-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
Angielskie szkoły z internatem były często pełne nauczycieli którzy realizowali swoje brutalne i sadystyczne wizje – chłosta, upokarzanie dzieci, dotykanie ich w miejscach intymnych, aż po gwałt. Czytając reportaż Jak wytresować lorda ma się wrażenie, że taki system nie mógł nie odcisnąć piętna na kolejnych pokoleniach, które miały za zadanie znosić, to co się dzieje z godnością i zamrozić swoje uczucia.
Dorośli dziś ludzie, zostali pozbawieni ciepłego i bezpiecznego dzieciństwa na rzecz kariery i zaszczytów. Autor rozkłada na czynniki pierwsze, jak wychowywanie kolejnych roczników odbiło się na całej strukturze społecznej Wielkiej Brytanii, na podejściu Anglików do wielu spraw, a także na relacjach rodziców z dziećmi.
Bardzo mocny i przejmujący reportaż, który pokazuje, że nawet ,,bogate dzieci” i wspaniałe szkoły z internatem, często gloryfikowane w filmie czy literaturze, skrywają swoje traumy. Jest to poruszająca relacja autora, który bardzo się stara być obiektywny, a jednocześnie z dużą dbałością o detale krok po kroku rysuje obraz piekła na ziemi, jakim dla tysięcy chłopców i dziewczynek były szkoły z internatem.
Całość recenzji na czytaj-na-walizkach.pl
Angielskie szkoły z internatem były często pełne nauczycieli którzy realizowali swoje brutalne i sadystyczne wizje – chłosta, upokarzanie dzieci, dotykanie ich w miejscach intymnych, aż po gwałt. Czytając reportaż Jak wytresować lorda ma się wrażenie, że taki system nie mógł nie odcisnąć piętna na kolejnych pokoleniach, które miały za zadanie znosić, to co się dzieje z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Olga obecnie przebywa na emeryturze, ciągle sprząta i gotuje. Sprzeczki i kłótnie z mężem Karolem i dorosłą córka Martą wypełniają jej dni. Między trojgiem ludzi panuje ogromne napięcie i niechęć. Zraniona kobieta nie potrafiła wybaczyć mężowi zdrady, ani od niego odejść, kiedy Marta była mała. Narosłe od lat konflikty i nieporozumienia są przeszkodą do lepszego życia dla dorosłych, uwikłanych we własne zależności ludzi.
Zazdrość o relację córki z ojcem, zapiekła niechęć do całego świata, a także brak ochoty na zmianę sprawia, że życie Olgi i jej najbliższych jest trudne do zniesienia. A dla czytelnika, trudne do poznania.
Opis, jak i pierwsze dialogi zapowiadały się ciekawie. Niestety, nagromadzenie negatywnych emocji, ciągłe napięcie miedzy bohaterami oraz brak kontrapunktów na mapie własnych niechęci między postaciami w książce, powoduje w czytelniku chęć odłożenia książki.
Nikogo z bohaterów nie udało mi się polubić, mimo, że autorka pokazuje ich racje i motywacje, są tak antypatyczni, że z nikim nie można sympatyzować. Dodatkowo w warstwie fabularnej zabrakło mi pogłębienia istotnych wątków, nadania im wyższej rangi. Czytelnik po ważnych wydarzenia po prostu się prześlizguje, nie absorbują go i nie wywołują znacznych emocji. Doczytałam książkę do końca, ponieważ miałam nadzieję, na jakiś zwrot akcji, zmianę w relacjach, w bohaterach, niestety, to co dostałam było dla mnie płytkie i raczej niewystarczające jak na 381 stron lektury.
Całość recenzji: czytaj-na-walizkach.pl
Olga obecnie przebywa na emeryturze, ciągle sprząta i gotuje. Sprzeczki i kłótnie z mężem Karolem i dorosłą córka Martą wypełniają jej dni. Między trojgiem ludzi panuje ogromne napięcie i niechęć. Zraniona kobieta nie potrafiła wybaczyć mężowi zdrady, ani od niego odejść, kiedy Marta była mała. Narosłe od lat konflikty i nieporozumienia są przeszkodą do lepszego życia dla...
więcej mniej Pokaż mimo to
Akcja powieści Latawce Romain’a Gary’ ego dzieje się we Francji, Ludo mieszka wraz z ekscentrycznym wujem, twórcą niezwykłych latawców w jednej z małych wiosek. Pewnego lata poznaję Lilę, Polską arystokratkę, która wraz z rodzeństwem i rodzicami spędza wakacje we Francji.
