-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2017-08-19
2012-07
2016-07-30
Nie zawiodłam się. Całe zamieszanie wokół powieści jest uzasadnione, bo to naprawdę fenomenalny thiller psychologiczny w wykonaniu Stiega Larssona. O tej książce zostało napisane już właściwie wszystko, aczkolwiek czuję potrzebę wyrażenia swojej opinii, która jest podobna do każdej innej.
Na początku poznajemy Mikaela Blomkvista, dziennikarza, wydawcy magazynu „Millenium”, który niestety został oszukany przez co zniesławił pewnego finansistę. Nie ma siły, aby walczyć z mediami, z pokorą przyjmuje karę. Jednak dostaje zlecenie od Henrika Vangera, który pragnie podjąć ostatnią próbę odkrycia prawdy związanej z zaginięciem w 1966 roku Harriet, jego ukochanej wnuczki. W zamian obiecuje Blomkvistowi dużą sumę pieniężną, ale też pewne informacje, które mogłyby zniszczyć Wennerstroma, to głównie dlatego dziennikarz podejmuje się pracy. Warunkiem jest jednak pracowanie na miejscu, czyli w Hedestad. Na początku pisze autobiografię o rodzinie Vangerów, którą także zlecił mu Henrik. Okazuje się, że mimo rodzinnego interesu Vangerowie nie mają ze sobą dobrych relacji, lecz starają się to ukrywać na wszelkie sposoby. Dopiero gdy Mikael rozpoczyna współpracę Salander wpada na nowy trop, który może odkryć wszystkie tajemnice tego rodu.
Lisbeth Salander to niesamowita researcherka, młoda aspołeczna, niezależna kobieta, która ma nietuzinkowe poglądy, zachowanie. Działa według własnych zasad, nie zważając na zdanie innych. Również jej uroda wyróżnia się z tłumu. Reszta społeczeństwa ją odrzuca, jednak z Mikaelem znajduje wspólny język. To chyba najlepiej wykreowana postać przez Larssona. Poprzez swoją outsiderską postawę zaintryguje każdego czytelnika. Salander jest ponadto objęta nadzorem kuratorskim, dlaczego? Dowiedzcie się sami, to naprawdę postać chyba jest największym plusem tejże powieści.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jaki kawał dobrej roboty wykonał Larsson. To chyba do tej pory najlepiej dopracowany kryminał jaki kiedykolwiek przeczytałam. Jest mnóstwo opisów, detali, które wbrew pozorom nie zanudzają, lecz wzbudzają podziw. Aby napisać tę powieść autor musiał zdobyć mnóstwo wiedzy z wielu dziedzin, takich jak prawo, ekonomia itp. Wszystko jest napisane w naprawdę dobrym stylu, dodatkowo pomysł na fabułę. Prawdziwy majstersztyk. Fabuła jest zawiła, lecz spójna, trzyma w napięciu, które jest stopniowo dawkowane przez autora. Potrafi także zaskoczyć, z pewnością nie jest to przewidywalny kryminał. Postacie są fenomenalnie wykreowane, nie wspomnę tutaj już o Salander, bo jej postać wybija się ponad wszystkie i bezapelacyjnie jest największym atutem książki. Aczkolwiek reszta postaci też jest tak skonstruowana, że wzbudza pewne kontrowersje, jest owiana nutą tajemnicy, którą pragniemy odkryć. Ich charaktery są tak złożone, ale też nieprzerysowane. W tej powieści znajdziemy także walory dydaktyczne, tytuł jednoznacznie wskazuje jaki temat jest poruszany – „ Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”. Przemoc seksualna, sadyzm, obsesja, konflikty rodzinne, zawiść, zemsta i wiele innych, to wszystko znajdziemy w tej lekturze. Zresztą każdy to zauważy, zwróci uwagę. Właściwie to wszystko, co chciałam napisać, ale reasumując specyficzny. lecz genialny kryminał, który serdecznie polecam każdemu.
Nie zawiodłam się. Całe zamieszanie wokół powieści jest uzasadnione, bo to naprawdę fenomenalny thiller psychologiczny w wykonaniu Stiega Larssona. O tej książce zostało napisane już właściwie wszystko, aczkolwiek czuję potrzebę wyrażenia swojej opinii, która jest podobna do każdej innej.
Na początku poznajemy Mikaela Blomkvista, dziennikarza, wydawcy magazynu „Millenium”,...
Porywcza, nieprzewidywalna... po prostu wybitna powieść kryminalna w wykonaniu Stiega Larssona. W mojej skromnej opinii jeszcze lepsza niż poprzednia. W tej historii nic nie dzieje się bez przyczyny, a najbardziej strzeżone informacje wychodzą na jaw. Czym tym razem zaskakują główni bohaterowie?
