Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na ta książkę bardzo czekałam. Trochę się jednak zawiodłam. Nie wiem nawet z jakiego powodu, ale coś mi tu nie pasuje. Tak jak trylogie Konsorcjum wielbię ponad wszystko i niesamowicie mnie wciagnela, tak ta książka jakoś do mnie nie przemawia. Napisana w podobnym stylu do Konsorcjum, jakbym nie znała autorki, nie pomylilabym sie i zgadła kto jest autorem, natomiast sama fabuła trochę mnie irytuje. Nie wiem, może dlatego, ze już od początku główny bohater tak bardzo i jawnie zabiega o względy Oktawii, nie ma tam w zasadzie żadnego zdobywania tylko od razu wszystkie karty na stol? Znowu porównam do konsorcjum, gdzie odbywało sie to zupełnie inaczej, tam była jakaś wewnętrzna walka ze sobą, niepewność. A tu na dzień dobry, jesteś moja chce tylko ciebie itd. Najbardziej podobała mi sie końcówka i myśle, ze druga cześć dla mnie będzie dużo bardziej ciekawa :)

Na ta książkę bardzo czekałam. Trochę się jednak zawiodłam. Nie wiem nawet z jakiego powodu, ale coś mi tu nie pasuje. Tak jak trylogie Konsorcjum wielbię ponad wszystko i niesamowicie mnie wciagnela, tak ta książka jakoś do mnie nie przemawia. Napisana w podobnym stylu do Konsorcjum, jakbym nie znała autorki, nie pomylilabym sie i zgadła kto jest autorem, natomiast sama...

Książka bardzo mi się podobała. Lubię książki, gdzie dziewczyna jest ta dobra i niewinna, a facet jest takim bad boyem, który skrywa w sobie wiele tajemnic i mroku, ale dziewczyna pobudza w nim tą dobra stronę. Bardzo szybko się czyta, dla mnie była bardzo ciekawa i namiętna. Bardzo bym chciała, żeby była kontynuacja.

Książka bardzo mi się podobała. Lubię książki, gdzie dziewczyna jest ta dobra i niewinna, a facet jest takim bad boyem, który skrywa w sobie wiele tajemnic i mroku, ale dziewczyna pobudza w nim tą dobra stronę. Bardzo szybko się czyta, dla mnie była bardzo ciekawa i namiętna. Bardzo bym chciała, żeby była kontynuacja.