Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lewis Hancox
1
8,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Witajcie w St. Hell. Moje transpłciowe dorastanie.
Lewis Hancox
8,0 z 13 ocen
22 czytelników 9 opinii
2024
Najnowsze opinie o książkach autora
Witajcie w St. Hell. Moje transpłciowe dorastanie. Lewis Hancox
8,0
W tym komiksie Lewis wraca do przeszłości, by skontaktować się z Lois, by ją wesprzeć i przekazać coś ważnego. Bo chodź dziewczyna nienawidzi swojego ciała, marzy by wyglądać jak chłopak, czuję się inna, że nie pasuje i nie spełnia standardów otoczenia, jeszcze nie wie czy podobają jej się koleżanki czy koledzy i że ona to tak naprawdę on.
Bardzo podobał mi się ten komiks, mówi o ważnym temacie, porusza poważne kwestie, ale jest zobrazowany w lekki i zabawny sposób. W żaden sposób nie zniechęca, a można się z niego wiele dowiedzieć i zrozumieć, chodź w pewnym stopniu co może przechodzić taka osoba i jak bardzo zagubiona się czuć.
Witajcie w St. Hell. Moje transpłciowe dorastanie. Lewis Hancox
8,0
W sieci ostatnio modne było pytanie jaką mądrość chcielibyśmy przekazać naszym nastoletnim wersjom. Jak się okazuje, niemal każdy ma poczucie, że chętnie pogadałby ze sobą z przeszłości i być może, wyjawił, że życie ułoży się inaczej niż się nam to wydawało.
Lewis Hancox, autor „Witajcie w St.Hell. Moje transpłciowe dorastanie” dokładnie to robi. Zabiera nas na wycieczkę do swojej przeszłości, do dzieciństwa i lat nastoletnich, a potem na studia. Nie chodzi tylko o to by spojrzeć na proces kształtowania się własnej tożsamości, ale też, trochę jak w tym internetowym pytaniu – porozmawiać ze sobą z przeszłości.
Sama opowieść, jak każdy zapis osobistych przeżyć, jest jednocześnie – bardzo uniwersalna i bardzo indywidualna. W historii osoby, która od dzieciństwa nie czuła się dobrze ze swoją przypisaną płcią, która przez lata starała się walczyć ze swoim ciałem i oczekiwaniami społecznymi, zobaczy swoje uczucia i przeżycia wiele osób transpłciowych i niebinarnych.
Jednocześnie, przyzwyczailiśmy się, że kiedy pojawiają się takie historie prowadzą nas często ustalonymi ścieżkami i tropami. Ale ponieważ Lewis pisze o swoim własnym życiu, czasem okazuje, się, że narracja biegnie w zupełnie inną stronę. Ot np. osobami, które nie mają żadnych problemów z tożsamością wnuka są dziadkowie, kochający go bez zastrzeżeń. Życie okazuje się więc dużo bardziej skomplikowane, podobnie jak wychodzenie z szafy, które jest aktem niekoniecznie jednorazowym.
Ponieważ Lewis pisze o swoich przeżyciach z pewnego oddalenia, często pojawia się tu nie tylko smutek czy cierpienie, ale też dowcip czy dystans do siebie i swoich decyzji z przeszłości. Ten element uważam za bardzo ważny, bo też – wbrew pozorom, życie osób trans to nie tylko smutek, złość i trauma, to też humor, zabawa i bardzo rozwinięte poczucie, że sporo jest w życiu sytuacji absurdalnych. I choć każda opowieść jest inna, to Lewis pokazuje, że można tą swoją przeszłość opowiedzieć tak, żeby mogło się w niej odnaleźć bardzo wiele osób.
Przyznam, że kiedy zobaczyłam, że komiks wydało Wydawnictwo Nasza Księgarnia poczułam ciepło w sercu. Kiedyś takie publikacje wychodziły albo w wydawnictwach komiksowych, zaangażowanych, albo gdzieś w niszy. Teraz pojawiają się w katalogu znanego wydawnictwa dla dzieci i młodzieży, z długimi tradycjami. To pokazuje, że nawet jeśli wolno – zmiana zachodzi. Komiks jest sugerowany dla młodzieży powyżej czternastego roku życia i uważam, że to całkiem dobre oznaczenie – nie chodzi o kwestie trans płciowości, tylko pod koniec jest to raczej komiks dla starszej młodzieży, bo odnosi się do przeżyć z czasów studiów.
Na koniec chciałabym wam powiedzieć, że niezwykle się cieszę, że poproszono o napisanie posłowia @Dag Fajt. I to nie tylko dlatego, że się znamy (choć trochę też, lubię widzieć nazwiska znajomych w publikacjach) ale też dlatego, że książka wydana na rynek brytyjski potrzebuje też posłowia do wydania polskiego. Jestem przekonana, że dla wielu osób będzie ważne. Uważam też, że fantastyczne jest dodawanie takich zasobników wiedzy – do tego typu publikacji. Jasne, wszyscy mogą sobie znaleźć coś w sieci, ale takie wskazanie, gdzie szukać więcej informacji daje pewność, że nie trafią na jakieś podejrzane strony.
Opinię napisałam w ramach współpracy z wydawnictwem Nasza Ksiegarnja