Opinie użytkownika
Daję tej książce 6 gwiazdek niejako na zachętę, choć jako osobne dzieło moim zdaniem zasługuje na mniej. Skąd więc ta łaskawość? Ano dlatego, że poprzednia książka autora była znacznie gorsza. Po tej widzę, że stara się pracować nad stylem, opowiedzieć coś ważniejszego, w doroślejszy sposób. Co nie znaczy, że mu to wychodzi. Bo wygląda to tak, jakby napisał główny wątek,...
więcej Pokaż mimo to
Ku mojemu zaskoczeniu książeczka dotarła do mnie w piątek, choć spodziewałam się jej dopiero za 2 tygodnie, więc zabrałam ją ze sobą na weekend na działkę i przeczytałam w jedno popołudnie, bo jest stosunkowo krótka.
I jestem pod ogromnym wrażeniem, tym bardziej, że napisała ją 19-latka. Kojarzy mi się to z Masłowską i jej "Wojną polsko-ruską" - równie młode objawienie...
Rewelacyjna powieść, znacznie lepsza (i językowo, i fabularnie) od tych wszystkich comfort-gniotów, które obecnie zalewają nasz rynek jak fluidy z pękniętej rury kanalizacyjnej.
Czytałam poprzednią książkę autorki i uznałam ją za całkiem niezłą, ale ta jest naprawdę świetna. Jasne, rozgrywa się w Japonii, mimo że autorka jest Włoszką, ale zdaje się, że wynika to wyłącznie z...
Tak jak zaznaczyła w recenzji Cas, ja również poczułam się oszukana przez opis. Ewidentnie wydawnictwo próbowało "sprzedać" książkę kotami i kawiarnią, astrologię upychając gdzieś między wierszami, podczas gdy bzdety rodem z hippisowskich środowisk i ruchu millenialnego wypełnia 80% książki. Czy gdyby opis mówił prawdę, sięgnęłabym po tę książkę? Staram się czytać wszystko...
więcej Pokaż mimo to
Co za lektura! Może wciąż jestem jeszcze "pod wpływem", ale serio, to chyba stanie się moją ulubioną lub jedną z najulubieńszych japońskich powieści!
Co ja mam powiedzieć? Świetna, po prostu świetna. Każde opowiadanie jest całkiem inne - jedne refleksyjna, inne zmysłowe, jeszcze inne trącące abstrakcją - ale poziom wszystkich wyrównany. Ja zakochałam się w tym zbiorze od...
Kiedy zabrałam się za ten tom, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Uwielbiam Kawabatę (przynajmniej z tych powieści, które u nas wyszły), czytałam także "Rękę", a tymczasem pierwsze utwory były... tragiczne. Nie wiem, czy to kwestia samego Kawabaty, czy przekładu, ale tu nie chodzi o żadne "niedomówienia" - treść była poszarpana i nielogiczna (na dodatek "Tancerka z...
więcej Pokaż mimo toNadrabiam zaległości z ostatnich trzech miesięcy i choć na kupce wstydu mam jeszcze tytuły starsze od tego, słyszałam o nim tyle dobrego, że po prostu musiałam dać mu pierwszeństwo. Niestety, chyba za bardzo nastawiłam się na piękną, wzruszającą powieść, jak to większość osób zachwalało. Tymczasem przyznam szczerze, że strasznie się przy niej nudziłam. Nie mam nic przeciwko...
więcej Pokaż mimo toNareszcie udało mi się przeczytać książkę, która przyszła do mnie krótko po Bożym Narodzeniu i która ciągnęła mnie, odkąd zobaczyłam w necie zdjęcia ze środka. Bo szczerze mówiąc, na architekturze (żadnej, nie tylko japońskiej) się nie znam i wahałam się, czy to będzie tytuł dla mnie, ale duża ilość zdjęć i ramek z ciekawostkami mnie zachęciła. Wprawdzie okazało się, że...
więcej Pokaż mimo toNie rozumiem zachwytów nad tą książką, mnie osobiście nie przypadła do gustu, a główna bohaterka strasznie mnie irytowała. Niby miała być taką świetną nauczycielką, ale autorka nijak nie daje tego czytelnikowi odczuć, wręcz przeciwnie - panna Oishi zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak, wykazuje zero empatii wobec sytuacji dzieci i ich rodzin. Dziecko jest przezywane?...
więcej Pokaż mimo toNieco lepsza niż pierwsza część, mniej chaotyczna i naciapana tytułami książek (wolę mniej, a sensowniej omówionych niż odklepany ciąg nazwisk), ale dalej dość miałka.
Pokaż mimo toNaprawdę niezła książka. Zdecydowanie lepsza niż "Dzienniki japońskie". Ciekawie opowiedziane historie o różnych dzielnicach czy wręcz dzielniczkach Tokio, ze skupieniem na ciasnych zaułkach i zwykłych ludziach. Minusem zdecydowanie będą tu powtórzenia. Nie wiem, może to były pierwotnie odrębne eseje do gazet? W każdym razie całe fragmenty się powtarzają. Z jednej strony...
więcej Pokaż mimo to
Równie przewidywalny, powtarzalny i melodramatyczny co poprzednie tomy.
A, i jeszcze rozśmieszył mnie motyw, że ktoś (totalny laik, nawet nie lekarz) jedzie do innego kraju szukać dawcy dla znajomego. Jak sobie to autor wyobraża? Chodzenie po ulicy i zaczepianie obcych ludzi? "Przepraszam, nie zechciałby pan może zostać dawcą?"
Kolejny świetny tom w serii. Nie spodziewałam się, że dowiem się o kitsune czegoś nowego, a jednak! Jest wprawdzie mniej różnorodny gatunkowo od tego o kotach, ale chyba jest też przez to równiejszy. No i wydanie przepiękne. Chyba najładniejsze w serii (ale może tak mi się wydaje, bo książka jest nowa).
Pokaż mimo toMam z tą książką podobny problem, co z "Cherrym Ingramem". To JEST DOBRA książka. Autorka odwaliła naprawdę kawał roboty, żeby prześledzić wszystkie listy bohaterek i odtworzyć ich koleje losu. Tylko ja czułam się przeładowana nieistotnymi drobiazgami, podczas gdy doniosłe wydarzenia, zmieniające historię - i siłą rzeczy życie bohaterek też - zostawały ledwie wspomniane. I...
więcej Pokaż mimo to"Pełna zaskakującego humoru opowieść o poszukiwaniu pracy, która miałaby sens. Sugestywny obraz obciążeń emocjonalnych, jakie niesie ze sobą konsumpcyjny styl życia." Naprawdę? Chyba czytałam inną książkę. O ile ogólnie czytało mi się dobrze w sensie językowym (nawet mimo przekładu z angielskiego i sporej liczby literówek), to powody dla ciągłego zmieniania pracy przez...
więcej Pokaż mimo toNie zachwyciła mnie ta książka. Początek był owszem, interesujący i zapowiadał fascynującą lekturę w stylu "Dziewczyny z konbini" lub "Kobiety w fioletowej spódnicy". Jednak mam wrażenie, że w środku autorce zwyczajnie zabrakło pomysłu, jak zapełnić te pół roku "ciąży" bohaterki, i w kółko wałkuje to samo, jak to jej lepiej, gdy ma więcej czasu i co danego dnia zjadła....
więcej Pokaż mimo toMiałam wreszcie skończyć Ogaia, a do "pierwszej japońskiej młodzieżówki w Polsce" (czy jakoś tak) tylko zajrzeć. Skończyło się na tym, że Ogai poczeka do następnej grypy i przykucia do łóżka na cały weekend, a "Go!" nie dość, że połknęłam w jeden wieczór, to wciąż za mną chodzi. Przede wszystkim opis z okładki dotyczy tylko jednego - i tak naprawdę najmniej istotnego -...
więcej Pokaż mimo toPowieść bardzo przypadła mi do gustu, ale rozumiem wszystkich, do których nie przemówiła. Jest bardzo skrótowa, a postacie, na czele z główną bohaterką, oraz przebieg akcji, są zaledwie zarysowane. Do mnie przemówiła ta skrótowość, która sprawnie wiązała się z charakterem wypowiedzi w internecie, gdzie tak naprawdę żyła bohaterka. Wydaje mi się jednak, że zadziałało to...
więcej Pokaż mimo toWreszcie udało mi się dorwać tę książkę, bo po zapowiedzi na Honbonie nigdzie nie mogłam jej znaleźć, a potem na śmierć o niej zapomniałam. Ciekawy tomik, zgrabne wprowadzenie do tematu dla tych, których odstrasza objętość i szczegółowość książek Majewicz. Myślałam, że może zdubluje wydane milion lat temu "Mity Ajnów", ale o ile dobrze pamiętam tę książkę, opowieści...
więcej Pokaż mimo toWreszcie jakaś sensowna propozycja od Relacji, bo już myślałam, że będą sam chłam wydawać. Ta powieść dość mocno zalatuje klimatem "Zanim wystygnie kawa", ale w odróżnieniu od niej nie jest źle napisana. Naprawdę da się czytać, a lektury nie zaburzają topornie skontruowane zdania albo idotyczne zachowania bohaterów, chociaż ci tutaj też muszą emocjonalnie i ekspresyjnie...
więcej Pokaż mimo to