Ludo zakochuje się w dziewczynie od pierwszego momentu. Ekscentryczna i odrobinę zapatrzona w siebie dziewczyna, na początku nie zwraca uwagę na zaangażowanie chłopca, jednak z czasem to zaczyna się zmieniać. A dwoje młodych ludzi, z całkowicie odmiennych warstw społecznych, zaczyna łączyć uczucie.
W powieści znajdziemy gloryfikację francuskiej kuchni, latawce, które symbolizują nieśność i nadzieję, a także kilka słów o potędze miłości, która potrafi wybaczyć wszystko.
Piękna książka, która skradnie serce nie jednego czytelnika, szczególnie jeśli lubi powieści osadzone w czasach II Wojny Światowej.
To, co mi się podobało w książce Romain’a Gary’ego to wartkie dialogi, niejednoznaczny sposób przedstawienia bohaterów i pokazanie ich drogi ku zmianie, a także sposób opowiadania historii, który jest przyjemny i prosty w odbiorze, jednak nie pozbawiony dozy trudnych emocji.
Całość recenzji na: czytaj-na-walizkach.pl
Polecam fanom powieści obyczajowych, którzy chcą poznać kawałek dobrej literatury.
Akcja powieści Latawce Romain’a Gary’ ego dzieje się we Francji, Ludo mieszka wraz z ekscentrycznym wujem, twórcą niezwykłych latawców w jednej z małych wiosek. Pewnego lata poznaję Lilę, Polską arystokratkę, która wraz z rodzeństwem i rodzicami spędza wakacje we Francji.
Ludo zakochuje się w dziewczynie od pierwszego momentu. Ekscentryczna i odrobinę zapatrzona w siebie...
Świetny reportaż Pawła Kapusty ,,Agonia" pochłonęłam w jeden wieczór. Książka to zbiór felietonów o polskiej, chorej służbie zdrowia. Pacjenci pozostawieni na pastwę systemu, ratownicy medyczni pracujący trzecią dobę na interwencjach, lekarze bez leków i możliwości nauki od starszych profesorów - aż włos jeży się na głowie.
Książka trudna, bolesna, a co najlepsze lub najgorsze prawdziwa. Historie zwykłych ludzi, którzy podjęli się jednego z najcięższy zawodów świata. Bez godnego wynagrodzenia, odpowiedniego przygotowania i wsparcia.
Poruszający reportaż, który sprawia, że zastanawiamy się nad tym, co może spotkać nas samych, kiedy przyjdzie nam wziąć się za bary z systemem zdrowia.
Świetny reportaż Pawła Kapusty ,,Agonia" pochłonęłam w jeden wieczór. Książka to zbiór felietonów o polskiej, chorej służbie zdrowia. Pacjenci pozostawieni na pastwę systemu, ratownicy medyczni pracujący trzecią dobę na interwencjach, lekarze bez leków i możliwości nauki od starszych profesorów - aż włos jeży się na głowie.
Książka trudna, bolesna, a co najlepsze lub...
Książka Natalii Bieniek to nie tylko ciekawa opowieść o współczesnej i dawnej Łodzi, o mieście kontrastów i dawnych fabrykatów. To opowieść w głównej mierze o kobietach – ich radościach, kłopotach i ogromnej przyjaźni.
Bez względu na czasy kobiety się wspierały i stawały za sobą murem, czasem podejmując decyzję, które decydowały nie tylko ich życiu, ale też życiu innych.
Wciągająca opowieść przykuwa czytelnika do kolejnych stron, Dom sekretów to książka, którą chce się czytać, chce się dowiedzieć więcej o bohaterach, którzy wydają się bardzo do nas podobni. Różne rozterki, niespełnione marzenia, życie, które czasami na sam koniec potrafi zaskoczyć niespodziewanymi relacjami.
Dla mnie ta książka, to była wspaniała uczta czytelnicza, która nie tylko wzbudziła moją ciekawość, ale również wzruszenie. Świetna pozycja, dla osób, które lubią powieści obyczajowe z ciekawymi zagadkami i intrygującymi bohaterami.
Całość recenzji na czytaj-na-walizkach.pl
Książka Natalii Bieniek to nie tylko ciekawa opowieść o współczesnej i dawnej Łodzi, o mieście kontrastów i dawnych fabrykatów. To opowieść w głównej mierze o kobietach – ich radościach, kłopotach i ogromnej przyjaźni.
więcej Pokaż mimo toBez względu na czasy kobiety się wspierały i stawały za sobą murem, czasem podejmując decyzję, które decydowały nie tylko ich życiu, ale też życiu...