-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2023-09-24
2023-05-11
To było.... STRASZNE. To było... złe i OKROPNE.
Nie spodziewałam się czegoś takiego.
Trzeba być chyba wyznawcą szatana, żeby podobała się komuś ta książka.
Chcę o niej zapomnieć jak najszybciej. Na szczęście nie straciłam na nią żadnych pieniędzy bo przeczytałam na LEGIMI.
A kysz, szatanie!
Moja ocena 1/6
To było.... STRASZNE. To było... złe i OKROPNE.
Nie spodziewałam się czegoś takiego.
Trzeba być chyba wyznawcą szatana, żeby podobała się komuś ta książka.
Chcę o niej zapomnieć jak najszybciej. Na szczęście nie straciłam na nią żadnych pieniędzy bo przeczytałam na LEGIMI.
A kysz, szatanie!
Moja ocena 1/6
2023-04-05
2023-04-01
2023-03-26
2023-12-27
2023-12-17
Oj dużo dużo słabsza od pierwszej części.
Oj dużo dużo słabsza od pierwszej części.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-11-29
Dziedzictwo Hawthorne'ów przeczytałam jakoś sześć miesięcy po skończeniu pierwszej części i wierzcie mi jak na mnie to szybko, żeby kontynuować serię.
Czy drugi tom The Inheritance Games trzyma poziom? Moim zdaniem niestety nie. Brakowało mi ciekawych zagadek czy mądrych przesłanek. Bohaterowie ciągle odbijali się od ściany i czasem coś odkryli. Jeśli chodzi o uczucia romantyczne to w tym tomie też ciężko było je uświadczyć.
Szczerze mówiąc jak dla mnie to ta część była bardzo rozciągnięta, troszkę przynudawa. Myślę, że będę kontynuować, ale za jakiś dłuższy czas dopiero.
Dziedzictwo Hawthorne'ów przeczytałam jakoś sześć miesięcy po skończeniu pierwszej części i wierzcie mi jak na mnie to szybko, żeby kontynuować serię.
Czy drugi tom The Inheritance Games trzyma poziom? Moim zdaniem niestety nie. Brakowało mi ciekawych zagadek czy mądrych przesłanek. Bohaterowie ciągle odbijali się od ściany i czasem coś odkryli. Jeśli chodzi o uczucia...
2023-11-01
Za "The Love Hypothesis" zabierałam się ponad rok. Kupiłam, jak większość osób, przez wielki hype, swego czasu, na TikToku. NIESTETY... rozczarowałam się.
Główna bohaterka Olive Smith jest doktorantką na wydziale biologii i można by przypuszczać, że jest to mądra, ułożona dziewczyna-naukowiec. No niestety... Olive zachowuje się jak 14-latka z gimnazjum, która ma mózg wielkości orzeszka. Natomiast postać doktora Adama Carlsena skradła moją sympatię. Mimo, że kreowany został na idealnego, z idealną klatą, z idealnym wzrostem i z idealnym mózgiem, autorka musiała mu dodać jakąś wadę: bycie srogim i wymagającym wykładowcom.
Cóż mogę rzec. Niestety wolę książki, gdzie bohaterowie nie robią cały czas pitu pitu tylko są jakieś ważne sceny akcji, coś poważniejszego niż przykra sytuacja z profesorem czy coś tam.
Jeśli szukacie lekkiej, niewymagającej, wręcz kolokwialnej lektury, sięgnijcie po nią. Ale uprzedzam, że jest to taka typowa obyczajówka na jeden raz. Raczej przeczytać, miło spędzić czas i zapomnieć.
Za "The Love Hypothesis" zabierałam się ponad rok. Kupiłam, jak większość osób, przez wielki hype, swego czasu, na TikToku. NIESTETY... rozczarowałam się.
Główna bohaterka Olive Smith jest doktorantką na wydziale biologii i można by przypuszczać, że jest to mądra, ułożona dziewczyna-naukowiec. No niestety... Olive zachowuje się jak 14-latka z gimnazjum, która ma mózg...
2023-11-27
2023-11-14
Obsydian zaczyna się jak tysiące innych młodzieżówek - przeprowadzką do nowego miejsca zamieszkania, główna bohaterka już na samym początku poznaje przystojnego chłopaka, ale nie mogą się dogadać. Brzmi znajomo? No właśnie.
