Amityville Horror
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Amityville (tom 1)
- Seria:
- Klasyka grozy
- Tytuł oryginału:
- The Amityville Horror
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Data 1. wydania:
- 2005-07-26
- Liczba stron:
- 265
- Czas czytania
- 4 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377313350
- Tłumacz:
- Maciej Machała
- Ekranizacje:
- Amityville (2005)
- Tagi:
- Literatura amerykańska horror nawiedzony dom Amityville zjawiska paranormalne
George i Kathleen Lutz wprowadzili się do zakupionej za bezcen imponującej posesji na Long Island w przekonaniu, że oto ziszcza się ich amerykański sen, tymczasem dwadzieścia osiem dni, jakie spędzili w nowej siedzibie, można jedynie określić jako istny koszmar. Wiedzieli wprawdzie, że poprzedni lokator zamordował tam z zimną krwią całą swoją rodzinę, nie byli jednak przygotowani na nieprzerwane pasmo coraz bardziej niepokojących zjawisk, jakie czekały ich w domu przy Ocean Avenue 112. Zrazu „niewinne” anomalie w rodzaju spontanicznych skoków temperatury, notorycznych zakłóceń na linii telefonicznej czy plagi much w środku zimy stanowiły jedynie preludium do drastyczniejszych doświadczeń w postaci przemieszczających się przedmiotów, przerażających wizji, a nawet fizycznych przeobrażeń.
Niniejsza książka to jednak nie tyle powieść, ile, jak ujmuje to sam autor, rekonstrukcja zdarzeń oparta na zeznaniach samych Lutzów oraz innych bohaterów tej ponurej historii. W istocie, do zbadania zagadki domu w Amityville zaproszono szereg parających się paranormalnymi zjawiskami specjalistów, w tym Eda i Lorraine Warrenów spopularyzowanych dziś za sprawą hollywoodzkich produkcji z cyklu Obecność. A zdaniem Lorraine to coś, co drzemało w siedzibie Lutzów, wywodziło się „prosto z podziemnych czeluści”!
Mimo upływu ponad czterdziestu lat opowieść Jaya Ansona prezentuje bardziej rzetelne i wyczerpujące ujęcie fenomenu Amityville niż którakolwiek z licznych filmowych adaptacji tematu. Co więcej, nadal skłania nas ona do spekulacji, czy mamy tu do czynienia ze zwykłą mistyfikacją, efektem zbiorowej psychozy, czy też z autentycznie nawiedzonym domostwem. Bez względu jednak na odpowiedź, nie da się ukryć, iż historia ta „pozostaje jedną z tych mrocznych tajemnic, jakie wystawiają na próbę nasze konwencjonalne wyobrażenia o tym, co drzemie w obrębie naszego świata”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dom pełen dziwów
Przy Ocean Avenue 112 w Amityville stoi sobie wielki, stary dom. W tym domu popełniono okropną zbrodnię. Pewien młody mężczyzna brutalnie zamordował tam całą swoją rodzinę. Przez niedługi czas po tych wydarzeniach dom stał pusty. Pięcioosobowa rodzina Lutzów, wiedząc doskonale o dramacie, jaki rozegrał się w budynku, wprowadza się i rozpoczyna budowę własnego gniazdka. Po pewnym czasie zaczynają przydarzać im się dziwne, niewytłumaczalne wypadki. Przejmujące zimno, tajemnicze pokoje, dziwne dźwięki, fizyczne metamorfozy. To wszystko i jeszcze więcej czai się na rodzinę w ich nowym domu. No i przede wszystkim, kim jest Jodi, niewidzialny przyjaciel najmłodszej Lutzówny?
Długo zastanawiałam się, jak ocenić tę książkę, nie wiedziałam z której strony ugryźć temat. Zacznę może od tego, że kompletnie nie podszedł mi styl narracji, którego uczepił się autor. Ni to forma reportażu, ni to forma fabularna. Historia ta ponoć wydarzyła się naprawdę, bohaterowie to autentyczne postaci. Książkę odrobinę czyta się jak nieskładną opowieść samych Lutzów, a trochę jakby oglądało się wątpliwej jakości amerykański film dokumentalny o polowaniu na duchy. Co zadziwiające, mimo tej niesprecyzowanej i chaotycznej formy, przez „Amityville Horror” brnie się w zastraszającym tempie.
