeszcze coś co bardzo mnie urzekło. Była to obecność wszystkich bohaterów. W porównaniu do poprzednich tomów, tutaj są częściej. Każdy z nich w przeszłości ujął mnie na swój sposób i kocham ich wszystkich razem. Warto też wspomnieć o Luce (uwielbiam go!), samiec alfa i "ojciec"... tak twardy, a jednak w obecności Arii, tak kruchy.
Bardzo przyjemna część, serdecznie polecam! :-)
Na początku książki uroniłam kilka łez, wszystko to było bardzo wzruszające. Później moje serce ogarnęło ciepło, oczywiście z małymi perypetiami, ale wierzyłam w tą parę do ostatniej chwili.
Lilliana (Julia), "beznadziejnie" zakochana w Romero (Romeo), który wedle prawa, a przede wszystkim jej ojca, jest zbyt nisko usytuowany...
2019-04
O mamuniu! Dante jest jeszcze bardziej HOT niż Luka. :D
Jestem zagorzałą wielbicielką skrytych, tajemniczych mężczyzn, którzy jednym spojrzeniem potrafią sprawić, że całe nasze ciało jest atakowane milionem niewidzialnych igieł. Nie tylko mężczyźni lubią zdobywać, kobiety też to uwielbiają, bo kiedy wreszcie nadejdzie moment, że nasz cel wreszcie na nas spojrzy w sposób w jaki byśmy chciały, nasza ekscytacja sięga zenitu!
Dante to genialnie zbudowana męska postać. Jest twardy, ale jednocześnie mięknie nam serce bo okazało się, że potrafi kochać. Po wielu stoczonych bataliach, wreszcie jest w stanie zdjąć z siebie mocno zakurzoną kurtynę chroniącą go przed światem emocji i uczuć. Val, piękna i rozkoszna wojowniczka, która jest niezwykle zdeterminowana, wręcz do ostatniej kropli krwi.
Piękna opowieść, genialna.
O mamuniu! Dante jest jeszcze bardziej HOT niż Luka. :D
Jestem zagorzałą wielbicielką skrytych, tajemniczych mężczyzn, którzy jednym spojrzeniem potrafią sprawić, że całe nasze ciało jest atakowane milionem niewidzialnych igieł. Nie tylko mężczyźni lubią zdobywać, kobiety też to uwielbiają, bo kiedy wreszcie nadejdzie moment, że nasz cel wreszcie na nas spojrzy w sposób w...
2019-04
"Złączeni honorem" to opowieść, którą czyta się niezwykle szybko. A dlaczego? Bo nie można się od niej oderwać. ;-D
Mafia, śmierć, krew, brutalność czy przemoc splątane z miłością, to jedne z moich ulubionych wątków i... Kurczę! Jak ja się cieszę, że Pani Reilly napisała 7 tomów serii "Born in Blood Mafia Chronicles", aktualnie jestem na 3 części. W przeszłości czytałam kilka książek z tej tematyki, ale kiedy dorwałam się do twórczości Cory Reilly, stwierdzam, że tamtym czegoś brakowało. Jestem pod wrażeniem jak autorka targa czytelnikiem. Emocje i iskry do granic możliwości, słowa rozpalają i parzą. Podekscytowanie towarzyszyło mi na każdej stronie. Świetnie zbudowana męska postać, różnorodność bohaterów, wszystko dawkowane jest krok po kroku. Jestem pod ogromnym wrażeniem, naprawdę.
Są książki, po których czuję przypływ energii i fascynacji, a moje serducho drży z emocji, ta książka właśnie taka jest.
"Złączeni honorem" to opowieść, którą czyta się niezwykle szybko. A dlaczego? Bo nie można się od niej oderwać. ;-D
Mafia, śmierć, krew, brutalność czy przemoc splątane z miłością, to jedne z moich ulubionych wątków i... Kurczę! Jak ja się cieszę, że Pani Reilly napisała 7 tomów serii "Born in Blood Mafia Chronicles", aktualnie jestem na 3 części. W przeszłości czytałam...
