Opinie użytkownika
rewelacyjna jako reportaż z codziennego życia szpitala (niestety tak wygląda rzeczywistość w wielu placówkach), niezła oceniając wątek kryminalny;
Pokaż mimo to
wciągający opis barwnego pogranicza polsko-radzieckiego lat 20.;
miałem pecha trafić na audiobook w wykonaniu Jacka Rozenka - tak fatalnej dykcji jeszcze nie słyszałem...
zdecydowanie najsłabsza z cyklu - widać, ze autorka miała duże problemy z pomysłem na finał;
Pokaż mimo to
czyta (słucha) się ciężko; pisana sztucznym, napuszonym językiem;
popełnione błędy medyczne (jak choćby resekcja nerki z dojścia bez podbrzusze - pomysł równie nowatorski jak opisywana terapia genowa) dodatkowo obniżają ocenę;
poziom opowiadań bardzo zróżnicowany, ale generalnie w stosunku do listy autorów pewne rozczarowanie;
Pokaż mimo toNie jest to ten pozom , do którego nas Brejdygant przyzwyczaił, a lekko przerobiony scenariusz skądinąd dobrego serialu - siadając do książki oczekuję zupełnie innych wrażeń;
Pokaż mimo to
uwaga - wciąga!;
nie zaczynaj lektury, jeśli nie masz wystarczająco dużo czasu na jej czytanie - trudno się oderwać;\
zaskakuje od pierwszej do ostatniej strony;
po przeczytaniu mam mieszane uczucia - niby nieźle napisana, ale porównując chociażby z "Katedrą w Barcelonie" zdecydowanie półkę niżej;
w sumie pewne rozczarowanie;
Utwierdzam się w przekonaniu, że poza sagą Pieśni Lodu i Ognia pozostałe dzieła Martina są wątpliwej jakości;
duże rozczarowanie...
chaotycznie napisana, bardzo subiektywny wybór bohaterów - brak kogokolwiek z przedstawicieli szkoły lwowskiej to duży błąd...
Pokaż mimo to
trylogia o Igorze Brudnym jako żywo przypomina cykl Chrisa Cartera z Robertem Hunterem w roli głównej -równie krwawo, równie dobrze napisane;
duży plus za utrzymanie poziomu poprzednich części;
zdecydowanie przegadana książka - zbyt długie, sztuczne dialogi, mało realistyczna fabuła;
reasumując - strata czasu,
pierwsza, i zapewne nie ostatnia, moja przygoda z kanadyjskim kryminałem;
ciekawie napisana - praktycznie do ostatniej strony autorka zwodzi nas, myląc tropy;
przyjemnie spędzony czas przy lekturze;
kuriozalne zakończenie sprzeczne z minimalnym choć poziomem realizmu implikuje taką, a nie inną ocenę;
Pokaż mimo to
nie najgorsza, choć zakończenie dość naciągane;
nie do końca wiarygodnie oddana atmosfera lat 70. - chociażby sprzedaż alkoholu od 13.00 wprowadzono dopiero w stanie wojennym w 1982 r; podczas toczącej się akcji książki można było pić bez przeszkód od rana...