-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2014-02-11
2012-09-20
2011-07-17
2011-06-16
2010
2017-12-31
2015-12-16
Drugi tom kolejnej trylogii wspaniałej Trudi Canavan.
Raen powrócił. Część światów się cieszy, część światów się boi a część się buntuje. To będzie krwawy czas. Sojusznicy Raena nie znają litości. Tyen zostaje wmieszany w te wydarzenia, ale nie ma wyjścia, przecież obiecał Velii, że znów będzie kobietą. Podejmuje się trudnego zadania, czy da sobie radę?
Reillie odpokutowała już za zużycie magii, wytworzyła jej wyjątkowo dużo i choć prowadzi szczęśliwe życie zgadza się wyruszyć z Aniołem do jego świata. Po drodze dochodzi jednak do niespodziewanych wydarzeń, które z początku to umożliwiają...
Przez dużą część książki miałam ochotę przywalić Reillie. Jaka ona była irytująca! Jak durne decyzje podejmowała. Strasznie mnie irytowała.
Książka ogólnie interesująca. Nawet bardzo. Zdecydowanie lepsza od 1 tomu. Fajny pomysł jednak... Canavan w ogóle nie popisała się tworzeniem światów. Sama koncepcja jest naprawdę dobra, jednak realizacja wyszła jej bardzo średnio. Sam opis podróży międzyświatami... szkoda słów. Są jednak postacie, które są całkiem dobrze skonstruowane, akcja toczy się dobrym tempem, zaskakuje. Ta część jest lepsza, zatarła niesmak tomu pierwszego. Nie jest jednak doskonała i daleko jej do Czarnego Maga. Sięgnę jednak po tom 3. Warto mimo tych mankamentów przeczytać. Ale czy mogę polecić? Na pewno dla fanów autorki. Nowi czytelnicy mogą być niezadowoleni i mogą nie chcieć sięgnąć po inne jej pozycje, a szkoda, bo to zdecydowanie jedna z lepszych pisarek.
Podsumowując książkę tę można polecić fanom autorki. Na pewno nie jest to czas zmarnowany. To całkiem dobra pozycja, która rozjaśnia sytuacje z tomu poprzedniego.
Drugi tom kolejnej trylogii wspaniałej Trudi Canavan.
Raen powrócił. Część światów się cieszy, część światów się boi a część się buntuje. To będzie krwawy czas. Sojusznicy Raena nie znają litości. Tyen zostaje wmieszany w te wydarzenia, ale nie ma wyjścia, przecież obiecał Velii, że znów będzie kobietą. Podejmuje się trudnego zadania, czy da sobie radę?
Reillie...
2014-07-05
Książka jest dobra, tyle że jak na początek następnej trylogii nie zawiera w sobie nic co miałoby mnie przyciągnąć do kolejnych części. Ale oczywiście po nie sięgnę, bo to Canavan.
Ogólnie naprawdę dobra książka, inna, ciekawa. Podoba mi się świat Rielle i momentami było mi jej bardzo żal.
Ale mimo to książka zdecydowanie gorsza od pierwszych tomów trylogii czarnego maga i zdrajcy.
Pozostaje tylko czekać na kolejne tomy i liczyć na to, że one zatrą ten lekki niesmak, który pozostawiła po sobie Złodziejska Magia
Książka jest dobra, tyle że jak na początek następnej trylogii nie zawiera w sobie nic co miałoby mnie przyciągnąć do kolejnych części. Ale oczywiście po nie sięgnę, bo to Canavan.
Ogólnie naprawdę dobra książka, inna, ciekawa. Podoba mi się świat Rielle i momentami było mi jej bardzo żal.
Ale mimo to książka zdecydowanie gorsza od pierwszych tomów trylogii czarnego maga...
2010
WYMĘCZYŁAM - moja pierwsza myśl, gdy skończyłam ostatnią stronę. Po tej trylogii nie spodziewałam się wiele, ale to co dostałam... Wydawało mi się, że jestem dość elokwentna, ale brakuje mi słów na opisanie niskiego poziomu tej pozycji.
Najwierniejszy chce wskrzesić Raena. Ma mu w tym pomóc Tyen. Reillie jest przeciwna jak i Odnowieciele. Do wszystkiego jeszcze wtrąca się Quall, który miał zostać "przemieniony" w Raena w poprzednim tomie. W okół tych kilku zdań zbudowana jest cała akcja tego tomu. Szantażowany Quall przyłącza się do popleczników swojego poprzednika i tym samym psuje wszystkie plany Odnowicieli. Światy stoją na granicy unicestwienia, bo wszędzie toczą się wojny no i powórt Raena może wiele zmienić. Na gorsze i na lepsze.
Czy Raen powróci, jak rozwiązany zostanie problem Qualla? Czy coś połaczy Tyena i Reille? Jeżeli dacie radę przebrnąć przez tę książkę dowiecie się tego wszystkiego.
Największą jej wadą jest to, że jest przegadana. Po prostu. Milion podróży, rozmów, rozważań, które nic nie wnoszą do akcji. W sumie cała książka mogłaby mieć 200 a nie 600 stron, więc łatwo sobie wyobrazić jak wiele jest tu "zbędnej" treści.
Po Canavan spodziewałam się więcej, nawet jak na to, że ta trylogia od początku była słaba. Jednak zakończenie jest fatalne do kwadratu.
Jeżeli lubisz Canavan, to pewnie sięgniesz po tą pozycję, choć nie polecam.
Jeżeli nie lubisz Canavan albo jej nie znasz, to nie zaczynaj czytać tej trylogii.
Jeżeli chcesz dopiero zacząć swoją przygodę z fantastyką w ogóle, to polecam zacząć od innej opowieść pani Canavan - Trylogii Czarnego Maga.
Prawo Milenium, drogi czytelniku, omijaj. Ja udam, że ta pozycja po prostu nie istnieje (podobne "zdanie" mam np. o Transformers 4).
Przykro pisać te słowa przy pozycji Trudi Canavan, ale nie mam innego wyjścia - Nie Polecam.
WYMĘCZYŁAM - moja pierwsza myśl, gdy skończyłam ostatnią stronę. Po tej trylogii nie spodziewałam się wiele, ale to co dostałam... Wydawało mi się, że jestem dość elokwentna, ale brakuje mi słów na opisanie niskiego poziomu tej pozycji.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajwierniejszy chce wskrzesić Raena. Ma mu w tym pomóc Tyen. Reillie jest przeciwna jak i Odnowieciele. Do wszystkiego jeszcze wtrąca się...