Opinie użytkownika
Po długiej przerwie wróciłam do czytania kryminałów i nie był to udany powrót. Wątkowi zbrodni brakowało czegoś odkrywczego, główna bohaterka niesamowicie irytująca. Dodatkowo nie mogę przeboleć tego, że:
- akcja dzieje się w 1996, a w jednej ze scen jest rozmowa o ustawie o świadku koronnym (ustawa uchwalona dopiero rok później, weszła w życie w 1998),
- bohater z...
Pomysł był, ale wykonanie zawiodło- tak mogę w skrócie podsumować "Martwy sad".
Zaczęło się naprawdę dobrze: makabryczne zabójstwo, dużo krwi, morderca szepczący głównemu bohaterowi do ucha tajemniczy tekst. A potem pojawiła się... Paulina. Wątek romansu Marcina i Pauliny przywodził mi na myśl seriale typu "Zbuntownay anioł". Niby się nienawidzą, ale jednak raz-dwa między...
Sięgając po "Niewidzialnego strażnika" oczekiwałam czegoś na kształt "Ciszy białego miasta", przesyconego hiszpańskim folklorem, z niezwykłymi postaciami śledczych. Dostałam taki misz-masz kryminału, obyczajówki, z elementami nadprzyrodzonymi, wobec czego mam wrażenie, że nie wszystko trzyma się tu kupy.
Czytając jakąkolwiek książkę chcę mieć świadomość, że dany wątek...
Przeczytałam w ramach wyzwania LC, ponieważ w zasadzie nie sięgam po reportaże / dokumenty.
Co wiedziałam o wojnie domowej w Hiszpanii przed sięgnięciem po tę pozycję? Ze wstydem przyznaję: prawie nic. Wiedziałam, że była. Wspomniano o niej w "Cieniu wiatru", ale szczerze mówiąc nie wnikałam kto przeciw komu, poza tym "Cień" czytałam jako nastolatka. To nie jest temat...
Ostatnio coraz częściej sięgam po książki bez uprzedniego czytania blurbów, mając nadzieję, że coś mnie zaskoczy. Tak właśnie było z "Piętnem", które zaczęłam czytać jeszcze w maju w ramach wyzwania Lubimy Czytać (dotyczącego książki, do której przeczytania skłoniła mnie okładka), ale zdołałam ją skończyć dopiero w czerwcu.
"Piętno" nie jest najlepszej klasy kryminałem....
Nie śledzę na ogół doniesień dotyczących książek zbierających nagrody i wyróżnienia, a na same "Miedziaki" natknęłam się podczas przeglądania oferty Legimi, kiedy zastanawiałam się "co by tu teraz przeczytać". Ta prosta okładka wręcz do mnie krzyczała, żeby wybrać tę pozycję, a blurb pozwalał oczekiwać, że książka wgniecie mnie w fotel. Naiwnie liczyłam na coś w stylu...
więcej Pokaż mimo to
Nigdy w życiu nie przeczytałam książki popularnonaukowej i kiedy koleżanka poleciła mi "Co nas (nie) zabije" to pomyślałam, że może to być pierwsza taka pozycja na mojej liście. Po zakończeniu lektury dalej stwierdzam: nigdy w życiu nie przeczytałam książki popularnonaukowej.
Autorka obiecuje opisać największe plagi w historii ludzkości, a dostajemy tam rozdział o......
Opis wydawcy był wielce obiecujący: oto przed czytelnikiem będzie zagadka, tajemnica, romantyzm i folklor. W połączeniu z całkiem ładną okładką (chociaż na czytniku nie ma to znaczenia) aż chce się po nią sięgnąć. Sięgnęłam i czuję się rozczarowana.
Książka jest na wskroś angielska, gawędziarska i wodniacka. A poza tym przez ponad połowę, jak dla mnie, nudna. Wciskanie na...
Po thrillerach zawsze oczekuję dreszczyku emocji, ekscytacji i na tyle wciągającej fabuły, żebym nie mogła odłożyć książki i iść spać w niepewności, co się przydarzyło. Ich akcja wcale nie musi pędzić na łeb, na szyję, nie musi mieć niesamowitych, gwałtownych zwrotów, ale powinna budować napięcie. "Cień" tych wymagań nie spełnił, wręcz przeciwnie- jak dla mnie był nudny jak...
więcej Pokaż mimo toCzasy średniowiecza w dużej mierze wciąż pozostają nieodgadniętą i rozpalającą wyobraźnię zagadką. Ferrandiz umiejscawia swoją historię w Barcelonie pod koniec IX wieku, kiedy spuścizna Karola Wielkiego, targana wichrami dziejów, stanowi echo dawnej potęgi. Samo miasto, znajdujące się na granicach Cesarstwa, jest nękane kolejnymi najazdami Saracenów i rozrywane wewnętrznymi...
więcej Pokaż mimo to
Patrząc na wiele innych opinii, pewnie wsadzę kij w mrowisko i napiszę wprost: "Powódź" Pawła Fleszara nie podobała mi się na żadnej płaszczyźnie.
