rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Co robią uczucia? Tina Oziewicz, Aleksandra Zając
Ocena 8,7
Co robią uczucia? Tina Oziewicz, Alek...

Na półkach: ,

Zachwyciłam się, pokochałam od pierwszego przeczytania. Mądra, prosta, dosadna książka dla dzieci z pięknymi stworkami narysowanymi przez Aleksandrę Zając, która pomaga dziecku, ale i dorosłemu, określić co dokładnie kryje się pod nazwą uczuć, które targają nami od rana do wieczora. Ilustracje, przynajmniej mnie, rozczuliły, ponieważ idealnie współgrają z czytanym tekstem. Pełno tu haseł idealnych na to, aby stać się napisem na murach czy tytułem piosenki, bo, czy nie byłoby przyjemnie włączyć piosenkę o wdzięcznej nazwie "miłość jest elektrykiem.", albo przeczytać na murze napis jadąc w porannym korku, że "cierpliwość ma piękny ogród"?

Zachwyciłam się, pokochałam od pierwszego przeczytania. Mądra, prosta, dosadna książka dla dzieci z pięknymi stworkami narysowanymi przez Aleksandrę Zając, która pomaga dziecku, ale i dorosłemu, określić co dokładnie kryje się pod nazwą uczuć, które targają nami od rana do wieczora. Ilustracje, przynajmniej mnie, rozczuliły, ponieważ idealnie współgrają z czytanym tekstem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo mi się podobała do tego stopnia, że nie chce wiedzieć, co będzie dalej. Nie wiem dlaczego... może zakończenie... może to, że po części wiemy, jaki jest koniec, boję się, że 2 tom zepsuje mi wrażenie po pierwszym. Obejrzę serial i wtedy zdecyduję czy czytać dalej. Książka świetna, naprawdę warto przeczytać, albo posłuchać w audiobooku (czyta Maciej Stuhr-zaznaczę, że znakomicie to zrobił).

Książka bardzo mi się podobała do tego stopnia, że nie chce wiedzieć, co będzie dalej. Nie wiem dlaczego... może zakończenie... może to, że po części wiemy, jaki jest koniec, boję się, że 2 tom zepsuje mi wrażenie po pierwszym. Obejrzę serial i wtedy zdecyduję czy czytać dalej. Książka świetna, naprawdę warto przeczytać, albo posłuchać w audiobooku (czyta Maciej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię czasami przeczytać sobie infantylną powieść, która zabierze mnie z powrotem do czasów, kiedy miałam naście lat i czekałam na wyjazd na kolonie. Moje nastoletnie wybory czytelnicze to albo książki o narkomanach (stąd wiem, co to Monar), albo książki o miłości, gdzie zawsze, ale to zawsze, na końcu książki był długo wyczekiwany pocałunek. Teraz jestem trochę przerażona ilością seksu w powieściach dla młodzieży (jak ja miałam naście lat, to takie sceny były tylko w książkach dla dorosłych), ale nie mnie oceniać. Wracając jednak do powieści Geekerella autorstwa Ashley Poston, muszę powiedzieć, że jest to bardzo przyjemna powieść z przewidywalnym zakończeniem (ale jak ma być inaczej jeśli jest to retelling Kopciuszka?), z ciekawymi postaciami i z wątkiem gwiazdy filmowej (w roli baśniowego księcia). Autorka przybliża nam także świat fandomu, który mi jest całkowicie obcy, gdyż niestety nigdy nie zatrzymałam się przy czymś wystarczająco długo, aby nazywać się tego fanką.
Podsumowując… książkę polecam, bo chociaż nie jest to nic rewelacyjnego, to ale na letnie popołudnie idealna.

Lubię czasami przeczytać sobie infantylną powieść, która zabierze mnie z powrotem do czasów, kiedy miałam naście lat i czekałam na wyjazd na kolonie. Moje nastoletnie wybory czytelnicze to albo książki o narkomanach (stąd wiem, co to Monar), albo książki o miłości, gdzie zawsze, ale to zawsze, na końcu książki był długo wyczekiwany pocałunek. Teraz jestem trochę przerażona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jak można się spodziewać, zawiera w sobie 33 krótkie biogramy, znanych osób, które można "posądzić" o przynależność do Narodu Żydowskiego. Wybór postaci może być odebrany jako kontrowersyjny, biorąc pod uwagę, że wśród nich znalazł się, chociażby Hitler. Książka nie należy do tych szkodliwych, co więcej spełnia swoją funkcję popularyzatorską nawet przyzwoicie. Oprócz krótkiego życiorysu zawiera w sobie śmieszne anegdotki o bohaterach minionych i teraźniejszych czasów. Czy polecam? Tak, bo kilku rzeczy się dowiedziałam, ponadto czyta się szybko, czasami bawi i jest ogólnie ok. Bez rewelacji, ale ok.

