Dwadzieścioro czworo oczu Sakae Tsuboi 7,3
ocenił(a) na 922 tyg. temu Czy miałaś(-eś) szczęście, że uczył Cię wyjątkowy nauczyciel? Taki, o którym ciepło myślisz, z uśmiechem wspominasz nawet gorsze oceny lub uwagi? Taki, który nie uczył tylko przedmiotu? Mam nadzieję, że tak.
Główną bohaterką powieści „Dwadzieścioro czworo oczu” Sakae Tsuboi jest Hisako Ōishi – nauczycielka z powołania, która w 1928 r. rozpoczyna pracę w małej wiejskiej szkole. Początkowo spotyka się z chłodnym przyjęciem, gdyż jest odbierana jako nowoczesna kobieta jeżdżąca na rowerze i nosząca nowoczesne ubrania. Jednak dzieci (klasa liczy dwanaścioro uczniów) szybko przekonują się do swojej nauczycielki, która uczy ich z prawdziwym zaangażowaniem. Ich sympatia jest tak duża, że kiedy ulega wypadkowi, odwiedzają ją w tajemnicy przed rodzinami. Niestety nauczycielka przestaje ich uczyć, zakłada własną rodzinę, ale pamięta o swoich uczniach i nie traci z nimi kontaktu.
Choć życie dzieci na japońskiej wsi nie jest łatwe, gdyż oprócz szkoły mają inne obowiązki, takie jak opieka nad młodszym rodzeństwem, sprzątanie i gotowanie, pomoc w gospodarstwach rodzinnych, nastrój powieści jest spokojny i pogodny. (Mimo odmiennej kultury nasuwały mi się skojarzenia do atmosfery „Dzieci z Bullerbyn”.) Jednak wpływ polityki widać i na wsi, o czym świadczy aresztowanie nauczyciela sympatyzującego z komunistami i czytającego z uczniami nieprawomyślne teksty.
Z czasem uczniowie dorastają, młodzi mężczyźni zostają powołani do wojska i nie wszystkim udaje się wrócić na wyspę z zawieruchy II wojny światowej. Powieść wieńczy powrót nauczycielki już jako dojrzałej wdowy do pierwszej szkoły, w której uczyła. Nowi uczniowie nadają jej przezwisko Pani Płaczuchy, gdyż łzy często goszczą na jej twarzy. Powrót na wyspę jest bowiem dla niej bardzo bolesny, gdyż nie może pogodzić się ze śmiercią i kalectwem swoich dawnych uczniów.
Styl pisania Sakae Tsuboi jest prosty (ale nie ubogi czy prostacki!),niesie jednak ze sobą spory ładunek emocjonalny.
Książka jest manifestem pacyfizmu, podkreślając bezsensowność wojny i wysokie jej koszty społeczne: utrata beztroskiego dzieciństwa i młodości, polityczna indoktrynacja, rezygnacja z marzeń i planów życiowych, bieda i głód, śmierć ludności, ból rodzin, długofalowe skutki zrzuconych bomb atomowych. Z kolei wykreowana postać Hisako Ōishi w piękny (idealistyczny) sposób ukazuje zawód nauczyciela, który dla uczniów jest zarówno autorytetem, jak i przyjacielem.
Dla mnie szczególnie ciekawe były fragmenty opisujące społeczeństwo japońskie w latach 30. XX wieku i w czasie wojny. Bardzo uderzyła mnie gorycz wyznania jednej z uczennic, że wolałaby się urodzić chłopcem, wtedy byłaby pożyteczna w domu, dla rodziny, gdyż mogłaby ojcu pomóc w rybołówstwie, a jej mama mogłaby się zająć domowymi obowiązkami. Inna z uczennic Matsue musiała po śmierci mamy i nowo narodzonej siostry przerwać naukę w szkole, została siłą rozłączona z bliskimi i wysłana przez ojca do pracy do miasta. Te przykłady pokazują jak bieda i ubóstwo na wsi są podobne pod różnymi szerokościami geograficznymi.
Współpraca barterowa z @wydawnictwo.yumeka