Z pewnością jest to książka z tej kategorii, w której nie lubi się bohaterów. Są oni opisani jako ludzie niewiele myślący. Czytelnik wielokrotnie złapie się na tym, że (podobnie jak na filmach z gatunku horroru) krzyczy w myślach: „nie idź tam! Po co otwierasz te drzwi?!”. Typowe zagrania, które budują napięcie, ale jednocześnie odbierają element autentyczności opowieści.
No i najważniejsze pytanie jeśli chodzi o książki grozy: czy straszy? Ja się momentami bałam, ale nie ukrywam, że łatwo mnie przestraszyć. Zagadnienia poruszane w książce pobudzają wyobraźnię, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Tematy wiary, złych mocy, tajemniczych demonów i opętań nie mogą nie wywrzeć na czytelniku żadnych wrażeń. Wątpliwości jednak pojawiają się w momencie, kiedy zadamy sobie pytanie, czy ta historia rzeczywiście wydarzyła się naprawdę. Po przeczytaniu całości czytelnicy zapewne zaczną nabierać wątpliwości co do rewelacji rodziny Lutzów.
Nie można pominąć oczywiście faktu, jak pięknie ta książka została wydana. Wydawnictwo Vesper niezmiennie robi to dobrze, w tym przypadku jednak śmiem twierdzić, że przeszli samych siebie. Wewnątrz znajdziemy kilka ilustracji, które podkręcają panujący w tekście klimat grozy.
Nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Dostarczyła mi dreszczyku emocji, skłoniła do przemyśleń. Idealnie wpasowuje się w mroczny klimat długich, jesiennych wieczorów. Dla fanów gatunku oraz tych interesujących się zjawiskami nadprzyrodzonymi może okazać się świetną lekturą.
Klaudyna Ślenzak
Oceny
Książka na półkach
- 707
- 605
- 314
- 29
- 27
- 19
- 15
- 14
- 13
- 12
Cytaty
Mądry człowiek wie, że nie wie wszystkiego, a roztropny szanuje to, nad czym nie ma kontroli.
OPINIE i DYSKUSJE
Gdyby przez ostatnie 40 lat nie wyszedł żaden horror, albo książka z elementami grozy, pozycja ta byłaby godna polecenia. Dzieło z tego gatunku nie musi wysilać żeby podobało się czytelnikowi, wystarczy że trzyma w napięciu. A z tym jest jak ze słońcem w marcu. Pojawia się czasem, ale stanowczo za krótko żeby się nim nacieszyć. Posłowie genialnie tłumaczy jak ten średni tytuł stał się klasykiem.
Gdyby przez ostatnie 40 lat nie wyszedł żaden horror, albo książka z elementami grozy, pozycja ta byłaby godna polecenia. Dzieło z tego gatunku nie musi wysilać żeby podobało się czytelnikowi, wystarczy że trzyma w napięciu. A z tym jest jak ze słońcem w marcu. Pojawia się czasem, ale stanowczo za krótko żeby się nim nacieszyć. Posłowie genialnie tłumaczy jak ten średni...
więcej Pokaż mimo to"Amityville Horror" to książka, która mrozi krew w żyłach. Na wstępie muszę przyznać, że Jay Anson stworzył coś więcej niż zwykły horror. To mieszanka reportażu z elementami fikcji, oparta na rzekomo prawdziwych zdarzeniach.
Historia zaczyna się, gdy rodzina Lutzów wprowadza się do starego domu przy Ocean Avenue 112 w Amityville, gdzie wcześniej doszło do makabrycznej zbrodni. Szybko okazuje się, że ich nowy dom to coś więcej niż tylko mur i dach. Zaczynają dziać się rzeczy nie do wytłumaczenia - niewytłumaczalne zimno, dziwne dźwięki, przemieszczające się przedmioty, a nawet fizyczne przeobrażenia.