Książka jak można się spodziewać, zawiera w sobie 33 krótkie biogramy, znanych osób, które można "posądzić" o przynależność do Narodu Żydowskiego. Wybór postaci może być odebrany jako kontrowersyjny, biorąc pod uwagę, że wśród nich znalazł się, chociażby Hitler. Książka nie należy do tych szkodliwych, co więcej spełnia swoją funkcję popularyzatorską nawet przyzwoicie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka anegdotka. Nie ma się nad czym rozwodzić, język, którym jest napisana, też nie porywa, taki po prostu zabijacz czasu. Niewiele z niej pamiętam, w sumie to nawet się zdziwiłam, że ją czytałam, dopiero po pewnym czasie przypomniałam sobie, o czym była. Więc jak mówię, taka sobie, nic rewelacyjnego, dobra na przykład podczas podróży pociągiem, lecz definitywnie nie jest z tych, co zmieniają świat.

Książka anegdotka. Nie ma się nad czym rozwodzić, język, którym jest napisana, też nie porywa, taki po prostu zabijacz czasu. Niewiele z niej pamiętam, w sumie to nawet się zdziwiłam, że ją czytałam, dopiero po pewnym czasie przypomniałam sobie, o czym była. Więc jak mówię, taka sobie, nic rewelacyjnego, dobra na przykład podczas podróży pociągiem, lecz definitywnie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowałam się na przeczytanie Dżumy zapewne z tych samych powodów, z jakich od początku pandemii była ona wykupywana z księgarni i zaskoczyło mnie to jak bardzo ta książka, jest kalką naszych dzisiejszych zachowań, reakcji na niewiadome, na zamknięcie nas w domach. Jak pozorny urlop od codzienności stawał się po pewnym czasie utrapieniem bohaterów (podobnie jak teraz). Książka ta jest także przykładem, że nauka historii i czytanie klasyków może nas czasami więcej nauczyć o ludzkości niż skrupulatne obserwowanie codzienności, którą streszczają nam w telewizji. Bardzo mi się podobała i wydaje mi się, że dobrze, iż przeczytałam ją właśnie w tym momencie, ponieważ stała się dla mnie swoistym pomostem między mną a tą trudną codziennością, w której przyszło nam żyć.

Zdecydowałam się na przeczytanie Dżumy zapewne z tych samych powodów, z jakich od początku pandemii była ona wykupywana z księgarni i zaskoczyło mnie to jak bardzo ta książka, jest kalką naszych dzisiejszych zachowań, reakcji na niewiadome, na zamknięcie nas w domach. Jak pozorny urlop od codzienności stawał się po pewnym czasie utrapieniem bohaterów (podobnie jak teraz)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest napisana prostym językiem, w sposób humorystyczny a miejscami ironiczny. Autor przetacza wiele prostych faktów, anegdot, spostrzeżeń, na temat mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ich przyzwyczajeń, tego, czego szukają w internecie oraz co z tego wynika. Dodatkowo możemy wraz z autorem dywagować nad tym, co ukrywa o sobie nasz sąsiad, kolega z ławki czy chociażby my sami przed sobą. Czy internet jest swoistym serum prawdy? Czy tylko tam nie kłamiemy i pokazujemy tam swoje prawdziwe oblicze? Książkę słuchałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że bardzo dobrze wypełniała mi ciszę.

