-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2021-05-30
2021-05-08
2020-11-30
Lublin. Autor poczytnych kryminałów, Igor Lubow, odsiaduje karę dożywocia. Po jego nagłej śmierci miastem wstrząsa masakryczna zbrodnia. Bestia wróciła i nie przestanie zabijać, dopóki nie osiągnie swojego celu.
Sprawą zajmują się Deryło i Haler. Muszą się pospieszyć, bo zabójca, bestialsko morduje według modus operandi Lubowa - zabija dokładnie tak jak on, realizując na żywo najnowszy kryminał. Kolejne granice zostaną przekroczone, ale czy zdążą złapać brutalnego mordercę na czas?
Serię z Erykiem i Tamarą uwielbiam. Pewnie w odróżnieniu do większości czytelników, krwawe, masakryczne opisy czyta mi się super, im bardziej realistycznie opisane, tym lepiej. Max Czornyj ma lekkie pióro, bogatą wyobraźnię i wbrew opinii ogółu, część ta wcale w mojej opinii nie dostawa od reszty. To są dobre książki na wieczór - fajna zagadka, dopracowana fabuła. Ja polecam.
________
IG: bookova_
Lublin. Autor poczytnych kryminałów, Igor Lubow, odsiaduje karę dożywocia. Po jego nagłej śmierci miastem wstrząsa masakryczna zbrodnia. Bestia wróciła i nie przestanie zabijać, dopóki nie osiągnie swojego celu.
Sprawą zajmują się Deryło i Haler. Muszą się pospieszyć, bo zabójca, bestialsko morduje według modus operandi Lubowa - zabija dokładnie tak jak on, realizując...
2020-11-09
2020-12-21
„Awers” to antologia, zbiór dwunastu opowiadań, dwunastu dobrych, polskich autorów.
Lektura przenosi czytelnika w dwanaście różnych miejsc zbrodni. Motyw zbrodni przeważnie pozostaje ten sam - zemsta po latach. To niesamowite, jak działa ludzka natura. Krzywdy doznane przed laty odciskają najbardziej znaczące piętno na ludzkim życiu, a w myśl starego porzekadła - zemsta najlepiej smakuje na zimno.
„Awers” to świetny prezent dla miłośnika kryminału. Nawet najbardziej wybredny czytelnik znajdzie coś dla siebie. Dla czytelnika dopiero wchodzącego w ten świat, to dobra okazja na poznanie kunsztu polskich autorów. Sama dodałam do swojej listy kilka pozycji obowiązkowych, bo warto tu zaznaczyć, że niektóre opowiadania w książce powiązane są z konkretnymi seriami tychże autorów.
Pozycja ta była dla mnie miłym zaskoczeniem i świetnym sposobem na spędzenie czasu. Polecam.
„Awers” to antologia, zbiór dwunastu opowiadań, dwunastu dobrych, polskich autorów.
Lektura przenosi czytelnika w dwanaście różnych miejsc zbrodni. Motyw zbrodni przeważnie pozostaje ten sam - zemsta po latach. To niesamowite, jak działa ludzka natura. Krzywdy doznane przed laty odciskają najbardziej znaczące piętno na ludzkim życiu, a w myśl starego porzekadła - zemsta...
2020-11-18
.Trzy lata minęły od ostatniego rozlewu krwi w polskich górach. Wydawać by się mogło, że życie powoli wraca do normy, a społeczeństwo jest już spokojniejsze po aresztowaniu Bestii z Giewontu.
Niespodziewanie jednak, wraz z nadejściem halnego, Dominika Wadryś - Hansen dostaje niepokojącą wiadomość o odnalezieniu zmasakrowanych zwłok młodej kobiety, tuż przy kaplicy na Wiktorówkach. Przerażeni śledczy odkrywają na miejscu monetę, co oznacza tylko jedno - ktoś naśladuje ujętego przed laty Eliasza.
Co ciekawe, Gjord zdaje się wiedzieć coś na temat tej zbrodni. Ma jeden warunek - rozmowa z Forstem, o którym w międzyczasie słuch zaginął..
Uwielbiam uniwersum Mroza. Co by nie powiedzieć, stworzył swój własny świat, do którego regularnie zabiera czytelników, a bohaterowie różnych innych powieści splatają się wzajemnie w swoje losy. Akcja leci jak szalona, w najbardziej absurdalnych kierunkach ;) To jest coś, co jako czytelnik cenię i lubię - czytam i czytam, nie mogąc oderwać się od książki. Wiktor Forst wrócił w wielkim stylu. Liczę też na to, że nie powiedział ostatniego słowa.
