-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-01-12
2020-02-29
2023-11-20
2023-11-16
2023-10-31
2023-10-22
2023-08-29
2023-09-02
2023-02-26
2023-02-12
2022-12-26
2022-04-23
Nazwanie tej książki powieścią (taka informacja pojawia się na okładce) jest nadużyciem. To połączenie emocjonalnie egzaltowanej opowieści o osobach LGBT oraz ich walce o prawo do życia na własnych warunkach z moralizującymi wstawkami autora. Jonas Gardell nie mógł się chyba zdecydować, czy opisuje w sposób faktograficzny historię ruchu LGBT (narracja pseudopowieściowa przerywana jest co jakiś czas fragmentami non-fiction. Czułem się momentami, jakbym czytał wikipedię) czy próbuje stworzyć opierającą się na faktach opowieść o Pontusie Wiknerze, Ronnym, Vanji i Kerstin. Gardell chciał uwzględnić w swoim tekście zdecydowanie za dużo zebranego materiału. Jest on wprawdzie niezwykle ważny jako punkt wyjścia do dyskusji o tolerancji i długiej, niezakończonej jeszcze walce o podstawowe prawa każdego z nas. Jeśli ma to być tekst literacki, wymaga on jednak większej kreatywności autora, dobrego pomysłu na to, jak spożytkować twórczo materiał bazowy. Sam językowy patos nie wystarczy.
Moim zdaniem Gardellowi tak próba zupełnie nie wyszła. Za dużo tu aktywistycznego zaangażowania społecznego, za dużo irytującej narracji, która nachalnie komentuje całą historię, nie pozostawiając czytelnikowi przestrzeni na własną interpretacją i własne uczucia. Taki sposób opowiadania pojawił się już w trylogii "Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek" (szczególnie w tomie pierwszym), ale rozbudowana, wielowątkowa historia Rasmusa i Benjamina ostatecznie się obroniła. Tutaj całość sprawia wrażenie szkicu i notatek do większej opowieści. Smutne to trochę, bo potencjał tematu był ogromny. Może innym razem.
Nazwanie tej książki powieścią (taka informacja pojawia się na okładce) jest nadużyciem. To połączenie emocjonalnie egzaltowanej opowieści o osobach LGBT oraz ich walce o prawo do życia na własnych warunkach z moralizującymi wstawkami autora. Jonas Gardell nie mógł się chyba zdecydować, czy opisuje w sposób faktograficzny historię ruchu LGBT (narracja pseudopowieściowa...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-04
2017-02-23
2017-02-16
2022-04-17
Książka idealnie skrojona pod serial. Sporo zagadek, dramatycznych (miejscami egzaltowanych) dialogów i cliffhangerów. Niestety nie jest to dobra literatura. O większości wydarzeń dowiadujemy się z napisanej niczym sprawozdanie ze spotkania zarządu jakiejś firmy opowieści narratora, który dodatkowo ma ambicje być drugim Paulo Coehlo. Postaci rozmawiają ze sobą w sposób nienaturalny. Obawiam się, że niektóre wątki mają za zadanie szantażować czytelnika emocjonalnie, czym autor pewnie chciał skrócić sobie drogę do serc czytelników. Niestety nie tak powinna działać literatura. Spore rozczarowanie.
Książka idealnie skrojona pod serial. Sporo zagadek, dramatycznych (miejscami egzaltowanych) dialogów i cliffhangerów. Niestety nie jest to dobra literatura. O większości wydarzeń dowiadujemy się z napisanej niczym sprawozdanie ze spotkania zarządu jakiejś firmy opowieści narratora, który dodatkowo ma ambicje być drugim Paulo Coehlo. Postaci rozmawiają ze sobą w sposób...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-23
2022-01-14
2021-03-04
2020-11-14
Najbardziej dołująca książka, jaką przyszło mi czytać w życiu. Rozumiem trudną tematykę oraz konwencje narzucone przez gatunek, nie ma tu jednak ani jednej pozytywnej myśli. Ani jednego uśmiechu. Żadnej nadziei. Żadnego dobra. Sama śmierć, pustka, traumatyczne dzieciństwo, samobójstwa, morderstwa. Także literacko książka słaba. Historia nie jest opowiadana, lecz streszczana. Nie ma obrazów, są fakty. Same stwierdzenia, jedno po drugim, jedno po drugim. I tak do końca. Po ukończeniu odetchnąłem z ulgą.
Mam wprawdzie też drugi tom tej serii, nie będę jednak kontynuował lektury. Z tego mroku nie ma wyjścia, więc lepiej już nigdy się w niego nie zagłębiać.
Najbardziej dołująca książka, jaką przyszło mi czytać w życiu. Rozumiem trudną tematykę oraz konwencje narzucone przez gatunek, nie ma tu jednak ani jednej pozytywnej myśli. Ani jednego uśmiechu. Żadnej nadziei. Żadnego dobra. Sama śmierć, pustka, traumatyczne dzieciństwo, samobójstwa, morderstwa. Także literacko książka słaba. Historia nie jest opowiadana, lecz...
więcej mniej Pokaż mimo to
Choć fabuła wciąga, to jest irytująco absurdalna i bardzo przewidywalna. Mordercy w tej serii zawsze są geniuszami, którzy wiedzą wszystko, wszystko przewidują, potrafią się przemieszczać w bezszelestny sposób i z prędkością światła. No i oczywiście jak zawsze wszystkiemu winny jest Jurek Walter. Myślę, że ten koncept już się wyczerpał. Brakuje mu świeżości, a nieświeży produkt często prowadzi do niestrawności, też tych literackich.
Choć fabuła wciąga, to jest irytująco absurdalna i bardzo przewidywalna. Mordercy w tej serii zawsze są geniuszami, którzy wiedzą wszystko, wszystko przewidują, potrafią się przemieszczać w bezszelestny sposób i z prędkością światła. No i oczywiście jak zawsze wszystkiemu winny jest Jurek Walter. Myślę, że ten koncept już się wyczerpał. Brakuje mu świeżości, a nieświeży...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to