Co ciekawe, Anson przedstawia tę opowieść w sposób, który balansuje na granicy pomiędzy faktem a fikcją. Narracja jest płynna, choć miejscami chaotyczna, co dodaje historii pewnego rodzaju autentyczności. Czytając, łapiemy się na myśli, że to wszystko mogło się naprawdę wydarzyć.
Książka wciąga, choć niektóre fragmenty mogą wydać się przesadzone. Wiele osób podczas czytania z pewnością będzie zadawać sobie pytanie, na ile te wydarzenia były prawdziwe. Anson zostawia to otwarte, co tylko potęguje uczucie niepewności i tajemniczości.
Jednym z najmocniejszych punktów książki są postaci. Lutzowie są przedstawieni jako zwykła rodzina, która niespodziewanie wpada w sam środek paranormalnej zawieruchy. Ich reakcje, strach, niepewność, a czasem nawet desperacja, są bardzo ludzkie i prawdziwe.
Wydanie książki przez Vesper jest na wysokim poziomie, z kilkoma intrygującymi ilustracjami, które dodatkowo budują klimat. To niewątpliwie dodaje książce dodatkowego uroku.
"Amityville Horror" to świetna propozycja dla fanów gatunku i tych, którzy lubią ponura atmosferę. Książka zdecydowanie zapewnia dreszczyk emocji i sprawia, że zastanawiamy się nad granicą pomiędzy rzeczywistością a fikcją. Dla mnie to solidna 7/10.
"Amityville Horror" to książka, która mrozi krew w żyłach. Na wstępie muszę przyznać, że Jay Anson stworzył coś więcej niż zwykły horror. To mieszanka reportażu z elementami fikcji, oparta na rzekomo prawdziwych zdarzeniach.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria zaczyna się, gdy rodzina Lutzów wprowadza się do starego domu przy Ocean Avenue 112 w Amityville, gdzie wcześniej doszło do makabrycznej...
Książka sama w sobie dalej przeraża, ale moim zdaniem nie tym, czym powinna. Mnie najbardziej niepokoiły sytuacje, w których spokojni i normalni rodzice zaczęli nagle krzyczeć i bić swoje dzieci. Sama zmiana zachowania wywarła u mnie spore wrażenie.
Fragmenty horrorowe natomiast już są mocno średnie. Zdania typu "nagle pojawił się za nim świński ryj" są śmieszne, a nie straszne. Ponadto zabrakło jakiejkolwiek próby wyjaśnienia dlaczego Lutzowie widzieli takie, a nie inne potwory. Dlaczego świnia? Zielony śluz? Niestety, fakt prawdziwości zdarzeń ze stron książki dzisiaj w drugiej dekadzie XXI wieku już się nie broni.
Niemniej to dalej solidny horror, który przeczytałem bardzo szybko. Momentami się bałem, ale i tak nie uważam "Amityville Horror" za wybitne dzieło.
Książka sama w sobie dalej przeraża, ale moim zdaniem nie tym, czym powinna. Mnie najbardziej niepokoiły sytuacje, w których spokojni i normalni rodzice zaczęli nagle krzyczeć i bić swoje dzieci. Sama zmiana zachowania wywarła u mnie spore wrażenie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFragmenty horrorowe natomiast już są mocno średnie. Zdania typu "nagle pojawił się za nim świński ryj" są śmieszne, a nie...
Najlepszy horror jaki czytałam, cały czas trzyma w napięciu.. nie radzę czytać kiedy jesteś sam w domu
Najlepszy horror jaki czytałam, cały czas trzyma w napięciu.. nie radzę czytać kiedy jesteś sam w domu
Pokaż mimo toklasyka gatunku, pisana bardziej po dziennikarsku niż na sposób powieści. Ma swoje momenty i trzyma w napięciu.
Na pewno rozbudza wyobraźnię i niepokoi czyli to co powinien horror robić.
klasyka gatunku, pisana bardziej po dziennikarsku niż na sposób powieści. Ma swoje momenty i trzyma w napięciu.
Pokaż mimo toNa pewno rozbudza wyobraźnię i niepokoi czyli to co powinien horror robić.
