rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Bajki z sensem Marcie Aboff, Barbara Cain, Catherine DePino, Marjorie White Pellegrino, Elżbieta Zubrzycka
Ocena 7,0
Bajki z sensem Marcie Aboff, Barba...

Na półkach: , ,

Niwa sprzedam 7 zł z przesyłką

Niwa sprzedam 7 zł z przesyłką

Pokaż mimo to

Okładka książki 44 Scotland Street Alexander McCall Smith, Iain McIntosh
Ocena 6,1
44 Scotland St... Alexander McCall Sm...

Na półkach: , ,

Sprzedam 15 zł z przesyłką

Sprzedam 15 zł z przesyłką

Pokaż mimo to

Okładka książki Balsam dla duszy zakochanej Jack Canfield, Barbara De Angelis, Chrissy Donnelly, Mark Donnelly, Mark Victor Hansen
Ocena 6,6
Balsam dla dus... Jack Canfield, Barb...

Na półkach: , ,

Sprzedam 10 zł z przesyłką

Sprzedam 10 zł z przesyłką

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sprzedam 12 zł + 5 zł przesyłka

Sprzedam 12 zł + 5 zł przesyłka

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sprzedam za 15 zł + 5 zł. Przesyłka

Sprzedam za 15 zł + 5 zł. Przesyłka

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sprzedam za 15 zł + 5 zł przesyłka.

Sprzedam za 15 zł + 5 zł przesyłka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Sprzedam za 15zł. + 5zł przesyłka.

Sprzedam za 15zł. + 5zł przesyłka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Sprzedam 12 zł + 5 zł przesyłka

Sprzedam 12 zł + 5 zł przesyłka

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sprzedam 10 zł + przesyłka 5 zł.

Sprzedam 10 zł + przesyłka 5 zł.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już na samym początku, gdy wyciągnęłam ją z koperty czułam, że będzie świetna. Wydanie - piękne! Twarda oprawa, okładka magiczna, prosta, w idealnej kolorystyce. Opisy na okładce obiecujące niezapominaną lekturę.
Z ogromną więc chęcią i z ogromnymi nadziejami przystąpiłam do czytania. I każde przeczytane słowo - już od samego początku - wyrabiało we mnie przekonanie, że to książka idealna! Książka którą będę bardzo długo pamiętać, jeśli nawet nie do końca życia.
Mabel i Jack to małżeństwo, które całe swoje wspólne życie marzy o dziecku. Jednak nie jest im ono dane. By uciec od tego pragnienia, uciec od życia z metką bezdzietności, postanawiają zamieszkać na Alasce. Z dala od ludzi, ich opinii i ocen. Szukają tu ukojenia i spokoju. Znajdują coś zupełnie innego.
Pewnego zimowego dnia, podczas pierwszego śniegu lepią przed domem postać dziewczynki. Następnego ranka jednak postaci tej już nie ma, a obojgu wydaje się, że widzieli w pobliskim lesie postać dziecka. To zwidy czy jawa? Magia czy rzeczywistość? Od tego momentu nic w książce nie wyda się Wam już jednoznaczne i przewidywalne. Od tego momentu zaczyna się przygoda Mabel i Jacka, a my czytając o nich bierzemy w niej udział. Wszystko co w tej książce jest przyciąga, wtapia nas w tę opowieść, uwodzi i nie raz zwodzi. Magia miesza się z realnością, samotność z przyjaźnią, niepewność z wiarą, cuda z zupełnie realnymi wydarzeniami.
Przeczytacie w tej opowieści nie tylko o tym czego się spodziewacie.Bo to nie jest tylko baśń o dwojgu nieszczęśliwych, bezdzietnych ludzi z receptą na to jak sobie z tym radzić. To baśniowa powieść o miłości, wierze w drugiego człowieka, odnajdywaniu radości w nawet najciemniejszych chwilach, spokoju, który może płynąć z tego czego byśmy się nie spodziewali i godzeniu się z tym co za nami, akceptowaniu tego co mamy i tego co nas spotkać może. Pełna magicznych opisów nie tylko zdarzeń, ale i opisów miejsca w którym się toczy.Polecam gorąco!

Już na samym początku, gdy wyciągnęłam ją z koperty czułam, że będzie świetna. Wydanie - piękne! Twarda oprawa, okładka magiczna, prosta, w idealnej kolorystyce. Opisy na okładce obiecujące niezapominaną lekturę.
Z ogromną więc chęcią i z ogromnymi nadziejami przystąpiłam do czytania. I każde przeczytane słowo - już od samego początku - wyrabiało we mnie przekonanie, że to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,



Na półkach: , ,

Książka ta moi drodzy to przede wszystkim książka o przyjaźni właśnie. O jej blaskach i cieniach, o budowaniu tej relacji z innymi i podtrzymywaniu jej, o tym jak przyjaźń ewaluuje, jak się zmienia i jak wygląda między różnymi ludźmi. Na dzień dobry poznajemy Victorie Solano, która udaje się na pogrzeb. Pogrzeb swojego przyjaciela. Człowieka, którego zna od bardzo dawna, który towarzyszył jej w jej najważniejszych momentach życia, ale i też tych zwykłych. Człowieka, który chyba był jej człowiekiem najbliższym. O dziwo nie łączyła ją z Janem - bo o nim mowa, żadna seksualna zażyłość, w co aż trudno uwierzyć, nie tylko czytającemu, ale nawet wymienianym w książce osobom. Jednak Victoria nigdy nie była zainteresowana Janem w ten sposób, a i Jan nie był skory do amorów z Victorią. Vitorię łączyła z Janem prawdziwa przyjaźń, taka o której chyba każdy z nas po cichu marzy.
Wiadomość o śmierci Jana szokuje Victorię, ale chyba jeszcze bardziej szokuje ją prośba, którą Jan pozostawił dla niej. Otóż przyjaciel prosi by zaopiekowała się ona jego pogrążoną w żałobie żoną i córką (za którymi szczerze powiedziawszy Victoria średnio przepada). Prośba ta jest o tyle dziwna, że Victorie od Madrytu (gdzie mieszkał Jan z rodziną) dzielą setki kilometrów, bo na co dzień Victoria żyje w Nowym Jorku, u boku swojego męża, zdaje się mieć świetne poukładane życie, które godząc się na spełnienie prośby Jana, musiałaby na jakiś czas porzucić.
Co zrobi Victoria, jakie decyzje podejmie i dlaczego, a nawet jakie będą ich konsekwencje dowiadujemy się czytając. Odkrywamy też po kolei inne odcienie przyjaźni, inne miejsca, w których się zagościła. Widzimy też jak przyjaźń się rodzi, jak wygląda między zupełnie różnymi od siebie kobietami, jak los może zbliżyć sobie obce osoby, które czasem nieszczęście łączy. Bo w prośbie Jana do Victorii kryje się więcej niż na początku spostrzegamy. Nie chodzi w niej tylko o to czego domyślamy się już na początku, z czasem odkrywamy jej drugie dno.... Pożegnalny list przyjaciela do Victorii zmusza ją do zrozumienia relacji Jana z jego bliskimi, ale także do rozwikłania zagadki tajemniczej taśmy z nieznanym dotąd nagraniem Grety Garbo. Nagraniem, które może nie tylko pomóc finansowo rodzinie Jana, ale może też pomóc Victorii w zmienieniu swojego życia.
Dodatkowo poznajemy kawałek historii życia sławnej Grety Garbo, cofamy się do przeszłości, by odnaleźć w niej ułamek przyszłości.
Jest coś takiego w tej książce, że czyta się ją niesamowicie przyjemnie, że nie można się od niej oderwać, że prawie wszystko do siebie pasuje. Fabuła zaciekawia, bohaterzy są na tyle wyraziści, że się nimi można wręcz fascynować, ze strony na stronę bardziej się w czytanie wciągamy. I choć jest też parę w tej książce niedorzecznych momentów, to jakoś spokojnie przychodzi nam pogodzenie się z nimi, jakoś łatwiej niż w innych książkach przyszło mi przymrużenie oka na pewne niedociągnięcia i absurdy. Po prostu tak mi się dobrze czytało, że nawet lekko niestrawny koniec książki, nie zburzył mi ogólnego pozytywnego jej odbioru. Na wątek romansowy przymknęłam oko i jakby go sobie ominęłam w głowie.
Ogólnie było zaskakująco dobrze, ze sporą dawką naprawdę dobrego humoru, dobrych momentów wzruszeń i takiej magi języka, że czytało się niewiarygodnie szybko.