Książka jest napisana prostym językiem, w sposób humorystyczny a miejscami ironiczny. Autor przetacza wiele prostych faktów, anegdot, spostrzeżeń, na temat mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ich przyzwyczajeń, tego, czego szukają w internecie oraz co z tego wynika. Dodatkowo możemy wraz z autorem dywagować nad tym, co ukrywa o sobie nasz sąsiad, kolega z ławki czy chociażby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie było to moje pierwsze spotkanie z pisarstwem naszej noblistki, ale najbardziej trafiające do mojego ukrytego ja. Przemyślenia głównej bohaterki, często karciły mnie za moją niefrasobliwość, za brak poszanowania dla natury, miejscami wstydziłam się zwykłej ignorancji, braku reakcji z mojej strony, kiedy widzę cierpienie zwierząt. Wszystko to sprawiło, że pokochałam tę książkę, ponieważ stała się elementem mojej wewnętrznej przemiany, wyklarowała moje poglądy, które od pewnego czasu były mętnym zbiorowiskiem sprzecznych ze sobą myśli. Akcja powieści w moim przypadku nie jest istotna, ja czytam książki po to, aby poznać myśli bohaterów, aby znaleźć się w ich głowach, aby chociaż mentalnie przez chwilę, pochodzić w kogoś butach. Muszę powiedzieć, że pani Olga Tokarczuk jest w tym mistrzynią w opisywaniu emocji, które targają bohaterami.
A jeśli chodzi o akcję książki, to ja wiedziałam kto zabił, ponieważ dwa lata temu oglądałam film "Pokot" pani Agnieszki Holland i jej córki Katarzyny Adamik, i w ogóle mi to nie przeszkadzało, co więcej zapoznanie się z tą książką wypełniło mi luki w obrazie powstałym w mojej głowie po obejrzeniu filmu.
Tak więc czy polecam książkę? Oczywiście, że tak. Film także polecam.

Nie było to moje pierwsze spotkanie z pisarstwem naszej noblistki, ale najbardziej trafiające do mojego ukrytego ja. Przemyślenia głównej bohaterki, często karciły mnie za moją niefrasobliwość, za brak poszanowania dla natury, miejscami wstydziłam się zwykłej ignorancji, braku reakcji z mojej strony, kiedy widzę cierpienie zwierząt. Wszystko to sprawiło, że pokochałam tę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od Colsona Whiteheada wymaga się wiele. To oczywiste. Kiedy ktoś jest laureatem National Book Award, otrzymał Nagrodę Pulitzera i skończył Harvard (ciekawostka: Harvard University jest najbogatszą uczelnią świata – w 2015 jej majątek wynosił 37,6 mld USD), to przecież oczywiste, że ci, którzy wyruszyli wraz z nim w podróż Koleją podziemną, będą chcieli czegoś więcej, lecz podobnie jak Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki dającego do myślenia. I pan Colson zapewne o tym wszystkim wiedział, pisząc swoją nową książkę. Nie mam co do tego wątpliwości. Reszta:

https://paulinasamonek.pl/blog/2020/04/01/2-subiektywna-opinia-o-ksiazce/?preview_id=464&preview_nonce=9d2a187a10&preview=true&_thumbnail_id=474

Od Colsona Whiteheada wymaga się wiele. To oczywiste. Kiedy ktoś jest laureatem National Book Award, otrzymał Nagrodę Pulitzera i skończył Harvard (ciekawostka: Harvard University jest najbogatszą uczelnią świata – w 2015 jej majątek wynosił 37,6 mld USD), to przecież oczywiste, że ci, którzy wyruszyli wraz z nim w podróż Koleją podziemną, będą chcieli czegoś więcej, lecz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to powieść o wyborach i ich konsekwencjach. O miłości i jej braku. O uprzedzeniach i relacjach międzyludzkich.

Jest to powieść o wyborach i ich konsekwencjach. O miłości i jej braku. O uprzedzeniach i relacjach międzyludzkich.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rachel i Henry byli najlepszymi przyjaciółmi. Dziewczyna ponieważ darzy Henry'ego głębszym uczuciem, postanawia mu to wyjawić. Nie ma nic do stracenia, jutro i tak jej tu nie będzie, ale oczywiście nie może to być zwykłe wyznanie. Postanawia zostawić list miłosny w jego ulubionej książce w antykwariacie jego rodziców. W nowym mieście czeka na odpowiedź, lecz nigdy jej nie dostaje. Henry oczywiście pisze długie listy do swojej przyjaciółki, opisując swój związek z Amy, lecz także nigdy nie dostaje odpowiedzi dłuższej niż na kilka zdań. Rachel jest obrażona, za to, że Henry nie poruszył tematu listu, a Henry, który czuje się porzucony i zapomniany, postanawia urywać kontakt z przyjaciółką.

Wszystko zmienia się po śmierci brata Rachel i powrocie naszej bohaterki do rodzinnego miasta, w ktrórym zaczyna pracę w antykwariacie byłego przyjaciela. Czy miłość i przyjaźń dla obojga tak ważna odżyje wśród zakurzonych książek? Mogą się państwo dowiedzieć z tej krótkiej, ale bardzo przyjemnej książki.

