Najnowsze artykuły
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[109]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,8 / 10
33 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 103
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,3 / 10
3 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 19
Opinie: 0
Średnia ocen:
7,8 / 10
201 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 870
Opinie: 29
Średnia ocen:
6,7 / 10
20 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 72
Opinie: 5
Średnia ocen:
7,7 / 10
83 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 253
Opinie: 10
Średnia ocen:
7,2 / 10
667 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1434
Opinie: 60
Średnia ocen:
7,3 / 10
1130 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2276
Opinie: 99
Średnia ocen:
6,9 / 10
1457 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3148
Opinie: 106
Średnia ocen:
7,0 / 10
806 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1478
Opinie: 54
Średnia ocen:
6,1 / 10
42 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 156
Opinie: 6
Średnia ocen:
5,6 / 10
10 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 26
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,9 / 10
18636 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 29720
Opinie: 609
Średnia ocen:
6,9 / 10
285 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 735
Opinie: 12
Średnia ocen:
8,3 / 10
322 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (9 plusów)
Czytelnicy: 1321
Opinie: 33
Zobacz opinię (9 plusów)
Popieram
9
Średnia ocen:
7,7 / 10
970 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2048
Opinie: 38
Średnia ocen:
7,2 / 10
68 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 276
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,9 / 10
623 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1298
Opinie: 16
Średnia ocen:
6,7 / 10
1163 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2512
Opinie: 51
Średnia ocen:
7,3 / 10
88 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 398
Opinie: 4
Thomas Bernhard to bez wątpienia pisarz, który uznał iż rozwlekłe rozprawianie o swojej niezależności myślenia, to istnie interesująca i wciągająca postać sztuki. Nie ironizuję, ale czytając wymazywanie dochodzę do wniosku, że jego bohater, który przez całe życie ucieka przed swoimi korzeniami, tak naprawdę nienawidzi siebie, za to że pomimo ogromnej ilości prób, niknie w świadomej niemożności ucieczki przed genezą własnej tożsamości. W pisarstwie Bernharda jest dużo jadu. Ociekają nim kolejne kartki, w których próbuje udowodnić czytelnikowi, jak obskurancka, ograniczona jest jego rodzina. Każdy jej członek, to ignorant, głupiec i drobnomieszczański idiota. Bohatera Bernharda poznajemy w chwili, gdy otrzymuje wiadomości o śmierci swoich rodziców i brata. I tak zaczyna się kilkusetstronicowa litania skierowana przeciwko jego rodzinie, a idąc dalej w domysłach, Austrii. Lektura tej książki wywołała we mnie skrajne odczucia. Z jednej strony stoję po stronie bohatera, i rozumiem jego nienawiść, na ile da się ją zrozumieć; bardziej akceptuję jego „uniesienie niezadowoleniem” bycia członkiem rodziny, która budzi w nim aksjologiczny bunt. Bernhard drażni skrupulatnością opisów frustrujących go szczegółów życia codziennego. Jak choćby kolor włóczki dobierany przez jego siostry do cerowania jego skarpet. Potrafi pisać o tym parę stron. Choć podkreśla, że uwielbia włochy, jego pisarstwo jest chwilami bardzo ociężałe i dręczące. Oczywiście można uznać to za celowe działanie w celu stworzenia esencjonalnej frustracji również u czytelnika, a tym samym doprowadzić do utożsamienia się z autorem. Momentami przytłaczające, z czasem powoduje prawdziwą ulgę. Wymazywanie, to próba ukazania indywidualizmu nieodkupionego od przeżyć. To starannie ukazana wolność spowita ciężarem pamięci. To również próba usprawiedliwienia swojego jestestwa chybioną relacją z „nieodpowiednią rodziną”, na każdej płaszczyźnie obcowania ze sobą. Nasz bohater świadomy swoich glębi, dusi się w płyciźnie, wulgarnej monotonii Austrii. Ucieka więc do Włoch. I właśnie wiadomość o śmierci bliskich, otwiera jak gdyby puszkę pandory. Prywatną rozpacz bohatera. Bernhard podejmuje ważny, społeczny temat. A brzmi on mianowicie tak: czy rodzina to coś na co jesteśmy skazani? Czy tak naprawdę indywidualizm nie jest sferą potrzebującą całkowitej obojętności bliskich. Czy rozwój nieprzeciętnej jednostki skazany jest na wykluczenie nawet w rodzinnym gniazdku. Czy wzajemnie zadawane sobie rany są warte dbałości o spójność rodziny. I czy nasz autor nie jest do końca pewny, czy jego ucieczka, nie jest jedynie formą oszukiwania się przed świadomością własnej mentalnej biedy. Czy nasz bohater bardziej niż kogokolwiek, nienawidzi siebie poprzez odkrywanie w sobie śladów form znienawidzonych u rodziców? I może jest tak, że Bernhard swoją klęskę przypisuje okolicznościom. Na czym polega ta klęska, każdy odpowie sobie sam… Czy chcąc nie chcąc jesteśmy tylko tym, czym możemy być, niczym ponad to, gdzie sięga nasza przeszłość… wymazywanie to pozycja szczególna, bowiem przekazuje nam prawdę o poszukiwaniu siebie i próbie akualizowania swoich poglądów w obliczu śmierci i przemijania. I może jest tak, iż pozorna niezależność Bernharda, to tak naprawdę uzależnienie się od wiwisekcji własnych obsesji związanych z obliczem siebie jako intelektualisty. Być może świadomość naszego bohatera potrzebuje więcej nieopisywalnej ciszy. I nie mogę nie czuć, że barnhard oszukuje nas tym „wymazywaniem”, przecież iluzją jest twierdzenie, że istnieje możliwość anulowania swojego dzieciństwa, młodości, jak złe one by nie były. I w jakiś sposób, tworzy nas mnogość tegoż.
Chyba jest właśnie tak, że rzeczy najbardziej znienawidzone, tworzą też może i nasze miłości….
Polecam.
Thomas Bernhard to bez wątpienia pisarz, który uznał iż rozwlekłe rozprawianie o swojej niezależności myślenia, to istnie interesująca i wciągająca postać sztuki. Nie ironizuję, ale czytając wymazywanie dochodzę do wniosku, że jego bohater, który przez całe życie ucieka przed swoimi korzeniami, tak naprawdę nienawidzi siebie, za to że pomimo ogromnej ilości prób, niknie w...
więcej Pokaż mimo to