rozwińzwiń

Idol w ogniu

Okładka książki Idol w ogniu Rin Usami
Okładka książki Idol w ogniu
Rin Usami Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Oshi, moyu (推し、燃ゆ)
Wydawnictwo:
Grupa Wydawnicza Relacja
Data wydania:
2023-09-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-06
Data 1. wydania:
2022-11-03
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367817523
Tłumacz:
Sara Manasterska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
167 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Jestem fanką. Chociaż wyrosłam już z motylków w brzuchu i bezkrytycznego zachwytu, fandom pozostaje moim punktem odniesienia i na zawsze ustawił mi np. sposób odbioru treści popkulturowych.
A jednak...

Akari pokazuje ten fandom, o którym wiem, że istnieje, ale znam go tylko z opowiadań. Fanatyczny, wymagający poświęceń, fandom ustawiający życie i trzymający za pysk silniej niż jakikolwiek autorytet.
Pokazuje fandom, który jest jedynym schronieniem i miejscem ucieczki dla tych wystraszonych, niepewnych, pozbawionych umiejętności społecznych, gorzej odnajdujących się w realiach, gdzie jest stres, wymagania, oczekiwania innych i normy, których przestrzeganie decydują o akceptacji i sukcesie.
Pokazuje fandom samotnych i zagubionych.

Zauważcie jednak, że fandom Akari w zasadzie jest pozbawionych znajomych i przyjaciół. Nie ma w nim wspomnień wspólnego przeżywania radosnych momentów. Jeśli kiedykolwiek doświadczyliście bycia w fandomie, czegoś będzie wam brakowało.
Intrygujące jest też to, że idol, który niemal dosłownie trzyma Akari przy życiu, w zasadzie nie istnieje w narracji powieści - jest jednocześnie wszechobecny i w przedziwny sposób anonimowy.
Żałuję trochę, że nie dowiedzieliśmy się o nim więcej - o jego życiu, ciężarze sławy i wreszcie powodów, dla których uderzył fankę lub czy w ogóle to zrobił...?

No i jest sama Akari, o której autorka nie mówi nam wprost, czy jej zachowanie wynika z autyzmu, zgrabnie unikając piętnowania. Dla mnie narratorka-bohaterka była testem empatii, który totalnie oblałam - denerwujący, nieogarnięty typ, który najchętniej solidnie bym sprała, a intensywność mojej irytacji na fikcyjną postać dość mnie zaskoczyła.
Nie umiem lubić Akari, nie umiem jej współczuć i nie mam do niej za grosz cierpliwości.

Jestem fanką. Chociaż wyrosłam już z motylków w brzuchu i bezkrytycznego zachwytu, fandom pozostaje moim punktem odniesienia i na zawsze ustawił mi np. sposób odbioru treści popkulturowych.
A jednak...

Akari pokazuje ten fandom, o którym wiem, że istnieje, ale znam go tylko z opowiadań. Fanatyczny, wymagający poświęceń, fandom ustawiający życie i trzymający za pysk...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
17

Na półkach:

"Muszę się poświęcać nawet kosztem zdrowia. Bycie fanką stanowiło mój sposób na życie. Moją karmę. Postanowiłam, że dla ostatniego koncertu złożę w ofierze wszystko, co posiadam".

Książka, która sprawia, że poczujesz się ciałem w Polsce, a duszą w Japonii. Pozycja, dzięki której na własnej skórze poczujesz dotyk białego, zimnego łóżka z gabinetu pielęgniarki szkolnej, doświadczysz zawrotów głowy spowodowanych zbyt gorącą kąpielą i ujrzysz zaschnięty kurz na szyjce butelki z płynem do kąpieli.

Spodziewałam się lekkiej młodzieżówki o pozytywnie zwariowanej na punkcie piosenkarza licealistce. Otrzymałam w zamian mocne i smutne dzieło, której stronice pochłaniały mnie, niczym narratorkę uzależnienie w życie jej idola. Moje wyobrażenia w starciu z rzeczywistością stanęły obok siebie jak dwa domy z popularnego mema: różowy i czarny. Pewnie go skądś kojarzysz, co?

Kolejne kartki udowadniały, że obsesja nie musi objawiać się niebezpiecznym stalkowaniem, Czasami to po prostu obwinianie samej siebie, że nie kupiło się więcej, niż 50 albumów ukochanego artysty, czy zjedzenie samej całego tortu, by "być w porządku" w stosunku do nieznanego Ci osobiście piosenkarza.