Parę lat temu jak tylko przeczytałam ten początek, dałam sobie spokój i przestałam czytać. Teraz, po tym jak Jennifer L. Armentrout napisała hit, który bardzo mi się spodobał, stwierdziłam, że skoro to ta sama autorka i potrafi tak pisać to dam jeszcze raz szansę serii Lux.
Przykro mi, ale widać różnicę, kiedy książka była pisana. To dokładnie paranormal romans, czyli obyczajówka z delikatnymi motywami fantastyki. Rozczarowałam się, nic mnie tutaj nie zachwyciło, nie trzymało w napięciu. Niestety nie zamierzam kontynuować serii.
Obsydian zaczyna się jak tysiące innych młodzieżówek - przeprowadzką do nowego miejsca zamieszkania, główna bohaterka już na samym początku poznaje przystojnego chłopaka, ale nie mogą się dogadać. Brzmi znajomo? No właśnie.
Parę lat temu jak tylko przeczytałam ten początek, dałam sobie spokój i przestałam czytać. Teraz, po tym jak Jennifer L. Armentrout napisała hit, który...
2023-11-01
Od przeczytania pierwszej części minęło 19 miesięcy (tak, owszem, liczyłam). I nie ukrywam, nie zrobiłam rereadu pierwszej części, więc drugą część zaczęłam z wielkim oporem i dziurą w pamięci kto jest kim. Na szczęście na końcu książki jest mała ściąga osób, stworów i obcych dla przeciętnego czytelnika, słów, więc mniej więcej dałam sobie radę.
Od wydarzeń w ,,Mieście mosiądzu" mija pięć lat. A przez większość książki nic nie dzieje... Dopiero po ponad połowie akcja nagle przyspiesza i czytelnik nie może się oderwać.
Mamy tutaj narracje, tak jak w przypadku pierwszej części, z perspektywy Dary, Aliego oraz Nahri (i ta ostatnia najbardziej mnie interesowała... Czy wy też nie lubicie takich podziałów?)
Tak jak wcześniej wspominałam "Królestwo Mosiądzu" bardzo mi się dłużyło, brakował mi akcji, niespodziewanych zwrotów wydarzeń, ale później... to dostałam.
Kochani, jeśli lubicie Aladyna, klimaty Egiptu, magię i pałacowe intrygi, ta książka jest dla Was!
Od przeczytania pierwszej części minęło 19 miesięcy (tak, owszem, liczyłam). I nie ukrywam, nie zrobiłam rereadu pierwszej części, więc drugą część zaczęłam z wielkim oporem i dziurą w pamięci kto jest kim. Na szczęście na końcu książki jest mała ściąga osób, stworów i obcych dla przeciętnego czytelnika, słów, więc mniej więcej dałam sobie radę.
Od wydarzeń w ,,Mieście...
2023-10-22
2023-02-12
Miasto zagubionych dusz przeczytałam kilka lat po czwartej części. Jestem oczywiście również starsza o te kilka lat i niestety już troszkę mniej podobała mi się powieść. Nadal nawet dobrze się bawiłam, ale muszę przyznać się, że czytałam tylko rozdziały o Clary i Jase, reszte pomijałam, bo mnie nie interesowały niestety.
Planuję dokończyć serię, ale jak widać "po łebkach".
Moja ocena 4/6
Miasto zagubionych dusz przeczytałam kilka lat po czwartej części. Jestem oczywiście również starsza o te kilka lat i niestety już troszkę mniej podobała mi się powieść. Nadal nawet dobrze się bawiłam, ale muszę przyznać się, że czytałam tylko rozdziały o Clary i Jase, reszte pomijałam, bo mnie nie interesowały niestety.
Planuję dokończyć serię, ale jak widać "po...
2023-05-03
2023-05-23
2023-10-14
Od mojego przeczytania, Ciemniejszej strony Greya, upłynęło dokładnie dziesięć lat (i dałam wtedy dziewięć gwiazdek na dziesięć, także jak na mnie to sporo). Teraz po tych kilku latach wróciłam do serii, aby po prostu ją skończyć. Jak wypadła ostatnia część?
Muszę wspomnieć najpierw, że moja przygoda z czytaniem trwa już kilka lat i z każdą książką podnoszę poprzeczkę oczekiwań. W tym wypadku niestety Pięćdziesiąt odcieni nie ekscytowało mnie tak jak kiedyś, nie było szału.
Nie ukrywam, do połowy wręcz męczyłam Nowe Oblicze Greya przez dwa tygodnie. Potem nagle coś zaskoczyło i byłam zmotywowana ją skończyć w weekend. Uff udało się. Nie wracajmy już od tej serii.
