Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To zdecydowanie najnudniejsza książka Kinga z ponad trzydziestu, które przeczytałem. Zasługuje na jedną gwiazdkę jednak nie mam sumienia jej przyznać ze względu na autora. Nie polecam, męczyłem się z nią przez dwa miesiące. "Świeżo upieczona milionerka wchodzi do baru" ... chyba żeby się upić po zmęczeniu tej książki.

To zdecydowanie najnudniejsza książka Kinga z ponad trzydziestu, które przeczytałem. Zasługuje na jedną gwiazdkę jednak nie mam sumienia jej przyznać ze względu na autora. Nie polecam, męczyłem się z nią przez dwa miesiące. "Świeżo upieczona milionerka wchodzi do baru" ... chyba żeby się upić po zmęczeniu tej książki.

Czytałem i równolegle oglądałem filmy wymieniane w tej książce do czego serdecznie namawiam. Nie jest to książka pisana piórem krytyka filmowego co uważam za atut. Bardziej przypomina styl reporterski, prosty i konkretny. Czyta się ją przyjemnie a dla osób wrażliwych artystycznie z pewnością będzie ciekawym zbiorem różnych kwestii do przemyśleń. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałem, pozostanie ze mną na długo. Polecam bardzo !

Czytałem i równolegle oglądałem filmy wymieniane w tej książce do czego serdecznie namawiam. Nie jest to książka pisana piórem krytyka filmowego co uważam za atut. Bardziej przypomina styl reporterski, prosty i konkretny. Czyta się ją przyjemnie a dla osób wrażliwych artystycznie z pewnością będzie ciekawym zbiorem różnych kwestii do przemyśleń. Bardzo się cieszę, że ją...

Książka o wszystkim i o niczym, poplątanie z pomieszaniem bez składu i ładu. Daję 5 gwiazdek za kilka opisanych "ciekawostek" ale ogólnie to zbieranina wszystkiego co autor miał pod ręką, ... raczej Strefa gniotu.

Książka o wszystkim i o niczym, poplątanie z pomieszaniem bez składu i ładu. Daję 5 gwiazdek za kilka opisanych "ciekawostek" ale ogólnie to zbieranina wszystkiego co autor miał pod ręką, ... raczej Strefa gniotu.

Książka ta głównie porusza kwestie cywilizacyjno-socjologiczne rozgrywane na tle podróży w czasie. Mistrzowskie zakończenie ! Rewelacja ! Serdecznie polecam :-)

Książka ta głównie porusza kwestie cywilizacyjno-socjologiczne rozgrywane na tle podróży w czasie. Mistrzowskie zakończenie ! Rewelacja ! Serdecznie polecam :-)

Eric Berger ( Autor tego pamiętnika ) to nie Walter Isaacson. Proszę wiec nie oczekiwać wspaniałych doznań literackich. Daję wysoką ocenę za wspaniałą historię firmy SpaceX i ciekawe losy pracowników a nie za sposób jej opisania. ... i czekam z niecierpliwością na biografię Elona Muska pisaną piórem Isaacsona.

Eric Berger ( Autor tego pamiętnika ) to nie Walter Isaacson. Proszę wiec nie oczekiwać wspaniałych doznań literackich. Daję wysoką ocenę za wspaniałą historię firmy SpaceX i ciekawe losy pracowników a nie za sposób jej opisania. ... i czekam z niecierpliwością na biografię Elona Muska pisaną piórem Isaacsona.

Knutas - smutas, i taka była ta książka, nudna, prostolinijna, bez relacji emocjonalnych, przewidywalna a na dodatek z infantylną fabułą. Okazuje się, że pisać każdy może ... :-) Ze wszystkich skandynawskich kryminałów, które czytałem ten jest zdecydowanie najsłabszy, zdecydowanie !

Knutas - smutas, i taka była ta książka, nudna, prostolinijna, bez relacji emocjonalnych, przewidywalna a na dodatek z infantylną fabułą. Okazuje się, że pisać każdy może ... :-) Ze wszystkich skandynawskich kryminałów, które czytałem ten jest zdecydowanie najsłabszy, zdecydowanie !

Do +/- 280 str. książkę czyta się wyśmienicie, później fabuła robi się skrajnie infantylna i tak już niestety do samego końca ( pytanie kto napisał te wątpliwe 400 str. ?). W mojej ocenie King wraca dopiero pod koniec książki w epilogu, gdzie tłumaczy się dlaczego czytelnik odnosi wrażenie jakby tę opowieść pisał siedemnastolatek. ? Po przeczytaniu ponad 40 książek tego autora mam prawo odczuwać brak Kinga w Kingu. Zdecydowanie najnudniejsza książka wielkiego Mistrza.

Do +/- 280 str. książkę czyta się wyśmienicie, później fabuła robi się skrajnie infantylna i tak już niestety do samego końca ( pytanie kto napisał te wątpliwe 400 str. ?). W mojej ocenie King wraca dopiero pod koniec książki w epilogu, gdzie tłumaczy się dlaczego czytelnik odnosi wrażenie jakby tę opowieść pisał siedemnastolatek. ? Po przeczytaniu ponad 40 książek tego...

Książka przy której często śmiejesz się na głos. Wszelkie trudności i przeciwności losu autor przyjmuję z pewnym dystansem i przymrużeniem oka ... i chyba o to, tak naprawdę chodzi w życiu :-) Gorąco polecam na chłodne dni !

Książka przy której często śmiejesz się na głos. Wszelkie trudności i przeciwności losu autor przyjmuję z pewnym dystansem i przymrużeniem oka ... i chyba o to, tak naprawdę chodzi w życiu :-) Gorąco polecam na chłodne dni !

Wyjątkowo szybko się czyta, doskonałe urlopowe czytadło :-)

Wyjątkowo szybko się czyta, doskonałe urlopowe czytadło :-)

Książka wartościowa i inspirująca jednak z tego gatunku można znaleźć o wiele lepsze pozycje.

Książka wartościowa i inspirująca jednak z tego gatunku można znaleźć o wiele lepsze pozycje.