Książka ta moi drodzy to przede wszystkim książka o przyjaźni właśnie. O jej blaskach i cieniach, o budowaniu tej relacji z innymi i podtrzymywaniu jej, o tym jak przyjaźń ewaluuje, jak się zmienia i jak wygląda między różnymi ludźmi. Na dzień dobry poznajemy Victorie Solano, która udaje się na pogrzeb. Pogrzeb swojego przyjaciela. Człowieka, którego zna od bardzo dawna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiedziałam, że ta książka mi się spodoba! Tak czułam i jak zaraz przeczytacie intuicja mnie nie zawiodła.
Najpierw spodobała mi się okładka, przykuwająca wzrok, w pięknych kolorach, przejrzysta. Obiecująca coś ciekawego.
Zaintrygował też sam tytuł. "Rok który wszystko zmienił" - taki tytuł może za sobą wiele kryć.
Potem oczywiście zainteresował mnie opis książki : "Cztery siostry, które nigdy nie poznały swojego ojca - ani siebie nawzajem - spotykają się przy jego łożu śmierci. Czy będą chciały poznać prawdę?"
Opis trochę irytujący, bo o czym niby będą miały poznać prawdę? Zaciekawiło mnie to.
Już od zapowiedzi Wydawnictwa czekałam na tę książkę niecierpliwie. Gdy tylko do mnie dotarła wpadłam w czytanie po uszy.
To książka, która nie jest jednoznaczna. Bo niby nastawiamy się na opowieść o czterech siostrach, które po latach się poznają i do tego przy łożu umierającego ojca, do którego mają prawo mieć ogromne pretensje. I owszem wszystko to dostajemy! Lecz odstajemy też masę innych tematów, nie mniej ważnych problemów, niektórych szerzej omówionych, innych tylko jakby wspomnianych.
Ba, mamy tu sporo kontrowersyjnych tematów, tematów niełatwych, powodujących nasze wzburzenie - bo i wspomniana jest tu aborcja, zdrada, zazdrość czy choroby psychicznych - tematów zachęcających nas do przemyślenia naszego własnego stanowiska wobec nich.
Mamy też kilka momentów, które mogą nas wzruszyć,ścisnąć za gardło i jakoś tak przybliżyć do bohaterek.

Na początku poznajemy każdą siostrę z osobna, dzięki temu możemy je sobie jakoś wyobrazić, scharakteryzować. Każda z nich jest diametralnie inna, znajduje się w innym momencie swojego życia, z innymi problemami się boryka i z innych rzeczy się cieszy. Łączy je wspólny ojciec. Ojciec, którego historie poznajemy razem z nimi.
Powoli, stopniowo obserwujemy jak zmieniają się relacje zaskoczonych tym co je spotkało sióstr, jak zmienia się ich stosunek do nagle pojawiającego się ojca. Ich życia, tak chyba ogólnie.
I choć owszem od początku wiemy do jakiego finału zmierza tocząca się opowieść, to wszystko to, co autorka funduje nam po drodze jest na tyle dobre, że spotkanie z tą książka mogłam uznać za jedno z najlepszych ostatnio.
"Rok, który wszystko zmienił" to książka, która daje nadzieje, pozytywnie nastraja do życia, niesie jakąś otuchę. To książka o miłości do swoich bliskich, o sile jaką można w sobie odnaleźć, o więzach, które są czasem niezaprzeczalne. To też książka o odkrywaniu tego wszystkiego. O walce ze sobą i z przeciwnościami losu. I choć czasem nierealna, momentami zbyt oczywista, to warta przeczytania.

Wiedziałam, że ta książka mi się spodoba! Tak czułam i jak zaraz przeczytacie intuicja mnie nie zawiodła.
Najpierw spodobała mi się okładka, przykuwająca wzrok, w pięknych kolorach, przejrzysta. Obiecująca coś ciekawego.
Zaintrygował też sam tytuł. "Rok który wszystko zmienił" - taki tytuł może za sobą wiele kryć.
Potem oczywiście zainteresował mnie opis książki : "Cztery...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wydanie recenzenckie

Wydanie recenzenckie

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nowa Sprzedam 10 zł z przesyłką

