-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Dosyć ciekawie rozwija się historia w szpitalu, jednak jest takim typowym wstępem do dalszego rozwoju wydarzeń. Według mnie akcja trochę za długo się ciągnie, a zachowanie bohaterów momentami irytuje tendencyjnością i naiwnością. Sam pomysł jest całkiem dobry, dlatego drugi tom ma szansę podnieść ogólną ocenę.
Dosyć ciekawie rozwija się historia w szpitalu, jednak jest takim typowym wstępem do dalszego rozwoju wydarzeń. Według mnie akcja trochę za długo się ciągnie, a zachowanie bohaterów momentami irytuje tendencyjnością i naiwnością. Sam pomysł jest całkiem dobry, dlatego drugi tom ma szansę podnieść ogólną ocenę.
Pokaż mimo toNie przekonałam się do tej książki, chociaż z nadzieją dawałam jej szansę aż do końca. Mierne dialogi, tandetna erotyka. Sam pomysł kryminalny może miałby potencjał, ale poległa jego realizacja
Nie przekonałam się do tej książki, chociaż z nadzieją dawałam jej szansę aż do końca. Mierne dialogi, tandetna erotyka. Sam pomysł kryminalny może miałby potencjał, ale poległa jego realizacja
Pokaż mimo to2021-12-28
2021-09-22
2021-08-30
Każdą z historii czytało mi się jak dobry kryminał. Zatrważające, gdy pomyślę o tym, że mimo wszystko jest to literatura faktu, ale równocześnie pochlebiające dla autora, ponieważ książkę z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam w dwa dni. Podoba mi się, że czytelnik jest stopniowo wprowadzany w każdą ze spraw w taki sposób, że własna opinia wyrabia się już na początku historii i zmienia (lub nie) wraz z poznawaniem poszczególnych faktów. Fabularyzowane opisy - jak najbardziej na plus. Zabrakło mi zakończenia, może jakiegoś chociaż krótkiego komentarza od autora i przez to poczułam niedosyt.
Każdą z historii czytało mi się jak dobry kryminał. Zatrważające, gdy pomyślę o tym, że mimo wszystko jest to literatura faktu, ale równocześnie pochlebiające dla autora, ponieważ książkę z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam w dwa dni. Podoba mi się, że czytelnik jest stopniowo wprowadzany w każdą ze spraw w taki sposób, że własna opinia wyrabia się już na początku...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08-28
Dałam się wciągnąć.
Podkreślę to - ja, osoba, która nawet nie włączy telewizji, żeby się nie denerwować za dużo - dałam się wręcz niebezpiecznie wciągnąć w political fiction. Brawa za to dla pana Remigiusza Mroza, za świetne pokazanie brudnego świata władzy i za bardzo wyrazistych bohaterów.
Odejmuję gwiazdki za kwestie językowe, między innymi irytujące nadużywanie słowa „owszem”.
Dałam się wciągnąć.
Podkreślę to - ja, osoba, która nawet nie włączy telewizji, żeby się nie denerwować za dużo - dałam się wręcz niebezpiecznie wciągnąć w political fiction. Brawa za to dla pana Remigiusza Mroza, za świetne pokazanie brudnego świata władzy i za bardzo wyrazistych bohaterów.
Odejmuję gwiazdki za kwestie językowe, między innymi irytujące nadużywanie słowa...
2021-08-24
Całkiem lekko się czytało. Jak napisał w opisie W. Cejrowski, „tego świata już nie ma”… Sytuacja mieszkańców Amazonii zmienia się z roku na rok, Arkady Fiedler pozwolił więc na podróż w czasie. Autor opisuje mieszkańców i bogactwo przyrody, która na szczęście niezmiennie trwa i zachwyca. Z opisów tych, zgrabnych językowo i niezbyt nachalnych, można chociażby poznać najgłośniejszego ptaka świata, czyli dzwonnika białego, uważam takie wstawki za arcyciekawe. Książka zachęca do poszerzenia wiedzy, a wzbogacona jest o piękne fotografie.