Wstrząsająca książka, której przeczytania nie żałuję, bo daje ona lekcję, by nie stawiać wszystkiego na jednej szali i szukać dla siebie różnych pasji oraz zajęć.

"Muszę się poświęcać nawet kosztem zdrowia. Bycie fanką stanowiło mój sposób na życie. Moją karmę. Postanowiłam, że dla ostatniego koncertu złożę w ofierze wszystko, co posiadam".

Książka, która sprawia, że poczujesz się ciałem w Polsce, a duszą w Japonii. Pozycja, dzięki której na własnej skórze poczujesz dotyk białego, zimnego łóżka z gabinetu pielęgniarki szkolnej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
608
15

Na półkach: ,

Historia smutnego żywota pewnej smutnej fanki. Akari uwielbia swojego idola Masakiego do tego stopnia, że wie o nim praktycznie wszystko. Większość posiadanych przez nią gadżetów nosi jego podobiznę, wszelkie oszczędności wydaje na jego płyty i koncerty i codziennie publikuje na blogu swoje przemyślenia dotyczące nikogo innego, jak swojego idola. Jednak w momencie, gdy Masaki zostaje oskarżony o uderzenie jednej ze swoich fanek, świat Akari stopniowo popada w ruinę. Jej usilne starania by zrozumieć i praktycznie duchowo zjednoczyć się ze swoim idolem doprowadzają ją do fizycznej, psychicznej i finansowej ruiny. By móc spędzić całe dnie na myśleniu o swoim idolu Akari izoluje się od rodziny, rzuca szkołę i rezygnuje z pracy; poza nagraniami z koncertów i live'ów na Instagramie Masakiego reszta świata nie ma dla niej żadnego znaczenia.

Książka ta, choć napisana w dość kanciasty i zawiły sposób, stanowi dla mnie ciekawy przykład, jak w krótko i treściwie opisać historię czyjejś wieloletniej, niezdrowej obsesji. Akari praktycznie nie ma życia poza Masakim. Autorka zdradza momentami, jakoby nastolatka miała zdiagnozowane pewne zaburzenie uniemożliwiające jej prawidłowe funkcjonowanie. Możliwe, że to również ono, oraz brak wyrozumiałości ze strony wymagających rodziców, przyczyniły się do narodzin tej chorej fiksacji.

Wiedząc, że sytuacja prawdziwych japońskich idoli jest bardzo podobna do tych książkowych zastanawia mnie, ile na tym świecie jest jeszcze takich Akari- samotnych nastolatek bez poczucia głębszego celu w życiu, które swoimi idolami zapełniają ziejącą w ich serach pustkę.

Historia smutnego żywota pewnej smutnej fanki. Akari uwielbia swojego idola Masakiego do tego stopnia, że wie o nim praktycznie wszystko. Większość posiadanych przez nią gadżetów nosi jego podobiznę, wszelkie oszczędności wydaje na jego płyty i koncerty i codziennie publikuje na blogu swoje przemyślenia dotyczące nikogo innego, jak swojego idola. Jednak w momencie, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
83

Na półkach: ,

Myślałam, że po raz pierwszy od dawna będę czytać młodzieżówkę. Różowa okładka z fabułą o nastoletniej fance boysbandu — odmóżdżanie czas start. Okazało się, że może nie aż tak bardzo.

To opowieść o rodzinie, w której wszyscy są samotni, przygnieceni i sfrustrowani, ale umieją bardzo ładnie zamiatać swoje problemy pod dywan. Wszyscy oprócz głównej bohaterki, uciekającej przed własnym życiem w obsesję na punkcie swojego idola. Z tym, że Masaki wcale nie jest stereotypowym obiektem westchnień Akari. Bardziej lustrem i przedmiotem poszerzania wiedzy — jedynym, którego studiowanie przynosi zadawalające efekty.

To opowieść o agresywnym marketingu branży rozrywkowej, żerującym na naiwności nieletnich fanów, niczym reklamy producentów zabawek przed 6 grudnia. O fabryce wykreowanych idoli, którzy są wystawiani na scenę tylko po to przynosić zysk — a ponownie zmonetyzować można nawet to co już raz zostało sprzedane.

Przy 154 stronach ciężko o rozbudowaną narrację. Chciałoby się, żeby niektóre wątki były bardziej rozwinięte, chociaż większość tych niedopowiedzeń z pewnością była zamierzona. Te znaki zapytania jednak podkręcają fabułę, bo do końca nie wiadomo kim byli jej bohaterowie. Jest historia, jest temat i pole do interpretacji.