2019-05
Może zacznę od tego, że uwielbiam tematykę wikingów więc zacierałam ręce i z niecierpliwością czekałam na premierę książki "Klan" autorstwa Adriennie Young. Porzuciłam wszystkie inne plany i niemal natychmiast rozpoczęłam przygodę w świecie, gdzie "honor" mieści się na górze trójkąta Maslowa. Nie miałam wielkich nadziei co do tej pozycji bo przeczytałam kilka niepochlebnych opinii na jej temat. Jakie było moje zaskoczenie kiedy to krok po kroku moja dusza otwierała się na tą historię. Eelyn to waleczna, mądra i niezwykle inspirująca osoba, razem z Fiske tworzyli idealny duet, pełny uczuć, emocji, zrozumienia, oddania, mądrości oraz tolerancji. Adrienne Young stworzyła opowieść wypełnioną po brzegi krwawą przemocą, ale w "piękny" sposób, bez wulgaryzmów czy zbędnych słów. Mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że ta książka skłoniła mnie do refleksji, co w ogóle nie ma miejsca w tego typu powieściach.
Jestem pod ogromnym wrażeniem, cieszę się przeogromnie, że mogłam uczestniczyć w tak cudownej, duchowej podróży.
Dziękuję Adriennie Young.
Może zacznę od tego, że uwielbiam tematykę wikingów więc zacierałam ręce i z niecierpliwością czekałam na premierę książki "Klan" autorstwa Adriennie Young. Porzuciłam wszystkie inne plany i niemal natychmiast rozpoczęłam przygodę w świecie, gdzie "honor" mieści się na górze trójkąta Maslowa. Nie miałam wielkich nadziei co do tej pozycji bo przeczytałam kilka niepochlebnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-01
Cóż mogę powiedzieć? Tillie Cole pisze tylko dobre książki. :-)
Do pełni obrazu potrzebowałam historii Ridera, i dostałam ją w najznakomitszym wydaniu. Jak zawsze wiele się dzieje, jest krwawo, jest pięknie, jest smutek jest radość. Ta powieść nie skupia się stricte na głównych bohaterach za co pragnę podziękować. :)
Tillie piszę poezją, a słowa dobiera tak, że jestem spełniona czytając jej książki. Czuję, że wszystko było przemyślane i każde słowo jest idealnie dopasowane do kilkuset stronicowej układanki.
Czekam na kolejne części, wiedząc, że nie będę zawiedziona.
Cóż mogę powiedzieć? Tillie Cole pisze tylko dobre książki. :-)
Do pełni obrazu potrzebowałam historii Ridera, i dostałam ją w najznakomitszym wydaniu. Jak zawsze wiele się dzieje, jest krwawo, jest pięknie, jest smutek jest radość. Ta powieść nie skupia się stricte na głównych bohaterach za co pragnę podziękować. :)
Tillie piszę poezją, a słowa dobiera tak, że jestem...
2018-11
Pierwsza część cyklu "Poranione dusze" do dzisiaj jest dla mnie jedną z najlepszych książek jakie miałam okazję wziąć w swoje dłonie. Na dniach planuję do niej wrócić bo w moim odczuciu zawiera wszystkie cechy "idealnej książki". Po ww. drugą część sięgnęłam po dłuższym czasie - Dlaczego? Słyszałam o niej wiele złego, a jeszcze więcej jakby to ująć : obojętnego. W końcu zdobyłam się na jej zakup i nie żałuję. Jest tutaj wątek, który uwielbiam... mianowicie odkrywanie człowieczeństwa. Powiedziałabym wręcz dzikiego, nieokiełznanego człowieczeństwa. Mimo, iż główny bohater nie wpadł w moje gusta to na pewno była to piękna opowieść. Oj, no kocham Tillie Cole, cóż mogę powiedzieć więcej. Ona z wszystkiego zrobi dobrą powieść.
Co więcej, w tej książce były zawarte wątki głównego bohatera "Raze", za co pragnę podziękować bo ten mężczyzna podbił moje serce. ;-)
Szkoda, że nie ma dalszych części...