Nowa Sprzedam 10 zł z przesyłką

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam o tej książce nic ponad to, że okładka przypadła mi do gustu, z pobieżnie przeczytanego opisu udało mi się wywnioskować, że może to być coś dla mnie i że... jakoś magicznie ciągnie mnie do niej bardzo mocno. Nie wiedziałam więc na co się piszę.
Od razu powiem Wam więc, że warto było! To książka niesamowita. Mądra, przemyślana, wyważona, napisana rewelacyjnym językiem jest powieścią, której się nie zapomina po przeczytaniu. Zostaje w człowieku, jak wydarzenia o których opowiada, pozostały w pamięci jej bohaterów.
Bo bohaterów Mariusza Ziomeckiego jest wielu. Przede wszystkim tytułowy Mr Pebble tj. Jan Kamyk. Ceniony poeta, ojciec chłopca z zespołem Sawanta, emigrant żyjący w Ameryce, do której wyjechał po śmierci swojej żony. To człowiek, który przeżył w swoim życiu dużo. Dorastał w czasach Gomułki, wkraczał w dorosłość w epoce Gierka, zakochał się w kobiecie, która walczyła z ówczesnym ustrojem, przeżywał dramat stanu wojennego i w końcu wyemigrował by na nowo ułożyć sobie życie, z dala od rodziny, od przeszłości, która nie była czymś co chciał wspominać.
Jednak przeszłość ma to czasem do siebie, że potrafi do nas wrócić w najmniej spodziewanym momencie. Do Janka wraca za sprawą kolejnych bohaterów tej powieści. Za sprawą ludzi, których losy nierozerwalnie łączą się z losami Janka i jego przeszłością właśnie. Przeszłością nie do końca wyjaśnioną, skrywającą masę wyrzutów, niedokończonych spraw, tajemnic i niedomówień. Kryjącą wiele dramatów, które by mogły się zakończyć lub zostać zapomniane muszą być najpierw wyjaśnione. Odkryte i zrozumiane.
Na około 900 stronach wędrujemy po osi czasu, po wydarzeniach, których ja osobiście nie mogę pamiętać lub pamiętam bardzo słabo, ale dla osób starszych ode mnie będzie to niesamowite przeżycie. Dla mnie była to jakaś lekcja historii, bo choć wiem, że powieść nie jest biografią to momentami miałam wrażenie jakbym czytała o czymś co wydarzyło się naprawdę. Pewnie dlatego, że autor tak umiejętnie przedstawił ówczesną rzeczywistość, że człowiek ma wrażenie jakby przeniósł się w owe czasu i wspominał wszystko razem z bohaterami powieści. Naprawdę autor rewelacyjnie ukazał tło swojej powieści, tak wiarygodnie, wręcz namacalnie, tak obrazowo opisał swoich bohaterów, że mam wrażenie, że gdzieś tam żyją obok mnie, że choć ich nie znam wiem, że mogli żyć, przeżywać to o czym czytałam.
www.achyochyzksiazka.blogspot.com - zapraszam

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam o tej książce nic ponad to, że okładka przypadła mi do gustu, z pobieżnie przeczytanego opisu udało mi się wywnioskować, że może to być coś dla mnie i że... jakoś magicznie ciągnie mnie do niej bardzo mocno. Nie wiedziałam więc na co się piszę.
Od razu powiem Wam więc, że warto było! To książka niesamowita. Mądra, przemyślana, wyważona,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"A jeśli ciernie" to kontynuacja głośnej serii książek Virginii C. Andrews o rodzinie Dollangerów. Serii, która o dziwo przypadła do gustu i mnie. Pamiętam, że pierwszym tomem byłam oszołomiona, drugi też był niczego sobie, choć już nie tak genialny jak pierwszy. Jak było za trzecim razem?
Tym razem narratorami opowieści są synowie Cathy - Jory i Bart. To oni powoli odkrywają przeszłość swoich rodziców, muszą się z nią zmierzyć i odnaleźć w niej sens. Wszystko więc opisane jest z perspektywy dorastających chłopców.
Jory- ten "dobry", Bart- ten "zły". Jory, który kocha matkę i "ojca"- czyli Chrisa- brata matki (o czym oczywiście początkowo synowie nie wiedzą), podziela pasję matki - taniec, jest też pełen podziwu dla ojca, jest wyrozumiały, spokojny, mądry, nie sprawiający problemów.
Bart - dziecko, które czuje się niekochane, nie zauważane, jest niezdarny, złośliwy, arogancki, no łatwym przypadkiem to on nie jest.
Oczywiście każdy na historię swoich rodziców spojrzy z innej perspektywy. Każdy z nich inaczej do niej dotrze i inaczej sobie z nią poradzi.
Cathy i Chrisowi udało się w końcu stworzyć rodzinę, osiąść w jednym miejscu, stworzyć dom i wieść normalne życie. Z wzlotami i upadkami - jak to wszędzie bywa.
Jednak wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie gdy do sąsiedniego domu wprowadza się tajemnicza dama, z tajemniczym lokajem. Powoli życie Dollangerów znowu obraca się w koszmar.
Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć Cathy i Chrisowi. Do tego wciąga w swoją pajęczą sieć ich synów. jak zawsze nie będę Wam pisała jak to się wszystko działo. Uważam, że fabułę musicie poznać sami. Napiszę Wam już tylko jak czytanie tej książki wpływało na mnie.
Jak?
Dziwnie! Mamy tu bowiem przejaskrawione do granic możliwości cechy bohaterów, mamy też gorycz płynącą z każdej kartki jak rwąca rzeka. Od pierwszej strony mamy wrażenie jakbyśmy wchodzili do ciemnego pokoju i w miarę przebywania w nim dostrzegamy nowe przedmioty. Ta mroczność nie do końca pozwala nam na uwierzenie, że rodzeństwu Dollangerów udało się stworzyć normalną rodzinę. Nagle pasują nam do niej okropne zachowania młodszego syna - Barta, od samego początku czekamy na wybuch zła, który jest dla nas oczywisty. Nie wiemy tylko z której strony nastąpi.
I to się autorce udało, w miarę długo trzymała mnie w niepewności, owszem może czegoś się domyślałam, ale... ogólnie ciągnęło mnie do rozwiązania, by dowiedzieć się co, dlaczego i jak.
Chyba to spodobało mi się w "A jeśli ciernie" najbardziej. Stopniowe odkrywanie kart- mimo iż wiemy, że te karty tasuje zło, nie wiemy jaką formę przyjmie. Przewracamy kolejne strony książki, jakbyśmy wyciągali kolejne karty z talii. I nigdy nie wiemy jaka karta się nam trafi. Mimo iż wiemy, jakie karty trafić się mogą.
To ten mroczny, nie do końca możliwy scenariusz ciągnie mnie do książek Virginii C. Andrews. I już jestem ciekawa czym uraczyła nas autorka w kolejnych tomach.
Bo czyta się je jakby to były genialne powieści, choć nie ukrywajmy takimi nie są. To książki, które mają w sobie dziwną magię, magię czytania, magię odkrywania, magię w którą aż momentami ciężko uwierzyć. Chyba tak z tą magią bywa, prawda? Ciężko w nią uwierzyć, a przyciąga.

