Allyse34

Profil użytkownika: Allyse34

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
82
Przeczytanych
książek
120
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
135
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 2 cytaty
Nastoletnia miłośniczka książek, która w wolnym czasie zaszywa się w kącie z powieścią w rękach. Kocha konie i chłonie każdą minutę na końskim grzbiecie. Uwielbia filmy, kawę i język angielski.

Opinie


Na półkach: ,

I wreszcie nadszedł czas na "Queen of Shadows" kochanej Sary J Maas! Jako że po przeczytaniu "Heir of Fire" na tą małą cegiełkę trzeba było czekać cały rok, nie marnowałam czasu i ułożyłam sobie w głowie listę oczekiwań co do kontynuacji. I muszę przyznać, że chyba po raz pierwszy w książce zdarzyło się dosłownie wszystko czego tak bardzo pragnęłam.

Trzeci tom zakończył się tak szokująco i dynamicznie, że z trudem szło mi powstrzymywanie się przed zalewaniem frustracjami moich znajomych, którzy pewnie zastanawialiby się czy aby nie postradałam zmysłów. Seria "Szklany Tron" robi się coraz lepsza i bardziej ekscytująca z każdą kolejną książką, przez co rosną oczekiwania, ale także obawy. Ale jak widać Sarah J Maas nic nie robi sobie z postawionej wysoko poprzeczki i po raz kolejny udowadnia jak wspaniałą i emocjonalną historię stworzyła.

Akcja "Queen of Shadows" zaczyna się prawie dokładnie po zakończeniu zdarzeń z części trzeciej. Caelena już jako Aelin powraca do Rifthold zdeterminowana, aby raz na zawsze wyrównać rachunki ze swoim dawnym mistrzem Arobynnem, a także rozprawić się z Królem. Nasza bohaterka ogromnie się zmieniła, nie tylko zaakceptowała swoją prawdziwą tożsamość i dziedzictwo, ale także podniosła się z kolan i z nowo odkrytą w sobie zaciekłością postanowiła stawić czoła kolejnym wyzwaniom. Wciąż jednak jest tą błyskotliwą, gwałtowną i ironiczną protagonistką, z którą zdążyliśmy się tak związać. Pozostali bohaterowie także ulegli zmianom na wskutek dramatycznych zdarzeń, przez które przeszli. Chaol desperacko chce uratować swojego przyjaciela, a także odkupić swoje winy. Dawny kapitan Gwardii przeszedł ogromną przemianę i nauczył się patrzeć na świat takim jaki jest naprawdę, a nie tylko ślepo wierzyć w wartości wpajane mu od dziecka. Mimo, że Chaol ostatecznie odwrócił się od Króla i stanął po stronie Aelin będzie mi brakować tego sarkastycznego ponuraka, którego tak pokochałam w pierwszej i drugiej części. Wojownik Rowan nie tylko zdobywa sobie miejsce w sercu czytelników, ale także Aelin. Jego relacja z Aelin ogromnie przypadła mi do gustu, ponieważ wreszcie przyszła królowa zyskała kogoś, na kim może zawsze polegać. Powraca do nas także wiedźma Manon, z którą zdążyliśmy zapoznać się już w poprzedniej książce. Szybko stała się ona moją ulubioną postacią z serii, przede wszystkim dzięki swojej gwałtowności oraz niezwykłej więzi, jaka połączyła ją i jej wywernę Abraxosa.

"Queen of Shadows" jest po brzegi napakowana akcją, nie ma tu czasu nawet na chwilę wytchnienia podczas lektury. Zważywszy na to, że książka ma ponad 700 stron autorce udało się zawrzeć w powieści praktycznie wszystko czego się spodziewałam. Zabrakło mi jednak tego uczucia niedosytu, który tak podsyca apetyt na kontynuację. Pod koniec chciałabym podsumować styl Sary J Maas, który niezmiennie zachwyca i sprawia, że od lektury jej książek nie sposób się oderwać. Autorka wie co zrobić, aby krew szumiała nam w głowie podczas scen akcji, a co żebyśmy uronili łzę podczas wzruszającej sceny. Wiem, że ta recenzja może wydawać się nieskładna i chaotyczna, ale jest to tylko dowód na to jak silne emocje wzbudza ta pozycja."Queen of Shadows" to kolejna rewelacyjna książka Maas, która zostawia nas ze złamanym sercem i pustką w głowie. Polecam bardzo gorąco!