Myślałam, że po raz pierwszy od dawna będę czytać młodzieżówkę. Różowa okładka z fabułą o nastoletniej fance boysbandu — odmóżdżanie czas start. Okazało się, że może nie aż tak bardzo.

To opowieść o rodzinie, w której wszyscy są samotni, przygnieceni i sfrustrowani, ale umieją bardzo ładnie zamiatać swoje problemy pod dywan. Wszyscy oprócz głównej bohaterki, uciekającej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
721

Na półkach:

Męczyłam się ogromnie czytając- bohaterka wydaje się opóźniona, albo autystyczna. Ciężko współczuć komuś, kto zachowuje się w ten sposób.

Męczyłam się ogromnie czytając- bohaterka wydaje się opóźniona, albo autystyczna. Ciężko współczuć komuś, kto zachowuje się w ten sposób.

Pokaż mimo to

avatar
50
50

Na półkach: ,

Książka osadzona w środowisku bardzo mi bliskim czyli środowisku japońskich idoli. Przez wiele lat prowadziłam o nich panele na konwentach czy fora dyskusyjne. Zamawiałam ich płyty, oglądałam z nimi seriale, kupowałam gadżety. Mam z tamtych czasów fantastyczne wspomnienia, bo poznałam ludzinz całego świata, dzięki czemu np. odwiedziła mnie koleżanka z Australii, a ja pojechałam do koleżanki z Niemiec. Mam też znajom3, które doświadczyły środowiska idoli w Japonii, mogły się za pieniądze iść przywitać i spędzić czas ze swoimi idolami (no, ale my też mamy meet and greety za srogie pieniądze na zwykłych koncertach, prawda?),które kupowały po 50 egzemplarzy płyt, żeby brać udział w głosowaniach na idoli - tak jak główna bohaterka tej historii, która mimo jedynie 130 jest świetnym debiutem.

"Idol w ogniu", gdzie tytuł nawiązuje do martwego ciała spalanego do urny, opowiada jednak nie o środowisku idoli i nie zwraca uwagi na jego toksyczność, a na toksyczność zatapiania się w czymś w ogóle, o zjawisku eskapizmu. Człowiek, który nienawidzi siebie i czuję się niepotrzebny potrafi znaleźć sens życia w różnych rzeczach - w kulcie religijnym, w poświęceniu się kompletnym swoim social mediom, drugiej połówce, pracy czy wolontariatowi - tylko po to, by poczuć się potrzebnym. I tak, jest to rzecz toksyczna, z której trzeba wyjść w pewnym momencie, kiedy człowiek kompletnie się zatraci, ale póki nie ma sił na życie, to takie zatracanie się w czymś i poświęcanie siebie ratuje go od śmierci. Dlatego nie potępiam głównej bohaterki za jej fanatyzm i poświęcenie wobec kogoś, kogo nigdy nie poznała, bo może dzięki temu ocaliła swoje życie, kiedy nie chciała już żyć.

A czy przeżyła? I w jaki sposób zatracała się w swojej obsesji? Tego przekonacie się czytając ten dobry kawałek japońskiej literatury. Jedyne co mi przeszkadzało, jak w wielu azjatyckich książkach w ogóle to swoisty naturyzm - opisywanie ciała jako ludzkiego mięsa, rosnących paznokci czy smaku wymiocin. Ale to kwestia preferencji. Drugą rzeczą jest papier, z którego została zrobiona okładka - w plecaku otarła się o materiał i różowy kolor zaczął schodzić z niektórych miejsc od razu, zostawiając biel kartki.

Książka osadzona w środowisku bardzo mi bliskim czyli środowisku japońskich idoli. Przez wiele lat prowadziłam o nich panele na konwentach czy fora dyskusyjne. Zamawiałam ich płyty, oglądałam z nimi seriale, kupowałam gadżety. Mam z tamtych czasów fantastyczne wspomnienia, bo poznałam ludzinz całego świata, dzięki czemu np. odwiedziła mnie koleżanka z Australii, a ja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
4

Na półkach:

Książka niezwykle dziwna, ale w jakiś sposób przybliżająca zjawisko "posiadania idola", w ten bardziej niezdrowy sposób. Fanka nie umie oddzielić swojego życia od idola.