Pierwsza część cyklu "Poranione dusze" do dzisiaj jest dla mnie jedną z najlepszych książek jakie miałam okazję wziąć w swoje dłonie. Na dniach planuję do niej wrócić bo w moim odczuciu zawiera wszystkie cechy "idealnej książki". Po ww. drugą część sięgnęłam po dłuższym czasie - Dlaczego? Słyszałam o niej wiele złego, a jeszcze więcej jakby to ująć : obojętnego. W końcu...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10
Sądziłam, że ta część będzie zupełnie inaczej rozegrana. W moim wyobrażeniu Flame był bardziej niedostępny, tajemniczy, nieczuły i niedostępny, a okazało się, że to niezwykle mocno poraniony baranek, który nie doznał ani krzty czułości. Mogłabym rzec : "To co tam zostało napisane, nie odpisze się". Na pewno nie jest to książka dla wszystkich, to nie letni romans ani przesłodzone landrynki... niektóre sceny zawarte w tej książce są wręcz obrzydliwe i ludzi o słabych nerwach może zemdlić, także OSTRZEGAM!
Ja akurat lubię takie klimaty tak więc ta książka (tak wyczekiwana) była dla mnie ucztą. :-)
Uleczone dusze to opowieść o sile miłości, która jest w stanie skruszyć nawet najtwardszy lód i ugasić największy ogień.
Sądziłam, że ta część będzie zupełnie inaczej rozegrana. W moim wyobrażeniu Flame był bardziej niedostępny, tajemniczy, nieczuły i niedostępny, a okazało się, że to niezwykle mocno poraniony baranek, który nie doznał ani krzty czułości. Mogłabym rzec : "To co tam zostało napisane, nie odpisze się". Na pewno nie jest to książka dla wszystkich, to nie letni romans ani...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-18
Jak ja kocham Tillie Cole oraz jej niesamowity talent!
Jestem wgnieciona w fotel, pokusiłabym się o stwierdzenie, że tom II jest lepszy niż tom I. Bajka, po prostu bajka.
To jest naprawdę świetnie i intrygująco opowiedziana historia. Zwykle jakieś opisy budynków, grup, sekt, teksty, które nie dotyczą czysto fizyczności bohaterów, nudzą mnie. Tutaj tak nie było. Każdy opis "chrześcijańskiej" sekty śledziłam z zapartym tchem, chłonęłam to opowiadanie jak gąbka. Świetnie wykreowani bohaterowie, nie ustająca w swojej wierze Lilah wypadła niezwykle wiarygodnie, bo przecież nie da się wypędzić w chwilę czegoś co czciło się niemal całe życie! Ky również przechodził swoją przemianę, szybciej, lecz nie w sekundę.
Brutalna i okrutna historia, lecz na swój sposób piękna.
Sądziłam, że ta część będzie najsłabsza. Na razie przebiła dla mnie jedynkę. Najbardziej czekam na przygody Flame'a oraz Maddie. Aż tuptam nogami i trzęsę się bo premiera dopiero w październiku. Umrę do tego czasu.
Jak ja kocham Tillie Cole oraz jej niesamowity talent!
Jestem wgnieciona w fotel, pokusiłabym się o stwierdzenie, że tom II jest lepszy niż tom I. Bajka, po prostu bajka.
To jest naprawdę świetnie i intrygująco opowiedziana historia. Zwykle jakieś opisy budynków, grup, sekt, teksty, które nie dotyczą czysto fizyczności bohaterów, nudzą mnie. Tutaj tak nie było. Każdy opis...
2018-08
Już wiele razy określiłam ją jako PETARDA!
Zły i tajemniczy Mężczyzna, ociekający w 100% testosteronem oraz kobieta, która kawałek po kawałku zaczyna budzić jego dobro do życia to mój ulubiony wątek. Nic na to nie poradzę. Główne postaci są tutaj idealnie wykreowane, nie ma o czym mówić. Nawet przydługawe przemyślenia tytułowej Tess zupełnie mi nie przeszkadzały, a wręcz chłonęłam je z zadowoleniem (zwykle tego nie robię). Napięcie i emocje grają tutaj pierwsze skrzypce, kiedy któryś ruch lub uczucie jest opisane raz jeszcze to używane są inne słowa i znaczenie co niezwykle wciąga nas w coraz to nowe miejsca w naszej duszy.
Co warto zaznaczyć, to wcale nie jest mocna i brudna książka, dla mnie była łagodna... lecz zawładnęła moim sercem po wsze czasy.
Już wiele razy określiłam ją jako PETARDA!