I wreszcie nadszedł czas na "Queen of Shadows" kochanej Sary J Maas! Jako że po przeczytaniu "Heir of Fire" na tą małą cegiełkę trzeba było czekać cały rok, nie marnowałam czasu i ułożyłam sobie w głowie listę oczekiwań co do kontynuacji. I muszę przyznać, że chyba po raz pierwszy w książce zdarzyło się dosłownie wszystko czego tak bardzo pragnęłam.

Trzeci tom zakończył...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ocean na końcu drogi" zachwycił mnie jak jeszcze żadna inna powieść Neila Gaimana. Wszystkie książki jego autorstwa mają w sobie odrobinę magii, lecz ta jest wypełniona nią po brzegi. Udało się w niej uchwycić niewinność małego, wciąż poznającego świat dziecka, a czytając można było poczuć, że autor tchnął w to dzieło własną duszę. Wyobraźnia Gaimana jest niczym tytułowy ocean, niepowtarzalna, głęboka, bezkresna. Książka, mimo swojej niepozornej objętości, okazała się wspaniałą i wartą przeczytania lekturą. Bardzo polecam!

"Ocean na końcu drogi" zachwycił mnie jak jeszcze żadna inna powieść Neila Gaimana. Wszystkie książki jego autorstwa mają w sobie odrobinę magii, lecz ta jest wypełniona nią po brzegi. Udało się w niej uchwycić niewinność małego, wciąż poznającego świat dziecka, a czytając można było poczuć, że autor tchnął w to dzieło własną duszę. Wyobraźnia Gaimana jest niczym tytułowy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Imię Wiatru" to pozycja absolutnie wyjątkowa. Opowiadana w gospodzie przez Kvothe'a historia porusza do głębi, a gdy podążałam wraz z chłopcem przez jego barwne, obfitujące w nieszczęścia życie czułam istny rollercoaster emocji. Napisana w niezwykle błyskotliwy sposób powieść skłania do myślenia i głębszej analizy przedstawionych informacji - ja dosłownie czułam wibracje mojego mózgu, który przetwarzał każde zdanie, ba słowo pochodzące z głowy autora.
Czytając książkę byłam pod ogromnym wrażeniem tego, w jaki sposób pisarz wykreował magię działającą w powieści, która jest właściwie nauką. W wymyślonym przez Rothfussa świecie rządzi się ona zupełnie innymi prawami, odważę się stwierdzić, że dał jej nowe życie.
Dzięki temu że cała książka to tak naprawdę wspomnienia, mamy okazję lepiej poznać głównego bohatera i zmiany jakie w nim zaszły na przestrzeni czasu. Cieszę, że autor postanowił poświęcić nieco więcej atramentu na dokładniejsze przyjrzenie się teraźniejszej postaci Kvothe'a, dzięki czemu kontrast pomiędzy młodym i starszym jest wyraźniejszy i czyni go jeszcze bardziej intrygującym.
"Imię Wiatru" to potężna powieść. I nie chodzi mi bynajmniej o to, że zużyto na nią dużo papieru ale o to, że obfituje w przeogromną liczbę treści. Człowiek po jej przeczytaniu czuje się pełny, niemal tak jak po zjedzeniu porządnego posiłku. Tak więc jeśli ktoś jeszcze nie sięgnął po tę książkę - GORĄCO POLECAM!

"Imię Wiatru" to pozycja absolutnie wyjątkowa. Opowiadana w gospodzie przez Kvothe'a historia porusza do głębi, a gdy podążałam wraz z chłopcem przez jego barwne, obfitujące w nieszczęścia życie czułam istny rollercoaster emocji. Napisana w niezwykle błyskotliwy sposób powieść skłania do myślenia i głębszej analizy przedstawionych informacji - ja dosłownie czułam wibracje...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Allyse34

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [10]

Michael Grant
Ocena książek:
7,9 / 10
18 książek
4 cykle
570 fanów
Ken Follett
Ocena książek:
7,0 / 10
41 książek
3 cykle
1343 fanów
Veronica Roth
Ocena książek:
7,2 / 10
23 książki
7 cykli
1364 fanów

Ulubione

J.K. Rowling Harry Potter i Kamień Filozoficzny Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Suzanne Collins Kosogłos Zobacz więcej
Cassandra Clare Mechaniczny anioł Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
George R.R. Martin Starcie królów Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Suzanne Collins Kosogłos Zobacz więcej
Sarah J. Maas Szklany tron Zobacz więcej
Margaret Atwood Opowieść podręcznej Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
82
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
135
razy
W sumie
wystawione
81
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
641
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]