-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Biblioteczka
2020-06-18
2020-06-11
Książka kupiona po dłuższym przeanalizowaniu opisu i recenzji, więc dużo od niej nie wymagałam, a raczej bałam się, że to będzie nietrafiony zakup. Na szczęście okazało się, że książka jest dobra i przyjemnie, szybko się ją czyta.
Czasami miałam wrażenie, że autor chciał nam zapewnić akcję przez cały czas trwania książki, a co nie do końca mu wyszło. Chociaż nie narzekam, takie spokojnie miejsca w tomie też były dosyć ciekawie przedstawione i nie nudziły. Jedyne co mnie trochę irytowało podczas czytania to wątek romansowy, który był tak bardzo przewidywalny i czasami dziecinny, że aż mnie coś skręcało w środku. W sumie od początku można było się domyślić co się stanie i moim zdaniem można by było tutaj trochę zakręcić, a przynajmniej darować sobie ciągłe wynurzenia emocjonalne bohaterów.
Co do bohaterów mamy oczywiście dwójkę głównych, ale też trochę pobocznych,, którzy mimo tego dosyć mocno rzucają się w oczy. Bardzo polubiłam Dala i Signe, bardziej nawet od Kate i Corwina, chociaż nawet brat głównego bohatera wydawał się dosyć interesującym człowiekiem.
Jeśli chodzi o pomysł to widzę tutaj delikatne podobieństwo do Malowanego Człowieka i potworów jakie tam występują, ale mimo to reszta fabuły były dosyć ciekawa i bardzo chętnie przeczytam kolejny tom.
Książka kupiona po dłuższym przeanalizowaniu opisu i recenzji, więc dużo od niej nie wymagałam, a raczej bałam się, że to będzie nietrafiony zakup. Na szczęście okazało się, że książka jest dobra i przyjemnie, szybko się ją czyta.
Czasami miałam wrażenie, że autor chciał nam zapewnić akcję przez cały czas trwania książki, a co nie do końca mu wyszło. Chociaż nie narzekam,...
Książka naprawdę mnie zaskoczyła i to w pozytywny sposób. Po bardzo dobrej części pierwszej nie spodziewałam się, że autorka nadal będzie trzymała tak wysoki poziom.
Ponownie wracamy do świata elfów, świata w którym śmiertelnik musi bardzo uważać na swoje zdrowie i życie. W takim świecie ponownie odwiedzamy Jude, która posadziwszy na tronie Cardana próbuje rządzić królestwem elfów zza jego pleców.
Bardzo podobało mi się przedstawienie głównej bohaterki jako stąpającej twardo po ziemi młodej kobiety, która stara się z rozsądkiem podejmować kolejne decyzje. Choć trzeba przyznać, że nie zawsze jej się to udaje. Polubiłam bardzo Cardana, który w trakcie czytania pojawiał się jako dojrzały mężczyzna choć przez większość czasu zachowywał się jak lekkoduch, który by się tylko bawił i pił.
Przez całą książkę cały czas coś się dzieje, nie ma nawet na moment chwil przestoju lub całkowitego zatrzymania akcji. Między innymi dlatego książkę czytało się szybko i przyjemnie.
Polecam.
Książka naprawdę mnie zaskoczyła i to w pozytywny sposób. Po bardzo dobrej części pierwszej nie spodziewałam się, że autorka nadal będzie trzymała tak wysoki poziom.
Ponownie wracamy do świata elfów, świata w którym śmiertelnik musi bardzo uważać na swoje zdrowie i życie. W takim świecie ponownie odwiedzamy Jude, która posadziwszy na tronie Cardana próbuje rządzić...
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
Ostatni tom trylogii i wkońcu możemy się przekonać, która strona wygrała wojnę I jakim kosztem to zrobiła.
Autor nadal trzyma wysoki poziom pisania, a akcja gna do przodu nie zatrzymując się nawet na chwilę. Chociaż muszę przyznać, że ostatni kulminacyjny moment jak dla mnie był zbyt szybki, do tego stopnia, że nawet nie zdążyłam zarejestrowac co się stało.