Zły i tajemniczy Mężczyzna, ociekający w 100% testosteronem oraz kobieta, która kawałek po kawałku zaczyna budzić jego dobro do życia to mój ulubiony wątek. Nic na to nie poradzę. Główne postaci są tutaj idealnie wykreowane, nie ma o czym mówić. Nawet przydługawe przemyślenia tytułowej Tess zupełnie mi nie przeszkadzały, a wręcz...
2018-06
Przeczytałam wiele romansów historycznych i śmiało mogę powiedzieć, że tylko jedna lub dwie książki dorównują tej pozycji literackiej.
"Białe noce" to opowieść pełna cierpienia, smutku, przemocy, ale też lojalności, uczucia, pasji oraz miłości. Każda sekunda tego opowiadania utrzymuje nasze zainteresowanie i zachwyca. Nie wiem czy warto coś dodać, to po prostu genialna książka.
Przeczytałam wiele romansów historycznych i śmiało mogę powiedzieć, że tylko jedna lub dwie książki dorównują tej pozycji literackiej.
"Białe noce" to opowieść pełna cierpienia, smutku, przemocy, ale też lojalności, uczucia, pasji oraz miłości. Każda sekunda tego opowiadania utrzymuje nasze zainteresowanie i zachwyca. Nie wiem czy warto coś dodać, to po prostu genialna...
2018-08
Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ!!!!!
Przecudowna historia :-)
Na początku książki był jeden moment, w którym uroniłam łzę, a zwykle tego nie robię. Autorka potrafi chwycić za serce, i to mocno.
Historia Wes'a i Joss jest niecodzienna, inna niż wszystkie do tej pory, które miałam przyjemność (lub nieprzyjemność) czytać. Joss od "maleńkości" doświadcza odrzucenia ze strony rodziców, jej jedynym ratunkiem i wybawieniem jest alkohol oraz sport. Wes natomiast, jest jej ogromnym przeciwieństwem i w każdej sekundzie naprawia ją, aż stanie się "samowystarczalna".
Piękny język, piękny styl... cudowność!
Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ!!!!!
Przecudowna historia :-)
Na początku książki był jeden moment, w którym uroniłam łzę, a zwykle tego nie robię. Autorka potrafi chwycić za serce, i to mocno.
Historia Wes'a i Joss jest niecodzienna, inna niż wszystkie do tej pory, które miałam przyjemność (lub nieprzyjemność) czytać. Joss od "maleńkości" doświadcza odrzucenia ze...
2018-08-09
BRZYDKA, LECZ PIĘKNA.
Po książce "Raze" zakochałam się w Tillie Cole i poszłabym za nią w ciemno. "To nie ja kochanie" tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ta kobieta ma niesamowity talent w tworzeniu nietuzinkowych, "brzydkich" książek, które jednocześnie są niezwykle wciągające, przepiękne, cudowne i posiadające SENS.
Historia Mae i Styx'a jest na swój sposób niezwykle urokliwa i przepadłam w niej bez reszty.
Książkę tą mogłabym określić jako "miłosny pieprz" tak samo jak "Raze". Uwielbiam takie książki. Tylko uwaga! Można stworzyć coś pełne niecenzuralnych słów, jednak całość musi posiadać drugie dno, piękno, sens... nie da się tego wytłumaczyć słowami. K.N. Haner na przykład tego nie posiada.
Z całego serca polecam całą twórczość Tillie Cole...
P.S. Czekam na kontynuację, a przede wszystkim na losy Flame'a. Bo to jego wychaczyłam od początku i zainteresował mnie chyba bardziej niż Styx. ;-)
BRZYDKA, LECZ PIĘKNA.
Po książce "Raze" zakochałam się w Tillie Cole i poszłabym za nią w ciemno. "To nie ja kochanie" tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ta kobieta ma niesamowity talent w tworzeniu nietuzinkowych, "brzydkich" książek, które jednocześnie są niezwykle wciągające, przepiękne, cudowne i posiadające SENS.
Historia Mae i Styx'a jest na swój sposób...
2018-07-15
Co to była za perełka!