"A jeśli ciernie" to kontynuacja głośnej serii książek Virginii C. Andrews o rodzinie Dollangerów. Serii, która o dziwo przypadła do gustu i mnie. Pamiętam, że pierwszym tomem byłam oszołomiona, drugi też był niczego sobie, choć już nie tak genialny jak pierwszy. Jak było za trzecim razem?
Tym razem narratorami opowieści są synowie Cathy - Jory i Bart. To oni powoli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z autorką "Dworku pod Lipami" miałam już okazję spotkać się wcześniej.
Byłam wtedy oczarowana książki pani Ani i miałam nadzieję, że uda mi się przeczytać jej kolejną książkę, w życiu wtedy nie podejrzewałam, że przeczytam ją w formie e-booka.
Cóż... życie nas zaskakuje. Jak i sama autorka.
Bowiem "Dworek pod Lipami" choć w podobnym klimacie jak "Zamówienie z Francji" (wcześniejsza książka autorki) jest książką zupełnie inną.
Przede wszystkim bardziej rozbudowaną. Dłuższą i chyba też bardziej wciągającą. Choć wydaje mi się, że nie powinnam ich porównywać. Obie mają w sobie takie ciepło bijące z każdej strony, taką dobrą aurę, która powoduje, że czyta się je bardzo przyjemnie.
Główna bohaterka "Dworku pod Lipami" - Gabriela - to autorka bestsellerowych książek dla kobiet. Stworzyła postać którą ubóstwiają jej czytelniczki, przyzwyczaiła do swojego sposobu pisania i ...znudziła się tym.
Ma ochotę na stworzenie czegoś zupełnie innego, czegoś co zupełnie nie może być z nią kojarzone i co niekoniecznie może podobać się jej czytelniczkom. Zbiega się to w czasie, gdy życie naszej głównej bohaterki też zaczyna prosić się o zmiany. Mimo iż całkiem niedawno wyszła za mąż, to jej życie zaczyna się komplikować. Ciągle ma wrażenie, że nie pasuje do miejsca w którym zamieszkała z mężem, że nie pasuje do stylu życia, który dzielą i że właśnie za dużo ich dzieli. A dzieli ich przeszłość męża i skrywana przez Gabrielę tajemnica. I chyba też zupełnie inne oczekiwania od życia.
Czy Gabrieli uda się dojść do ładu ze swoim życiem, czy małżeństwo w które weszła całkiem niedawno przetrwa? Czy nowa książka, która tworzy się w jej głowie ma szanse na powstanie? Jak potoczą się losy Gabrieli i tworzonej przez nią postaci - Celiny? Czy świat realny może być natchnieniem do pisania, albo być połączony niewidzialną nicią z światem tworzonym w powieści?
Pani Ania J. Szepielak pięknie nam na te wszystkie pytania strona, po stronie odpowiada. Tworzy wspaniały klimat powieści, sprawia, że czytamy z ochotą i nawet możemy przymknąć oko na nutkę ckliwości. Bo gdzieś tam w trakcie czytania zaczynamy wierzyć autorce, że czytać tę książkę warto i czują ciepło w sercu czytamy, kibicujemy jej bohaterom i wyglądamy zakończenia - tym razem nie po to by książka się skończyła, lecz by poznać zakończenie bo tak nas ono ciekawi!
całość recenzji na achyochyzksiazka.blogspot.com