Książka mnie nie zawiodła, a całe tomiszcze udało mi się bardzo szybko skończyć. Jednak brakowało mi tego niedosytu, który czuje po innych książkach. Jakoś długo się nie zastanawiałam nad tym co teraz czeka naszych bohaterów, tylko od razu przeszłam do następnej książki.
W sumie nie wiem co mogłabym więcej napisać co już nie zostało napisane w poprzednich recenzjach.
Książka nadal bardzo dobra, i trzymającsa wysoki poziom w świecie fantasy.
Polecam.
Ostatni tom trylogii i wkońcu możemy się przekonać, która strona wygrała wojnę I jakim kosztem to zrobiła.
Autor nadal trzyma wysoki poziom pisania, a akcja gna do przodu nie zatrzymując się nawet na chwilę. Chociaż muszę przyznać, że ostatni kulminacyjny moment jak dla mnie był zbyt szybki, do tego stopnia, że nawet nie zdążyłam zarejestrowac co się stało.
Książka mnie...
Skusiła mnie piękna okładka i ciekawy opis fabuły. Jednak na tym moje zachwyty się skończyły. Książka nie jest zła, przyjemnie i szybko się ją czyta. Bardzo podobało mi się nawiązanie do kultury hinduskiej. Jednak nawet to nie nie mogło przesłonić jednej irytującej rzeczy, a mianowicie rzeczy dzieją się tutaj bardzo szybko. Bohaterowie bardzo szybko się zakochują, akcja biegnie bardzo szybko co skutkuje też tym, że bardzo szybko się ją czyta.
Główną bohaterką jest Kalina, która została wybrana przez radżę Tarka na swoją setną żonę i teraz musi walczyć o swoją pozycję i o swoje życie. Na początku Kalinda zdała się poznać jako osoba bardzo naiwna, dobroduszna i posiadająca więcej szczęście niż rozumu. To bardzo się kłoci z tym jak autorka przedstawia ją na późniejszych kartkach jako zaradną, podstępną choć nadal bardzo naiwną dziewczyną. W dodatku choć od najmłodszych lat szkoli się w świątyni, ze posłuszeństwo to największa cnota to bardzo szybko Kalinda zapomina o naukach i robi wszystko, żeby tylko nie być posłuszną. I naprawdę taka przemiana by mi nie przeszkadzała, ale jednak dzieje się to z dnia na dzień, nawet nie możemy zauważyć przemiany głównej bohaterki. Takie samo spostrzeżenie mam odnośnie kapitana Naika, czyli ukochanego naszej setnej królowej. Kapitan, który do tej pory był wręcz maniakalnie lojalny wobec radży bardzo szybko zapomina o swoich obowiązkach na rzecz uczuć do Kalindy. I ponownie ogólnie by mi to nie przeszkadzało, gdyby tylko autorka umiejętnie pokazał również i jego przemianę. A tutaj dzieję się to również z zasady z dnia na dzień. Jest to bardzo naciągane, zupełnie jakby autorka nie umiała przeprowadzić przemian głównych bohaterów albo po prostu nie chciała tego robić. Nie wspominając, że jak na bardzo strzeżony pałac radży to Kalinda i kapitan robią właściwie co tylko zechcą i nikt ich nigdy nie przyłapuję. Pod tym względem bardzo się zawiodłam na książce. Miałam nadzieję na zakazany romans z przemianą głównych bohaterów, którzy w końcu rozumieją co jest w ich życiu naprawdę ważne.
Bardzo się zastanawiam, ale pewnie wezmę się również na pozostałe tomy, żeby chociażby zobaczyć jak rozwinie się sytuacją, bo pomysł jest naprawdę bardzo ciekawy.
Ogólnie nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, opisane powyżej są irytujące, ale przez fakt, że szybko się ją czyta to przynajmniej długo się nie męczymy.
Skusiła mnie piękna okładka i ciekawy opis fabuły. Jednak na tym moje zachwyty się skończyły. Książka nie jest zła, przyjemnie i szybko się ją czyta. Bardzo podobało mi się nawiązanie do kultury hinduskiej. Jednak nawet to nie nie mogło przesłonić jednej irytującej rzeczy, a mianowicie rzeczy dzieją się tutaj bardzo szybko. Bohaterowie bardzo szybko się zakochują, akcja...
więcej Pokaż mimo to