rozwińzwiń

Bolesław Chrobry. Rozdroża cz.II

Okładka książki Bolesław Chrobry. Rozdroża cz.II Antoni Gołubiew
Okładka książki Bolesław Chrobry. Rozdroża cz.II
Antoni Gołubiew Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: Bolesław Chrobry (tom 4.2) powieść historyczna
592 str. 9 godz. 52 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Bolesław Chrobry (tom 4.2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2022-08-09
Data 1. wyd. pol.:
1955-01-01
Liczba stron:
592
Czas czytania
9 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377798225
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1565
917

Na półkach:

W poprzednim tomie działo się dużo "dużych" rzeczy, zdobycie i utrata Czech, wojna obronna z Henrykiem II. W "Rozdrożach" brak tego typu wydarzeń. Gołubiew pokazuje państwo Bolesława od środka. Organizację, rozwój rozmaitych aspektów, popadanie w chrześcijaństwo. Mało tu samego Bolesława (który głównie duma),więcej postaci na różnych "szczeblach" struktur społecznych ukazujących ów twór z rozmaitych perspektyw. Pewnie autor pisząc cykl implementował w nim najnowszą ówczesną wiedzę historyczną, a może trochę po sienkiewiczowsku chciał pokrzepić serca, ale w kilku aspektach się myli. Np. ukazuje w "Rozdrożach" wczesne przyczyny tzw. reakcji pogańskiej upatrując ich w bezkompromisowej zasadniczości kleru i niespecjalnie wiążąc zjawisko z opresyjną fiskalizacją i zaburzeniem struktur społecznych. Bolesław zaś przedstawiony jest jako twardy, ale litościwy i dbający, "ojciec narodu", nie zaś jako boss prywatnej inicjatywy, która na sposób mafijny, brutalną siłą i bezwzględnością, podporządkowała sobie okoliczne terytoria i dbała o ludność jedynie w aspekcie możliwości dostarczania jak największego haraczu albo jako towar na sprzedaż. Niemniej wizja Gołubiewa jest w jakiś sposób spójna i czytelnik świadomy przekłamań może spokojnie cieszyć się wartością literacką i filozoficznymi ideami.

Odsłuchane w świetnej interpretacji Marcina Popczyńskiego.
8/10

W poprzednim tomie działo się dużo "dużych" rzeczy, zdobycie i utrata Czech, wojna obronna z Henrykiem II. W "Rozdrożach" brak tego typu wydarzeń. Gołubiew pokazuje państwo Bolesława od środka. Organizację, rozwój rozmaitych aspektów, popadanie w chrześcijaństwo. Mało tu samego Bolesława (który głównie duma),więcej postaci na różnych "szczeblach" struktur społecznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
772