Wątków w tej powieści nie brakuje, jest bardzo złożona pod względem fabularnym, ale tym samym jest logiczna i spójna - nie ma luk. Na początku autor przedstawia życie Lisbeth po tym, co wydarzyło się Hedestad. Okazuje się, że ubezwłasnowolniona bohaterka radzi sobie jak najlepiej, dzięki miliardom, które zdobyła poprzez ujawnienie brudów Wannerstorma. Podróżuje po świecie, robi to, o czym wcześniej nawet nie mogła zamarzyć. Gdy wraca okazuje się, że jej opiekun prawny - Nils Bjurman wyrwał się spod kontroli i zaczyna coś kombinować. W tym samym czasie redakcja "Millenium" przyjmuje nowego dziennikarza - Daga Svennsona, który wychodzi z inicjatywą wydania numeru na temat traffickingu, o którym to zaczął pracę nad książką. Natomiast narzeczona Daga - Mia Bergman pisze pracę doktorancką na ten sam temat. Jednak po jakimś czasie dochodzi do brutalnych zabójstw, które w dziwny sposób są powiązane z Lisbeth Salander. Mikael na własną rękę podejmuje śledztwo, nie wierząc w winę byłej kochanki.
W drugim tomie uwaga skupiona jest na Lisbeth, co można wywnioskować już z tytułu - "Dziewczyna, która igrała z ogniem". W końcu poznajemy głębiej jej przeszłość i przyczyny jej niestosownego zachowania wśród innych obywateli, czy władz. Okazuje się, że miała trudniejsze dzieciństwo niż się spodziewaliśmy. Larsson mistrzowsko wykreował jej postać, każde zachowanie odpowiada jednej z jej cech, pokazuje nam ją jako nieprzeciętną kobietę z własnymi priorytetami. Oprócz reaserchu ma też inne zainteresowania i zdolności, których można pozazdrościć. Jednak w oczach psychiatrów jest ona chorą, niezrównoważoną dziewuchą, jak to możliwe? Skoro Ci, którzy zdołali choć bliżej ją poznać wypowiadają się o niej z respektem. To wszystko odkrywamy krok po krok, dzięki czemu sami możemy się nad tym zastanowić. Obraz głównej bohaterki jest niezwykle intrygujący, sprawia, że chcemy wiedzieć o niej wszystko. Drugiej takiej Salander nie znajdziemy w innej książce, jest niepowtarzalna, a Larsson nie stworzył jej według często powtarzanych schematów. To ona jest przyczyną większości zdarzeń w pełnej tajemnic powieści.
Jeśli chodzi o postać Blomkvista, to staje się on dojrzalszy po wydarzeniach sprzed dwóch lat. Tym razem już wie, jak dobrze przeprowadzić własne śledztwo. Jedne co się w nim nie zmieniło, to nieustanny upór i ambicja, która zadziwia zapewne każdego czytelnika.
Należy się aplauz Larssonowi. Nie dziwi mnie to, że przez tyle lat ta trylogia nadal jest bestsellerem. Mimo że nie przepadam, gdy autor zbyt bardzo zagłębia się w szczegóły (nawet wymieniał modele mebli z Ikei), to u Larssona odbieram to jako niezwykłą dokładność, dbanie o każdy element, który ma pomóc naszej wyobraźni. Bohaterowi przez niego wykreowani są autentyczni, każdy z nich ma w sobie "coś", co sprawia, że dopełniają całość tej historii, a my jako czytelnicy chcemy się dowiedzieć jaki stanowią element układanki. Autor w swojej powieści buduje skomplikowaną sieć różnych wydarzeń, zbiegów okoliczności, które składają się w jedną całość. I z każdym rozdziałem stwarza powoli rosnące napięcie, ciekawość, przez które ciężko odejść od książki. Perfekcja. Tu nawet detale miały znaczenie, bo czułam się jakbym obserwowała każde zdarzenie. Dlatego dostrzegam fakt, że autor musiał zebrać ogromną ilość informacji, żeby obraz był jak najbardziej realny. Widzę w tej książce kawał dobrej roboty, ciężkiej pracy, którą doceniliśmy niestety po jego nagłej śmierci.
W tej chwili brak mi słów, każdy musi się przekonać na własnej skórze. Fabuła od pewnego momentu wciąga bez opamiętania. Na pewno zapadnie mi długo w pamięci.Bezdyskusyjnie jeden z najwybitniejszych thillerów psychologicznych wszech czasów. Myślę, że zaskoczy każdego, a każda kolejna strona będzie pokusą. Z całego serca polecam.
A na koniec cytat, który utkwił mi w pamięci: "Lisbeth Salander to kobieta, która nienawidzi mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet."
Porywcza, nieprzewidywalna... po prostu wybitna powieść kryminalna w wykonaniu Stiega Larssona. W mojej skromnej opinii jeszcze lepsza niż poprzednia. W tej historii nic nie dzieje się bez przyczyny, a najbardziej strzeżone informacje wychodzą na jaw. Czym tym razem zaskakują główni bohaterowie?
więcej Pokaż mimo toWątków w tej powieści nie brakuje, jest bardzo złożona pod względem fabularnym,...