Och, cóż to było za nieziemskie rozczarowanie. Wydanie Vespera tak mnie zauroczyło, filmową wersję z 1979 lubię ze względu na klimat, a i klasyczna literatura grozy wydawała się strzałem w dziesiątkę.
Nie dało się jednak bardziej chybić. Bardzo się z tą lekturą męczyłem. Ni to fabuła, ni to reportaż, napisane dość przyciężką ręką. W dodatku uważam, że autor nie potrafi budować napięcia.
"Kathy odwróciła się teraz w stronę figury. Mogłaby przysiąc, że lew się poruszył, zbliżając się do niej o kilka centymetrów!"
Oto przykładowe zdanie z książki. Mam wrażenie, że każdy względnie szokujący moment różni się od innych jedynie dodaniem wykrzyknika! Tych wykrzykników jest w książce pełno. Jakby miały sprawić, że przez nie się wystraszymy. Och, jak bardzo to nie działa.
A napięcie w literaturze grozy to rzecz podstawowa. W dodatku dialogi, bardzo nierealistyczne, nikt tak ze sobą nie rozmawia. Mógłbym wypisać więcej wad, ale nie chcę się dłużej pastwić. Zalet niestety nie widzę więcej poza wydaniem.
Och, cóż to było za nieziemskie rozczarowanie. Wydanie Vespera tak mnie zauroczyło, filmową wersję z 1979 lubię ze względu na klimat, a i klasyczna literatura grozy wydawała się strzałem w dziesiątkę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie dało się jednak bardziej chybić. Bardzo się z tą lekturą męczyłem. Ni to fabuła, ni to reportaż, napisane dość przyciężką ręką. W dodatku uważam, że autor nie potrafi...
Książka sama w sobie bardzo słaba, za to posłowie warte przeczytania.
Książka sama w sobie bardzo słaba, za to posłowie warte przeczytania.
Pokaż mimo toCiekawa.
Ciekawa.
Pokaż mimo toLubię historie o nawiedzonych miejscach; nie tylko fabularyzowane, ale i zwykłe opowieści. Amityville jest jedną z ikonicznych powieści, bo przyjęto model promowania tego jako prawdziwych wydarzeń. Nowatorskie, bo powstałe na kilka dekad przed bootleg horrorami.
Problem w tym, że jest zwyczajnie męczące. Jasne, mamy kilka klasycznych tropów właściwych temu gatunkowi, mamy duchy, księdza, medium, zmyślonych przyjaciół, przedmowy, posłowia... i tyle. Brak gęstej atmosfery, brak czegokolwiek, co skłaniałoby do czytania dalej, poza samozaparciem, by się z tym zapoznać. Bohaterowie odrzucający i postępujący zupełnie niezrozumiałe z nieprzekonującym wpływem domu; tak jakby autor sobie zanotowal "w tym momencie X musi zrobić Y bo dom na nich tak wpływa", bez żadnej podbudowy.
Jest zwyczajnie niemrawa i słaba.
Zdecydowanie lepsze w temacie jest Wróć przed zmrokiem Sagera, będące poniekąd przepisaniem i ulepszeniem tej historii, czy raczej - motywu. Dzisiaj Amityville to już tylko ciekawostka, a nie pelnokrwista historia.
Lubię historie o nawiedzonych miejscach; nie tylko fabularyzowane, ale i zwykłe opowieści. Amityville jest jedną z ikonicznych powieści, bo przyjęto model promowania tego jako prawdziwych wydarzeń. Nowatorskie, bo powstałe na kilka dekad przed bootleg horrorami.
więcej Pokaż mimo toProblem w tym, że jest zwyczajnie męczące. Jasne, mamy kilka klasycznych tropów właściwych temu gatunkowi, mamy...
Klasyka gatunku. Nie jest rewelacyjna, ale się wciągnęłam. Książka ma klimat, sama historia upiorna i budzi taka grozę. Generalnie polecam.
Klasyka gatunku. Nie jest rewelacyjna, ale się wciągnęłam. Książka ma klimat, sama historia upiorna i budzi taka grozę. Generalnie polecam.
Pokaż mimo to