________________
Instagram: bookova_
.Trzy lata minęły od ostatniego rozlewu krwi w polskich górach. Wydawać by się mogło, że życie powoli wraca do normy, a społeczeństwo jest już spokojniejsze po aresztowaniu Bestii z Giewontu.
Niespodziewanie jednak, wraz z nadejściem halnego, Dominika Wadryś - Hansen dostaje niepokojącą wiadomość o odnalezieniu zmasakrowanych zwłok młodej kobiety, tuż przy kaplicy na...
2020-09-29
Cobena po prostu lubię. Nie są to książki skomplikowane, wymagające skupienia pełnej uwagi, dość proste w odbiorze. Ot, rozrywka na wieczór.
„W głębi lasu” to kryminał z elementami historii, bo przewija się tam dość dosadnie temat KGB i Związku Radzieckiego. Książka ma swój urok, fabuła jest wciągająca, zakończenie nawet zaskakujące.
Cobena po prostu lubię. Nie są to książki skomplikowane, wymagające skupienia pełnej uwagi, dość proste w odbiorze. Ot, rozrywka na wieczór.
„W głębi lasu” to kryminał z elementami historii, bo przewija się tam dość dosadnie temat KGB i Związku Radzieckiego. Książka ma swój urok, fabuła jest wciągająca, zakończenie nawet zaskakujące.
2020-09-24
2020-09-20
Powrót Chyłki i Zordona na pełnej.... ;)
Do Chyłki zgłasza się jedna z najpopularniejszych aktorek twierdząc, że dokonała zbrodni doskonałej, za którą nikt nie pociągnie jej do odpowiedzialności. Jak się okazuje, sprawa będzie wymarzona dla każdego obrońcy.
Świetny, jak zwykle, tom. Mimo że domyśliłam się od razu, o jaki kruczek może chodzić, mimo że takiej sprawy w polskiej rzeczywistości jeszcze nie było, bawiłam się swietnie. Jak zwykle Mróz zadbał o to, żeby czytelnik czekał na kolejną część.
Fani Chyłki się nie zawiodą. Polecam.
Powrót Chyłki i Zordona na pełnej.... ;)
Do Chyłki zgłasza się jedna z najpopularniejszych aktorek twierdząc, że dokonała zbrodni doskonałej, za którą nikt nie pociągnie jej do odpowiedzialności. Jak się okazuje, sprawa będzie wymarzona dla każdego obrońcy.
Świetny, jak zwykle, tom. Mimo że domyśliłam się od razu, o jaki kruczek może chodzić, mimo że takiej sprawy w...
2020-09-18
Tematyka seryjnych zabójców i ich psychiki zawsze była dla mnie pociągająca. Miałam co do tej książki duże nadzieje - wydawała się być na pierwszy rzut oka makabryczną relacją najbardziej wstrząsających morderstw w historii. Jaka była w rzeczywistości?
Książka to w istocie swego rodzaju reportaż, opisujący sylwetki najbardziej znanych seryjnych zabójców. Miałam nadzieję na formę faktycznego wywiadu, z których wynikałyby motywy działania, opisy zbrodni. Nie do końca tak to wygląda.
Autor zawarł niewiele samych w sobie rozmów z mordercami. Więcej miejsca zajmują fakty na temat ich wcześniejszego życia, co do motywów, mam wrażenie, że są efektem gdybań autora. Samych opisów zbrodni też nie jest dużo.
Książka jest ciekawa, natomiast niepotrzebnie przeciągnięta mniej istotnymi faktami.
Tematyka seryjnych zabójców i ich psychiki zawsze była dla mnie pociągająca. Miałam co do tej książki duże nadzieje - wydawała się być na pierwszy rzut oka makabryczną relacją najbardziej wstrząsających morderstw w historii. Jaka była w rzeczywistości?
Książka to w istocie swego rodzaju reportaż, opisujący sylwetki najbardziej znanych seryjnych zabójców. Miałam nadzieję na...
2020-09-12
Od Mroza jestem uzależniona. „Osiedle Rzniw” przeczytałam błyskawicznie, a z lektury jestem całkiem zadowolona.