Książka niezwykle dziwna, ale w jakiś sposób przybliżająca zjawisko "posiadania idola", w ten bardziej niezdrowy sposób. Fanka nie umie oddzielić swojego życia od idola.

Pokaż mimo to

avatar
305
130

Na półkach:

„Idol w ogniu” to…. bardzo krótka książka, którą przeczytacie w jeden wieczór. Z założenia porusza problem, który stopniowo zaczął narastać, do rangi obsesji na punkcie osoby publicznej. Tutaj wszystko rozgrywa się w przestrzeni j-popu.

Cieszę się ogromnie, że w literaturze pojawia się coraz więcej książek, które próbują odzwierciedlić nasze, codzienne problemy, z którymi przychodzi się zmierzać. Jak tutaj, żyjemy dla osoby, która nie wie, że istniejemy. Jej problemy dla nas są dużo ważniejsze niż nasze. Martwimy się o to jak czuje się ta osoba. Przy czym… zapominamy, że też żyjemy i potrzebujemy, opieki, a przede wszystkim miłości do siebie.

Sama jestem bardzo świeża w tym gatunku muzycznym. Nigdy nie pałałam taką fascynacją do artysty scenicznego. Dlatego z chęcią chciałam poczytać jak wiele oddania można poświecić dla swojego idola.

Jednak tutaj… mam wrażenie, że wszystko było takie pospieszone. Gdy przeczytałam opis, miałam nadzieję na dużo więcej relacji fanowskiej, a dostałam opowieść zamknięta na ok. 130 stronach, gdzie pojawiło się wiele wątków, które stricte nie odnoszą się do tego, czego miały. Jednak najbardziej bolącą mnie sprawa (jaka może być przy przeczytanych książkach) jest to, że od jej skończenia minął może tydzień… a ja już nic z niej nie pamietam, a tym bardziej, moje myśli ani razu do niej nie wracały.
____
Książkę mogę polecić osobą, które szukają czegoś krótkiego, może nawet czegoś co wyciągnie ich z zastoju czytelniczego, bo faktem jest to, że jak wieczorem zaczniemy, to skończymy dopiero gdy przeczytamy ostatnie zdanie.

„Idol w ogniu” to…. bardzo krótka książka, którą przeczytacie w jeden wieczór. Z założenia porusza problem, który stopniowo zaczął narastać, do rangi obsesji na punkcie osoby publicznej. Tutaj wszystko rozgrywa się w przestrzeni j-popu.

Cieszę się ogromnie, że w literaturze pojawia się coraz więcej książek, które próbują odzwierciedlić nasze, codzienne problemy, z którymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
177

Na półkach: ,

Sama nie wiem co sądzić o tej książce.

Sama nie wiem co sądzić o tej książce.

Pokaż mimo to

avatar
948
495

Na półkach: ,

Fanów można z grubsza podzielić na kilka kategorii: na tych, którzy bezkrytycznie zachwycają się wszystkim, co zrobi ich idol oraz tych, którzy nieco bardziej trzeźwo patrzą na jego poczynania, potrafiąc mniej lub bardziej oddzielić dzieło od twórcy. Ale są też tacy, którzy przekraczają wszelkie nienazwane granice, zahaczając niebezpiecznie o obsesje i związane z nią urojenia. A stąd już prosta droga do katastrofy podszytej odczłowieczeniem drugiej osoby. Nadaniem jej statusu boga. Obiektu nieustannych westchnień. Co się stanie, gdy figura postawiona w centrum twojego wszechświata zostanie oskarżona o uderzenie kobiety – innej fanki? Jakie konsekwencje pociągnie to za sobą?

Uczęszczająca do jednego z japońskich liceów Akari jest nieco inna. Cierpiąca na deficyt koncentracji oraz chroniczne zmęczenie nastolatka niezbyt radzi sobie z niezbędnymi do życia czynnościami, a centralny punkt jej świata stanowi kompulsywne oddawanie uwagi oraz pieniędzy ciężko zarobionych w miejscowej jadłodajni idolowi, któremu na przestrzeni ostatnich lat wystawiła ołtarz – dosłownie i w przenośni. Całkowicie wierna Masakiemu uważa, że bycie fanką jest równoznaczne z kwestią życia i śmierci. Trwaniem na dobre i na złe. W zdrowiu i w chorobie. Jednostronna relacja rezonuje w jej sukcesywnie słabnącym ciele i dziewczynie wydaje się, że jakimś cudem oddycha w rytm oddechu idola podczas snucia interpretacyjnych domysłów na temat każdego gestu czy słowa, które wykonał lub wypowiedział. Skrupulatna analiza mająca na celu zrozumienie i poklask odbiorców prowadzonego przez nią bloga. Akari jest przekonana, że rozumie go jak nikt inny, skoro poświęciła temu cały swój cenny czas. To trzon jej kręgosłupa. Definicja istoty i jedyny znany Akari sens, który przesłania wszystko inne i z czasem obraca wniwecz pozostałe aspekty: edukacje, tymczasową prace, realne więzi międzyludzkie. Postępująca idée fixe samonapędza unicestwienie, pozbawiając dziewczynę jakiejkolwiek siły woli.