Po bardzo nieudanych romansach z książkami tj. "Antybrat" Tijan czy "Srebrny Łabędź" Amo Jones, obiecałam sobie, że nigdy więcej książek w których bohaterowie chodzą do liceum lub na studia. O książce "Dręczyciel" słyszałam wiele, same pozytywne opinie, ponoć jest to pozycja obowiązkowa książek hate-love. Stwierdziłam "a co mi tam", zamówiłam i przeczytałam. No właśnie... już teraz wiem, że "młodzieżowe" książki potrafią być równie dobre (a nawet czasami lepsze) niż te dla dorosłych o poważniejszych wątkach. Kluczem do sukcesu jest talent pisarski... ciekawa fabuła, napięcie, emocje i umiejętność opisywania uczuć. Pani Tijan czy Jones, zwyczajne tego zabrakło. Po historii Tate i Jared'a zbierałam się kilka dni. Główny bohater podobał mi się zarówno na początku jak i na końcu (a to u mnie rzadkość po przemianie bohaterów). Naprawdę, Tate przeszła piekło, którego nikomu nie życzę. Ono potrafi zniszczyć człowieka, a ona się tylko wzmocniła. Kopiąc "leżącego" Jared'a, tak naprawdę go obudziła z letargu, i bardzo dobrze się stało.
Jestem pod wrażeniem tej pozycji literackiej i z pewnością kupię 1,5 część - "Dopóki nie zjawiłeś się Ty". :-)
Co to była za perełka!
Po bardzo nieudanych romansach z książkami tj. "Antybrat" Tijan czy "Srebrny Łabędź" Amo Jones, obiecałam sobie, że nigdy więcej książek w których bohaterowie chodzą do liceum lub na studia. O książce "Dręczyciel" słyszałam wiele, same pozytywne opinie, ponoć jest to pozycja obowiązkowa książek hate-love. Stwierdziłam "a co mi tam", zamówiłam i...
2018-05-26
Są takie książki po których nie wiem co powiedzieć, zwyczajnie nie widzę sensu dodania czegokolwiek.
Jedna noc, dużo krwi, dużo śmierci, dużo brutalności, a pomiędzy tym, szturmem wbijające się odruchy ludzkie pragnące przypomnieć o pierwotnym człowieczeństwie. MAJSTERSZTYK!
Są takie książki po których nie wiem co powiedzieć, zwyczajnie nie widzę sensu dodania czegokolwiek.
Jedna noc, dużo krwi, dużo śmierci, dużo brutalności, a pomiędzy tym, szturmem wbijające się odruchy ludzkie pragnące przypomnieć o pierwotnym człowieczeństwie. MAJSTERSZTYK!
2018-04
Świetna książka!
Od pierwszych stron wiedziałam, że będzie dobra. Początkowa niecodzienna relacja głównych bohaterów budzi zdezorientowanie oraz dreszczyk emocji, później wszystko spływa na prawidłowy tor, jednakże przy końcu tej drogi nasze serce zostanie gorzko złamane, aby ostatecznie odrodzić się jak Feniks z popiołów.
Można z nią doświadczyć całej palety emocji.
Świetna książka!
Od pierwszych stron wiedziałam, że będzie dobra. Początkowa niecodzienna relacja głównych bohaterów budzi zdezorientowanie oraz dreszczyk emocji, później wszystko spływa na prawidłowy tor, jednakże przy końcu tej drogi nasze serce zostanie gorzko złamane, aby ostatecznie odrodzić się jak Feniks z popiołów.
Można z nią doświadczyć całej palety emocji.
2018-04
Nie spodziewałam się, że ta książka będzie aż tak dobra!
Byłam pewna, że ot co, jest to takie zwykłe czytadełko na wolne chwile... tymczasem historia wciągnęła mnie na dobre! Przepadłam! :)
Niesamowite zwroty akcji, interesująca fabuła, a przede wszystkim ogrom emocji, powietrze między bohaterami można ciąć szablą, bo nóż to za mało.
Nie było chwili nudy, cały czas coś się dzieje, czasem łapałam się na tym, że wstrzymuję oddech. :D
Naprawdę polecam przeczytać Intrygę! Męski bohater jest idealnie wykreowany, rzadko kiedy Mężczyzna jest tak pociągający i męski, zawsze było dobrze, ale czegoś mi brakowało... tutaj było pierwszy raz idealnie!