To inna, niż wszystkie inne książki tego autora do tej pory. Mamy zabójcze tempo akcji, dość ciekawe (choć mam wrażenie, nie do końca dopracowane zakończenie. Mordercze wręcz tempo akcji jest momentami nie do końca wiarygodne, ale czyta się dość przyjemnie.
Od Mroza jestem uzależniona. „Osiedle Rzniw” przeczytałam błyskawicznie, a z lektury jestem całkiem zadowolona.
To inna, niż wszystkie inne książki tego autora do tej pory. Mamy zabójcze tempo akcji, dość ciekawe (choć mam wrażenie, nie do końca dopracowane zakończenie. Mordercze wręcz tempo akcji jest momentami nie do końca wiarygodne, ale czyta się dość przyjemnie.
2020-09-06
Życiem rządzą przypadki. Przypadkiem spotykamy drugą połówkę, przypadkiem możemy stracić życie, przypadkiem możemy stać się seryjnym zabójcą?
Historia jakich wiele w literaturze z pewną różnicą - wydarzyła się naprawdę. Edmund Kolanowski żył, zabijał i bezcześcili zwłoki naprawdę. Historia z mojego podwórka - z Poznania.
Można dywagować w nieskończoność co by było, gdyby. Gdyby Edmund nie stracił brata, gdyby nie trafił do ośrodka, które zmieniło w nim wszystko... fakt jest jeden. Śmierć była z nim od zawsze, tak samo jak dzikie, nieposkromione niczym pragnienie dominacji. Kolanowski stał się legendą, o której do dziś uczą się psychiatrzy czy policja. Najbardziej zwyrodniały nekrofil i morderca, którego życie słusznie się zakończyło.
Po lekturze byłam srogo wstrząśnięta. Dawno nie czytałam książki, której autor tak bardzo identyfikuje się z taką postacią poprzez m.in. narracje pierwszoosobową, w dodatku zwracając się niejako do kobiety. Zrobiło to na mnie świetne wrażenie. Ogromny plus dla Czornyja za genialny research wśród akt sprawy, wygryzienia się w psychikę takiego zwyrodnialca. To była jedna z niewielu książek, przy których nie mogłam jeść.
Dzięki za wrażenia. Czekam na więcej.
Życiem rządzą przypadki. Przypadkiem spotykamy drugą połówkę, przypadkiem możemy stracić życie, przypadkiem możemy stać się seryjnym zabójcą?
Historia jakich wiele w literaturze z pewną różnicą - wydarzyła się naprawdę. Edmund Kolanowski żył, zabijał i bezcześcili zwłoki naprawdę. Historia z mojego podwórka - z Poznania.
Można dywagować w nieskończoność co by było,...
2020-07-14
„Wielbiciel” Czornyja wstrzelił się nawet nieco w tematykę panującą w naszej rzeczywistości. Zaskakujący tytuł i opis samej książki nie daje nam bezpośrednio znać, czego tym razem będzie dotyczyła historia.
Trzy historie - Bernard, Feliks i Diana. Co ich połączyło? Bernard jest politykiem, kandydatem na prezydenta Warszawy. Feliks to policjant z problemami, natomiast Diana to dziennikarka, która za wszelką cenę szuka dobrego tematu na artykuł. Na pozór różni ludzie. No właśnie, na pozór.
Spodziewałam się czegoś innego. Przyzwyczajona do makabry w wydaniu Czornyja, trochę się przy tej książce nudziłam. Zakończenie niezle, ale też bez większego polotu. Niemniej polecam, pozycja dobra, natomiast jak czekasz na krwawe show - tu go nie znajdziesz.
„Wielbiciel” Czornyja wstrzelił się nawet nieco w tematykę panującą w naszej rzeczywistości. Zaskakujący tytuł i opis samej książki nie daje nam bezpośrednio znać, czego tym razem będzie dotyczyła historia.
Trzy historie - Bernard, Feliks i Diana. Co ich połączyło? Bernard jest politykiem, kandydatem na prezydenta Warszawy. Feliks to policjant z problemami, natomiast...
2020-07-02
Kolejna pozycja Elsberga, po wyjątkowo dobrych wg mnie „BlackOut” i „Helisa”. „Zero” to wizja świata w dobie Internetu, wszechobecnych danych osobowych i konsekwencjach, jakie niesie na dla nas wejście do Internetu.