Na półkach: , , ,

Szósty tom epickiej powieści Antoniego Gołubiewa za mną...a mimo to czuję pewnego rodzaju niedosyt. Wiem i zdaję sobie z tego sprawę, że został mi już tylko siódmy, ale za to króciutki tomik który wieńczy dzieło, mimo to żałuję, że autor nie napisał więcej....ta podróż co prawda momentami dłuży się i zmęczony jestem, ale jest to jednocześnie wspaniała przygoda.
Kolejny tom - kolejny raz autor opisał to wszystko pięknym, wyszukanym językiem. Nie ma tutaj niespodzianek. Autor kolejny raz udowadnia swój kunszt- doskonały obserwator przyrody, natury ludzkiej i szczegółowo to opisał w swojej książce. Czy szósty tom czymś się różni od pozostałych ? Tak szósty tom jest najbardziej uduchowiony. Mamy tutaj do czynienia z opisem wielkich przemian wewnętrznych które dotyczą wszystkich bohaterów , zachodzą owe przemiany bardzo dostrzegalnie, zachodzą one w różnym czasie- jedne wolno inne natychmiast. Wydarzeniem które zmienia ludzi jest pokutna pąć- czyli innymi słowy pielgrzymka pokutna i tutaj w tym momencie po owej pąći - naród pokazuje, że należy już do wyznawców Kyri Krysti - czyli mówiąc językiem współczesnym oddali się we władanie i panowanie Jezusa Chrystusa. A i owszem gdzieś tam w puszczach, w jarach, gąszczach pozostali wierni Dadżboga , ale ogólnie święte dęby zostały wycięte, świątki popalone i jest zakaz lania miodu na ogień, tudzież składania obiatów bóstwom. Koniec z tym. Bolesław stworzył całkiem inny kraj. Kraj się odrodził i zmienił duchowo. Narodził się na nowo.
I to było by na tyle......e nie ! Tylko co ja mogę tutaj więcej napisać ? Szósty tom jest tak samo dobry jak pozostałe, a całość jest wyjątkowym , niepowtarzalnym dziełem literackim które na długi czas pozostanie w pamięci. Aż żal czasami mnie obejmuje, że będę musiał długo szukać żeby znaleźć w polskiej literaturze coś równie monumentalnego. Być może już takiego już nie ma....ale może coś znajdzie się w literaturze zagranicznej, chociaż bliższa mi nasza rodzima myśl spisana na kartkach.
Autor zmusza czytelnika do cofnięcia się w czasie, podczas lektury mam wrażenie, że wiatr z puszczy z początków państwa polskiego wieje i otacza mnie całego, wiatr aromatyczny, niosący za sobą nie tylko zapachy, aromaty, ale także historię, opowieść......... opowieść o naszych przodkach, opowieść o nas samych.
Polecam ! Wybitne dzieło, aczkolwiek czuję jak mówiłem na samym początku niedosyt.......szkoda, że ta opowieść się kończy.

Szósty tom epickiej powieści Antoniego Gołubiewa za mną...a mimo to czuję pewnego rodzaju niedosyt. Wiem i zdaję sobie z tego sprawę, że został mi już tylko siódmy, ale za to króciutki tomik który wieńczy dzieło, mimo to żałuję, że autor nie napisał więcej....ta podróż co prawda momentami dłuży się i zmęczony jestem, ale jest to jednocześnie wspaniała przygoda.
Kolejny tom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
270

Na półkach:

Ciekawe, czy Antoni Gołubiew wiedział, że każąc galopować postaci Bolesława Chrobrego ze spotkania z wnukiem, będzie to ostatni akord jego powieści? A przecież wydarzenie to ulokował w roku 1007 - gdzie pozostałe osiemnaście lata panowania Bolesława? Gdzie dalsze dzieje wojny z cesarzem niemieckim? Gdzie wyprawa kijowska? Wreszcie gdzie królewska koronacja? Tyle wydarzeń historycznych, które można było równie wspaniale opisać. W drugiej części „Rozdroży” są wyraźne przesłanki, że pisarz wcale nie zamierzał kończyć, że chciał kontynuować swą opowieść, ale widocznie zwyciężył realizm, który kazał w którymś miejscu postawić kropkę. Szkoda, bo będę tęsknił do tego świata sprzed tysiąca lat, który tak cudownie odtworzył pisarz na licznych kartach swojej powieści.

Celowo nie będę już tutaj szczegółowo wchodził w wydarzenia ostatniego tomu, ani tym bardziej powtarzał się w zachwytach nad ukończoną właśnie lekturą. Natomiast na zamknięcie tej ciekawej literackiej przygody chciałbym chwilę uwagi poświęcić jednej kwestii, która nie daje mi spokoju, a mianowicie - dlaczego powieść ta jest tak skandalicznie nieznana wśród polskich czytelników? Sam dowiedziałem się o jej istnieniu dzięki podpowiedzi pewnego życzliwego użytkownika tego portalu, za co jeszcze raz z tego miejsca serdecznie dziękuję, ale interesując się jako tako historią, ani razu wcześniej nie wpadłem na choćby cień informacji o dziele Gołubiewa, co samo w sobie jest dla mnie niezrozumiałą zagadką.