Kobieca postać również nieźle zbudowana, porządna i troskliwa dziewczyna, która z powodu Demona w anielskim ciele, przeszła katusze.
Przyszedł czas aby każdy z bohaterów zdjął swoją maskę i zapłacił za zło, które wyrządził. :)
Nie spodziewałam się, że ta książka będzie aż tak dobra!
Byłam pewna, że ot co, jest to takie zwykłe czytadełko na wolne chwile... tymczasem historia wciągnęła mnie na dobre! Przepadłam! :)
Niesamowite zwroty akcji, interesująca fabuła, a przede wszystkim ogrom emocji, powietrze między bohaterami można ciąć szablą, bo nóż to za mało.
Nie było chwili nudy, cały czas coś...
2018-02-27
Piękna książka, po prostu piękna.
Gdyby usunąć wątki fizyczności, można by wrzucić ją w spis książek szkolnych. Dzisiejsza młodzież na każdym kroku znęca się nad tymi biedniejszymi, mniejszymi czy mniej śmiałymi. Często kończy się to samobójstwami. Wiecie, że Polska ma jeden z największych współczynników samobójstw wśród dzieci? No właśnie. Złe wychowanie i bierność nauczycieli sprawia, że dochodzi do depresji, a nawet tragedii. Główny bohater wie o czym mówię, dlatego też aby uniknąć dalszych nie przykrości, zamknął się w sobie. Tak jest łatwiej, on swoje, oni swoje. Tylko czy to życie daje nam satysfakcję? A co najważniejsze, czy warto zamknąć się na ŻYCIE?
Archer pokaże Wam, że warto walczyć, ale nie będzie to łatwa walka, wręcz przeciwnie - piekielnie trudna. Można osiągnąć wszystko, ale tylko kiedy się tego naprawdę chce.
Ich miłość jest piękna i wzruszająca, pełna bezsilności, ale też determinacji, która ostatecznie wygrała.
Piękna książka, po prostu piękna.
Gdyby usunąć wątki fizyczności, można by wrzucić ją w spis książek szkolnych. Dzisiejsza młodzież na każdym kroku znęca się nad tymi biedniejszymi, mniejszymi czy mniej śmiałymi. Często kończy się to samobójstwami. Wiecie, że Polska ma jeden z największych współczynników samobójstw wśród dzieci? No właśnie. Złe wychowanie i bierność...
Nie wiem czy o książce tego pokroju można powiedzieć, że jest świetna. Może powinnam powiedzieć, że jest świetnie napisana, to będą odpowiednie słowa.
Temat, opisy czy emocje są tutaj niezwykle ciężkie. Dawno nie czytałam powieści, która zawierałaby TYLE cierpienia psychicznego i fizycznego. Tyle razy iskierka nadziei gasła, żeby odrodzić się od nowa. Tyle razy traciłam nadzieje, a potem ją odzyskiwałam. Tyle razy wstrzymywałam oddech, tyle razy słowa grzęzły mi w myślach, a mózg przestawał pracować. Jest to powieść jedna na milion, bo nie ukazuje typowo książkowego romansu jako gwoźdź programu, w którym on nie mógł jej uderzyć bo była taka piękna, że obdarzył ją miłością. Myślałam, że akcja potoczy się inaczej, jednakże ku mojemu zaskoczeniu główna bohaterka trzymała honor na najwyższym poziomie.
Nie ma tutaj owijania w bawełnę, więc książka nie jest dla osób o słabych nerwach. Jest prawdziwa. Bo gdy zostajesz porwana, nie będziesz wyjątkowa i nie zakocha się w Tobie szef mafii, będziesz poniżana, bita, raniona i sprowadzona do poziomu zwierzęcia.
To straszne, naprawdę straszne.
Uważajcie na siebie, bo nikt nie wie co czeka nas za rogiem.
Nie wiem czy o książce tego pokroju można powiedzieć, że jest świetna. Może powinnam powiedzieć, że jest świetnie napisana, to będą odpowiednie słowa.
więcej Pokaż mimo toTemat, opisy czy emocje są tutaj niezwykle ciężkie. Dawno nie czytałam powieści, która zawierałaby TYLE cierpienia psychicznego i fizycznego. Tyle razy iskierka nadziei gasła, żeby odrodzić się od nowa. Tyle razy traciłam...