Opinie użytkownika
Tak na prawdę spodziewała się czegoś lepszego.
Nie wiem czemu, ale pojawiające się co róż zrzynania z innych, klasycznych dziel jak choćby "Śpiąca królewna" czy "Roszpunka" działały mi na nerwy. Tak jakby Sapkowski poszedł na łatwiznę i nie był w stanie wymyślić czegoś swojego, albo po prostu bał się, że to się nie uda.
No cóż... patrząc jednak jak dalej rozwinął się cykl...
Nic szczególnego jeśli mam być szczera. Tak na prawdę 2/3 książki opisuje po prostu to wszystko, co towarzyszy pisaniu biografii + uczuciowe perypetie jej autora.
Następnie pojawia się psychodelia. Zamieszanie, tajemnica i pierwiastek nierealności w świeci całkiem realny.
Końcówka bardzo depresyjna.
Książkę można zaliczyć do tych z gatunku "lekkich" jednak nie posiada w...
Zdecydowanie najsłabsza z wszystkich części. Wcześniej śledztwo łączyło się w Victorią, a w tej części to zupełnie dwie różne historie, które łączy jedynie Janet: jedna historia to jaj praca, a druga to życie prywatne. Wszystko się wyjaśnia, ale w mdły i mało interesującym wręcz nużący sposób. Zarówno zakończenie tej książki jak i samego cyklu można uznać za...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kiepska. Kiepska i banalna. Nie przetrwałam nawet pierwszego rozdziału.
Autorka opisuje fakty proste i banalne w taki sposób jakby dokonywała przełomowego odkrycia. Może jest ono przełomowe, ale tyko dla niej, co sprawia, że książka pozornie popularno-naukowa zmienia się w pamiętnik autobiograficzny przepełniony znakami interpunkcyjnymi.
Dla kogoś, kto nie ma zielonego...
Depresyjne. Nawet bardzo.
Historia kobiety, która nie pamięta swojego życia, ma ciągłe wrażenie osaczenia i nieprzeniknionej samotności. Nie wie kto ją okłamuje, a komu może zaufać. Gubi się w świecie, który zatrzymał się gdy miała dwadzieścia lat.
Jednak mimo swojego stanu prowadzi śledztwo mające odkryć przed nią jej życie. Dochodzi to tak szokujących wniosków, że...
Tak na prawdę nie dałam rady przeczytać jej całej.
Początek ciekawy, gładko się czyta i raz po raz wywołuje uśmiech, zdumienie, albo skłania do przemyśleń, ale to szybko staje się męczącą rutyną, która po prostu nudzi.
Nie polecam, ponieważ praktycznie to ciągłe powtarzanie tego samego w każdym możliwym kontekście.
Czytając „Comę” miałam wrażenie, że bardzo oklepany schemat został wepchnięty w ręce utalentowanego pisarza, który stara się jak może, ale mimo wszystko nic więcej z tego nie wyciśnie. Nie jest to zmęczenie tematu, po prostu nie można liczyć na coś zaskakującego. Samo nasuwa się na myśl kto z kim i dlaczego.
Początek naprawdę ciekawy. Cook wypełnia tekst medycznym...
Uczucia przede wszystkim mieszane - historia fajna, ale dopiero wtedy, gdy się przebrnie przez pierwsze 300 stron, gdzie jest głównie mało interesujący opis życia, polityki i układów. Intryga zaczyna pojawiać się niestety dopiero przy końcu.
Książka jest napisana bardzo pięknym i literackim językiem, co niektórych, mniej zaprawionych w takich bojach, skłoni do częstego...
Nic nowatorskiego - historia o masonach poruszająca ich prześladowania w przeszłości i zaznaczająca obecnie znacznie mniejsze wpływy niż sądzi większość ludzi.
Pierwsza połowa książki to opisy polityczne i historyczne, w drugiej coś zaczyna się dziać, jednak ma się wrażenie, że dochodzi do zmęczenia materiału, przez co nawet interesujące zakończenie traci swój potencjał....
Nudne, monotonne... po prostu dno. Gdyby pozbyć się momentów, gdzie akcja wraca do początku książka straciłaby 2/3 stron. W kółko powtórzenia i przypuszczenia, które sprawiają, że fabuła nie jest w stanie niczym zaskoczyć.
Zombie tak na prawdę są na drugim planie. Bardziej liczy się to, co przeżywa Alicja, a to z kolei jest kiczowate aż do bólu.
Dziewczyna uważa ojca za...
