-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2008-01-01
2006-01-01
2000-01-01
2008-01-01
2011-01-01
2017-04
2011-01-01
2011-01-01
1998-01-01
2018-01
Ależ to było dobre! Najlepsza ze wszystkich trzech książek trylogii. Nie mogłam się od niej oderwać. Historie wciągające niczym czarna dziura. CAŁKOWICIE, bez reszty mnie pochłonęły. Zwroty akcji, fantastyczni bohaterowie i ta niepewność... Często zdarza mi się przewidzieć, co wydarzy się dalej, lecz tu była wielka niewiadoma. Dodatkowo otwarte, skłaniające do przemyśleń zakończenie. Czapki z głów, panie Mróz! Aż trudno uwierzyć, że była to pierwsza z serii, którą pan napisał...
Ależ to było dobre! Najlepsza ze wszystkich trzech książek trylogii. Nie mogłam się od niej oderwać. Historie wciągające niczym czarna dziura. CAŁKOWICIE, bez reszty mnie pochłonęły. Zwroty akcji, fantastyczni bohaterowie i ta niepewność... Często zdarza mi się przewidzieć, co wydarzy się dalej, lecz tu była wielka niewiadoma. Dodatkowo otwarte, skłaniające do przemyśleń...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Kiedy myślałam, że po seriach z Chyłką i Forstem Remigiusz Mróz już niczym mnie nie zaskoczy, sięgnęłam po "Parabellum" i... bach! Okazało się, że trzymał asa w rękawie.
"Prędkość ucieczki" mnie urzekła. Chyba nie tylko dlatego, że akcja osadzona jest podczas II wojny światowej, co wpasowuje się w moje klimaty. Są wyraziści bohaterowie, wartka akcja, ciekawostki historyczne - jednym słowem wszystko to, co potrafi skraść moje serce. A do tego (prawie!) poprawna polszczyzna, ładne opakowanie - to lubię!
Kiedy myślałam, że po seriach z Chyłką i Forstem Remigiusz Mróz już niczym mnie nie zaskoczy, sięgnęłam po "Parabellum" i... bach! Okazało się, że trzymał asa w rękawie.
"Prędkość ucieczki" mnie urzekła. Chyba nie tylko dlatego, że akcja osadzona jest podczas II wojny światowej, co wpasowuje się w moje klimaty. Są wyraziści bohaterowie, wartka akcja, ciekawostki historyczne...
2012-12-01
Mimo, że opowieść Goerga Orwella liczy już sobie niemało lat, wciąż jest aktualna. Strach, ignorancja, wojna, inwigilacja – to części składowe świata, w którym Wielki Brat i Partia kontrolują każdy aspekt życia, ludzie są otumanieni, zastraszeni i samotni, a miłość, wolność oraz sprawiedliwość to pojęcia już dawno wykreślone ze słownika. Antyutopia Orwella jest zarówno krytyką totalitarnego ustroju, jak i wiadomością dla świata, ostrzeżeniem dla rządzących i rządzonych.
Mimo, że opowieść Goerga Orwella liczy już sobie niemało lat, wciąż jest aktualna. Strach, ignorancja, wojna, inwigilacja – to części składowe świata, w którym Wielki Brat i Partia kontrolują każdy aspekt życia, ludzie są otumanieni, zastraszeni i samotni, a miłość, wolność oraz sprawiedliwość to pojęcia już dawno wykreślone ze słownika. Antyutopia Orwella jest zarówno...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2017-02
To była moja pierwsza przygoda z książką autorstwa Mroza. Na tyle udana, że później sięgnęłam po inne pozycje. Remigiusz Mróz za pośrednictwem "Wotum" zagospodarował pewną niszę, wyrwę na polskim rynku wydawniczym. Niewiele jest książek o takiej tematyce, z takim klimatem, tak dobrze wpisujących się we współczesne realia. Od początku intryguje, a plastyczny opis nawiązujący do współczesności sprawia, że czujemy się jak w znanym-nieznanym świecie. Ciekawe postacie z nieoczywistymi rysami charakterologicznymi i jeszcze to zakończenie - panie Mróz, niechże pan szybko piszę kolejną część ;)!
To była moja pierwsza przygoda z książką autorstwa Mroza. Na tyle udana, że później sięgnęłam po inne pozycje. Remigiusz Mróz za pośrednictwem "Wotum" zagospodarował pewną niszę, wyrwę na polskim rynku wydawniczym. Niewiele jest książek o takiej tematyce, z takim klimatem, tak dobrze wpisujących się we współczesne realia. Od początku intryguje, a plastyczny opis nawiązujący...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Linwood Barclay kreśli niesamowitą opowieść złożoną z misternej intrygi, niewyjaśnionej przeszłości, niepewnej przyszłości i niezwykłej teraźniejszości. Historia Cynthii, która stara się wyjaśnić okoliczności zniknięcia jej rodziny sprzed 25 lat trzyma w napięciu, a na końcu pozwala uronić łzę wzruszenia. Polecam :)
Linwood Barclay kreśli niesamowitą opowieść złożoną z misternej intrygi, niewyjaśnionej przeszłości, niepewnej przyszłości i niezwykłej teraźniejszości. Historia Cynthii, która stara się wyjaśnić okoliczności zniknięcia jej rodziny sprzed 25 lat trzyma w napięciu, a na końcu pozwala uronić łzę wzruszenia. Polecam :)
Pokaż mimo to2017-05
"Inwigilacja" to już piąta odsłona przygód Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego zwanego "Zordonem". Jeśli sięgasz po tę powieść to albo jesteś miłośnikiem dobrych thrillerów, albo uwielbiasz książki zahaczające o prawo, albo jesteś wielkim fanem Remigiusza Mroza, albo w błyskawicznym tempie pochłonąłeś poprzednie części serii, albo wszystko na raz. W moim przypadku ostatnia możliwość jest prawdziwa.