Akcja toczy się wokół osoby brytyjskiej dziennikarki, Cynthii. Jest ona dość specyficznie nastawiona do nowoczesnej technologii, jak się z czasem okaże - na swoją niekorzyść. Wszechobecna manipulacja i inwigilacja społeczeństwa doprowadza do najgorszych w skutkach konsekwencji.
Książka z dobrym przesłaniem, szczególnie dla młodych ludzi, umieszczających w Internecie każdą informację o sobie. Wszechobecne rankingi, wyścigi, ocenianie się nawzajem, doprowadza już teraz do nieszczęść, a co będzie później?
Jestem trochę zaskoczona, ponieważ mimo fajnej tematyki, książkę czytało mi się dość opornie. Nie wiem z czego to wynika. Akcja mnie nie porwała do końca, zdecydowanie zbyt wiele w niej przeskoków miedzy bohaterami. Według mnie, jedna ze słabszych książek Elsberga, mimo naprawdę płodnego tematu.
Kolejna pozycja Elsberga, po wyjątkowo dobrych wg mnie „BlackOut” i „Helisa”. „Zero” to wizja świata w dobie Internetu, wszechobecnych danych osobowych i konsekwencjach, jakie niesie na dla nas wejście do Internetu.
Akcja toczy się wokół osoby brytyjskiej dziennikarki, Cynthii. Jest ona dość specyficznie nastawiona do nowoczesnej technologii, jak się z czasem okaże - na...
2020-06-17
To jest pierwsza pozycja tego gatunku, po którą kiedykolwiek sięgnęłam. I tego spotkania absolutnie nie żałuję.
Misja Ares 3. Mars. Sześcioosobowa załoga. Co może pójść nie tak? Jak się okazuje - absolutnie wszystko. Burza piaskowa, która niespodziewanie zmusza załogę do opuszczenia Marsa, zatrzęsie szczególnie jednym życiem - Marka Watneya. W wyniku przypadku zostanie na Marsie zupełnie sam, mogąc liczyć tylko na siebie.
Niezwykła historia. Autora przede wszystkim podziwiam za tak ogromną wiedzę, którą podzielił się z czytelnikami. Zabawne fragmenty dziennika Marka dodały wiele humoru (tego sarkastycznego też) i były świetnym uzupełnieniem całej fabuły. Aczkolwiek wydaje mi się, ze dużo lepiej zrozumieją tę książkę zdecydowanie ścisłe umysły. Polecam.
To jest pierwsza pozycja tego gatunku, po którą kiedykolwiek sięgnęłam. I tego spotkania absolutnie nie żałuję.
Misja Ares 3. Mars. Sześcioosobowa załoga. Co może pójść nie tak? Jak się okazuje - absolutnie wszystko. Burza piaskowa, która niespodziewanie zmusza załogę do opuszczenia Marsa, zatrzęsie szczególnie jednym życiem - Marka Watneya. W wyniku przypadku zostanie na...
2020-06-09
Mroczne, dziwne lata osiemdziesiąte. Szary Poznań. Litry żytniej i setki wypalonych ćmików - w takim tle dzieje się akcja „Chirurga”.
Pedofilia, nekrofila, zabójstwa, zboczenia, perwersje, mnóstwo podejrzanych, fałszywe, urywające się tropy. Obraz naprawdę dobrego, wciągającego kryminału z moim miastem w tle. Mogłabym nawet rzec, że książka jest swego rodzaju klasykiem dziedziny. Nie można się oderwać, czytelnik jest ciekaw wątków, które powoli, z kolejnymi stronami stają się coraz bardziej ze sobą skorelowane. Dobra lektura.
Mroczne, dziwne lata osiemdziesiąte. Szary Poznań. Litry żytniej i setki wypalonych ćmików - w takim tle dzieje się akcja „Chirurga”.
Pedofilia, nekrofila, zabójstwa, zboczenia, perwersje, mnóstwo podejrzanych, fałszywe, urywające się tropy. Obraz naprawdę dobrego, wciągającego kryminału z moim miastem w tle. Mogłabym nawet rzec, że książka jest swego rodzaju klasykiem...
2020-06-06
Książki Remigiusza Mroza mają to do siebie, że się je zwyczajnie „połyka”. Jestem wielką zwolenniczką jego twórczości, dlatego też bez wahania sięgnęłam po „Lot 202”.