Cudo! Po prostu cudo!
Zacierające się granice dobra i zła, rozbudowana fabuła, ciekawy, zmieniający się sposób narracji. Inteligentni bohaterowie, którzy starają się dotrzeć do prawdy, a to wszystko odkrywa skomplikowaną siatkę nadziei, marzeń i brutalnych zderzeń z rzeczywistością.
Książka pokazuje historie wielu ludzi, ich wzloty i upadki, w dążeniu do szczęścia.
Sonny...
W kółko to samo... Geniver użala się nad sobą, odzyskuje nadzieję i walczy, a następnie znów się użala. To sprawia, że początkowo książka jest depresyjna, ale w końcu zaczyna nudzić. Watro jednak przebrnąć przez te liczne powtórzenia, aby dojść do bardzo emocjonującego finału, który ukazuje jak wiele jest się w stanie poświęcić w imię miłości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Budowa fabuły podobna jak w poprzedniej części - trzeba dużo myśleć, żeby połączyć fakty, bo zależność między nimi nie zawsze jest w prost powiedziana.
Poza tym jest więcej o Victorii Bergman, a Janette schodzi na dalszy plan, co wcale nie oznacza, że stała się postacią drugoplanową. Śledztwo które prowadzi jest bardzo poplątane, a jego korzenie sięgają wiele lat wstecz,...
Polityka, polityka i jeszcze raz polityka. I praktycznie poza nią nie ma tam nic więcej.
Muszę powiedzieć, że zaczynało i zakończyło się ciekawie: rozdwojenie jaźni, tajemnice, świetnie opisane historie z ciekawą akcją... Środek jednak niemal całkowicie były związany z polityką. Coś działo się w kraju, Simonini dostaje zlecenie albo knuje intrygę i praktycznie nic poza...
Historia zatacza koło.
Dexter odnajduje w sobie coś, czego nigdy by się nie spodziewał i zaczynają przemawiać przez niego emocje. Przez to jest za mało wcześniejszej zimnej kalkulacji, a za dużo lania wody. Schemat niemal identyczny z "Demonami Dextera" - Dexter popełnia morderstwo, następnie pomaga siostrze w śledztwie podziwiając jego sprawcę jednocześnie knując kolejne...
Uwaga! Książka powoduje kaca książkowego! (czyli niemożność zaczęcia czytania nowej książki, ponieważ żyje się jeszcze w świecie poprzedniej)
Czytając "Demony Dextera" już od pierwszej strony wiedziałam, że to będzie coś naprawdę dobrego. Dexter jako narrator ma do siebie spory dystans, czasami zwraca się wprost do czytelnika, co powoduje, że cała książka to coś w rodzaju...
Sięgając po "Dziecko Rosemary" spodziewałam się wybitnego horroru, ale się pomyliłam. Bardziej to przypomina amatorską opowieść detektywistyczną. Fabuła jest mało zawiła: kobieta kupuje nowy dom, odnajduje się w środowisku i pragnie mieć dzieci, ale od początku podejrzewa, że z sąsiadami jest coś nie tak. Pod pozornie sielankowym obrazem Rosemary zaczyna doszukiwać się zła....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Problemy dzisiejszego świata pokazane w fikcyjnym czterodzielnicowym mieście zamieszkanym przez pluszaki.
Główne założenie fabuły nie jest wyjątkowo ambitnie - Erick Niedźwiedź, aby uratować swoją nieświadomą zagrożenia żonę, musi wykreślić kryminalistę Nicholasa Gołębia z Listy Śmierci. Skrzykuje więc starych przyjaciół, których zdobył w niechlubnej przeszłości. Są to...
Po pierwsze zaintrygowała mnie jej grubość. Czytając opis spodziewałam się, że dom będzie podobny do rosyjskich więzień - ostry rygor tłumiący w zarodku próby buntu, a fabuła będzie się opierać na grupce próbującej z tym walczyć. To jest jednak zupełnie coś innego - Dom dla dzieci inwalidów, w którym wychowują się od najmłodszych lat. To jasne, że pracownicy nie są w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czy współcześni Polacy potrafią napisać książkę dziejącą się w niedalekiej przeszłości, ale nie nawiązującą do II wojny światowej, albo jakiejś tajemnicy nazistowskiej? Mnie się wydaje, że nie. Niestety. Chociaż temat rzeczywiście daje duże pole do popisów, to został już chyba wyeksploatowany do cna, bo pojawia się niemal wszędzie.
Książka rozwlekła. Tajemnica zaczyna się...