-
Artykuły
Heather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3 -
Artykuły
Tajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2 -
Artykuły
A.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1 -
Artykuły
Zawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
2023-10-15
2019-05-15
To moje pierwsze spotkanie z Chrisem Carterem i pierwszą częścią serii z komisarzem Robertem Hunterem. Kryminał czyta się bardzo dobrze, akcja nie spowalnia, cały czas trzyma w napięciu.
Słyszałam wiele głosów, że książka jest bardzo drastyczna, wręcz makabryczna. Nie mogę się z tym zgodzić, nie jest prawdą, że w książce jest wyjątkowo wiele opisów zbrodni, są one w umiarkowanej ilości i nie zrobiły na mnie przerażającego wrażenia.
Fabuła trochę przewidywalna, niestety Panie Chris rozgryzłam zabójce w połowie książki. Koniec słaby, jakby autor zmęczył się już pisaniem i chciał zakończyć tę udrękę.
Generalnie do przeczytania, przyjemny kryminał, nic ponad to.
To moje pierwsze spotkanie z Chrisem Carterem i pierwszą częścią serii z komisarzem Robertem Hunterem. Kryminał czyta się bardzo dobrze, akcja nie spowalnia, cały czas trzyma w napięciu.
Słyszałam wiele głosów, że książka jest bardzo drastyczna, wręcz makabryczna. Nie mogę się z tym zgodzić, nie jest prawdą, że w książce jest wyjątkowo wiele opisów zbrodni, są one w...
2012-06-27
2021-05-05
Książkę czyta się szybko ....to jeden z niewielu plusów. Niestety cała książka przekombinowana, główny bohater jest super bohaterem, wszystko potrafi i bez problemów pokonuje swoich przeciwników. Może za dużo już w swoim życiu przeczytałam kryminałów (to chyba bardziej powieść sensacyjna), żeby się ekscytować wartką akcja, a tym bardziej zgodzić ze stwierdzeniem, że jest to „błyskotliwy, świetnie skonstruowany thriller, jedna z najlepszych powieści roku” (H.Coben).
Mam jeszcze inne powieści tego autora, ale zaczęłam od najlepszej, biorąc pod uwagę opinie czytelników, nie mam chęci już na pozostałe.
Książkę czyta się szybko ....to jeden z niewielu plusów. Niestety cała książka przekombinowana, główny bohater jest super bohaterem, wszystko potrafi i bez problemów pokonuje swoich przeciwników. Może za dużo już w swoim życiu przeczytałam kryminałów (to chyba bardziej powieść sensacyjna), żeby się ekscytować wartką akcja, a tym bardziej zgodzić ze stwierdzeniem, że jest to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-22
Od dawna posiadam kilka książek tej autorki, ale jeszcze nigdy po nie nie sięgnęłam. Aż w końcu zdecydowałam się zapoznać z jej twórczością i swoją przygodę zaczęłam od Fałszywego kroku. Bardzo prosta, ale ciekawa powieść sensacyjna, należąca do gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Czasami mam ochotę na takie właśnie książki. Bardzo dobrze mi się czytało i na pewno sięgnę po kolejne, które mam na półce:)
Od dawna posiadam kilka książek tej autorki, ale jeszcze nigdy po nie nie sięgnęłam. Aż w końcu zdecydowałam się zapoznać z jej twórczością i swoją przygodę zaczęłam od Fałszywego kroku. Bardzo prosta, ale ciekawa powieść sensacyjna, należąca do gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Czasami mam ochotę na takie właśnie książki. Bardzo dobrze mi się czytało i na pewno...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10
2015-08-04
Książka słaba, bardzo przeciętna. Została nominowana do Nagrody Szklanego Klucza, czyli Najlepszej Skandynawskiej Powieści Kryminalnej Roku, czyżby tak słabo było ze skandynawskimi kryminałami?
Książka, mimo obietnic zawartych na okładce, nie trzyma w napięciu, historii miłosnej brak, z książką detektywistyczną ma niewiele wspólnego...
Jest i jeden plus powieści - jest krótka i w sam raz można wziąć ją w krótką podróż:)
Książka słaba, bardzo przeciętna. Została nominowana do Nagrody Szklanego Klucza, czyli Najlepszej Skandynawskiej Powieści Kryminalnej Roku, czyżby tak słabo było ze skandynawskimi kryminałami?
