-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
Dobre, aczkolwiek przeżute kilkanaście razy.
Dobre, aczkolwiek przeżute kilkanaście razy.
Pokaż mimo toBajki Ezopa są kalsyką literatury, która inspirowała pokolenia humanistów, takich jak chociażby Friedrich Nietzsche czy Luter. Mimo wszystko, co bardzo uderzyło mnie w ich treści, to morały w nich przedstawiane są bardzo mało wiarygodne. Znacząco wpływa na to długość, jaką bajki przybierają. W wydaniu, które posiadam zawierały one nieraz po dwie strony, co nie jest w stanie przekazać czytelnikowi odpowiednio dobrej argumentacji wypowiadanych tez, które często wydają się tak naiwne, jak lektury szkolne dla uczniów podstawówki czy grające na emocjach romanse.
Bajki Ezopa są kalsyką literatury, która inspirowała pokolenia humanistów, takich jak chociażby Friedrich Nietzsche czy Luter. Mimo wszystko, co bardzo uderzyło mnie w ich treści, to morały w nich przedstawiane są bardzo mało wiarygodne. Znacząco wpływa na to długość, jaką bajki przybierają. W wydaniu, które posiadam zawierały one nieraz po dwie strony, co nie jest w stanie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka bardzo potrzebna w XXI wieku. Mimo wyraźnego zabarwienia religijnego, nadanego tej książce przez autora rewelacyjnie przedstawia początki edukacji, porównując je do tego, jak sprawy mają się teraz. Pan Wiesław rozumie przede wszystkim, że oddawanie własnego dziecka pod skrzydła instytucji opartej na przemocy, nie jest najlepszym pomysłem, ba uniformizacja szkolnictwa i ustanowienie nań monopolu przez państwo, skutecznie zabija wszelki indywidualizm oraz skutkuje życiem w świecie biurokracji. Dziecko idąc do szkoły zostaje wrzucone w głęboką wodę wyścigu szczurów, będąc odseparowane od rzeczy dla niej najważniejszeych - rodziny wolności i swobodnego rozwoju.
"Słowo sköle, czyli szkoły oznaczało miejsce odpoczynku i czas na refleksję, w parkowym ogrodzie lub na łonie natury. Platon w "Prawach" odnosi się do szkoły jako do edukacyjnej dyskusji. Akademia platońska była najsłynniejszą szkołą Aten. Nie było tam sal klasowych i dzwonków, nie było regularnych przerw. Było to miejsce dla ludzi o dobrych manierach, w którym przebywali mędrcy, myśliciele i poszukiwacze wiedzy. [...] Podobnie funkcjonowało liceum Arystotelesa, chociaż Arystoteles wykładał dwa razy dziennie. Rankiem miał zaawansowany wykład dla uczniów ambitniejszych, a po południu popularną wersję tego samego wykładu dla mniej ambitnych. Udział w wykładach był dobrowolny"
Książka bardzo potrzebna w XXI wieku. Mimo wyraźnego zabarwienia religijnego, nadanego tej książce przez autora rewelacyjnie przedstawia początki edukacji, porównując je do tego, jak sprawy mają się teraz. Pan Wiesław rozumie przede wszystkim, że oddawanie własnego dziecka pod skrzydła instytucji opartej na przemocy, nie jest najlepszym pomysłem, ba uniformizacja...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przydatne lekcje
Przydatne lekcje
Pokaż mimo to