Z autorką "Dworku pod Lipami" miałam już okazję spotkać się wcześniej.
Byłam wtedy oczarowana książki pani Ani i miałam nadzieję, że uda mi się przeczytać jej kolejną książkę, w życiu wtedy nie podejrzewałam, że przeczytam ją w formie e-booka.
Cóż... życie nas zaskakuje. Jak i sama autorka.
Bowiem "Dworek pod Lipami" choć w podobnym klimacie jak "Zamówienie z Francji" ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Poradnik hodowcy aniołów" to zupełnie inna książka w dorobku pana Grzegorza Kasdepke. To pełna grozy, magiczna baśń. Baśń dziejąca się współcześnie. Dotycząca współczesnych problemów. Bardzo na czasie, dla dzieci tak mniej więcej 8+ i koniecznie dla ich rodziców!
O czym jest? Oczywiście piszę z punktu widzenia dorosłego - bo jeszcze nie miałam okazji zaprezentować tej książki jakiemuś dzieciaczkowi. Ale nie omieszkam!
"Poradnik hodowcy aniołów" jest o Marcie - bardzo wrażliwej i spragnionej uwagi jej bliskich jedenastolatce, o jej rodzinie, o tym jak łatwo zapominamy co najważniejsze, nie dostrzegamy problemów naszych bliskich, a z tych małych problemów mogą wyrosnąć spore potworności. Tuż obok nas może bowiem być zło, ale też może być i dobro. Czarownice. Anioły. I ich hodowcy, którzy ratują z opresji...
Naprawdę ciekawa baśń, myślę, że trzymająca w napięciu nie tylko dziecko, ale trochę też i dorosłego.
Czyta się jak zawsze bardzo przyjemnie, troszkę mniej przyjemne były tym razem ilustracje, ale chyba o to chodzi - by w baśni pełnej grozy nie raził nas po oczach róż i kwiatki. Raczej ilustracje mają podbijać wyobraźnie dzieci, tu... w kierunku grozy właśnie.
Książka pięknie wydana, w twardej oprawie ( to lubię zwłaszcza w książkach dla dzieci), wcale nie bardzo droga, a warta kupienia! Oczywiście jak to w baśni jest i morał, jest walka dobra ze złem, jest też to co dzieci lubią - humor, dreszczyk emocji i trochę zakazanego owocu. Wszystko podane tak, że ja mam wrażenie dziecko po przeczytaniu takiej książeczki stanie się ostrożniejsze, a rodzic... hm... może dostrzeże pewne swoje zachowania...
Na pewno to też książka dzięki której rodzice będą mogli poruszyć z dzieckiem pewne tematy - choćby temat samotnego oddalania się od domu.
Rodzice - warto! Dzieciaki - mam nadzieję, że przekonałam Waszych rodziców, bo Was chyba już mocniej przekonywać nie trzeba! Szuru do księgarni i obgryzamy paznokcie obserwując przygodę Marty.

recenzja ukazała się na moim blogu: achyochyzksiazka.blogspot.com

"Poradnik hodowcy aniołów" to zupełnie inna książka w dorobku pana Grzegorza Kasdepke. To pełna grozy, magiczna baśń. Baśń dziejąca się współcześnie. Dotycząca współczesnych problemów. Bardzo na czasie, dla dzieci tak mniej więcej 8+ i koniecznie dla ich rodziców!
O czym jest? Oczywiście piszę z punktu widzenia dorosłego - bo jeszcze nie miałam okazji zaprezentować tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wydanie recenzenckie

Wydanie recenzenckie

Pokaż mimo to