Rachel i Henry byli najlepszymi przyjaciółmi. Dziewczyna ponieważ darzy Henry'ego głębszym uczuciem, postanawia mu to wyjawić. Nie ma nic do stracenia, jutro i tak jej tu nie będzie, ale oczywiście nie może to być zwykłe wyznanie. Postanawia zostawić list miłosny w jego ulubionej książce w antykwariacie jego rodziców. W nowym mieście czeka na odpowiedź, lecz nigdy jej nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobno wartość książki poznaje się po tym, jakie emocje i przemyślenia wywołuje w czytelniku. Jeśli to prawda, to książka "Bez mojej zgody" byłaby idealnym wyborem. Muszę przyznać, że początkowo książka mnie zawiodła, odkładałam ja kilkakrotnie, lecz gdy w końcu się przełamałam, dałam jej szansę, to spowodowała we mnie spustoszenie.


W książce poznajemy Anne 13-letnią dziewczynkę, która została sztucznie poczęta tak, aby jej tkanki w pełni odpowiadały tkankom jej chorej na białaczkę siostrze Kate. Gdy rodzice postanawiają, że Anna odda siostrze nerkę, ta się buntuje i wytacza rodzicom proces. Jakie są prawdziwe powody tej decyzji i jak zareaguje na to rodzina?


Niektóre sceny nadal pojawiają się w mojej głowie, a z zakończeniem nie zgadzam się do dziś. Czy jest to książka warta tego, aby dać jej szanse? Oczywiście, dlatego dziś. ją państwu serdecznie polecam.

Podobno wartość książki poznaje się po tym, jakie emocje i przemyślenia wywołuje w czytelniku. Jeśli to prawda, to książka "Bez mojej zgody" byłaby idealnym wyborem. Muszę przyznać, że początkowo książka mnie zawiodła, odkładałam ja kilkakrotnie, lecz gdy w końcu się przełamałam, dałam jej szansę, to spowodowała we mnie spustoszenie.


W książce poznajemy Anne 13-letnią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja powieści rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX w., kiedy to właściciel tytułowych Wichrowych Wzgórz przywozi z podróży cygańskiego chłopca, którego znajduje na ulicach Liverpoolu. Dodatkowo nakazuje swoim biologicznym dzieciom traktować przybysza jak brata. Między córką właściciela a chłopcem rodzi się głęboka więź, której nie zrywa nagłe rozstanie, czy niezgoda społeczeństwa. "Wichrowe Wzgórza" to powieść o miłości, konsekwencjach własnych wyborów oraz chęci zemsty. Książka zachowana w stylu powieści gotyckiej, wprowadza czytelnika w świat rozległych połaci trawy, ukrytych pod warstwą mgły. Dodatkowy nastrój grozy zapewnia pojawianie się duchów i widma śmierci czyhającego na bohaterów.

Akcja powieści rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX w., kiedy to właściciel tytułowych Wichrowych Wzgórz przywozi z podróży cygańskiego chłopca, którego znajduje na ulicach Liverpoolu. Dodatkowo nakazuje swoim biologicznym dzieciom traktować przybysza jak brata. Między córką właściciela a chłopcem rodzi się głęboka więź, której nie zrywa nagłe rozstanie, czy niezgoda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czas dojrzewania prawdopodobnie jest ciężki dla wszystkich, lecz dla naszej bohaterki jest to okres traumatyczny. Amy wraz z wejściem w ten trudny czas zauważa, że jej ciało się zmienia, zmysły się wyostrzają, a jej intelekt "wchodzi" na najwyższe obroty. Dodatkowo za swoim oknem i w szkole zauważa dziwnego mężczyznę z aparatem, który robi jej zdjęcia. Amy zaczyna zastanawiać się, co się dzieje, dlaczego ktoś ją śledzi i dlaczego dostaje pogróżki. Na te i inne pytania odpowiada seria książek "Replika", która dostępna jest w naszej bibliotece.

Serdecznie polecam.

Czas dojrzewania prawdopodobnie jest ciężki dla wszystkich, lecz dla naszej bohaterki jest to okres traumatyczny. Amy wraz z wejściem w ten trudny czas zauważa, że jej ciało się zmienia, zmysły się wyostrzają, a jej intelekt "wchodzi" na najwyższe obroty. Dodatkowo za swoim oknem i w szkole zauważa dziwnego mężczyznę z aparatem, który robi jej zdjęcia. Amy zaczyna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Maus” jest to powieść autobiograficzna, która jest swoistym zapisem rozmów, jakie miały miejsce między Artem a jego Ojcem. Historia przedstawiona w powieści jest, przeładowana emocjami, szczerze przedstawia sytuację Holokaustu, załamania matki i starości ojca. Art Spiegelman otrzymał za komiks "Maus" Pulitzera. Jest to pierwsza powieść graficzna uhonorowana takim wyróżnieniem.

