Opinie użytkownika
Autor pozbierał parę znanych klisz i ulepił z nich parówkę. Początek zerżnięty jest z Deadwood, potem mamy pożyczkę z grzędowiczowego Pana Lodowego Ogrodu, trochę z Wiedźmina i na koniec zombie. Wszystko to w pseudofeudalnych ramach Dzikiego Zachodu więc i Abercrombiego można tu znaleźć. Zresztą, sporo innych wzorów dałoby się pewnie odnaleźć, bo oryginalności w Królowej...
więcej Pokaż mimo toNowela, humoreska. Satyra na radziecką rzeczywistość ze szczególnym uwzględnieniem absurdów biurokracji i organizacji. Myślałem, że to prosta historyjka będzie i popełniłem błąd słuchając audiobooka w aucie, gdzie niestety, nie do końca można skupić uwagę na lekturze. Przez to nie ogarnąłem rzeczy jak należy, ponieważ stopień groteskowego pokręcenia jest w tym, skromnym...
więcej Pokaż mimo to
Czytałem numer już jakiś czas temu, ale nie było czasu żeby coś napisać, notatki skąpe, więc siłą rzeczy będzie raczej ogólnie, bo nie będę się przebijał jeszcze raz.
Delfi - Piotr Jedliński
Wiem tyle, że o AI, pobieżne kartkowanie niczego mi nie przypomina, nie mam pojęcia o czym było i co autor chciał przekazać. W notatkach tylko ocena 5/10, znaczy przeciętniak.
Zapach...
Ze trzydzieści lat temu przeczytałem wszystkie trzy tomy. Nie przypominam sobie zachwytów, ale ogólnie wrażenie pozostało pozytywne. Przypadkiem wpadłem na Morrellla na Storytelu i niewiele myśląc wrzuciłem na gramofon w aucie, że niby taka sensacyjka będzie dobra do auta. No i porzuciłem w 1/4, nie że to jakieś bardzo złe było, ale jakieś staroświeckie, zamszone, naiwne...
więcej Pokaż mimo toW poprzednim tomie działo się dużo "dużych" rzeczy, zdobycie i utrata Czech, wojna obronna z Henrykiem II. W "Rozdrożach" brak tego typu wydarzeń. Gołubiew pokazuje państwo Bolesława od środka. Organizację, rozwój rozmaitych aspektów, popadanie w chrześcijaństwo. Mało tu samego Bolesława (który głównie duma), więcej postaci na różnych "szczeblach" struktur społecznych...
więcej Pokaż mimo toW poprzednim tomie działo się dużo "dużych" rzeczy, zdobycie i utrata Czech, wojna obronna z Henrykiem II. W "Rozdrożach" brak tego typu wydarzeń. Gołubiew pokazuje państwo Bolesława od środka. Organizację, rozwój rozmaitych aspektów, popadanie w chrześcijaństwo. Mało tu samego Bolesława (który głównie duma), więcej postaci na różnych "szczeblach" struktur społecznych...
więcej Pokaż mimo toWzięty z rozpędu. Mimo, że początkowo trochę się skarciłem, no bo ciągle to samo? Came on. Ale po kilku stronach wsiąkłem i dowiozłem do końca bez cienia znużenia. Rzecz bardzo podobna do pierwszego tomu cyklu w zakresie warsztatu - świetne postacie (plus rozwój relacji), lekka narracja, doskonały wątek romansowy, niezłe tło społeczne. Dodatkowo "Jedwabnik" to...
więcej Pokaż mimo toNiby w reklamie rzecz o pognębieniu Templariuszy przez Filipa Pięknego, a tak naprawdę to w sumie poboczny wątek, zajmujący niewiele czasu antenowego, mający niewiele sensu i niewiele wnoszący do fabuły. Najobszerniej autor zajmuje się wątkami romansowymi i to w sposób krańcowo pensjonarski. Trochę też mamy realiów epoki i dylematów wewnętrznych postaci. Niestety brzmi to...
więcej Pokaż mimo toHistoryjka w tonie post-apo. Prościutka, a mimo to niedopracowana, niezgrabna z kiksami logicznymi, niewiarygodną psychologią, z rozmytym finałem, tanim, bladawym przesłaniem. Nienowa koncepcyjnie, powtarza oklepane motywy bez jakiejś wartości dodanej. Narracja prymitywna, oczywista, bez niuansów i światłocieni. Graficznie rzecz uproszczona w zasadzie do poziomu schematu,...
więcej Pokaż mimo toHarrego Pottera przeczytałem ze dwa tomy, nie wiem czy do końca, dziecku do poduszki. Jako dorosły nie widziałem sensu, ani nie czułem potrzeby dłubać w tym dalej. Gdy się okazało, że pani pisze też kryminały pod pseudonimem, machnąłem ręką, co mnie to obchodzi. No i nadszedł moment, gdy przypadkiem "Wołanie kukułki" wpadło mi w ręce. Do tego czasu, zdążyło do mnie dotrzeć...
