-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2020-04-28
2015-10-25
2010-11
2010-12-28
2013-05-09
2013-09-12
Malutki zbiór 22 wierszy okraszonych dobrze dobranymi reprodukcjami dzieł polskich i europejskich.
Malutki zbiór 22 wierszy okraszonych dobrze dobranymi reprodukcjami dzieł polskich i europejskich.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-16
Mam wrażenie, że nie rozumiem za bardzo współczesnej poezji w takim wydaniu...
Wulgarne określenia czynności fizjologicznych mają chyba podkreślać gniewność wypowiedzi podmiotu, lecz dla mnie są tanią próbą kontrowersyjności; poza tym męczące są ciągłe przerzutnie, które zlewają się z kolejnymi myślami.
Celem wszystkich tych wierszy jest z tego, co (chyba) zrozumiałam, krytyka konsumpcjonizmu i tępoty, jednomyślności współczesnego świata, więc pozwolę sobie na wyłamanie się i niepoparcie oceny przyznających nominacje do nagrody literackiej Gdynia 2010. Dla mnie tomik nie zachwyca.
Najlepszy wiersz:
"sms od mamy"
babcia tak płacze aż nie
może jeść 2 dania bo
zmarła taylor i jest jej
pogrzeb w 3701
odcinku mody na
sukces
Mam wrażenie, że nie rozumiem za bardzo współczesnej poezji w takim wydaniu...
Wulgarne określenia czynności fizjologicznych mają chyba podkreślać gniewność wypowiedzi podmiotu, lecz dla mnie są tanią próbą kontrowersyjności; poza tym męczące są ciągłe przerzutnie, które zlewają się z kolejnymi myślami.
Celem wszystkich tych wierszy jest z tego, co (chyba) zrozumiałam,...
Gdy przygarnęłam tę książkę z regału miejskiego, była malutka, niepozorna. W trakcie czytania nabierała na wartości, i to nie tylko z powodu wielu anegdot z związanych ze znanymi literatami i postaciami światka Warszawy, lecz także w wyniku drobnych obserwacji społecznych, demitologizujących niejednokrotnie obraz Stolicy w "złotych" latach międzywojnia.
Chyba najbardziej utkwi mi w pamięci opis nagłego zniknięcia, z dnia na dzień, ze szkoły utalentowanego plastycznie kolegi i zderzenie przez tę sytuację zarówno Autora, jak i czytelnika, z brutalną rzeczywistością nierówności i niesprawiedliwości społecznej. Gdy nagle z powodu pochodzenia z rodziny robotniczej Los odbiera jednemu z chłopców szansę na dzieciństwo i zmusza do pracy. Wstrząsa ten opis pustych oczu niedawnego kolegi ze szkolnej ławki, bo nie jest to jakaś moralizująca nowelka Prusa, a realne wspomnienie. Wspomnienie, podszyte podświadomym niepokojem Autora-bohatera z uwierającym wyrzutem, że oto on korzysta z przywilejów.
I właśnie takie spostrzeżenia sprawiają, że to dobra lektura na zmierzenie historii z podręczników z obrazem życia ówczesnych Polaków.
Gdy przygarnęłam tę książkę z regału miejskiego, była malutka, niepozorna. W trakcie czytania nabierała na wartości, i to nie tylko z powodu wielu anegdot z związanych ze znanymi literatami i postaciami światka Warszawy, lecz także w wyniku drobnych obserwacji społecznych, demitologizujących niejednokrotnie obraz Stolicy w "złotych" latach międzywojnia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChyba...