-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikachyba stalam sie fanka literatury iberyjskiej...polecam Cien wiatru kazdemu kto mocno chce oobudzic swoja wyobraznie i przeniesc sie do Barcelony lat 40-50 XX w. czytajac te ksiazke czulam ze pownie biegam ulicami Rambli...
chyba stalam sie fanka literatury iberyjskiej...polecam Cien wiatru kazdemu kto mocno chce oobudzic swoja wyobraznie i przeniesc sie do Barcelony lat 40-50 XX w. czytajac te ksiazke czulam ze pownie biegam ulicami Rambli...
Pokaż mimo toZnowu przyznam się bez bicia, że serię Millennium dorwałam po obejrzeniu szweckiej ekranizacji - swoją drogą rewelacyjnej. No dobrze to zaczęłam czytać...i trzy ponad sześćset stronicowe książki pochłonęły mnie bez końca. Trudno mi pisać o każdej z części osobno. Twotrzą jedną rewelacyjną całość, którą każdy fan kryminału musi po prostu przeczytać. Co prawda w filmie pominięto wiel szczegółów wg mnie dosyć istotnych dla całości opowieści ale tak to niestety bywa w ekranizacjan na podstawie książki...Tysiąckroć polecam.
Znowu przyznam się bez bicia, że serię Millennium dorwałam po obejrzeniu szweckiej ekranizacji - swoją drogą rewelacyjnej. No dobrze to zaczęłam czytać...i trzy ponad sześćset stronicowe książki pochłonęły mnie bez końca. Trudno mi pisać o każdej z części osobno. Twotrzą jedną rewelacyjną całość, którą każdy fan kryminału musi po prostu przeczytać. Co prawda w filmie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dawno nie miałam takich dreszczy czytając książkę...szkoda, że najpierw dorwałam Cień Wiatru a nię Grę Anioła ze względu na chronologię.
Zafón dla mnie staje się mistrzem...chiałabym mieć takie natchnienie pisarskie jak on...
Dawno nie miałam takich dreszczy czytając książkę...szkoda, że najpierw dorwałam Cień Wiatru a nię Grę Anioła ze względu na chronologię.
Zafón dla mnie staje się mistrzem...chiałabym mieć takie natchnienie pisarskie jak on...
Mam tę książkę na specjalnym miejscu na półce i gdy mam gorszy humor sięgam po nią i zaczynam czytać historię Sherlocka Holmesa...
Mam tę książkę na specjalnym miejscu na półce i gdy mam gorszy humor sięgam po nią i zaczynam czytać historię Sherlocka Holmesa...
Pokaż mimo toZnowu przyznam się bez bicia, że serię Millennium dorwałam po obejrzeniu szweckiej ekranizacji - swoją drogą rewelacyjnej. No dobrze to zaczęłam czytać...i trzy ponad sześćset stronicowe książki pochłonęły mnie bez końca. Trudno mi pisać o każdej z części osobno. Twotrzą jedną rewelacyjną całość, którą każdy fan kryminału musi po prostu przeczytać. Co prawda w filmie pominięto wiel szczegółów wg mnie dosyć istotnych dla całości opowieści ale tak to niestety bywa w ekranizacjan na podstawie książki...Tysiąckroć polecam.
Znowu przyznam się bez bicia, że serię Millennium dorwałam po obejrzeniu szweckiej ekranizacji - swoją drogą rewelacyjnej. No dobrze to zaczęłam czytać...i trzy ponad sześćset stronicowe książki pochłonęły mnie bez końca. Trudno mi pisać o każdej z części osobno. Twotrzą jedną rewelacyjną całość, którą każdy fan kryminału musi po prostu przeczytać. Co prawda w filmie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kocham Pana, Panie Marku!
Świetnie się czyta Pańskie książki - liczę na więcej - może pamiętniki z podróży?
Kocham Pana, Panie Marku!
Świetnie się czyta Pańskie książki - liczę na więcej - może pamiętniki z podróży?
Moja ulubiona lektura z czasów podstawówki...miałam nawet własnego Plastusia w piórniku ;)
Moja ulubiona lektura z czasów podstawówki...miałam nawet własnego Plastusia w piórniku ;)
Pokaż mimo toKsiążka dla mnie rewelacja! Uwielbiam Pana Marka!!! książkę zaczęłam czytać wieczorem i tegoż wieczora ją skończyłam...dosłownie nie mogłam się oderwać! i do tego jeszcze z dedykacją Niedźwiedzia...mmmm miodzio!
Książka dla mnie rewelacja! Uwielbiam Pana Marka!!! książkę zaczęłam czytać wieczorem i tegoż wieczora ją skończyłam...dosłownie nie mogłam się oderwać! i do tego jeszcze z dedykacją Niedźwiedzia...mmmm miodzio!
Pokaż mimo toPrzy opinii tej książki nie będę obiektywna bo kocham Robrta Planta ;) Jak dla mnie biografia ze smaczkiem i pikanterią. Będąc od urodzenia fanką Led Zeppelin i Planta, non stop słuchajc ich albumów i czytając o Nich wszystko co zdobedę mogę napisać jedno Rees odwalił kawał dobrej roboty...
Przy opinii tej książki nie będę obiektywna bo kocham Robrta Planta ;) Jak dla mnie biografia ze smaczkiem i pikanterią. Będąc od urodzenia fanką Led Zeppelin i Planta, non stop słuchajc ich albumów i czytając o Nich wszystko co zdobedę mogę napisać jedno Rees odwalił kawał dobrej roboty...
Pokaż mimo to
Mogę napisać tylko tyle... rudowłosą Anie pokochałam od pierwszego mojego jej wyobrażenia. Jako obowiązkową lekturę w podstawówce przeczytałam pierwszą część serii. nie mogłam się powstrzymać by przeczytać kolejne i tak Pani w bibliotece "cieszyła się" na mój widok co dwa dni przez dwa tygodnie, aż przeczytałam wszystko. Od tej pory całą serię Ani przeczytałam kilkakrotnie - zawsze z tym samym entuzjazmem i radością.
Ps. Oczywiście nie wspomnę, że od kilku lat farbuję włosy na rudo i mam urocze piegi ;)
Mogę napisać tylko tyle... rudowłosą Anie pokochałam od pierwszego mojego jej wyobrażenia. Jako obowiązkową lekturę w podstawówce przeczytałam pierwszą część serii. nie mogłam się powstrzymać by przeczytać kolejne i tak Pani w bibliotece "cieszyła się" na mój widok co dwa dni przez dwa tygodnie, aż przeczytałam wszystko. Od tej pory całą serię Ani przeczytałam kilkakrotnie...
więcej Pokaż mimo to