Było miło, czasami wystąpiło szybsze bicie serca, a raz nawet łezka zakręciła się w oku.
Wiecie co, ogólnie sądzę, że gdyby E. L. James napisała tę serię w dzisiejszych czasach, nie wyróżniałaby się, wręcz zginęłaby wśród innych fantastycznych oraz podobnych powieści.
Moja ocena: 3+/5
Od mojego przeczytania, Ciemniejszej strony Greya, upłynęło dokładnie dziesięć lat (i dałam wtedy dziewięć gwiazdek na dziesięć, także jak na mnie to sporo). Teraz po tych kilku latach wróciłam do serii, aby po prostu ją skończyć. Jak wypadła ostatnia część?
Muszę wspomnieć najpierw, że moja przygoda z czytaniem trwa już kilka lat i z każdą książką podnoszę poprzeczkę...
2023-10-14
Po pierwsze: bardzo cieszę się, że była to tylko jednotonówka, a po drugie: że była ona krótka.
No niestety ponownie wielki zawód. Pierwszy raz czytałam o tym, że główna bohaterka jest w sumie morderczynią i chce rozkochać w sobie króla a potem go zabić. Wydawało się, że będzie ekscytująco, że będą intrygi, że będzie namiętnie, a co dostałam? Bardzo rozwleczona historia, niepojęte zachowanie bohaterów. Ciągle miałam wrażenie, że główny bohater ma nie 20 lat a 14 może. Główna bohaterka w sumie też.
Czytałam już wiele romansów, wiele fantastyki, ale ta niestety była jak okrojona kromka chleba z której dostajesz same skórki bez tego środka.
Moja ocena: 1/5
Po pierwsze: bardzo cieszę się, że była to tylko jednotonówka, a po drugie: że była ona krótka.
No niestety ponownie wielki zawód. Pierwszy raz czytałam o tym, że główna bohaterka jest w sumie morderczynią i chce rozkochać w sobie króla a potem go zabić. Wydawało się, że będzie ekscytująco, że będą intrygi, że będzie namiętnie, a co dostałam? Bardzo rozwleczona historia,...
2023-10-09
Bardzo ciekawa, uświadamiająca pewne rzeczy.
Bardzo ciekawa, uświadamiająca pewne rzeczy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-06
Piękna kreska, fajna fabuła. Myślę, że okładka jest zbyt perwersyjna jak na treść, którą znajdziemy w środku i nie oddaje do końca klimatu. Urocza, zabawna historia z nutką spicy. Ja osobiście polecam. Dobrze się na niej bawiłam. :)
Piękna kreska, fajna fabuła. Myślę, że okładka jest zbyt perwersyjna jak na treść, którą znajdziemy w środku i nie oddaje do końca klimatu. Urocza, zabawna historia z nutką spicy. Ja osobiście polecam. Dobrze się na niej bawiłam. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powieść na początku zawierała liczne ostrzeżenia wrażliwych tematów. Cóż, wiedziałam na co się piszę, ale stety niestety nie podobała mi się cała koncepcja stalkowania i ogólnie handlu dziećmi. Po przeczytaniu od deski do deski całej powieści muszę powiedzieć że była, w moim osobistym mniemaniu, NIESMACZNA. Nie rozumiem wielu zachowań głównej bohaterki, były wręcz absurdalne i nielogiczne.
Akcja przedstawiona jest z perspektywy stalkera oraz jego ofiary(?). Bohaterka siedzi w sumie cały czas w domu i histeryzuje a przysłowiowy Stalker prowadzi niebezpieczne życie, ale idąc sobie ulicą widzi plakat autorki i stwierdza, że musi ją mieć HAHAHA. Dziwny pomysł na książkę.
To chyba czwarta książka z gatunku dark romans, którą miałam okazję przeczytać i kolejna, która mnie rozczarowała. Czy zamierzam przeczytać druga część? Niestety nie.
Powieść na początku zawierała liczne ostrzeżenia wrażliwych tematów. Cóż, wiedziałam na co się piszę, ale stety niestety nie podobała mi się cała koncepcja stalkowania i ogólnie handlu dziećmi. Po przeczytaniu od deski do deski całej powieści muszę powiedzieć że była, w moim osobistym mniemaniu, NIESMACZNA. Nie rozumiem wielu zachowań głównej bohaterki, były wręcz...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to