Tym razem opowieść zaczyna się od ujęcia chłopaka, który miał rzekomo planować zamach terrorystyczny w Polsce. Domniemywa się, że podejrzany to zaginiony przed laty w Egipcie adoptowany syn dwojga Polaków. On sam stanowczo odrzuca takie insynuacje. Dlaczego? Jakie są dowody przemawiające za tym, że to faktycznie dziecko Lipczyńskich? I czy rzeczywiście, po przejściu na islam, mężczyzna planował zamach? Tego dowiecie się ze stron książki.
Czytając "Inwigilację", uczestniczymy o w rozprawach sądowych, poznajemy argumenty obrony i oskarżenia i niejako sami jesteśmy świadkami w sprawie, którą prowadzi mecenas Chyłka. Jakby na marginesie towarzyszymy jej także w codziennym życiu. Zgłębiamy jej zwyczaje, wnikamy w skomplikowaną psychikę i wraz z nią uczymy się, jak budować schody z kłód, które życie rzuca nam pod nogi.
Niewątpliwym plusem książki jest to, że jest ona osadzona w takiej rzeczywistości, która zgadza się z naszymi realiami. Może dzięki temu łatwiej jest nam się odnaleźć i czujemy, jakbyśmy byli częścią tej historii?
Autor stosuje szereg zabiegów, które mają nie tylko zainteresować czytelnika, ale także go zaskoczyć. Ciekawym motywem jest chociażby ukrywanie przez Chyłkę swoich konceptów i asów z rękawa przed Zordonem, a dzięki temu równocześnie właśnie przed czytelnikiem. Niektórych rzeczy dowiadujemy się w ostatniej chwili, wcześniej tylko domyślając się scenariusza.
Dużym plusem jest też oczywiście typowe dla Mroza mocne zakończenie. Sprawia, że chciałoby się natychmiast sięgnąć po kolejną część. A niestety na tą przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
"Inwigilacja" to już piąta odsłona przygód Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego zwanego "Zordonem". Jeśli sięgasz po tę powieść to albo jesteś miłośnikiem dobrych thrillerów, albo uwielbiasz książki zahaczające o prawo, albo jesteś wielkim fanem Remigiusza Mroza, albo w błyskawicznym tempie pochłonąłeś poprzednie części serii, albo wszystko na raz. W moim przypadku ostatnia...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04
Nie wiedziałam, czy coś w rodzaju thrillera prawniczego przypadnie mi do gustu. Wydawało się, że czytelnik wkroczy w zawiły świat prawników i rzeczywiście tak się stało, ale autor zadbał o to, aby ten świat nie był aż nadto niezrozumiały, wręcz przeciwnie! Postarał się go przybliżyć tak, że można było się poczuć, jakby się było starym wyjadaczem na sądowych salach ;). Ciekawie poprowadzona akcja, niespodziewane zakończenie - to lubię!
Nie wiedziałam, czy coś w rodzaju thrillera prawniczego przypadnie mi do gustu. Wydawało się, że czytelnik wkroczy w zawiły świat prawników i rzeczywiście tak się stało, ale autor zadbał o to, aby ten świat nie był aż nadto niezrozumiały, wręcz przeciwnie! Postarał się go przybliżyć tak, że można było się poczuć, jakby się było starym wyjadaczem na sądowych salach ;)....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12
Pierwszy tom cyklu "Parabellum" wywarł na mnie ogromne wrażenie. Z tym większymi emocjami i oczekiwaniami sięgałam po drugą część serii. Nie zawiodłam się. Pełno zwrotów akcji i momentów, gdy aż brakowało tchu z wrażenia. Bardzo zżyłam się z bohaterami i żal mnie ogarniał, gdy uświadamiałam sobie, że przyjdzie się z nimi rozstać.
Pierwszy tom cyklu "Parabellum" wywarł na mnie ogromne wrażenie. Z tym większymi emocjami i oczekiwaniami sięgałam po drugą część serii. Nie zawiodłam się. Pełno zwrotów akcji i momentów, gdy aż brakowało tchu z wrażenia. Bardzo zżyłam się z bohaterami i żal mnie ogarniał, gdy uświadamiałam sobie, że przyjdzie się z nimi rozstać.
Pokaż mimo to
O rany, chyba przepadłam z kretesem! Po lekturze "Kasacji" nie przypuszczałam, że świat Chyłki wciągnie mnie tak bardzo. Genialne jest to, że autor nie raz potrafi wyczuć, co za chwilę pomyśli czytelnik. Gdy zauważyłam, że u Joanny pełno jest sprzeczności (np. z jednej strony deklaruje dość konserwatywne poglądy, a z drugiej namiętnie ogląda niewątpliwie lewicowego Wojewódzkiego i co więcej - uwielbia go!), to niedługo później ten wątek pojawił się w książce.
U Mroza jest odwrotnie niż zazwyczaj przy telewizyjnych serialach, gdzie każdy sezon bywa słabszy od poprzedniego. Tu każda kolejna książka jest po prostu lepsza. Dobra robota!
P.S. Okładka jest fantastyczna!
O rany, chyba przepadłam z kretesem! Po lekturze "Kasacji" nie przypuszczałam, że świat Chyłki wciągnie mnie tak bardzo. Genialne jest to, że autor nie raz potrafi wyczuć, co za chwilę pomyśli czytelnik. Gdy zauważyłam, że u Joanny pełno jest sprzeczności (np. z jednej strony deklaruje dość konserwatywne poglądy, a z drugiej namiętnie ogląda niewątpliwie lewicowego...
więcej Pokaż mimo to