"Maus” jest to powieść autobiograficzna, która jest swoistym zapisem rozmów, jakie miały miejsce między Artem a jego Ojcem. Historia przedstawiona w powieści jest, przeładowana emocjami, szczerze przedstawia sytuację Holokaustu, załamania matki i starości ojca. Art Spiegelman otrzymał za komiks "Maus" Pulitzera. Jest to pierwsza powieść graficzna uhonorowana takim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jądro ciemności" to powieść, która niestety zdobyła łatkę lektury szkolnej, znienawidzona przez uczniów, unikana w dorosłym życiu przez czytelników, nie ma szansy na obronę. Ja, od kiedy powracam do lektur szkolnych, zaczynam zachwycać się literaturą, która dawniej moim zdaniem, była za trudna dla młodego umysłu (czyli dla mnie) zmuszanego do zagłębienia się w treść tej książki. Teraz kiedy sięgam po nią jako dorosły człowiek, zauważam, że cała powieść przepełniona jest mądrymi i trafnymi spostrzeżeniami, gorzkimi uwagami skierowanymi do "białego człowieka". Polecam dać jeszcze raz szanse tej cienkiej książce, która pomimo upływu czasu w aspekcie samego człowieka i jego zachowań jest jak najbardziej aktualna.

"Jądro ciemności" to powieść, która niestety zdobyła łatkę lektury szkolnej, znienawidzona przez uczniów, unikana w dorosłym życiu przez czytelników, nie ma szansy na obronę. Ja, od kiedy powracam do lektur szkolnych, zaczynam zachwycać się literaturą, która dawniej moim zdaniem, była za trudna dla młodego umysłu (czyli dla mnie) zmuszanego do zagłębienia się w treść tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wren i Cath to bliźniaczki o całkowicie różnych temperamentach. Wren chce spróbować w życiu wszystkiego, natomiast Cath wystarczy w zupełności możliwość poznania światów opisywanych na kartach powieści, o nastoletnim czarodzieju Simonie. Nie tylko jest fanka tej powieści, ale także tworzy własne historie, inspirując się ukochaną książką. Dodatkowo warto wspomnieć taki fakt, że sama Cath zdobyła niemałą ilość fanów jako autorka fanfików o nastoletnim czarodzieju. Życie Cath ulega zmianie, gdy okazuje się, że siostra wybrała inny college i każda musi pójść w swoją stronę. Nasza bohaterka musi podnieść czoło znad książek i zderzyć się z realnym światem. Jest to bardzo przyjemna książka, którą serdecznie polecam.

Wren i Cath to bliźniaczki o całkowicie różnych temperamentach. Wren chce spróbować w życiu wszystkiego, natomiast Cath wystarczy w zupełności możliwość poznania światów opisywanych na kartach powieści, o nastoletnim czarodzieju Simonie. Nie tylko jest fanka tej powieści, ale także tworzy własne historie, inspirując się ukochaną książką. Dodatkowo warto wspomnieć taki fakt,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Buntowniczka to dzielna dziewczyna, niebojąca się wyzwań, dążąca do samorealizacji, genialnie strzela, dobrze jeździ konno, po prostu twarda babka. Wychowana na pustyni Amani, postanawia uciec ze swojej wioski, pomaga jej w tym cudzoziemiec Jin, przystojny troszkę tajemniczy chłopak, który pojawił się nie wiadomo skąd, burząc dotychczasowe życie niebieskookiej Buntowniczki. "Buntowniczka z pustyni" to książka o sile kobiet, walce o ich prawa, sile przeznaczenia i nieuchronności przed losem.

