-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-07
2024-03-03
2024-01-13
2023-08-21
2023-06-10
2023-05-22
2022-04-15
Z tej książki nic nie wynika. To jakby czytanie o sobie, długa retrospekcja siebie. Miało by to sens dla niektórych, ale książka ta była inaczej nagłaśniana. A w tej pozycji osoba nadinteligentna / nadwrażliwa nie dostanie rad czy nawet wskazówek co robić. Na żadne z wymienionych pytań autorka nie daje odpowiedzi. Autorka przez 300 stron pisze o tym samym, o tym jak myśli nad inteligentny, by na sam koniec moc stwierdzić, że i tak nic się z tym nie da zrobić, nie ma rady na to i żyj jak żyjesz, bo taki jesteś.
Podsumowując : Polecam - osobom z otoczenia i rodzinom osób nadintelignetnych, bo można je trochę zrozumieć i np. Nie niszczyć (szczególnie ważne dla rodziców). Nie polecam- osobom nadinteligentnym, po przeczytaniu 300 stón o sobie możesz się załamać
Z tej książki nic nie wynika. To jakby czytanie o sobie, długa retrospekcja siebie. Miało by to sens dla niektórych, ale książka ta była inaczej nagłaśniana. A w tej pozycji osoba nadinteligentna / nadwrażliwa nie dostanie rad czy nawet wskazówek co robić. Na żadne z wymienionych pytań autorka nie daje odpowiedzi. Autorka przez 300 stron pisze o tym samym, o tym jak myśli...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-06
2022-03-27
Jednym słowem - bełkot.
Ta książka to zbiór, albo raczej potok słów autorki oraz cytowanie autorów czy artystów, bliskich autorce. Bardzo ciężko się czyta. Autorka skacze z tematu na temat, w jednym akapicie przywołuje historie pięćdziesięciu osób, swojej rodziny i jeszcze swoją z dzieciństwa - każda w innym kontekscie.
Sens i wartość książki zaczyna się od jakiejś 4/5 całości, także jak już dobrnie się to fajnych stron to okazuje się, że to koniec.
Jednym słowem - bełkot.
więcej Pokaż mimo toTa książka to zbiór, albo raczej potok słów autorki oraz cytowanie autorów czy artystów, bliskich autorce. Bardzo ciężko się czyta. Autorka skacze z tematu na temat, w jednym akapicie przywołuje historie pięćdziesięciu osób, swojej rodziny i jeszcze swoją z dzieciństwa - każda w innym kontekscie.
Sens i wartość książki zaczyna się od jakiejś 4/5...