Trenuję sztuki walki, ale nauczyć się techniki to jedno, a zrozumieć, dlaczego należy z umiejętności skorzystać, jeżeli zajdzie potrzeba to drugie. Książka "porządkuje" drugą kwestię. Zwraca uwagę na pewne cechy treningów, na które normalnie nie zwróciłabym uwagi. Dla mnie świetna książka jako uzupełnienie tego czego uczę się na macie.

Trenuję sztuki walki, ale nauczyć się techniki to jedno, a zrozumieć, dlaczego należy z umiejętności skorzystać, jeżeli zajdzie potrzeba to drugie. Książka "porządkuje" drugą kwestię. Zwraca uwagę na pewne cechy treningów, na które normalnie nie zwróciłabym uwagi. Dla mnie świetna książka jako uzupełnienie tego czego uczę się na macie.

Najlepsza - najbardziej realistyczna książka o samoobronie dostępna na polskim rynku. Duży nacisk na psychologię sytuacji zagrożenia. Owszem, jest sporo powtórzeń pewnych kwestii, ale ich celem jest wdrukowanie czytelnikowi tych treści, które powinien w sobie zautomatyzować, aby móc efektywnie się bronić w sytuacji zagrożenia. Niestety trzeba pamiętać, że książka jest dostosowana do realiów amerykańskich - polskie realia prawne co do samoobrony są zupełnie inne niż amerykańskie.

Świetnym uzupełnieniem treści książki jest oficjalny kanał autora w serwisie youtube.

Najlepsza - najbardziej realistyczna książka o samoobronie dostępna na polskim rynku. Duży nacisk na psychologię sytuacji zagrożenia. Owszem, jest sporo powtórzeń pewnych kwestii, ale ich celem jest wdrukowanie czytelnikowi tych treści, które powinien w sobie zautomatyzować, aby móc efektywnie się bronić w sytuacji zagrożenia. Niestety trzeba pamiętać, że książka jest...

Rozumiem zamysł wygrawerowania w mózgach czytelników pewnych podstawowych zasad i mentalnych postaw, ale i tak mogłaby być spokojnie o połowę krótsza. Ale dobrze, powiedzmy, że ilość informacji, całość przekazanej wiedzy w jakimś stopniu wynagradza żmudną lekturę.

Może jeszcze przydałby się komentarz prawnika odnośnie realizacji tych treści w polskiej sytuacji prawnej i kilka opisów faktycznych ćwiczeń, dla zainteresowanych, na początek, ale nawet bez tego warto sięgnąć.

Rozumiem zamysł wygrawerowania w mózgach czytelników pewnych podstawowych zasad i mentalnych postaw, ale i tak mogłaby być spokojnie o połowę krótsza. Ale dobrze, powiedzmy, że ilość informacji, całość przekazanej wiedzy w jakimś stopniu wynagradza żmudną lekturę.

Może jeszcze przydałby się komentarz prawnika odnośnie realizacji tych treści w polskiej sytuacji prawnej i...

Książka dość specyficzna, jednak jest bardzo pouczająca, szczególnie początek. Kiedy Musisz Się Bronić pokazuję, jak będąc ofiarą agresji społecznej poradzić sobie w sytuacji zagrożenia i przetrwać.
Ogólnie polecam, ponieważ autor jest naprawdę obeznany w temacie samoobrony.

Książka dość specyficzna, jednak jest bardzo pouczająca, szczególnie początek. Kiedy Musisz Się Bronić pokazuję, jak będąc ofiarą agresji społecznej poradzić sobie w sytuacji zagrożenia i przetrwać.
Ogólnie polecam, ponieważ autor jest naprawdę obeznany w temacie samoobrony.

Książka ma swoje plusy i minusy. Można było wszystko zmieścić w 100 stronach i zyskałaby na wartości.

Wielkim plusem jest to, że autor zna się na rzeczy i (co najważniejsze) nie patyczkuje się z "prawdą". Bardzo mi się podobało to, że Tim "mówi jak jest". Istnieje przemoc aspołeczna i musimy się z tym pogodzić. Według mnie książka powinna trafić do Ministra Sprawiedliwości, aby udostępnić nam szaraczkom możliwość obrony przed aspołeczną przemocą. Również wielki szacunek dla Tim'a za to, iż jest kolesiem 2 na 2 metry, a mówi wprost "najważniejszą obroną przez przemocą/agresją to nie wdawać się w kłótnie. Ustąp! Twoje życie jest ważniejsze".

Jeżeli ktoś oczekuje, że znajdzie tu nowe techniki sztuk walki czy zasady z świata fantasy to spotka go rozczarowanie (ale niestety takie jest brutalne życie. W nim nie ma zasad kiedy walczysz o życie).

Książka ma swoje plusy i minusy. Można było wszystko zmieścić w 100 stronach i zyskałaby na wartości.

Wielkim plusem jest to, że autor zna się na rzeczy i (co najważniejsze) nie patyczkuje się z "prawdą". Bardzo mi się podobało to, że Tim "mówi jak jest". Istnieje przemoc aspołeczna i musimy się z tym pogodzić. Według mnie książka powinna trafić do Ministra...

,,Narzędzie, jakim jest przemoc nie, zważa na niczyje racje, a tylko na to, kto go skuteczniej użyje."

Niniejsza książka przedstawia nowe podejście do kwestii przemocy. Autor - ekspert od przemocy odważył się napisać, że trzeba zabić. Przekonał, że w kwestii obrony życia nie ma żadnych półśrodków. Wroga należy wyeliminować, w pełni zająć jego miejsce.

