-
Artykuły
„Trędowata” wraca na ekrany, a Herkules Poirot rusza tropem Agathy ChristieAnna Sierant9 -
Artykuły
„Pisanie towarzyszy mi od dzieciństwa”: rozmowa z Barbarą WysoczańskąSonia Miniewicz3 -
Artykuły
Nowa książka autora „Wyspy tajemnic”: coś więcej niż kryminałEwa Cieślik3 -
Artykuły
„Foto Retro”, czyli XX-wieczna historia Warszawy zatrzymana w siedmiu albumachLubimyCzytać1
Biblioteczka
2017-06-04
2014-12-20
Z tego tomu Wydawnictwa Poznańskiego, redakcji Andreasa Lawaty i Huberta Orłowskiego czytałam (na razie) jedynie artykuły nawiązujące do tematu planowanego przeze mnie licencjatu. (Przewiduję, że wrócę do tej publikacji w wolnym czasie.)
Należał do nich m.in. rozdział napisany przez Hansa Lemberga pt.: "Drang nach Osten - Mit i rzeczywistość". Autor wielokrotnie podkreśla, iż "Drang nach Osten" to pochodzące z romantyzmu pojęcie polityczne, tzw. z niem. "Ideologem". Czyli połączenie pewnych, konkretnych obrazów wynikających z np. historii. Połączenia, takie stanowią podstawy tworzenia ideologii.
Autor pisze o dwóch głównych podziałach czasowych możliwych do przyjęcia w analizie pojęcia "Drang nach Osten", a mianowicie o: średniowieczu oraz okresie XIX i XX wieku. Najciekawiej zabrzmiał jednak końcowy fragment o postrzeganiu tego terminu na obszarze państw socjalistycznych po II WŚ.
Ostatecznie jasno zaznaczone zostało, że hasła takie jak "Drang nach Osten" to jedynie narzędzia walki politycznej, a nie profesjonalne, naukowe terminy. Sądzę, że artykuł ten traktować można jedynie jako krótkie wprowadzenie do zagadnienia, zaznaczające ramy historyczne i główne korzenie sformułowania wywodzącego się z niemieckiej szkoły filozofii Herdera oraz Goethego.
Innym rozdziałem przeze mnie przeczytanym był napisany przez Markusa Mildenbergera tekst "Europa: Mit-Program-Reformy". Fragment ten napisany został jeszcze w trakcie kandydatowania Polski (i pozostałych 9 państw) do członkostwa w UE. Można więc stwierdzić, że jest to w większości tekst już niestety nieaktualny, choć na pewno wnoszący kilka ciekawych spostrzeżeń.
Mi osobiście najbardziej spodobały się wnioski związane z zarówno niemieckim, jak i polskim dążeniem do wyznaczenia okresów przejściowych już po przystąpieniu nowych krajów do UE. Autor podkreśla, iż oba narody chciały zabezpieczyć przed swym dużym sąsiadem w ten sposób to, co dla nich najważniejsze, czyli Niemcy pracę - Polacy ziemię.
Godnym uwagi powinien być też fakt, iż niemiecki Autor tekstu kilka razy podkreślił, że Polacy zawsze czuli się częścią Europy Zachodniej i że mają do tego jak największe prawo ze względu na swój dorobek kulturowy.
Ostatnim rozdziałem-esejem, który było mi dane przeczytać na razie, jest, chyba najbardziej dla mnie interesujący, "Mitteleuropa versus Międzymorze" autorstwa Leszka Żylińskiego.
Z tego tomu Wydawnictwa Poznańskiego, redakcji Andreasa Lawaty i Huberta Orłowskiego czytałam (na razie) jedynie artykuły nawiązujące do tematu planowanego przeze mnie licencjatu. (Przewiduję, że wrócę do tej publikacji w wolnym czasie.)
Należał do nich m.in. rozdział napisany przez Hansa Lemberga pt.: "Drang nach Osten - Mit i rzeczywistość". Autor wielokrotnie podkreśla,...
Książkę przeczytałam niestety tylko pobieżnie, gdyż miałam ją w swoich rękach zaledwie przez jeden wieczór, mimo to jestem pewna, że lektura ta może być pomocną. Autorka nie przyjmuje pozycji wszystko-wiedzącej znawczyni biegania, tylko posiłkuje się opiniami specjalistów, trenerów, fizjoterapeutów itd.
Chętnie sięgnę po nią na dłużej.
Książkę przeczytałam niestety tylko pobieżnie, gdyż miałam ją w swoich rękach zaledwie przez jeden wieczór, mimo to jestem pewna, że lektura ta może być pomocną. Autorka nie przyjmuje pozycji wszystko-wiedzącej znawczyni biegania, tylko posiłkuje się opiniami specjalistów, trenerów, fizjoterapeutów itd.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChętnie sięgnę po nią na dłużej.