więcej Pokaż mimo toHistoria łotrzykowska spod znaku płaszcza, szpady i jolly rogera. Zasadniczo mamy dwóch przyjaciół, lisa i wilka (jednak bardzo mocno spersonifikowanych - chodzą na dwóch łapach, noszą ubrania, rozmawiają po ludzku, walczą szpadami) w świecie zwykłych ludzi (jednak bohaterów zwierzęcych będzie więcej), ponadto bardzo szybko zbiera się wokół nich wianuszek postaci w zasadzie...
więcej Pokaż mimo toHistoria łotrzykowska spod znaku płaszcza, szpady i jolly rogera. Zasadniczo mamy dwóch przyjaciół, lisa i wilka (jednak bardzo mocno spersonifikowanych - chodzą na dwóch łapach, noszą ubrania, rozmawiają po ludzku, walczą szpadami) w świecie zwykłych ludzi (jednak bohaterów zwierzęcych będzie więcej), ponadto bardzo szybko zbiera się wokół nich wianuszek postaci w zasadzie...
więcej Pokaż mimo toOpowieść ma miejsce w końcówce wieku XI, głównie w czasie krucjaty ludowej i pierwszej regularnej. Bohater, wędrując w poszukiwaniu magicznego źródła wody życia, przedstawia nam widziany dookoła świat. Podczas tych podróży, zdobywa i traci przyjaciół (ale też i wrogów) z którymi prowadzi nieustanne dysputy filozoficzne, etyczne, religijne, itp. Przygód mamy tu bez liku,...
więcej Pokaż mimo toWiele lat temu czytałem "Opowieści kosmikomiczne" wydane przez Muzę w serii Spectrum. Byłem zachwycony. Poziom surrealistycznego, abstrakcyjnego absurdu był dla mnie tak nowy i świeży, że nie mogłem się oderwać. Tomik pozostał w mojej pamięci jako rzecz wybitna. Wszystko to sprawiło, że sięgnąłem po "Jeżeli t=0" z werwą i radością. I niestety spotkało mnie rozczarowanie....
więcej Pokaż mimo toMówią, że to duży krok jakościowy w twórczości Tokarczuk, nie wiem, jak dla mnie to całkiem odwrotnie. "Dom dzienny, dom nocny" to taki "Prawiek..." tylko jakiś taki uproszczony, słabszy, nierówny, pod względem formalnym powtórkowa nuda. Są tu momenty świetne, gdy ładnie opowiedziana historia mówi sama za siebie, jak np. opis życia alkoholika i jego samobójczej śmierci, ale...
więcej Pokaż mimo toRzecz dość "wąska" problemowo. Lem zauważa, że społeczeństwo globalne stało się tak liczne, że zaczyna podlegać prawom matematycznym, statystycznym, rachunku prawdopodobieństwa, prawom wielkich liczb, itp. Duma nad takimi konceptami jak teoria chaosu czy rola przypadku. Zdarzenia w których często próbujemy dopatrzeć się działań intencjonalnych są koincydencjami i...
więcej Pokaż mimo to
Numer wiedźmiński.
Cztery spotkania z Brianem Hellermannem - Marcin Rusnak
Historia jak historia, w sumie nawet dość zajmująca momentami. Nieszczęśliwie zakochany stereotypowy maniak gier komputerowych wraz ze stereotypowym rywalem i stereotypową ukochaną przenoszą się przypadkiem do równoległego świata fantasy. I tam gość pokazuje co potrafi. To przenoszenie, i takie tam,...
Fabuła przedstawia losy dwóch postaci, Antonia i Ricarda, oraz ich otoczenia, rodzin, znajomych. Postacie z różnych czasów i różnych środowisk łączy przypadek. Opowiedziana historia ukazuje jak destrukcyjnie kolumbijski przemysł narkotykowy lat osiemdziesiątych wpływał, nie tylko na tych którzy byli w niego bezpośrednio zaangażowani, ale na całe społeczeństwo. Autor...
więcej Pokaż mimo toZaczyna się jako czysta obyczajówka, stylizacja na koniec XIX i początek XX wieku, po czym wchodzi nieoczywista sugestia jakiejś pętli czasowej (nadawałoby to jakiś sens, marny bo marny, tej mdłej obyczajówce boć nie wiadomo czy te zaburzenia dotyczą psychiki czy continuum czasu) by skończyć się kosmicznymi degeneratami i światami równoległymi. Jak dla mnie, kompletnie od...
więcej Pokaż mimo toZbiór dwuczęściowy. Pierwsza, trzyopowiadaniowa, za wspólny mianownik ma kontakt, łamane przez katastrofę (być może nawet apokaliptycznych rozmiarów). Odnajduję tu pewne uwspólnienia z "Piknikiem na skraju drogi" Strugackich czy "Sotniami Łysego Iwanki" Danaka. W drugiej mamy kilka odrębnych historii, fabularnie powiązanych dość luźno i odlegle, za to umieszczonych we...
więcej Pokaż mimo to