Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To zdecydowanie najnudniejsza książka Kinga z ponad trzydziestu, które przeczytałem. Zasługuje na jedną gwiazdkę jednak nie mam sumienia jej przyznać ze względu na autora. Nie polecam, męczyłem się z nią przez dwa miesiące. "Świeżo upieczona milionerka wchodzi do baru" ... chyba żeby się upić po zmęczeniu tej książki.

To zdecydowanie najnudniejsza książka Kinga z ponad trzydziestu, które przeczytałem. Zasługuje na jedną gwiazdkę jednak nie mam sumienia jej przyznać ze względu na autora. Nie polecam, męczyłem się z nią przez dwa miesiące. "Świeżo upieczona milionerka wchodzi do baru" ... chyba żeby się upić po zmęczeniu tej książki.

Czytałem i równolegle oglądałem filmy wymieniane w tej książce do czego serdecznie namawiam. Nie jest to książka pisana piórem krytyka filmowego co uważam za atut. Bardziej przypomina styl reporterski, prosty i konkretny. Czyta się ją przyjemnie a dla osób wrażliwych artystycznie z pewnością będzie ciekawym zbiorem różnych kwestii do przemyśleń. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałem, pozostanie ze mną na długo. Polecam bardzo !

Czytałem i równolegle oglądałem filmy wymieniane w tej książce do czego serdecznie namawiam. Nie jest to książka pisana piórem krytyka filmowego co uważam za atut. Bardziej przypomina styl reporterski, prosty i konkretny. Czyta się ją przyjemnie a dla osób wrażliwych artystycznie z pewnością będzie ciekawym zbiorem różnych kwestii do przemyśleń. Bardzo się cieszę, że ją...

Książka o wszystkim i o niczym, poplątanie z pomieszaniem bez składu i ładu. Daję 5 gwiazdek za kilka opisanych "ciekawostek" ale ogólnie to zbieranina wszystkiego co autor miał pod ręką, ... raczej Strefa gniotu.

Książka o wszystkim i o niczym, poplątanie z pomieszaniem bez składu i ładu. Daję 5 gwiazdek za kilka opisanych "ciekawostek" ale ogólnie to zbieranina wszystkiego co autor miał pod ręką, ... raczej Strefa gniotu.