Książka, mimo obietnic zawartych na okładce, nie trzyma w napięciu, historii miłosnej brak, z książką detektywistyczną ma niewiele wspólnego...
Jest i jeden plus powieści - jest...
2015-11-22
To moja pierwsza przygoda z Nicholasem Sparksem i niestety ostatnia.
Dawno nie czytałam tak słabego romansidła, mdłego, nudnego, bez polotu.
To jest po prostu trochę lepsza wersja harlequina.
Bardzo jestem zdziwiona ogromną ilością świetnych opinii na temat Pamiętnika.
Jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że autor zyskał sławę właśnie po napisaniu tej książki, a sama książka zebrała tyle nagród.
No ale o gustach się nie dyskutuje. Mnie ten autor nie przekonuje do siebie, prawdopodobnie już nie sięgnę po książkę jego autorstwa. Chyba, że inne książki nie są podobne do tej.
Dodatkowy minus za wydanie książki, które posiada masę błędów interpunkcyjnych oraz literówek.
Nie polecam.
To moja pierwsza przygoda z Nicholasem Sparksem i niestety ostatnia.
Dawno nie czytałam tak słabego romansidła, mdłego, nudnego, bez polotu.
To jest po prostu trochę lepsza wersja harlequina.
Bardzo jestem zdziwiona ogromną ilością świetnych opinii na temat Pamiętnika.
Jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że autor zyskał sławę właśnie po napisaniu tej książki, a sama książka...
2016-01-01
2017-02-14
Cieszę się z dwóch rzeczy, a mianowicie, że skończyłam już czytać to badziewie i że wydałam na nie tylko 9,90 zł. Tego po prostu nie da się czytać.
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że ktoś nazwał tę książkę brawurową, a tym bardziej, że zachwyciła 1.5 mln czytelników.
Historia zupełnie mnie nie wciągnęła, nawet raz się nie zaśmiałam, nie czytałam tego z przyjemnością niestety...a wspomnienia z jego życia jeszcze gorsze.
Dlatego dziwią mnie takie dobre komentarze i opinie o "Stulatku...", ale cóż różne są gusta:))
Cieszę się z dwóch rzeczy, a mianowicie, że skończyłam już czytać to badziewie i że wydałam na nie tylko 9,90 zł. Tego po prostu nie da się czytać.
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że ktoś nazwał tę książkę brawurową, a tym bardziej, że zachwyciła 1.5 mln czytelników.
Historia zupełnie mnie nie wciągnęła, nawet raz się nie zaśmiałam, nie czytałam tego z przyjemnością niestety...a...
2021-05-07
Hmmm...nie wiem co mam napisać o tej książce, chyba mi się nie podobała. A to dlaczego. Po pierwsze to zupełnie nie mój klimat. Po drugie, nie da sie polubić głównej bohaterki, zachowuje die jak niezbyt inteligentna nastolatka, nie rozumiem jej toku rozumowania. Po trzecie, zupełnie nie wiem co widza w niej wszyscy zakochani w niej absztyfikanci, którzy lgną do niej jak muchy do lepu.
Hmmm...nie wiem co mam napisać o tej książce, chyba mi się nie podobała. A to dlaczego. Po pierwsze to zupełnie nie mój klimat. Po drugie, nie da sie polubić głównej bohaterki, zachowuje die jak niezbyt inteligentna nastolatka, nie rozumiem jej toku rozumowania. Po trzecie, zupełnie nie wiem co widza w niej wszyscy zakochani w niej absztyfikanci, którzy lgną do niej jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-30
To moja pierwsza przygoda z Alice Munro, zdecydowanie ostatnia. Sięgnęłam po nią z prostego powodu - jest to znana pisarska, zdobywczyni wielu nagród literackich.
Może to był błąd, że sięgnęłam po opowiadania, może powieści jej autorstwa są lepsze...
Co do opowiadań - nudne, bezsensu, opowiadania o niczym i o wszystkim. Miałam wrażenie, że każde opowiadanie jest częścią jakiejś powieści, a ta część jest wyrwana z kontekstu. Po skończeniu książki, nie pamiętam większości opowiadań.
