Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po ponad 5 tygodniach udało mi się ją dokończyć.
Strasznie ciężko mi ją ocenić. Te 5 gwiazdek wydaje się najbardziej zasadną oceną.
Miałam ogromne oczekiwania, co do tej książki. Może dlatego czuje się nie do końca usatysfakcjonowana? Mnóstwo niepotrzebnych opisów, które tylko wydłużyły objętość powieści. Może gdyby się ich pozbyć i zatrzymać książkę w 300/400 stronach byłoby lepiej? Ciężko powiedzieć. W połowie miałam ogromny kryzys, ale nie lubię zostawiać niedoczytanych książek. Za jakiś czas sięgnę po Ósme Życie tej autorki, może będzie lepiej :)

Po ponad 5 tygodniach udało mi się ją dokończyć.
Strasznie ciężko mi ją ocenić. Te 5 gwiazdek wydaje się najbardziej zasadną oceną.
Miałam ogromne oczekiwania, co do tej książki. Może dlatego czuje się nie do końca usatysfakcjonowana? Mnóstwo niepotrzebnych opisów, które tylko wydłużyły objętość powieści. Może gdyby się ich pozbyć i zatrzymać książkę w 300/400 stronach...

Miałam dwa podejścia do tej twórczości. Za pierwszym razem przebrnęłam przez 50 stron, później postanowiłam, że skończę czytać. Niezwykle ciężko ocenić mi zbiór tych wierszy. Z jednej strony koncepcja i sam pomysł jest interesujący. Podział na kilka części zgodnie z cyklem kwiatów sprawia ogólnie miłe wrażenie. Natomiast same wiersze są moim zdaniem kiepskie. Skusiłam się na przeczytanie po ogromie pozytywnych opinii, jakie zyskuje ten tomik, ale mnie niestety nie urzekł. Domyślam się, że do czytelników miała trafiać prostota tych wierszy, ale są zdecydowanie zbyt proste, momentami mam wrażenie, że napisał je jakiś licealista, a nie dorosła kobieta.

Miałam dwa podejścia do tej twórczości. Za pierwszym razem przebrnęłam przez 50 stron, później postanowiłam, że skończę czytać. Niezwykle ciężko ocenić mi zbiór tych wierszy. Z jednej strony koncepcja i sam pomysł jest interesujący. Podział na kilka części zgodnie z cyklem kwiatów sprawia ogólnie miłe wrażenie. Natomiast same wiersze są moim zdaniem kiepskie. Skusiłam się...

Nie rozumiem skąd tyle pozytywnych opinii! To najsłabszy reportaż tej autorki. Jego przeczytanie zajmuje maksymalnie kilka godzin. Najbardziej zawiódł mnie rozdział o Violetcie Villas. Czytałam go z niecierpliwością i czekałam, czekałam.. A tu koniec rozdziału. Moja reakcja: i to tyle tak? 😀 niestety to było tyle. Tytuł obiecuje sporo, ale niestety ma niewiele wspólnego z tym, co opisane w książce. Jednym słowem:słabiutko.

Nie rozumiem skąd tyle pozytywnych opinii! To najsłabszy reportaż tej autorki. Jego przeczytanie zajmuje maksymalnie kilka godzin. Najbardziej zawiódł mnie rozdział o Violetcie Villas. Czytałam go z niecierpliwością i czekałam, czekałam.. A tu koniec rozdziału. Moja reakcja: i to tyle tak? 😀 niestety to było tyle. Tytuł obiecuje sporo, ale niestety ma niewiele wspólnego z...