Zasadniczo widzę dwa powody dla takiego stanu rzeczy. Pierwszy, język powieści. Sporo na ten temat napisałem, więc nie ma co się zbędnie rozwodzić. Trudny, wymagający, a dla niektórych wręcz odstraszający. Ale za to jakże klimatyczny! Ten język to przecież coś, co nie tylko wyróżnia powieść Gołubiewa, ale wręcz ją definiuje. Wszak warto się przemęczyć kilkanaście lub kilkadziesiąt stron, aby w końcu dać się porwać wykreowanej przez pisarza rzeczywistości.

Drugi powód - obszerność. Nie ma co ukrywać, sięgając po pierwszy tom, nie spodziewałem się, że cały cykl jest aż tak rozbudowany. Sześć tomów to jednak sporo, szczególnie jeśli uwzględnimy, że nie jest to typowa literatura historyczno-przygodowa, w której trup ścieli się gęsto, a krew leje hektolitrami. Nie, to literacka uczta, w której każdy opis puszczańskiej przyrody ma pretendować do małego arcydzieła literackiego zobrazowania dawno minionej przeszłości. W dziele Gołubiewa nie ma wartkiej i pełnej zwrotów fabuły, czyli zasadniczo nie ma tego, co zapewnia sukces marketingowy współczesnym powieściom. I to na pewno nie pomaga sławie tego cyklu. Zgoda.

Ale czy te dwa powody są wystarczające do tego, aby wyjaśnić swoistą otoczkę zapomnienia, która spowija „Bolesława Chrobrego” Gołubiewa? Chyba nie do końca. Myślę, że przede wszystkim tej książce brakuje pozytywnej reklamy, brakuje przebicia się do świadomości czytelniczej Polaków, że oto mamy taki skarb powieściopisarstwa historycznego, który tylko czeka na odkrycie i zachwycenie się. Skoro „Królowie przeklęci” Druona są jedną z najsławniejszych historycznych powieści francuskich, dlaczego cykl o początkach polskiej państwowości nie może sięgnąć po analogiczną renomę nad Wisłą? Wszak pod względem realizmu i wierności historycznej jest to praca bezkonkurencyjna. O ile mogę jeszcze zrozumieć, że dla grupy dopiero kształtującej swoje czytelnicze upodobania książka Gołubiewa może być zbyt wielkim wyzwaniem, o tyle jako tako wyrobiony już czytelnik śmiało powinien sięgnąć po ten cykl, aby nie przegapić tej unikatowej możliwości odbycia podróży do korzeni naszej wspólnoty narodowej.

W tym momencie jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, o której warto wspomnieć, a która dodatkowo potwierdza wielkość dzieła Gołubiewa. Dawno temu czytałem powieść historyczną Zofii Kossak-Szczuckiej pod tytułem „Troja Północy”, rzecz poświęconą Słowianom Połabskim. Obie powieści pisane był w zbliżonym czasie niemieckiej okupacji, co wyraźnie odcisnęło swoje piętno na wymowie powieści Kossak-Szczuckiej. Tymczasem w książce Gołubiewa doprawdy ciężko się dopatrzyć jakichś uprzedzeń czy też przenoszenia w przeszłość współczesnych autorowi stosunków polsko-niemieckich. „Bolesława Chrobrego” nie zatruła antyniemieckość, za co chwała pisarzowi, któremu udało się zachować historyczną obiektywność, mimo ciężkich doświadczeń lat wojny i hitlerowskiej okupacji.

Cóż, mam nadzieję, że moje rozważania choć trochę przybliżyły czytelników do rozwiązania zagadki niezasłużenie małej sławy dzieła Antoniego Gołubiewa. Najwidoczniej tak to już jest, że każda kultura tworzy dzieła wielkie i sławne oraz dzieła wielkie i utajone. Te pierwsze znają wszyscy i na ich podstawie budują kulturę zbiorową, natomiast te drugie trzeba odkrywać, czasami dzięki życzliwemu poleceniu, innym razem dzięki zwykłemu szczęściu, a jeszcze innym - dzięki nieco przegadanej recenzji na portalu poświęconym literaturze. Polecam!