Zacznę od fabuły. O ile handel żywym towarem nie jest niczym nowym nawet w polskich kryminałach, o tyle z tematyką filmów "snuff" spotkałam się po raz pierwszy. Czyli w sumie jest coś nowego, ale mam wrażenie, że autor nie...
Tyle czekałam na dalsze losy Krzyckiego oraz Bałysia, aż wreszcie się doczekałam i krótko po północy 22 stycznia ściągnęłam ebooka z legimi. I nie będę ukrywać, że trochę się zawiodłam. Tym razem było dla mnie za dużo filozofowania i wewnętrznych rozterek Krzyckiego. Zbrodnia, mimo że krwawa, na tle całości wypada nieciekawie. Brakowało mi błyskotliwego humoru, za który tak...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę "Służące" K. Stockett mogę zaliczyć do jednych z lepszych, jakie dotąd czytałam. To historia opowiedziana z punktu widzenia trzech kobiet: dwóch czarnoskórych pomocy domowych (Aibileen i Minny) oraz zbuntowanej przeciwko społecznym regułom białoskórej panienki Skeeter. Mimo poruszania trudnej, ciężkiej tematyki segregacji rasowej, z jej kart bije pewnego rodzaju...
więcej Pokaż mimo to
Rozczarowująca i nudna- tymi dwoma słowami mogłabym określić powieść Harrisa "Monachium".
Rok 1938, hitlerowskie Niemcy zamierza przyłączyć część terytorium Czechosłowacji do Rzeszy. Zabiegi dyplomatyczne Wielkiej Brytanii doprowadzają do wydarzenia, które w historii znane jest jako Konferencja Monachijska. O tym, jak to się skończyło i jakie reperkusje dla dalszej historii...
Nie powiem, żebym na "Zadrę" czekałam z niecierpliwością. Przeczytałam wcześniej "Skazę" i "Wadę", potem wpadł cykl o Benerze, więc kiedy zobaczyłam, że lada moment zostanie wydana kontynuacja historii o komisarzu Grossie stwierdziłam, że trzeba będzie przeczytać.
Zaczyna się świetnie. Żołnierze znajdują w lesie czaszkę oraz kość i ściągają Grossa. Na początku mogłoby się...
Rzadko wracam do książek, które zaczęłam czytać, ale z pewnych względów potem porzuciłam ich czytanie. "Ranie" dałam drugą szansę po kilku miesiącach i z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że tej szansy nie wykorzystała. Uważam, że to najsłabsza z książek Chmielarza, jakby wypalił się na cyklu o Mortce. Nie sposób tutaj poczuć choćby odrobiny sympatii do któregokolwiek...
więcej Pokaż mimo to
Opinię o "444" mogę w skrócie zamieścić w jednym zdaniu: spodziewałam się czegoś innego, lepszego.
Siembieda miał w sumie ciekawy pomysł na powieść- wielka tajemnica mająca ogromne znaczenie dla świata ukryta w dziele bardzo znanego polskiego malarza. I niestety, według mnie, na pomyśle się skończyło. Najlepsze fragmenty dotyczyły historii Jakuba Kani, natomiast te części...
Małeckiego poznałam ze "Skazy" i "Wady", a zatem książek z cyklu o Grossie, które powstały później niż cykl o Benerze. To, co mnie zaskoczyło, to zupełnie inny klimat w "Najgorsze dopiero nadejdzie". O ile w nowszym cyklu akcja toczy się stosunkowo niespiesznie, to tutaj wszystko pędzi, dzieje się dużo, momentami nawet bardzo dużo, co w pewnym momencie było dla mnie...
więcej Pokaż mimo to
Przez "Cienie" przeszłam jak burza, bo skończyłam je czytać przed upływem 24 godzin od rozpoczęcia. Dawno już takiego tempa nie miałam, ale jest to jedna z tych książek, które trudno było mi odłożyć. I to dosłownie, bo późnym wieczorem dotarłam do fragmentu, w którym Kochan dzwoni do Mortki, doczytałam rozdział do końca, a ponieważ nie mogłam usnąć, wróciłam do lektury...
W...
Ojej, co tu się stało?
Z dotychczas przeczytanych książek z cyklu o komisarzu Mortce ta jest najsłabsza. Przez większość czasu fabuła mnie nudziła i nie ratowały jej sarkastyczny humor w dialogach. Wątek o śledztwach Kochana uważam za mocno nagięty, jakby pisany na kolanie, wciśnięty trochę na siłę. Oto syn marnotrawny warszawskiej policji wraca do pracy, gdzie na dzień...