Nieco młodsza ode mnie Rin Usami hipnotyzuje swoją mikropowieścią, wywołując przy tym niemały dysonans związany z odbiorem stylu pisania. Narratorka posługuje się bowiem prostym, momentami banalnym językiem uwypuklającym niedojrzałość osób urodzonych w erze social mediów, po to, by chwilę później snuć metaforyczne rozważania - ocierające się niekiedy o pretensjonalność i melodramatyzm, a jednocześnie zadziwiająco trafne. Swoisty dualizm. Rozkrok pomiędzy dzieciństwem i przerażającą bohaterkę dorosłością. Wydźwięk fabuły jest uderzający i składa się na to wiele poruszonych w niej elementów. Począwszy od zagubienia i wyizolowania młodej osoby, która nigdy nie czuła się wystarczająco dobra dla swoich bliskich, więc stała się szeregową częścią większej całości – w tym przypadku fandomu zespołu. Odcięcie od świata pozwoliło odgrodzić się jej od poczucia niskiej wartości, zapomnieć o rozproszonej i rozpadającej się rodzinie trapionej rozmaitymi problemami których mimowolnie stała się składową. Czymś nader oczywistym jest obsesja, oderwanie od rzeczywistości. Zatracenie. Upadek. Czymś innym brak wsparcia i zrozumienia. Złe podejście do oczywistego krzyku o pomoc. A w końcu poddanie się. Kolejną poruszoną rzeczą jest wyśrubowany i nierealistyczny obraz azjatyckich idoli. Sztucznych agencyjnych tworów, które narzucają swoim podopiecznym takie restrykcje, że Hollywood wydaje się przy nich nader przyjaznym i nieszkodliwym środowiskiem. Agencje odzierają swoich protegowanych z możliwości posiadania prywatnego życia, nie dopuszczają najdrobniejszego potknięcia i w sposób cyniczny, wręcz wyrachowany żerują na naiwności fanów, sztucznie napędzając popyt na tandetne gadżety sprzedawane po zawyżonych cenach przy każdej nadarzającej się okazji. Co gorsza, dają małoletnim maniakom fałszywe poczucie sprawczości przy głosowaniu na najbardziej popularnego członka grupy. Co z kolei wiąże się z cyklicznym upokorzeniem tych ostatnich. I tak się kręci ten obłąkany biznes pozbawiony jakiejkolwiek autentyczności. Do czasu aż wszystko się nagle kończy. Aż Akari wyzbędzie się całkowicie resztek decyzyjności i pozostanie sama. Aż uderzy w nią świadomość nieodwracalnego: idol stał się człowiekiem. Nie ma już idola. Nie ma kogo ścigać, nie ma kogo obserwować. Tylko wybrana osoba będzie mogła codziennie patrzeć na niego z bliska. Koniec ze źle pojmowanym oczyszczeniem. Kres. Pustka.

IG: zlizujelitery

Fanów można z grubsza podzielić na kilka kategorii: na tych, którzy bezkrytycznie zachwycają się wszystkim, co zrobi ich idol oraz tych, którzy nieco bardziej trzeźwo patrzą na jego poczynania, potrafiąc mniej lub bardziej oddzielić dzieło od twórcy. Ale są też tacy, którzy przekraczają wszelkie nienazwane granice, zahaczając niebezpiecznie o obsesje i związane z nią...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    192
  • Chcę przeczytać
    171
  • Posiadam
    49
  • 2023
    32
  • 2024
    9
  • Japonia
    6
  • Literatura piękna
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura japońska
    3
  • Azjatyckie
    3

Cytaty

Więcej
Rin Usami Idol w ogniu Zobacz więcej
Rin Usami Idol w ogniu Zobacz więcej
Rin Usami Idol w ogniu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także