Książka jest zdecydowanie inna, niż reszta. Zwroty akcji i napięcie do ostatniej strony. Bardzo podobał mi się wątek z samolotem. Perspektywa porwania i dość ciekawe political fiction tworzą naprawdę fajne tło. Nie do końca za to podoba mi się zakończenie wątku Agnieszki i Marka. Sporo pytań zostaje zwyczajnie bez odpowiedzi.
Niemniej, jak zwykle z resztą, Mróz jest odpowiedzialny za moje długie, nocne czytanie. Polecam!
Książki Remigiusza Mroza mają to do siebie, że się je zwyczajnie „połyka”. Jestem wielką zwolenniczką jego twórczości, dlatego też bez wahania sięgnęłam po „Lot 202”.
Książka jest zdecydowanie inna, niż reszta. Zwroty akcji i napięcie do ostatniej strony. Bardzo podobał mi się wątek z samolotem. Perspektywa porwania i dość ciekawe political fiction tworzą naprawdę fajne...
2020-06-02
Kolejna już, szósta cześć serii z komisarzem Deryło, który tym razem nie występuje w roli głównej. Piecze nad wydarzeniami przejmuje z całkiem fajnym skutkiem Tamara. Przyznam szczerze, że z niekłamanym entuzjazmem czekałam na „Zjawę”.
Lublinem po raz kolejny wstrząsa seria niebanalnych zbrodni. Brutalny morderca, nazywający się Fotografem, powziął sobie za misje ukazanie tego, co czasem trudno na zdjęciach pokazać - emocje. Jaki to ma związek z Deryłą, przebywającym w śpiączce? Czy Tamara udźwignie tak trudne śledztwo?
Jak zwykle u Czornyja, dostajemy porcję najbardziej krwawej makabry. Przyznam, że to była pierwsza książka od dawna, którą musiałam czytać z przerwami. Opisy mną wstrząsnęły. Już na samym początku dostałam taką porcję wrażeń, że przez kilka dni podczas spacerów z dzieckiem, oglądałam się za siebie. Tak właśnie działa Czornyj na wyobraźnie. Dostałam w tej książce wszystko to, co w książkach tego autora dostaję zawsze - adrenalinę, makabry i całkiem fajną zagadkę, choć tym razem z nieco naciąganym zakończeniem. Niemniej czekam na więcej.
Kolejna już, szósta cześć serii z komisarzem Deryło, który tym razem nie występuje w roli głównej. Piecze nad wydarzeniami przejmuje z całkiem fajnym skutkiem Tamara. Przyznam szczerze, że z niekłamanym entuzjazmem czekałam na „Zjawę”.
Lublinem po raz kolejny wstrząsa seria niebanalnych zbrodni. Brutalny morderca, nazywający się Fotografem, powziął sobie za misje ukazanie...
2020-05-30
Zoe to młoda psycholog, współpracująca z policją. Zajmuje się profilowaniem sprawców, a jej szczególnym obiektem zainteresowań są seryjni mordercy. Nie lada zagadkę będzie dla niej stanowiło poznania umysłu Pętlarza, który w paskudny sposób morduje kobiety, a potem je balsamuje. Razem z agentem Greyem będą musieli stawić czoła jednemu z najgroźniejszych współczesnych zabójców.
Co wspólnego będzie miała sprawa z tą, która tak bardzo wpłynęła na życie Zoe? Ile demonów będzie musiała pokonać?
Świetna książka! Przyznam szczerze, że trafiłam na nią zupełnie przypadkiem. Absolutnie nie żałuje. Zagadka w książce nadaje jej fajny klimat. Studium przypadku mordercy spełni oczekiwania nawet tych wymagających czytelników. Czekam na drugą część!
Zoe to młoda psycholog, współpracująca z policją. Zajmuje się profilowaniem sprawców, a jej szczególnym obiektem zainteresowań są seryjni mordercy. Nie lada zagadkę będzie dla niej stanowiło poznania umysłu Pętlarza, który w paskudny sposób morduje kobiety, a potem je balsamuje. Razem z agentem Greyem będą musieli stawić czoła jednemu z najgroźniejszych współczesnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-25
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Znak.
Pojawienie się dziecka zmienia życie i nie jest to pusty frazes. Zmienia też rodziców – priorytetem staje się zapewnienie małemu człowiekowi bezpieczeństwa, dostatku i miłości. Często za wszelką cenę. Przekonuje się o tym Nicole, której pragnienie ochrony córeczki
doprowadza do tego, że stanie na krawędzi i skoczy, oddając wcześniej córkę niczego nieświadomej Morgan.
