Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[166]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,1 / 10
249 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 500
Opinie: 66
Średnia ocen:
7,6 / 10
182 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 607
Opinie: 44
Średnia ocen:
6,7 / 10
219 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 573
Opinie: 40
Średnia ocen:
6,5 / 10
438 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1834
Opinie: 111
Średnia ocen:
7,2 / 10
21 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 48
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,9 / 10
8618 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 21879
Opinie: 882
Średnia ocen:
6,4 / 10
150 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 255
Opinie: 52
Cykl:
Dr David Hunter (tom 6)
Średnia ocen:
7,4 / 10
3145 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5643
Opinie: 382
Średnia ocen:
6,8 / 10
109 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 236
Opinie: 22
Średnia ocen:
6,4 / 10
738 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1567
Opinie: 49
Średnia ocen:
6,3 / 10
148 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 397
Opinie: 23
Średnia ocen:
7,5 / 10
54 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 123
Opinie: 19
Średnia ocen:
6,3 / 10
156 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 349
Opinie: 34
Średnia ocen:
8,3 / 10
6740 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 18088
Opinie: 661
Średnia ocen:
7,9 / 10
3638 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 11094
Opinie: 381
Średnia ocen:
7,7 / 10
4048 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 12050
Opinie: 411
Średnia ocen:
6,5 / 10
205 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 564
Opinie: 32
Średnia ocen:
8,3 / 10
787 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2087
Opinie: 142
Przeczytała:
2018-11-11
2018-11-11
Średnia ocen:
6,2 / 10
148 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (10 plusów)
Czytelnicy: 272
Opinie: 32
Zobacz opinię (10 plusów)
Popieram
10
Ludzie, co trzeba czytać na co dzień, żeby takiej miernocie przyznać maksymalną liczbę gwiazdek??? Nie chcę tego wiedzieć.
Ja na pewno nie powinnam była sięgać po tego gniota. Thriller o Evereście? Ta góra sama w sobie niesie takie emocje, śmierć setek wspinaczy, że płodzić badziewie o niej i nazywać je thrillerem, to doprawdy mega nadużycie! I to jeszcze zrobił to facet, który (nie chcę nawet wnikać w szczegóły jak i w jakim stylu, ale mogę się domyślać) niby zdobył ten szczyt. Gratulacje. Jesteś, gościu, ni mniej, ni więcej odzwierciedleniem jednego z bohaterów swojej książki-sir Richarda, który żyje przeszłością i z przeszłości, kiedy czegoś tam niby dokonał. Nie stać cię było na napisanie niczego, co wniosłoby cokolwiek do literatury dotyczącej himalaizmu, no toś się popisał tym gniotem.
ŻENADA, proszę państwa. Na całej linii. Dialogi, zwłaszcza na początku, takie, że kupy się to nie trzyma. Czytasz dwa razy i zastanawiasz się, czy ktoś wyciął fragment tekstu, czy też bohaterowie mają schizofrenię, bo pada pytanie, a odpowiedź, za przeproszeniem, z dupy wzięta. WTF? Teksty, dialogi tak banalne, tak prostackie w swej formie, że to uwłacza czytelnikowi. Tłumaczenie...? Powinno pozostać bez komentarza. Wstawki, zwroty, zdania w języku angielskim??? Po co, ja się pytam??? Ok, facet napisał to zapewne w języku norweskim. Wstawił zapewne po angielsku niektóre fragmenty. Ale do cholery, akcja "toczy się w języku angielskim", uczestnicy wyprawy posługują się tym językiem, a więc narracja jakby z założenia opiera się na JĘZYKU ANGIELSKIM! Czemu zatem mają służyć te durne fragmenty???
Amatorszczyzna w każdym calu przebija z treści tego gniota. Ok, tak, interesuję się tematyką himalaizmu, przeczytałam sporo książek, dobrych książek, napisanych przez ludzi, którzy są światowej klasy wspinaczami i ekspertami w tej dziedzinie. I to najlepszy argument przemawiający za tym, że absolutnie nie powinnam była nawet spojrzeć na ten tytuł. No, ale stało się. Dlatego przestrzegam wszystkich, którzy mają choć niewielkie pojęcie o himalaizmie-niech Was ręka boska broni sięgać po ten badziew i tracić czas i oczy na takie gówniane wypociny! Wracając do amatorszczyzny: no, kurde nie da się czytać tego wszystkiego, kiedy na każdym kroku wyłania się obraz skandalicznego braku przygotowania do tego typu wyprawy! Zaniedbania, arogancja, bezmyślność, brak elementarnych warunków, które powinny być spełnione przy przygotowaniu takiej wyprawy, co kolejne kartki odsłaniają przed czytelnikiem wraz z postępem "akcji". Gdzie oni właściwie są, zadasz sobie pytanie? Idą na Śnieżkę, czy zdobywają najwyższy ośmiotysięcznik?!
I po co ja właściwie tracę czas i energię na komentowanie tego gniota...
Nic nie zasługuje na uznanie lub pochwałę, tym bardziej zainteresowanie.
Poziom żenujący w każdym calu, od treści, przez tłumaczenie, po sam zamysł.
Dla kompletnych laików, ignorantów i/lub czytelników o niewyrafinowanych gustach, którzy przyznają 6 gwiazdek (=arcydzieło!) jak leci, na każdym kroku, byle przeczytanej książce, bezmyślnie i w euforii, bo ekscytują się byle czym.
P.S. No nie mogę po przeczytaniu jednej z opinii, ręce mi poopadały... Jeśli ktoś chce szukać W TEJ KSIĄŻCE odpowiedzi na pytania dotyczące wspinaczki na Everest, korzystania z tlenu, poręczowania itp., to ja życzę szczęścia. Większej chałtury, amatorszczyzny i ignorancji nie ma nigdzie indziej, jak tam! To tak, jakby człowiek chcący zostać lekarzem nabywał wiedzę z poradników dla kur domowych.
Ludzie, co trzeba czytać na co dzień, żeby takiej miernocie przyznać maksymalną liczbę gwiazdek??? Nie chcę tego wiedzieć.
więcej Pokaż mimo toJa na pewno nie powinnam była sięgać po tego gniota. Thriller o Evereście? Ta góra sama w sobie niesie takie emocje, śmierć setek wspinaczy, że płodzić badziewie o niej i nazywać je thrillerem, to doprawdy mega nadużycie! I to jeszcze zrobił to facet,...