Dałam gwiazdkę dodatkową za kawałki, które były niezłe, ale to tylko momenty....
Całość oceniam słabiutko. Niestety nie polecam.
To moja pierwsza przygoda z Alice Munro, zdecydowanie ostatnia. Sięgnęłam po nią z prostego powodu - jest to znana pisarska, zdobywczyni wielu nagród literackich.
Może to był błąd, że sięgnęłam po opowiadania, może powieści jej autorstwa są lepsze...
Co do opowiadań - nudne, bezsensu, opowiadania o niczym i o wszystkim. Miałam wrażenie, że każde opowiadanie jest częścią...
2022-09-21
Pierwszy raz naprawdę nie wiem jak mam ocenić książkę, nie wiem czy jest dobra czy zła, czy mi się podobała czy raczej nie. Bardzo nierówna powieść. Książka ma ponad 600 stron i wiele było momentów, że chciałam ją porzucić, ale z drugiej strony coś mnie do niej ciągnęło i kazało doczytać do końca, chyba po prostu byłam za bardzo ciekawa jak się skończy).
Denerwowało mnie brak jednolitości, raz narracja jest pierwszoosobowa raz w trzeciej osobie. Czasami miałam wrażenie, że to zlepek kilku tekstów/przemyśleń autora. Powieść jest niespójna, brakuje w niej rozdziałów (jest ich za mało), jakiegoś podziału, mało płynne przejścia z tematu do tematu. Pan Bartosiewicz w jednej książce chciał streścić pomysły na kilka książek, nie wyszło to dobrze...
Początek bardzo słaby, ciągnął się jak flaki z olejem, opisy dnia głównej bohaterki mnie wykańczały, dłużyzna, bardzo ciężko się wczuć w klimat. Długo walczyłam ze sobą, żeby jej nie porzucić...
Przechodząc od ogółu do szczegółu UWAGA CZEŚĆ ZAWIERAJĄCA SPOILERY, czyli co mnie najbardziej wkurzyło:
1. Pies Białej Marlon - o Matko!!!! no nie mogłam znieść przemyśleń psa, które często były absurdalne, autor poświęcił im dużo uwagi i tekstu!
2. Praca policji - autor nie zgłębił podstawowej wiedzy w tym zakresie, Urszula Biała jest na zwolnieniu czy nie, bo lata z odznaką i bronią po całym mieście, nie została jej zabrana??, prowadzi śledztwo czy nie?
3. Co ciekawe policjant przyjechał do Białej od razu jak zostało zgłoszone, że słychać jej krzyki w całym bloku, szkoda, że nie zauważyłam, żeby policja w minutę po zgłoszeniu była na miejscu.
4. Najpierw wszyscy świetnie się bawią w pubie, ale potem policjant jak gdyby nigdy nic idzie na nocną służbę...hmmm...i za dnia też jest na służbie (pomieszanie z poplątaniem).
5. W bloku padają strzały, ale nikomu to nie przeszkadza, nikt nie słyszy (ale krzyk to co innego)
6. Po porwaniu Białej i zamknięciu jej w piwnicy, ona wraca do domu, porywacza się zaraz wypuszcza, nikt nie robi przesłuchania itp
7. Jest ranek, potem płynnie przechodzimy w wieczór, ale popołudnia nie było. Gdzieś się zagubił??
8. Biała zobaczyła przez okno "twardą dłoń", ciekawe.
9. Co to jest "mdły gest dłonią" (str. 323)?
10. Na str. 110 kobieta jest w średnim wieku, ale już na str. 115 to już stara kobieta.
11. Jak można na zmianę blednąć i się czerwienić??
12. Nie podoba mi się stwierdzenie, iż płaczący mężczyzna pozbawia się męskiej godności.... (str. 431)
Na plus :)) (też coś znalazłam): odniesienie do Longolierów - dla niewtajemniczonych opowiadanie grozy autorstwa Stephena Kinga oraz elementy fantasy/horroru, które bardzo lubie.
Dawno nie napisałam tak obszernej recenzji, czy wynika to z faktu, że mam wrażenie straconego czasu czy tak mną wstrząsnęła, tego nie wiem:) Ale uwaga: poświęciłam jej 3 miesiące mojego życia, nie dałam rady jej przeczytać na raz.