Nicole wiedzie spokojne, dostanie życie. Czuje się spełniona. Ma świetną, wymarzoną pracę, kochającego męża i wiele sukcesów na koncie. Wszystko zmienia się, kiedy zachodzi w ciążę – budowana dotąd rzeczywistość zaczyna się zawalać. Początkiem końca są listy, nawiązujące do tajemnicy sprzed lat, o której Nicole nikomu nie powiedziała, próbując zakopać najgorszy sekret głęboko w pamięci.
Morgan szybko owdowiała, a po brutalnym samobójstwie męża, próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Nie wie jeszcze, że dzień, wydawać by się
mogło, taki jak zwykle, zmieni wszystko na zawsze. Ten dzień, w którym przy peronie metra nieznajoma wciśnie w jej ramiona niemowlę i skoczy, mówiąc, żeby zapewniła jej córeczce bezpieczeństwo.
To moje pierwsze spotkanie z autorką, Samanthą M. Bailey. Zaczynając lekturę, nie miałam pojęcia, co będzie jej tematem przewodnim. Okazuje się, że autorka powzięła bardzo ważny temat, który nadal
(przynajmniej w Polsce) jest mocno lekceważony, a mianowicie kwestię depresji poporodowej. W niniejszej pozycji temat z punktu widzenia osoby dotkniętej tym schorzeniem (w tym wypadku Nicole), jest w mojej opinii
wyczerpany. Bailey trafnie określiła w książce skalę problemu, pokazując jego realne skutki – ani nie zlekceważyła tematu, ani nie podeszła do niego zbyt przesadnie. Za to wielki plus. Nie mogę jednak
oprzeć się wrażeniu, że fabuła mocno przypomina mi inną książkę - „Na skraju załamania” B. A. Paris. Muszę przyznać, że widząc podobieństwa między obiema pozycjami, dość szybko rozwikłałam zagadkę. Książkę czyta się bardzo szybko. Co w mojej opinii jest też
zdecydowanie na korzyść, to to, że rozdziały kolejno pokazują raz perspektywę Nicole, a raz Morgan. Dzięki temu poznajemy punkty widzenia obu bohaterek.
Przyznam szczerze, że nie sądziłam, że książka ta wywrze na mnie aż takie wrażenie. Osoba Nicole to samo w sobie odbicie wielu kobiet, które zostały świeżo upieczonymi matkami. Pokazuje, jak miłość do dziecka,
strach o jego bezpieczeństwo, potrafią często na tyle osłabić psychikę kobiety, że staje się ona obiektem manipulacji. W tym wypadku wyjątkowo okrutnej manipulacji. Uważam, że młode matki powinny
sięgnąć po „Kobietę na krawędzi”, choćby po to, by zwrócić się o pomoc odpowiednio wcześnie. Bardzo polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Znak.
Pojawienie się dziecka zmienia życie i nie jest to pusty frazes. Zmienia też rodziców – priorytetem staje się zapewnienie małemu człowiekowi bezpieczeństwa, dostatku i miłości. Często za wszelką cenę. Przekonuje się o tym Nicole, której pragnienie ochrony córeczki
doprowadza do tego, że stanie na...
Niezmiennie kocham tę serię i kochać pewnie będę do końca ;) Jestem pod wrażeniem pomysłowości autora. Myślałam, że wyciągnął już wszystkie asy z rękawa wyobraźni, ale ostatnia Chyłka udowodniła mi, że jeszcze wiele przede mną.
Jedna z trudniejszych spraw w życiu Chyłki. Będzie bronić pedofila? Jak potraktuje to wyzwanie? Jak się okazuje, wyjątkowo w tym tomie według mojej opinii, sąd jest tylko drugim planem. Dużo więcej dowiadujemy się o samych bohaterach, ich barierach, granicach, uczuciach. Dla mnie mila odmiana.
Niezmiennie kocham tę serię i kochać pewnie będę do końca ;) Jestem pod wrażeniem pomysłowości autora. Myślałam, że wyciągnął już wszystkie asy z rękawa wyobraźni, ale ostatnia Chyłka udowodniła mi, że jeszcze wiele przede mną.
więcej Pokaż mimo toJedna z trudniejszych spraw w życiu Chyłki. Będzie bronić pedofila? Jak potraktuje to wyzwanie? Jak się okazuje, wyjątkowo w tym tomie według...