Serdecznie polecam

Buntowniczka to dzielna dziewczyna, niebojąca się wyzwań, dążąca do samorealizacji, genialnie strzela, dobrze jeździ konno, po prostu twarda babka. Wychowana na pustyni Amani, postanawia uciec ze swojej wioski, pomaga jej w tym cudzoziemiec Jin, przystojny troszkę tajemniczy chłopak, który pojawił się nie wiadomo skąd, burząc dotychczasowe życie niebieskookiej Buntowniczki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Są książki, które pozostają z czytelnikiem na zawsze, towarzyszą mu w codziennych czynnościach, pozostawiając ślad w umyśle i sercu. Te książki zajmują zazwyczaj szczególne miejsce na półkach i w pamięci czytelnika. To one tworzą światopogląd, zmieniając go i zapewniam, że od tego momentu nic nie będzie takie samo. Dla mnie taką książką jest bezsprzecznie "Głód" Martina Caparrosa.
Ten reportaż spowodował u mnie spustoszenie emocjonalne, poturbował mnie od środka, pozostawił zgliszcza. Dzięki niej zrozumiałam jak wielkie mam szczęście. Szczęście, które nie zależy ode mnie. Szczęście urodzenia się w Polsce, w kraju w którym sklepy uginają się pod ciężarem jedzenia, w kraju w którym tylko od nas zależy co jemy, w kraju w którym większość kobiet nie musi decydować o tym, które dziecko dziś dostanie posiłek, w kraju w którym problemem jest nadmiar, a nie niedobór.
Takie książki powodują przykręcenie wielkich stalowych śrub do mojego kręgosłupa moralnego, stawiają do pionu, zabraniają się mazać. W tym miejscu idealnie pasuje cytat z powieści "Wielki Gatsby"F. Scotta Fitzgeralda "Ile razy masz ochotę kogoś krytykować (...) przypomnij sobie, że nie wszyscy ludzie na tym świecie mieli takie możliwości jak ty." Wydaje mi się, że często o tym zapominamy, gnając w stronę lepszego jutra, zwiększając swoje możliwości, pozostawiając kraje biedniejsze w tyle. Książki takie jak "Głód" są po to, aby nas zatrzymać i pokazać, że nie jesteśmy pępkami świata.

Serdecznie polecam.

Są książki, które pozostają z czytelnikiem na zawsze, towarzyszą mu w codziennych czynnościach, pozostawiając ślad w umyśle i sercu. Te książki zajmują zazwyczaj szczególne miejsce na półkach i w pamięci czytelnika. To one tworzą światopogląd, zmieniając go i zapewniam, że od tego momentu nic nie będzie takie samo. Dla mnie taką książką jest bezsprzecznie "Głód"...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Oro Danuta (Dana) Łukasińska, Olga Sawicka
Ocena 7,9
Oro Danuta (Dana) Łukas...

Na półkach:

Czy można napisać książkę o adopcji dziecka w sposób dowcipny, a zarazem mądry? Czy można poruszyć problem odmienności, przemocy domowej, alkoholizmu w sposób subtelny, bez narzucania własnego zdania? Pokazując tym samym problem, ale nie oceniając postępowania? A na koniec to wszystko razem połączyć w jedną całość, dodając do tego szczyptę magii?
Okazuje się, że tak. Znalazłam to wszystko w powieści dla młodzieży pt. „Oro”.

W tej książce poznajemy Lenę, która miała pecha i trafiła do domu dziecka. Kiedy po kolejnej adopcji dziewczynka wraca do bidula, stwierdza, że nie zasługuje na miłość i przynosi pecha. Pewnego dnia pojawia się kolejna rodzina, która chce Lenie dać dach nad głową. Dziewczyna z góry zakłada, że i ta adopcja skończy się fiaskiem, więc nie zamierza się przyzwyczajać. Dom, do którego zabierają ją nowi rodzice, jest inny od tych które znała. Wydaje się posklejany z kilku części, z pozoru do siebie niepasujących, ale tworzących ładną całość. Od progu witają ją inne dzieci, szczęśliwe, że do ich małej, pokręconej rodziny dojdzie ktoś nowy. Lena z biegiem czasu zakochuje się w tym miejscu, odnajduje tu siebie. Zaciekawia ja Gruba i próbuje poznać tajemnice Arnolda. Dziewczynka nie chce pokazać, jak bardzo zależy jej na tej rodzinie, więc jedyne co widzą nowi rodzice to obojętność. Kim jest tytułowy Oro i jaki wpływ ma na Lenę? To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w tej niepozornej książce.

Czy można napisać książkę o adopcji dziecka w sposób dowcipny, a zarazem mądry? Czy można poruszyć problem odmienności, przemocy domowej, alkoholizmu w sposób subtelny, bez narzucania własnego zdania? Pokazując tym samym problem, ale nie oceniając postępowania? A na koniec to wszystko razem połączyć w jedną całość, dodając do tego szczyptę magii?
Okazuje się, że tak....

więcej Pokaż mimo to