Ciekawe, czy Antoni Gołubiew wiedział, że każąc galopować postaci Bolesława Chrobrego ze spotkania z wnukiem, będzie to ostatni akord jego powieści? A przecież wydarzenie to ulokował w roku 1007 - gdzie pozostałe osiemnaście lata panowania Bolesława? Gdzie dalsze dzieje wojny z cesarzem niemieckim? Gdzie wyprawa kijowska? Wreszcie gdzie królewska koronacja? Tyle wydarzeń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1610
1369

Na półkach:

Monumentalna seria o Bolesławie Chrobrym to jedna z tych pozycji, po które powinien sięgnąć każdy zainteresowany polską historią i okolicznościami powstawania naszego państwa. Dużym nadużyciem byłoby przyrównanie jej do podręcznika, z którego można by przyswajać fakty, jednak niewątpliwie niesamowicie klimatycznie oddaje ówczesnego ducha i pozwala przyjrzeć się ówczesnym stosunkom społecznym na wielu poziomach, poczynając od najuboższych niewolnych, poprzez wolnych chłopów i kupców, aż po samą elitę.

Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2022/12/rozdroza-tom-2-antoni-goubiew.html

Monumentalna seria o Bolesławie Chrobrym to jedna z tych pozycji, po które powinien sięgnąć każdy zainteresowany polską historią i okolicznościami powstawania naszego państwa. Dużym nadużyciem byłoby przyrównanie jej do podręcznika, z którego można by przyswajać fakty, jednak niewątpliwie niesamowicie klimatycznie oddaje ówczesnego ducha i pozwala przyjrzeć się ówczesnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
13

Na półkach:

Bardzo, bardzo lubię "Bolesława Chrobrego". Odziedziczony egzemplarz wydania z 1954 r., na kiepskim papierze i w kartonowej oprawie, już mi się rozpada, więc z radością kupiłam nową edycję. I... eee.
Oprawa jest OK. Ilustracje na okładkach- oblecą, choć kojarzą się raczej z XVII, niż z XI wiekiem; w tekście ilustracji nie ma - nie szkodzi. Tekst zawiera późniejsze, z 1978 r., dodatki i poprawki Autora (z 1978 r.),co bardzo mnie zaciekawiło (dotyczy części "Puszcza" i "Szło Nowe").
Ale redakcja w edycji MG woła o pomstę do nieba. Korekta była robiona maszynowo, co w stylizowanym języku, którym ta powieść jest pisana, zupełnie się nie sprawdza. Omyłki i przekręcenia w archaizacjach i nazwach własnych powodują, że w wielu miejscach tekst robi się nielogiczny. Najgorszy jest pod tym względem ostatni tom, literówki niemal na każdej stronie.
Szkoda też, że pominięto autorską notatkę na temat języka i słowniczek, w I edycji dodane na końcu 2. tomu "Złych dni".

Bardzo, bardzo lubię "Bolesława Chrobrego". Odziedziczony egzemplarz wydania z 1954 r., na kiepskim papierze i w kartonowej oprawie, już mi się rozpada, więc z radością kupiłam nową edycję. I... eee.
Oprawa jest OK. Ilustracje na okładkach- oblecą, choć kojarzą się raczej z XVII, niż z XI wiekiem; w tekście ilustracji nie ma - nie szkodzi. Tekst zawiera późniejsze, z 1978...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1041
799

Na półkach:

To już szósta cześć dzieła życia Antoniego Gołubiewa dotycząca początków polskiej państwowości. Od Mieszka I do panowania Bolesława Chrobrego, mogliśmy obserwować jak powstaje nowe państwo a chrystianizacja rozlewa się na wszystkie warstwy społeczne konsolidując je w jeden naród.
Nie chcę się tutaj tylko skupiać na tej części, bo oprócz nowych wydarzeń, nie różni się ona zawartością w porównaniu do poprzednich książek. Jest też ®równie ciekawa i wciągająca jak inne książki z serii. Książka ta, jak i poprzednie części pełna jest wielu prawdziwych wydarzeń, historycznych postaci ale też prostych ludzi którzy spajają polskie państwo w całość. Z dużą ciekawością czyta się z jakimi problemami musiał zmierzyć się Chrobry by zlepić wszystkie ludy w jedność i stworzyć silne państwo. Używa do tego wszystkich możliwych sposobów a tle jawi nam się wielka polityka europejska a także śledzimy zwarcie między Papiestwem a Cesarstwem niemieckim. Książki te imponują nie tylko ciekawym przedstawieniem Chrobrego, jego dążeń do tworzenia silnego państwa ale też znakomicie przedstawionymi opisami przyrody, zwykłych ludzi i ich obaw czy z wiary w nowego boga którego do końca jeszcze nie są przekonani.
Całość uzupełnia język jakim jest ona napisana. Tak niezwykły w dzisiejszych czasach, oddający ducha tamtych czasów, pełen dziwnych archaizmów które początkowo mogę przeszkadzać ale z czasem staje się on walorem bez której nie wyobrażam sobie czytania tych książek. Język którym została ta seria napisana może trochę jest nieprzystępna z początku, ale za to znakomicie pozwala odczuć klimat tamtych czasów.
Ta seria to istna perełka i cieszy mnie fakt że ponownie po wielu latach została ona wznowiona w nowej szacie a tym samym nie zniknie ona w czeluści wielu jej podobnych a jednocześnie wyróżniająca się oryginalnością. Jeśli szukacie książki historycznej, ale niekoniecznie takiej gdzie mnóstwo jest dat, a zarazem chcielibyście poczuć prawdziwy klimat tamtych czasów to książki Gołubiewa będą znakomitym wyborem. To istna perełka na naszym rynku.

To już szósta cześć dzieła życia Antoniego Gołubiewa dotycząca początków polskiej państwowości. Od Mieszka I do panowania Bolesława Chrobrego, mogliśmy obserwować jak powstaje nowe państwo a chrystianizacja rozlewa się na wszystkie warstwy społeczne konsolidując je w jeden naród.
Nie chcę się tutaj tylko skupiać na tej części, bo oprócz nowych wydarzeń, nie różni się ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
297

Na półkach:

No cóż, serce krwawi ale napisać coś wypada. Może gdy będzie krótko i rzeczowo to przyjdzie mi to z mniejszym bólem. Otóż, moim zdaniem, to najsłabsza część całej sagi, a oczekiwania względem niej miałem olbrzymie. Niestety rozczarowałem się nią strasznie z różnych powodów. Zawiodła mnie fabuła, zakończenie niemile mnie zaskoczyło. Mógłbym jeszcze sporo pisać o rozczarowaniach ale ze względu na szacunek dla całej sagi najzwyczajniej w świecie nie chcę, bo ta i tak pozostanie dla mnie wzorem powieści historycznej do którego będę porównywał to co w tej kategorii stanie na mej drodze. Z tego powodu ten tom także otrzyma ocenę najwyższą z możliwych jako immanentna część pisarskiego absolutu. A odpowiedzi na pytania dotyczące tego dlaczego ten tom wygląda tak a nie inaczej i dlaczego kończy się w tym a nie innym miejscu poszukam w książce traktującej o powstawaniu dzieła życia pana Antoniego Gołubiewa. Tam być może znajdę ukojenie. Co do całej sagi to przeczytanie jej polecam każdemu miłośnikowi powieści historycznych, istnieje szansa, że przepadniecie bez reszty, jak ja.