Publikację czyta się łatwo i przyjemnie, ale nie dla wszystkich takie oczywiste prawdy będą łatwe w przyjęciu do wiadomości, a tym bardziej zastosowaniu w praktyce. Dużym plusem książki jest operowanie na realnych przykładach oraz ich szczegółowe omawianie.

,,Narzędzie, jakim jest przemoc nie, zważa na niczyje racje, a tylko na to, kto go skuteczniej użyje."

Niniejsza książka przedstawia nowe podejście do kwestii przemocy. Autor - ekspert od przemocy odważył się napisać, że trzeba zabić. Przekonał, że w kwestii obrony życia nie ma żadnych półśrodków. Wroga należy wyeliminować, w pełni zająć jego miejsce.

Publikację czyta...

Ode mnie leci dziewiąteczka , polecam przeczytać każdemu bo nigdy nie wiadomo kto w jakiej sytuacji może się znaleźć a tutaj zawarte są cenne informacje napisane ludzkim , prostym językiem bez żadnych ,,profesjonalnych kombinacji" (myślę że to dobre wyrażenie) , które mogą uratować nawet życie .

Ode mnie leci dziewiąteczka , polecam przeczytać każdemu bo nigdy nie wiadomo kto w jakiej sytuacji może się znaleźć a tutaj zawarte są cenne informacje napisane ludzkim , prostym językiem bez żadnych ,,profesjonalnych kombinacji" (myślę że to dobre wyrażenie) , które mogą uratować nawet życie .

Książka zawiera kilka ciekawych tez, ale jak dla mnie jest niestety standardowym przykładem typowo amerykańskiego poradnika w którym ktoś wpada na kilka pomysłów i nie wiedzieć czemu postanawia napisać na ich bazie całą książkę, Całość wiedzy w niej zawarta dałaby się streścić bez wielkiego uszczerbku na kilku, max kilkunastu stronach. Poszczególne aspekty są maglowane niesłychanie długo, jakby wydawca koniecznie kazał autorowi dobić do konkretnej liczby stron. Same tezy i podejście autora stosunkowo ciekawe, więc nie była to całkowita strata czasu, niemniej jednak mimo niewielkiej objętości książka była męcząca.

Książka zawiera kilka ciekawych tez, ale jak dla mnie jest niestety standardowym przykładem typowo amerykańskiego poradnika w którym ktoś wpada na kilka pomysłów i nie wiedzieć czemu postanawia napisać na ich bazie całą książkę, Całość wiedzy w niej zawarta dałaby się streścić bez wielkiego uszczerbku na kilku, max kilkunastu stronach. Poszczególne aspekty są maglowane...

Tim Larkin to były pracownik wywiadu wojskowego. Żmudne, ciężkie treningi, pełne wyzwań szkolenia, systematyczna nauka przetrwania w skrajnie ciężkich warunkach zagwarantowały mu silny charakter, niezłomny chart ducha, a przede wszystkim uczyniły go światowej sławy ekspertem w dziedzinie przemocy. I temu zagadnieniu przede wszystkim poświęcona jest ta książka, choć po opisach spodziewałam się rad rodem z życia „preppersa”.
„Przemoc rzadko bywa rozwiązaniem, ale jeśli już się zdarzy, że stanowi wyjście z jakiejś sytuacji, często jest jedynym wyjściem” – autor pochyla się nad pojęciem „przemocy”, jej istotą, próbuje określić przyczyny, jak i podział na „społeczną” i „antyspołeczną”. Nie da się ukryć, że Tim czuje się w temacie, jak ryba w wodzie i choć próbuje przekonać czytelnika do słuszności zastosowania przemocy – mnie w dalszym ciągu nie przekonuje, mimo że autor z pełnym zaangażowaniem, a wręcz do znudzenia podnosi co rusz te same argumenty. Urozmaiceniem nieustannych peanów na cześć stosowania przemocy jako „ostatecznego środka”, a często „jedynego wyjścia” maja być zaczerpnięte z życia przykłady, jakimi w treści jesteśmy rozlicznie raczeni. Wraz z autorem dywagujemy – my czytelnicy, jak i Tim na podstawie własnych przeżyć i doświadczeń o potencjalnych przyczynach i możliwościach podejmowania innych, właściwych decyzji. Autor analizuje nieprawidłowe zachowania ofiar poszczególnych tragicznych zdarzeń, jak i sugeruje, co w danej sytuacji można było zrobić inaczej, by stawić czoła napastnikom, a nie stać się bierną (a w efekcie śmiertelną) ofiarą. Na pochwałę zasługuje fakt analizy anatomicznej oraz przybliżenie słabych punktów na ciele człowieka, które – jako ofiara – musimy chronić, a które mogą stać się szansą ratunku i naszym celem wobec osoby napastnika, lecz to zdecydowanie za mało, bym mogła uznać książkę za godną polecenia. Cel autorowi przyświeca słuszny, lecz żaden, nawet najlepszy poradnik, książka nie zastąpi praktyki w zakresie samoobrony.

Tim Larkin to były pracownik wywiadu wojskowego. Żmudne, ciężkie treningi, pełne wyzwań szkolenia, systematyczna nauka przetrwania w skrajnie ciężkich warunkach zagwarantowały mu silny charakter, niezłomny chart ducha, a przede wszystkim uczyniły go światowej sławy ekspertem w dziedzinie przemocy. I temu zagadnieniu przede wszystkim poświęcona jest ta książka, choć po...