Pierwszy raz naprawdę nie wiem jak mam ocenić książkę, nie wiem czy jest dobra czy zła, czy mi się podobała czy raczej nie. Bardzo nierówna powieść. Książka ma ponad 600 stron i wiele było momentów, że chciałam ją porzucić, ale z drugiej strony coś mnie do niej ciągnęło i kazało doczytać do końca, chyba po prostu byłam za bardzo ciekawa jak się skończy).
Denerwowało mnie...
2022-12-16
Już strasznie się męczyłam podczas lektury tej książki. Aż nie chce się wierzyć, że człowiek może znieść tyle cierpienia, upodlenia itp i nic z tym nie zrobić....nóż się w kieszeni otwiera. Kolejnej książki Halszki Opfer nie dałabym rady przeczytać.
Już strasznie się męczyłam podczas lektury tej książki. Aż nie chce się wierzyć, że człowiek może znieść tyle cierpienia, upodlenia itp i nic z tym nie zrobić....nóż się w kieszeni otwiera. Kolejnej książki Halszki Opfer nie dałabym rady przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-03
Chyba nie da się jej ocenić, jak dla mnie trudna w odbiorze ze względu na zachowania, których nie jestem w stanie pojąć ani nawet sobie ich wyobrazić. Obraz rodziny bardzo patologicznej, gdzie nic nie idzie dobrze i żaden dorosły nie chce tego zmienić. Nie rozumiem tego i nie chce zrozumieć. Współczuje autorce takiego dzieciństwa, tak skrajnie odmiennego do mojego.
Trochę trudno uwierzyć w to, że jedna osoba może tyle przeżyć, zwłaszcza tego, że wszyscy dorośli mężczyźni chcą wykorzystać dziewczynkę czy nastolatkę.
Chyba nie da się jej ocenić, jak dla mnie trudna w odbiorze ze względu na zachowania, których nie jestem w stanie pojąć ani nawet sobie ich wyobrazić. Obraz rodziny bardzo patologicznej, gdzie nic nie idzie dobrze i żaden dorosły nie chce tego zmienić. Nie rozumiem tego i nie chce zrozumieć. Współczuje autorce takiego dzieciństwa, tak skrajnie odmiennego do mojego.
Trochę...
2015-11-27
Mimo, iż nie słucham Nergala i nie znam jego twórczości, chętnie sięgnęłam po ten wywiad, ze względu na to, że sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest bardzo inteligentnym i oczytanym człowiekiem, który ma swoje zdanie w każdej dziedzinie życia. Wywiad rzeka bardzo ciekawy i do bólu szczery. Czytałam z wielką ciekawością. Polecam.
Mimo, iż nie słucham Nergala i nie znam jego twórczości, chętnie sięgnęłam po ten wywiad, ze względu na to, że sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest bardzo inteligentnym i oczytanym człowiekiem, który ma swoje zdanie w każdej dziedzinie życia. Wywiad rzeka bardzo ciekawy i do bólu szczery. Czytałam z wielką ciekawością. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
To moja pierwszą styczność z autorką. I to na dodatek bardzo udana. Fabuła książki zaczyna się bardzo powoli, ślamazarnie, i raczej przez całą powieść nie za bardzo przyśpiesza, co jest wielkim atutem. Powoli autorka dorzuca garstkę informacji, która pozwala snuć fantazję, że wiemy jaka jest prawda i kto jest zabójcą kobiet, ale nic bardziej mylnego. Kilkukrotnie byłam przekonana, że wpadłam na rozwiązanie, ale muszę się przyznać bez bicia, że końcówka mnie zaskoczyła.
To moja pierwszą styczność z autorką. I to na dodatek bardzo udana. Fabuła książki zaczyna się bardzo powoli, ślamazarnie, i raczej przez całą powieść nie za bardzo przyśpiesza, co jest wielkim atutem. Powoli autorka dorzuca garstkę informacji, która pozwala snuć fantazję, że wiemy jaka jest prawda i kto jest zabójcą kobiet, ale nic bardziej mylnego. Kilkukrotnie byłam...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to