Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sherlock Holmes i jego przyjaciel Watson, jedne z najpopularniejszych postaci książkowych wszech czasów.
Czytanie o ich przygodach było dla mnie fantastycznym przeżyciem. Podziwiam Sherlocka i jego zdolność dedukcji. Mimo, iż nie zawsze miał rację, zagadki ostatecznie zostały wyjaśnione. I ta chwila grozy w "Ostatniej zagadce"...

Sherlock Holmes i jego przyjaciel Watson, jedne z najpopularniejszych postaci książkowych wszech czasów.
Czytanie o ich przygodach było dla mnie fantastycznym przeżyciem. Podziwiam Sherlocka i jego zdolność dedukcji. Mimo, iż nie zawsze miał rację, zagadki ostatecznie zostały wyjaśnione. I ta chwila grozy w "Ostatniej zagadce"...

Ci chłopcy to wariaci, ale za to ich kocham.
Książkę czyta się dobrze, czasem jak powieść, ale najgorsze jest to, że dobrze wiesz, jak się skończy, i to nie jest dobre zakończenie...

Ci chłopcy to wariaci, ale za to ich kocham.
Książkę czyta się dobrze, czasem jak powieść, ale najgorsze jest to, że dobrze wiesz, jak się skończy, i to nie jest dobre zakończenie...

JASON MA PROBLEM. Kiedy budzi się w autobusie pełnym nastolatków jadących na szkolną wycieczkę, nie pamięta niczego. Wszystko wskazuje na to, że ma dziewczynę, Piper, i najlepszego przyjaciela, Leona. Są uczniami Szkoły Dziczy, szkoły z internatem dla „złych dzieciaków”. Co Jason zrobił, że skończył w takiej szkole? I gdzie właściwie jest? Jason nie wie nawet, kim jest. Wie tylko, że to wszystko wygląda bardzo źle.

PIPER MA SWOJĄ TAJEMNICĘ. Jej ojciec, słynny aktor filmowy, przed trzema dniami gdzieś zaginął, a ona miała sen, w którym tata ma jakieś poważne kłopoty. Piper nie potrafi odkryć znaczenia tego snu, nie rozumie też, dlaczego jej chłopak, Jason, nagle jej nie poznaje. Podczas szkolnej wycieczki wybucha dziwna burza, podczas której atakują ich straszne potwory. Piper, Jason i Leo zostają przeniesieni do miejsca zwanego Obozem Herosów. Piper czuje, że musi za wszelką cenę znaleźć odpowiedź na dręczące ją pytania.

LEO MA NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI TECHNICZNE. Kiedy w Obozie Herosów przydzielają mu domek pełen narzędzi i części maszyn, czuje się jak w domu. Ale dzieją się tam również dziwne rzeczy. Wszyscy mówią o ciążącej na domku klątwie i o jakimś chłopaku, który zaginął. Mało tego, jego współtowarzysze twierdzą, że wszyscy – łącznie z nim – są dziećmi jakichś bogów. Czy ma to coś wspólnego z utratą pamięci przez Jasona albo z tym, że Leo wciąż widzi jakieś duchy?


Powitajcie nowych bohaterów i starych znajomych z Obozu Herosów w pierwszym tomie nowej serii „Olimpijscy Herosi”. Jej autor, twórca wielu bestsellerów Rick Riordan, naładował tę książkę niespodziewanymi zwrotami akcji, zagadkami i humorem, tworząc wielką opowieść o niesamowitych przygodach. Kiedy ją przeczytacie, będziecie niecierpliwie wyczekiwać następnego tomu.




Powiem jedno-genialne. Akcja, mitologia, tajemnica, wszystko. Ja chcę next! Wie ktoś, kiedy wyjdzie?

JASON MA PROBLEM. Kiedy budzi się w autobusie pełnym nastolatków jadących na szkolną wycieczkę, nie pamięta niczego. Wszystko wskazuje na to, że ma dziewczynę, Piper, i najlepszego przyjaciela, Leona. Są uczniami Szkoły Dziczy, szkoły z internatem dla „złych dzieciaków”. Co Jason zrobił, że skończył w takiej szkole? I gdzie właściwie jest? Jason nie wie nawet, kim jest. Wie...

Pomysł dobry, wykonanie-nie.

Pomysł dobry, wykonanie-nie.

Najlepsza z całej serii, póki co.

Najlepsza z całej serii, póki co.

Przeczytałam w takim samym tempie co IŚ, i chyba nawet podobało mi się bardziej. Sam początek ze Snowem mnie wkurzył, zaskoczyło biczowanie Gale'a, i była świetna arena, po prostu cudowna. Genialny pomysł z tym "zegarem". Właściwie, kiedy Katniss była w tym szklanym czymś tam (xD) przed wyjściem na arenę, i zabrali Cinnę (Cinna!!!) to już się nie mogłam oderwać. I ta końcówka... Peetę zabrał Kapitol, a Gale mówi: "Katniss, Dwunasty Dystrykt już nie istnieje". Bardzo podobała mi się postać Finnicka i Plutarch z tą swoją "zmową". Teraz czytam "Kosogłosa" i zapowiada się, że będzie najlepszy z całej trylogii xD

Przeczytałam w takim samym tempie co IŚ, i chyba nawet podobało mi się bardziej. Sam początek ze Snowem mnie wkurzył, zaskoczyło biczowanie Gale'a, i była świetna arena, po prostu cudowna. Genialny pomysł z tym "zegarem". Właściwie, kiedy Katniss była w tym szklanym czymś tam (xD) przed wyjściem na arenę, i zabrali Cinnę (Cinna!!!) to już się nie mogłam oderwać. I ta...

Skończyłam czytać w jeden dzień, nie cały. I szczerze mogę powiedzieć, że to najlepsza książka z całej serii. Tak, Suzanne dokonała rzeczy niemożliwej, bo każda książka była lepsza od poprzedniej.
1 sprawa: Ryczałam, kiedy umarł Finnick. Naprawdę, nie wiem, czemu. Nawet, kiedy odeszła Prim tak nie płakałam. Może kwestia jego miłości z Annie?
2: Końcówka. Najlepszy epilog, jaki w życiu czytałam. I, ostatnia kwestia w ostatnim rozdziale: "Więc kiedy szepce: - Kochasz mnie. Prawda czy fałsz? Odpowiadam: - Prawda.”. Cudowna.
3. Byłam (i jestem) Team Peeta, ale czemu nie pożegnała się z Gale'em? I byłam przekonana, że Gale będzie z Madge, a tu taki szok, że umarła...
4. "Drzewo Wisielców". Cudowne.
5. DLACZEGO TO JUŻ KONIEC?!

Skończyłam czytać w jeden dzień, nie cały. I szczerze mogę powiedzieć, że to najlepsza książka z całej serii. Tak, Suzanne dokonała rzeczy niemożliwej, bo każda książka była lepsza od poprzedniej.
1 sprawa: Ryczałam, kiedy umarł Finnick. Naprawdę, nie wiem, czemu. Nawet, kiedy odeszła Prim tak nie płakałam. Może kwestia jego miłości z Annie?
2: Końcówka. Najlepszy epilog,...

Czytałam to, licząc na nudny, typowy romans o nadprzyrodzonych, jakich wiele. Pomyliłam się. To. Jest. Genialne.

Czytałam to, licząc na nudny, typowy romans o nadprzyrodzonych, jakich wiele. Pomyliłam się. To. Jest. Genialne.