Całkiem lekko się czytało. Jak napisał w opisie W. Cejrowski, „tego świata już nie ma”… Sytuacja mieszkańców Amazonii zmienia się z roku na rok, Arkady Fiedler pozwolił więc na podróż w czasie. Autor opisuje mieszkańców i bogactwo przyrody, która na szczęście niezmiennie trwa i zachwyca. Z opisów tych, zgrabnych językowo i niezbyt nachalnych, można chociażby poznać...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08-18
Ciekawa pozycja na mojej półce. Najbardziej zapadły mi w pamięci realistyczne, sensualne, niekiedy makabryczne opisy, idealnie odpowiadające tytułowi powieści. „Chemia śmierci” działa na wyobraźnię i na emocje, a lekturze towarzyszy nieustanny nastrój niepokoju i napięcia, które to wcale nie ustępują po przeczytaniu całości. Zakończenie jest dosyć skomplikowane i nawet mnie satysfakcjonuje, niemniej miałam wrażenie, że ostatnie rozdziały zostały chaotycznie „poklejone”, jakby autor zaniedbał logiczny porządek na rzecz wartkiej akcji.
Ciekawa pozycja na mojej półce. Najbardziej zapadły mi w pamięci realistyczne, sensualne, niekiedy makabryczne opisy, idealnie odpowiadające tytułowi powieści. „Chemia śmierci” działa na wyobraźnię i na emocje, a lekturze towarzyszy nieustanny nastrój niepokoju i napięcia, które to wcale nie ustępują po przeczytaniu całości. Zakończenie jest dosyć skomplikowane i nawet mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-30
Intrygująca zagadka, poruszające i nieprzewidywalne zakończenie. Jestem świeżo po przeczytaniu i wciąż wstrząsają mną emocje, tak przejmująca historia! Uwielbiam sposób narracji autora. Michel Bussi prowadzi czytelnika tokiem prowadzenia śledztwa, czyli poznawanie postaci, poszukiwania dowodów i próba uporządkowania faktów, trochę na zasadzie układania puzzli… Natomiast rozwiązanie tej zagadki okazuje się być tak odległe, chociaż tak logiczne! Przemyślane i dopracowane, wzbogacone o fascynujący klimat rodzinnego miasteczka francuskiego mistrza malarstwa i o ciekawostki z jego życia. Po tej lekturze zdecydowanie sięgnę po inne dzieła pisarza. Zainspirowana „Czarnymi nenufarami” z chęcią również zapoznam się z kolejnymi lekturami, które pomogłyby mi przybliżyć sylwetkę Claude’a Moneta.
Intrygująca zagadka, poruszające i nieprzewidywalne zakończenie. Jestem świeżo po przeczytaniu i wciąż wstrząsają mną emocje, tak przejmująca historia! Uwielbiam sposób narracji autora. Michel Bussi prowadzi czytelnika tokiem prowadzenia śledztwa, czyli poznawanie postaci, poszukiwania dowodów i próba uporządkowania faktów, trochę na zasadzie układania puzzli… Natomiast...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę dobrze się czyta, a każdy z reportaży niesie za sobą spory lub mniejszy ładunek emocjonalny. Myślę, że pozycja warta przeczytania, z pewnością otwiera oczy i pokazuje uniwersalność problemów i niesprawiedliwości, z jakimi się zmaga człowiek na całym świecie. Niektóre historie można by było pogłębić albo uzupełnić o trochę więcej informacji, niestety czuję niezaspokojoną ciekawość. Na przykład reportaż o Zenie z Libanu został podsumowany tylko jednym zdaniem „wróciła do Bejrutu". Dlaczego? Z bezsilności, tęsknoty za rodziną, chęcią walki, nieodnalezieniem się w Polsce?
Mimo wszystko bardzo polecam, po lekturze chętnie obejrzę filmy pani Martyny, bo do tej pory nie miałam okazji.
Książkę dobrze się czyta, a każdy z reportaży niesie za sobą spory lub mniejszy ładunek emocjonalny. Myślę, że pozycja warta przeczytania, z pewnością otwiera oczy i pokazuje uniwersalność problemów i niesprawiedliwości, z jakimi się zmaga człowiek na całym świecie. Niektóre historie można by było pogłębić albo uzupełnić o trochę więcej informacji, niestety czuję...
więcej Pokaż mimo to