Bardzo lekko napisana książka, podoba mi się spojrzenie na sprawę z dwóch perspektyw. W końcu miłość nie jedno ma imię, czasem bywa ślepa, czasem też chora. Wątek kryminalny nabiera tempa dopiero na kilku ostatnich stronach, nie jest zbyt skomplikowany. To bardziej love story.

Sama mam tylko uwagi do wydania: białe kartki i dziwna czcionka, sprawia, że oczy bardzo się męczą i ciężko się czyta wieczorami.

Bardzo lekko napisana książka, podoba mi się spojrzenie na sprawę z dwóch perspektyw. W końcu miłość nie jedno ma imię, czasem bywa ślepa, czasem też chora. Wątek kryminalny nabiera tempa dopiero na kilku ostatnich stronach, nie jest zbyt skomplikowany. To bardziej love story.

Sama mam tylko uwagi do wydania: białe kartki i dziwna czcionka, sprawia, że oczy bardzo się...

To raczej nie kryminał, a powieść obyczajowa o psychopacie. Historia przewidywalna, ale ciekawa i dobrze się czyta.

To raczej nie kryminał, a powieść obyczajowa o psychopacie. Historia przewidywalna, ale ciekawa i dobrze się czyta.

Mimo, iż przewidywalna to fajnie się czytało.

Mimo, iż przewidywalna to fajnie się czytało.

Bardzo dobra ksiazka, nie wiem skad tak slabe opinie.
Czytalam w oryginale i nie moglam sie oderwac.
Nie wiedzialam w koncu kto ma problem bo w zaleznosci od rozdzialu zmienialo mi sie zdanie.
Warta przeczytania.

Bardzo dobra ksiazka, nie wiem skad tak slabe opinie.
Czytalam w oryginale i nie moglam sie oderwac.
Nie wiedzialam w koncu kto ma problem bo w zaleznosci od rozdzialu zmienialo mi sie zdanie.
Warta przeczytania.

Jedna historia, dwie perspektywy - jej i jego. Ona - ufna, spokojna, czuje się bezpieczna, "zaopiekowana", ponieważ nie wie, że..., zagrożona, gdy... On - opiekuńczy, zjawiający się ze swą pomocą zawsze gdy trzeba, ale zastanawia ilość nieszczęśliwych zdarzeń dotykających jego najbliższych.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, więc chyba muszę się jeszcze oswoić z Jej sposobem budowania fabuły, kreowania bohaterów.

Jedna historia, dwie perspektywy - jej i jego. Ona - ufna, spokojna, czuje się bezpieczna, "zaopiekowana", ponieważ nie wie, że..., zagrożona, gdy... On - opiekuńczy, zjawiający się ze swą pomocą zawsze gdy trzeba, ale zastanawia ilość nieszczęśliwych zdarzeń dotykających jego najbliższych.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, więc chyba muszę się jeszcze...

Przewidywalna.

Przewidywalna.

To żaden thriller, najwyżej obyczajówka z odniesieniami.
Dialogi fatalne.
Ona – z telefonem.
On – bez nogi. Nadal kochający.
Ona - Jak to jest możliwe, żeby zdołała unieść wielką siekierę
do góry, taka ledwo żywa, przemarznięta, i jak to możliwe, że trafia z wielką siłą w udo?
Autorka poszła na łatwiznę, a być może tłumaczka też jej pomogła.
Ale podobał mi się On po amputacji – te fantomowe bóle, zawziętość w rehabilitacji… - to podnosi ocenę książki.
Przesłanie tej powieści jest takie, żeby powyrzucać w cholerę te przeklęte smartfony.

To żaden thriller, najwyżej obyczajówka z odniesieniami.
Dialogi fatalne.
Ona – z telefonem.
On – bez nogi. Nadal kochający.
Ona - Jak to jest możliwe, żeby zdołała unieść wielką siekierę
do góry, taka ledwo żywa, przemarznięta, i jak to możliwe, że trafia z wielką siłą w udo?
Autorka poszła na łatwiznę, a być może tłumaczka też jej pomogła.
Ale podobał mi się On po...

To miał być thriller, ale nie był. Była obyczajówka - taka sobie, gdzie Autorka obdarzyła głównego bohatera nieco zmodyfikowanym zespołem Münhausena. W miarę rozwoju akcji miało rosnąc napięcie, rosła jedynie irytacja, a zakończenie stworzone "na siłę", jeszcze tę irytację pogłębiło. Słabo.

To miał być thriller, ale nie był. Była obyczajówka - taka sobie, gdzie Autorka obdarzyła głównego bohatera nieco zmodyfikowanym zespołem Münhausena. W miarę rozwoju akcji miało rosnąc napięcie, rosła jedynie irytacja, a zakończenie stworzone "na siłę", jeszcze tę irytację pogłębiło. Słabo.

Bardzo przeciętny thriller, ale przez skład i krótką formę książki można ją połknąć w jeden, dwa dni. Jednak książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, nie polubiłam bohaterów. To nie był thriller od którego nie mogłam się oderwać.

Bardzo przeciętny thriller, ale przez skład i krótką formę książki można ją połknąć w jeden, dwa dni. Jednak książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, nie polubiłam bohaterów. To nie był thriller od którego nie mogłam się oderwać.

Obsesyjna miłość wręcz uzależniająca, tłamsząca i ograniczająca. Taka miłość na zabój.
Ciekawe przedstawienie fabuły z punktu widzenia dwóch bohaterów. Kobieta Iris oraz mężczyzna Pal, których drogi się łączą. On facet po przejściach, wdowiec, ona podobnie, samotna kobieta która nie ma szczęścia w związkach. Ich związek to jakby miłosna idylla, więc czytając zastanawiasz się gdzie jest haczyk, kiedy coś walnie i wszystko się rozsypie. Aż w końcu zaczyna coś świtać widać światełko w tunelu, że nigdy nie jest aż tak pięknie jakby się mogło wydawać. Mnie zakończenie lekko zaskoczyło, a może bardziej rozczarowała osoba głównego bohatera. A być może to tylko moja romantyczna natura ucierpiała najbardziej dowiedziawszy się, że idealni mężczyźni nie istnieją, nawet w książkach ;)

Obsesyjna miłość wręcz uzależniająca, tłamsząca i ograniczająca. Taka miłość na zabój.
Ciekawe przedstawienie fabuły z punktu widzenia dwóch bohaterów. Kobieta Iris oraz mężczyzna Pal, których drogi się łączą. On facet po przejściach, wdowiec, ona podobnie, samotna kobieta która nie ma szczęścia w związkach. Ich związek to jakby miłosna idylla, więc czytając zastanawiasz...