No cóż, serce krwawi ale napisać coś wypada. Może gdy będzie krótko i rzeczowo to przyjdzie mi to z mniejszym bólem. Otóż, moim zdaniem, to najsłabsza część całej sagi, a oczekiwania względem niej miałem olbrzymie. Niestety rozczarowałem się nią strasznie z różnych powodów. Zawiodła mnie fabuła, zakończenie niemile mnie zaskoczyło. Mógłbym jeszcze sporo pisać o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1174
728

Na półkach:

Ponieważ to nie jest szósty tom, tylko druga część czwartego, czytuję własną opinię z pierwszej części tego tomu (piątej części całości. Oto ona:
Z radością oznajmiam, że ostatnia część tetralogii o początkach Polski dorównuje poprzednim częściom, a nawet...
A bez chrzanienia - to doprawdy wielkie, dojrzałe, natchnione dzieło, bez którego dziś trudno mi sobie wyobrazić rozmyślania o Polsce, o byciu Polakiem, o Polakach w porównaniu do innych nacji, o naszym miejscu w historii i w świecie. Nieprawdą jest, że Gołubiew gubił się w wątkach, że nie dokończył, że mu konceptu nie starczyło - starczyło wszystkiego, powieść jest skończona, pełna, wiekopomna. Oczywiste jest, że dla autora warstwa ideologiczna książki jest osobiście ważna, że udowadnia czytelnikowi co i rusz, jak dobroczynny wpływ miała nowa wiara na ówczesnych naszych rodaków, ale też, ponieważ Gołubiew nie udowadnia niczego na siłę i nie wmusza czytelnikowi jednolitej wizji, mnie podczas lektury tej i poprzednich części nachodziły zupełnie inne refleksje,mianowicie takie, że przyjęcie chrześcijaństwa było krokiem koniecznym (vide ci, co nie przyjęli, po czym zostali przez dobrych chrześcijan wyrżnięci w pień - Prusowie i inne plemiona bałtyckie i słowiańskie),ale nie było krokiem dobrym. Może gdyby źródłem nowej religii było odległe Bizancjum, a nie Niemcy, nie nabawilibyśmy się stałego kompleksu niższości i nasze nieustające próby dogonienia Germanów zdechłyby przed narodzeniem. A przy okazji jakaś część rdzennie polskiej kultury przetrwałaby "nawracanie" na jedno jedynie słuszne kopyto.
Tak się jednak nie stało. lecz kto wie, może nie wszystko stracone? Może kiedyś uda się nam zmienić punkty odniesienia? Gołubiew pokazuje, że to możliwe, że kiedyś tak umieliśmy. Najlepiej ramię w ramię z Ukraińcami, bo razom nas bahato, 100 milionów. Sto milionów.
Proszę, do jakich refleksji prowadzi "Bolesław Chrobry".

Ponieważ to nie jest szósty tom, tylko druga część czwartego, czytuję własną opinię z pierwszej części tego tomu (piątej części całości. Oto ona:
Z radością oznajmiam, że ostatnia część tetralogii o początkach Polski dorównuje poprzednim częściom, a nawet...
A bez chrzanienia - to doprawdy wielkie, dojrzałe, natchnione dzieło, bez którego dziś trudno mi sobie wyobrazić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2113
1375

Na półkach: , , ,

To ostatnia już część historycznej opowieści o Bolesławie Chrobrym, nie mniej ciekawa i wciągająca jak poprzednie. Tym razem wraz z władcą, jego rodziną i dworem oraz poddanymi uczestniczymy w "pąci" (pielgrzymce pokutnej),zadanej i zorganizowanej jako odkupienie win Mieszka Bolesławowica za zabicie jego stryja, przyrodniego brata Bolesława, syna Ody.

Podczas tego pokutnego marszu wsłuchujemy się w duszę księcia Bolesława, poznajemy jego przemyślenia, obawy i rozterki, jego rozważania co do podjętych decyzji czy działań, zarówno tych z przeszłości, jak i tych obecnych, decydujących o losach księstwa. Znów myśli Bolesława wędrują na rozdroża, znów targają nim wątpliwości, niepewność. Wie, że musi myśleć o przyszłości kraju, zadbać o jego bezpieczeństwo.
Ale kraj to nie tylko nowa wiara, dobrze uzbrojone wojsko, nowe grody, czy kolejne wojny; to także - a może przede wszystkim - ludzie, którzy muszą czuć się związani ze swoim władcą, z państwem. Ich losy nie mniej ciekawie i interesująco pokazał autor w tej część powieści; Bugaj, Zaboj Tur, Ważyk, Darsk, Kłąb, Lubusz Ślizień, Skra i inni - to również bohaterowie tamtych czasów, którzy - podobnie jak Bolesław - stanęli na rozdrożu i usiłują znaleźć właściwą drogę.

Szkoda, że powieść kończy się na roku 1007, bo z wielką przyjemnością towarzyszyłabym Bolesławowi w dalszych jego latach władzy.

To ostatnia już część historycznej opowieści o Bolesławie Chrobrym, nie mniej ciekawa i wciągająca jak poprzednie. Tym razem wraz z władcą, jego rodziną i dworem oraz poddanymi uczestniczymy w "pąci" (pielgrzymce pokutnej),zadanej i zorganizowanej jako odkupienie win Mieszka Bolesławowica za zabicie jego stryja, przyrodniego brata Bolesława, syna Ody.

Podczas tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
16

Na półkach: ,

Obszerny cykl Bolesław Chrobry, to ukazane w przepiękny sposób początki państwa polskiego, w którym zapadają w pamięć: swojskie i urzekające opisy przyrody; postacie, realne i konkretne, zwłaszcza w swych słabościach oraz przyjmowaniu życia, często podłego i pełnego przeciwności; ukazanie nowego, potężnego Boga Kyryi Krysti - wywołującego ciekawość, niechęć a czasem strach u mieszkańców szumiącej dzikiej puszczy; śmiała wizja scalenia ludzi, którzy rozsiani na samotnych wyspach swych osad, nie wiedzą co jest za pierwotnym gąszczem, a mimo wszystko potrafią gadać pomiędzy sobą tąże mową-pogwarką; kształtowanie się szerszej niż dotychczas wspólnoty - już narodowej, która kiełkuje w obliczu zagrożenia chąsą, ryżego niemca; ofiarne wojowanie dziesiątek gnieźnieńskich i poznańskich na zasiekach za Odrą; ulitowanie się Pazura nad swoją białką; nieszczęśliwa miłość Kłąba i Latorosłki; dziki Bugaj i jego pierwotna puszczańska siła; inwokacja chuderlawego niemieckiego mnicha Brunona do Pana Boga; św. Wojciech Adalbert i jego nieustanna pogoń – a może ucieczka przed miłością Stwórcy; oraz przede wszystkim, tytułowy Ksiądz Bolko wraz z nakazem zawartym w jego imieniu - Bolej sławy; i wiele innych motywów.

Bogactwo postaci i wątków rozrzuconych w czasie i przestrzeni - wszystko dopina się w spójną, wyważoną i przemyślaną całość. Bohaterem tej powieści historycznej jest całe społeczeństwo polskie – od najmniejszego otroka, smarda, kmiecia, rybaka, kowala i koniucha; przez tarczowników, pancernych, gońców, komorników, grododzierżców, świątków i możne rody; aż po samego Księdza Bolka. Język zaproponowany przez autora - na początku trochę nieprzystępny, po kilku rozdziałach staje się mocnym atutem tej opowieści; pozwala wczuć się w klimat czasów - czyta się świetnie.

Pan Antoni Gołubiew ma tutaj coś naprawdę niezwykłego ... Naszego...

http://gosc.pl/doc/2062138.Powiesc-na-cale-zycie

Obszerny cykl Bolesław Chrobry, to ukazane w przepiękny sposób początki państwa polskiego, w którym zapadają w pamięć: swojskie i urzekające opisy przyrody; postacie, realne i konkretne, zwłaszcza w swych słabościach oraz przyjmowaniu życia, często podłego i pełnego przeciwności; ukazanie nowego, potężnego Boga Kyryi Krysti - wywołującego ciekawość, niechęć a czasem strach...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    160
  • Chcę przeczytać
    149
  • Posiadam
    75
  • Ulubione
    11
  • Powieść historyczna
    8
  • Historia
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Średniowiecze
    3
  • 2023
    2
  • Lit. polska
    2

Cytaty

Więcej
Antoni Gołubiew Rozdroża cz. II Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także